Siedzę tak dość blisko komputera i już oczy mnie bolą od patrzenia w biały ekran Notatnika. Jednak usłyszałem za oknem podejrzany szelest. Od razu powiedziałem - deszcz! Mama wybiegła zabrać poduszki z huśtawki... okazało się, że to pociag przejeżdżał. Takie głupie zdarzenie natchnęło mnie do napisania felietonu na temat pogody w Championship Managerze i jej oddziaływaniu na drużynę oraz poszczególnych zawodników oraz ogólnie na jej temat.
Niestety ten aspekt nie jest dopracowany w szczegółach, gdyż zdarzają się strasznie irrachonalne wypadki, jak na przykład -15 stopni we Włoszech czy chociażby tropikalny upał w połączeniu z ulewą na stadionie przy Łazienkowskiej. Do bazy CMa jest dopisanych kilkadziesiąt typów pogodowych i mają one dolną i górną granicę temperatury oraz ściśle określone warunki atmosferyczne, jak na przykład częstotliwość występowaia deszczów w danym okresie roku. Przykładowo styczeń ma zapisane, iż w 50% pada śnieg, w 10% deszcz a w 40% nic nie pada. Temperatura sięga w granicach od -15 (w 5%) poprzed -5 (w 20%), 0 (w 40%) do +15 (w 5%), reszta procentów to temperatury pomiędzy wspomnianymi wartościami. Więc jest możliwe, że przy -15 stopniach będzie padał deszcz, a to z tego powodu, gdyż nie ma zapisanych w danych zależności pomiędzy temperaturą a opadami lub wiatrem. Z tych przyczyn czasem trafia nam się screen z bardzo ciekawą pogodą jak ujemne temperatury w tropikach :) Liczę, że w CM4 ten element będzie bardziej dopracowany i bardziej realistyczny, bo jedyne uaktualnienia danych pogodowych możemy znaleźć w update'ach tj. CM Sorted czy CM Fever.
Ale co to wszystko ma do piłkarzy? Ano cały ciąg zależności się z tym aspektem wiąże. Zacznijmy od lata. Słońce grzeje jak nie wiem, 30 stopni w cieniu a tu czeka nas ostatni mecz kolejki, który decyduje o mistrzostwie. W tym momencie mamy trochę stracha, bo meczu nie możemy przegrać (remis nam starcza). Co w takim przypadku należy zrobić? Na początek należy pamiętać, że zawodnicy w upale będą szybciej się męczyli, ich kondycja maleje o kilka dziesiątych procenta szybciej, niż gdyby grali w warunkach 'normalnych'. Co za tym idzie lepiej nie pozwalać sobie na wystawianie zawodników, nawet jakiejś gwiazdy, na sam początek meczu, gdy jego kondycja przed meczem nie jest większa niż 90%. Zresztą ja zawsze wystawiam tyklo tych, co mają więcej niż 90%, ale w tym przypadku to nawet stawiam na >95%. W czasie trwania meczu tę gwiazdę można wpuścić w drugiej połowie, gdy zawodnicy drużyny przeciwnej będą bardziej zmęczeni. Trzeba również wziąć poprawkę na to, których obrońców zmieni komputer w czasie meczu. Tam, gdzie nie nastąpi zmiana mamy większą niż normalnie szansę zdobycia bramki. Mimo, iż ten element powinno się wykorzystywać w każdych warunkach, to jednak przy upale jest to jeszcze bardziej pożyteczne. Należy też bacznie uważać na kondycję naszych obrońców. Każdy spadek poniżej 75% należy bezzwłocznie zarejestrować i zmienić zawodnika - bardziej zmęczony obrońca to zwiększone ryzyko utraty bramki.
A teraz zaczyna padać deszcz, leje jak z cebra! Tym razem kondycja również troszkę szybciej spada, ale nie już tak jak w przypadku upałów. Po pierwsze należy bezzwłocznie włączyć opcję, aby zawodnicy grali długimi podaniami. Przy krótkich podaniach jest duża szansa, że piłka stanie w wodzie i przeciwnik nam ją przejmie, co może skończyć się groźną kontrą. Po drugie trzeba w takich momentach włączyć większej ilości zawodników strzały z dystansu. Gdy taka piłka poleci w stronę bramkarza, jest szansa na dobitkę, gdyż śliska piłka jest trudniejsza do opanowania przez strażnika bramki. Dodatkowo najlepiej w deszczu jednemu z napastników włączyć krycie bramkarza (co nie jest zbyt realistyczne), ale przy dobitkach jest skuteczną bronią. Po 3 - należy zwrócić uwagę, że w czasie deszczu nasi zawodnicy jak nigdy są podatni na kontuzję. Wystarczy lekki poślizg i kontuzja pachwiny nieunikniona. Niewykluczone też również różnego rodzaju skręcenia i połamania kości, czyli kontuzje wykluczające
zawodników na kilka tub nawet czasem kilkanaście miesięcy. Więc to są te 3 prawa deszczu :)
A teraz nastała jesień... ulewy są coraz częstsze, ale pojawiają się silne wiatry. Wtedy sytuacja diametralnie się zmienia. Nie gramy już wysokich piłek, bo kto wie, gdzie wiatr powieje i ją zniesie. W przypadku podaj niskich lub szybkich nie mamy z tym problemu, no chyba że jakaś trąba powietrzna wtargnie na boisko :) Przy wietrze brakuje tutaj jednej z opcji, jaką jest wiatr w twarz i wiatr w plecy. Wiadomo, że z wiatrem strzały są silniejsze, ale to akurat zostało pominięte. Jednak w przypadku strzałów przy mocnym wietrze zwiększona jest losowość padania bramek. Częściej na przykład zdarzy się napis, że strzeliliśmy gola zupełnie przypadkowo, wiatr zniósł piłkę do bramki rywala.
Zima... mróz trzyma... -10 stopni a nasz Olisadebe wybiega na boisku w rękawiczkach i czapce (obowiązkowo czarne). I co? Poślizg i kolejna kontuzja. W czasie zimy przy padającym śniegu również łatwo złapać kontuzję, o czym każdy pewnie przekonał się będąc małym chłopcem ganiającym z sankami. Mimo korków (o buty chodzi), to jednak kontuzja czyha w każdym zakątku boiska. Podonie jak w przypadku deszczu bardzo ciekawym aspektem są strzały na bramkę. Po silnym strzale z dystansu futbolówka bardzo łątwo możne na mokrej nawierzchni nabrać poślizgu i raptownie zmienić kierunek lotu, co może napędzich stracha bramkarzowi.
W kazdym z tych przypadków coś stoi na przeszkodzie. Pominałem +20 stopni przy lekkim zachmurzeniu, bo jest to wymarzona pogoda do rozgrywania meczu. Jedna w pozostałych przypadkach o wiele lepiej sprawdzają się piłkarze z atrybutem Stamina (Wytrzymałość) oscylującym w granicach 15-20, bo skąd taka ciapa o Stamina 5 ma wytrzymać normalne warunki, a co dopiero +30? Po 30 minutach będzie jęzorem zamiatał murawę, więc w takich piłkarzy to lepiej się w ogóle nie aopatrywać lub stawiać na nich wyłącznie w końcówkach meczu (tylko że wtedy będzie wkurzony, że nie gra w podstawowym składzie). Jak widać pogoda ma duży wpływ na rozgrywanie meczu i ustawianie zawodników. Radzę czasem się przyjrzeć pogodzie na nadchodzący mecz i ustawić najważniejsze rzeczy przed meczem, żeby nagle nie było tak, że po 5 minutach mamy już wykorzystany limit zmian albo schodzimy z bagażem 5 goli do szatni. Powodzenia na śliskich murawach :)