Artykuły

Football Manager 2021
Godman & zachi 23.03.2010 10:45 14450 czytelników 0 komentarzy
16


Płytka Blu-ray w napędzie, czipsy otwarte i w zasięgu ręki, delikatne wibracje fotela przyjemnie działają na plecy i ciut niżej. Na 50-calowym panelu SOLED (SuperOLED), po kilku sekundach wczytywania danych, pojawia się znane na całym świecie logo, znanej na całym świecie gry, znanej na całym świecie firmy. Jedyna zmiana to troszkę jakby inne cyferki, oznaczające wersję, zmieniające się wraz z każdą nową edycją. Cóż, wypada mi teraz napisać - zapraszam do recenzji „Football Manager 2021”, którego postaram się opisać tak, jakby to była pierwsza gra z serii, w którą dane mi było zagrać. Pominę zupełnie poprzednie odsłony. Teraz liczy się tylko FM 2021 oraz paczka czipsów. I piwo. No, jeszcze papieros, od czasu do czasu.

 

Menu gry i rozpoczęcie rozgrywki

Rozpoczęcie nowej gry, kontynuowanie zapisanej rozgrywki, sparing ze znajomymi przez Internet, aktualizacja składów, ściąganie poprawek, ustawienia - żadnych fajerwerków, zwykły standard w świecie gier. Zaczynam rozgrywkę. Do wyboru mam kluby i reprezentacje z całego świata, od tych najbardziej znanych, do największych „ogórców” jakie tylko kopią piłkę na świecie. Nic dziwnego - research Sports Interactive liczy tysiące ludzi rozrzuconych po całym globie. Wybieram losowo klub i przechodzę do tworzenia profilu mojego wirtualnego menedżera.

Imię, nazwisko, płeć, data urodzenia, awatar, znane języki. Po danych podstawowych przychodzi czas na zakładkę „rozszerzone”, gdzie podaję moje preferencje taktyczne i umiejętności - jeśli wybiorę ustawienie 4-4-2, to moi kopacze szybciej będą „łapać” zawiłości tej formacji, jeśli oczywiście będę ją stosował w klubie, w przyszłej grze. Podobnie jest z nastawieniem - wybierając „ofensywne” mogę liczyć na to, że piłkarze lepiej będą się prezentować w tym aspekcie gry.

Ma to ogromne znaczenie dla przyszłej rozgrywki, choć nie znaczy to, że wybierając profil ofensywny, będzie się łupało wszystkich przeciwników jak leci. To jest bardziej taki ogólny wyznacznik moich preferencji taktycznych, które moje wirtualne „ja” będzie w stanie łatwiej przekazać podopiecznym.

Klub wybrany, gra przemieliła wybrane ligi i bazę danych (do wyboru średnia, duża, globalna) i przeszedłem do głównego menu rozgrywki. Teraz już wiem, dlaczego podtytuł gry brzmi „Ultimate Edition” - ogrom opcji i ustawień może doprowadzić do zawieszenia się mózgu! Wszędzie pełno guziczków, suwaczków, pokrętełek i Palikota... wróć. Bez Palikota, ale opcji jest naprawdę mnóstwo. Dobrze, że SI wprowadziło obsługę kontrolera ruchu i nie trzeba już suwać myszką po blacie stolika. Teraz do obsługi gry wystarczy wykonywać gesty dłonią, a kamera zamontowana nad panelem SOLED przekaże nasze ruchy do komputera. Majtam więc ręką i skaczę po kolejnych opcjach menu. Cieszy brak rozbudowy stadionu, budek z browarem i sklepików klubowych - jako że nigdy za tym nie przepadałem, a SI twardo trzyma się kierunku wyznaczonego przed laty - jesteśmy menedżerem zespołu, a nie sprzedajną przekupą bazarową. Grafika prezentuje się pysznie, pełne 3D, wszystko ładnie poukładane; schludnie i przede wszystkim - rozumnie. Nie trzeba się przekopywać przez dziesiątki ekranów, żeby ustawić formację czy też kupić zawodników. Dwa ruchy dłonią i voila.

Ustawiam pierwszą lepszą formację, wirtualny asystent wybiera skład i śmigamy na boisko, by zagrać szybki meczyk z juniorami. Grafika meczu... Cóż, cholernie ciężko to opisać - w wersji 2021 jest niemalże fotorealistyczna. Z wielką dbałością o szczegóły odwzorowano piłkarzy (na bieżąco ściągają się nawet aktualizacje ich wyglądu i fryzur!), popisują się swoimi umiejętnościami z wielką gracją, wykorzystano całą masę animacji i zachowań. SI zrezygnowało zupełnie z procentowego opisywania kondycji piłkarza - teraz o jego zmęczeniu musimy się przekonać sami - zawodnik zmęczony biega wolniej i mniej chętnie, kopie słabiej i mniej dokładnie, na czole lśnią mu się kropelki potu a nawet ciężej oddycha! Coraz to bardziej gra zbliża się do oddania pełnego realizmu najlepszego ze sportów drużynowych na świecie (jeśli nie liczyć Quidditcha, bardzo popularnego na Wyspach).

W czasie spotkania możemy również wypróbować kolejną nowinkę – urządzenie, które rozpoznaje mowę oraz natężenie głosu! Jeśli chcemy opieprzyć piłkarza, ponieważ gra zbyt ślamazarnie, wybieramy go ruchem dłoni i wrzeszczymy do mikrofonu - gra rozpoznaje całkiem sporo słów w języku angielskim (niestety - popularne „faki” nie są przez program rozumiane, ale można liczyć na dodatki napisane przez zapaleńców i w tym aspekcie rozgrywki) a także to, czy mówimy spokojnie, czy wrzeszczymy jak opętani. Krzyczę więc do mikrofonu „run faster, run, run!” a mój zawodnik wyraźnie przyspiesza, choć widać że kosztuje go to sporo cyfrowego wysiłku. Świetna sprawa i chwała SI że dodali obsługę tego urządzenia już w wersji 2021.

A jeśli już mowa o nowinkach - SI do każdego egzemplarza gry dodało elegancki gadżet - tablet do rozrysowywania taktyki.  Małe to, funkcjonalne i bardzo cieszy. Co prawda ów gadżet nie jest wykonany za porządnie (na spodzie wyraźnie można odczytać napis „Made in Asia Union”) ale swoje zadanie spełnia wyśmienicie. Obsługuje się go cyfrowym „piórem”, reaguje na siłę nacisku i można go wykorzystać nie tylko w grze, ale również we wszelkich programach graficznych - jak PhotoShop21 lub Pain-Paint-Brush-Emo-Style. Bardzo ciekawy i naprawdę sympatyczny prezent od Sports Interactive. Zostawiamy teraz sparing i przechodzimy do kolejnych zagadnień FM 2021.

 

Nowinki  w  profilach  piłkarzy

SI nie tylko zrezygnowało z procentowego opisu kondycji - teraz nawet w profilu kopaczy nie uświadczysz już cyferek! Jak więc zostały opisane umiejętności zawodników? Zacznijmy może od juniorów. A więc - młodzik trafia do nas ze szkółki piłkarskiej, z której otrzymujemy dość oględny raport o zawodniku - jest w miarę szybki, dość dobrze podaje, strzela w miarę celnie - bardzo to enigmatyczne, trzeba przyznać, ale mimo tego świetnie się sprawdza w praniu. Mamy przecież w klubie trenerów, prawda? To oni nam opiszą zawodnika dokładniej, gdy już poznają się na jego talencie (lub też braku takowego) ale tylko słownie - do tego możemy wybrać się na trening i poobserwować kopacza - jak się porusza, jak strzela, jak podaje, jak drybluje - i na tej podstawie oceniamy jego umiejętności, które następnie zapisujemy w profilu piłkarza. Koniec z liczbowym opisem umiejętności, jesteśmy teraz jeszcze bliżej rzeczywistości. W naszej pracy pomagać nam będzie psycholog (opis charakteru), trener (umiejętności i motoryka), asystent (który w kilku zdaniach podsumuje nam możliwości piłkarza), trener siłowy (rezultaty z siłowni). Jeszcze kilka słów co do motoryki - od trenera dostajemy raport, w którym będzie można przeczytać osiągi danego kopacza - w biegu na 50 i 100 metrów, w teście Coopera - te dane plus nasza obserwacja pozwoli nam poznać szybkość i przyśpieszenie danego ogórka.

Trening to trening – nie jesteśmy specami od trenowania piłkarzy. Mamy od tego fachowców. Oczywiście możemy ingerować w to, co robią zawodnicy, ba – możemy przecież obejrzeć trening. Jak wspaniale można ocenić formę gracza, obserwując powtarzanie zagrań głową, czy strzały z dystansu. Ale jeśli uważamy, że nasz Mietek powinien celniej uderzać na bramkę, nie szukamy porad w necie „co zrobić, żeby zawodnik lepiej strzelał”. Wzywamy do siebie trenera od ofensywy i mówimy: „panie Romualdzie, Mietek ma słabą celność, proszę to poprawić”. Za dwa miesiące podziękujemy Romualdowi, i damy mu jakiś bonus, premię, kupony na święta - za dobrze wykonane zadanie. Jeśli się nie uda to podziękujemy – ale za współpracę - i wykopiemy delikwenta na zbity pysk.

 

Transfery   i   klauzule

Transfery – wirtualny menedżer innego klubu pokazuje się na naszym monitorze, i zaczynamy rozmawiać. Jeśli akurat nie ma czasu – przeprowadzamy rozmowę telefoniczną. Komputer rozumie naszą mowę, szkoda tylko, że do wirtualnego menedżera  nie dociera „3 miliony euro i ani centa mniej nie wezmę”, ten element gry wymaga jeszcze dopracowania.  

Klauzule – sami tworzymy sobie klauzule, korzystając z wcześniej przygotowanych „części”. Wybieramy co ma się zadziać, kiedy coś innego dojdzie do skutku, chyba że wydarzy się coś jeszcze innego i tak dalej. Sprzedajemy Rooney’a, i wprowadzamy klauzulę. Jeśli średnia jego bramek na mecz w najbliższym sezonie przekroczy 0,8 to: zapłacicie mi jeszcze miliona, chyba że: spotkań będzie mniej niż piętnaście - wszystko oparte na budowie modułowej i bardzo intuicyjne. Nie ma sensu zbytnio uprzykrzać sobie życia, prawda?

 

Mecz   i  taktyka

O tym, co zobaczymy w czasie spotkania już zdążyłem wspomnieć, ale dodać muszę jeszcze kilka nowalijek. Mianowicie - przed meczem, w przerwie, po meczu, oraz w jego trakcie, piłkarze słyszą, co do nich mówimy, o czym zdążyłem napomknąć. Komputer analizuje ton naszego głosu, a więc zawodnicy wiedzą, czy jestem lekko zirytowany, czy właśnie zbierają „Opiernicz of the Season”. Oczywiście w trakcie meczu moje słowa nie zawsze docierają do piłkarzy, zważywszy na hałas na trybunach. Możemy jednak krzyknąć do stojącego blisko nas skrzydłowego: „powiedz Mietkowi, żeby nie strzelał na siłę!” - i Mietek postara się nie napieprzać na „pałę”, tylko strzelać bardziej „technicznie”.

Taktyka – ciężko było zastąpić suwaczki i ptaszki - ale się udało. Rozpoczynamy od ustawienia formacji - znaczy się od wypowiedzenia słów np. „four four two”. Dla zaawansowanych graczy jest możliwość ustawiania grajków po kolei, od razu przekazując im pierwsze, ogólne wskazówki. „Johny – play as a left defender. Play very offensive, and try to play as many cross balls as you can.”. Johny już wie co ma robić i jak mniej więcej ma grać. Jeśli Johny zaliczy kilka nieudanych dryblingów, to w trakcie meczu, albo tuż po, wybieramy Johny’ego i mówimy mu „Cross balls were very good, but do not try to dribble.” W jednym zdaniu przekazaliśmy mu, co robi dobrze, a co źle. Zawodnicy rozumieją też stopniowanie, co daje nam możliwość bardzo dokładnego określenia co mają robić – „shoot the ball a little stronger”. Tym sposobem taktyka zostanie nakreślona dokładnie dopiero po kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu meczach. Ba! – za kilka lat będzie to już majstersztyk, idealnie dopasowany do naszych graczy,  jedyny i niepowtarzalny. Niestety, niektórym zawodnikom trzeba będzie powtórzyć polecenie kilka razy. Emerytowany już dziś skrzydłowy Wisły Kraków, Łobodziński, do końca swej futbolowej kariery nie zrozumiał polecenia „Don’t dribble! ”.

Gracze pamiętający jeszcze stare gry, takie jak FM 2010, mogą być zawiedzeni brakiem możliwości importowania taktyki, bo każda jest zupełnie unikalna, stworzona przez nas w trakcie gry i na nasze potrzeby. Powoduje to też konieczność trenowania pamięci, żeby nie zrugać zawodnika za coś, co sami kazaliśmy mu robić, ale zapomniało Nam się. Na szczęście SI pomyślało i o tym – możemy zawodnika zapytać, jak miał grać (ale – patrz Łobodziński!). Jeśli dalej będziemy mieli z tym aspektem problemy, to w opcjach znajdziemy pomoc - odpowiedni przycisk pozwoli nam przeczytać w profilu zawodnika nasze polecenia - jest więc FM programem przyjaznym dla każdego gracza - zarówno doświadczonego, jak i zupełnego amatora.

Możemy także powiedzieć zawodnikowi – obejrzyj ostatni mecz Arsenalu – masz grać tak, jak Alfredinho! Mało tego – kiedy w przerwie powiemy „olejcie wszystko, co ustalaliśmy – macie po prostu zmieść ich z boiska”, zawodnicy sami ustalą sposób gry, zgodnie ze swoimi możliwościami. Warto wtedy mieć inteligentnego rozgrywającego, który poukłada grę, mało tego – jako rozgrywający sam będzie przekazywał polecenia innym zawodnikom. Posiadanie zawodników o skromnej dozie inteligencji skończy się zapewne kataklizmem.

Samo zaś ustawienie formacji to kilka ruchów dłonią (bez skojarzeń) oraz nasze okrzyki - wrzeszczymy więc „szerzej”, „szybciej”, „dokładniej” - a dla niepoprawnych tradycjonalistów dostępne są również słynne suwaczki. Żeby jeszcze bardziej ucieszyć weteranów CM-a - do ściągnięcia jest dodatek, który przywróci w profilach graczy liczby, jak również dodaje słynne „kulki” w widoku meczowym. Ot, taki miły akcent i ukłon ze strony programistów.

O grafice już wspominałem, ale powtórzę - jest cudowna. Świetnie wykorzystuje moją kartę graficzną (Radełon 20200) - każdy z jej czterech rdzeni ma co robić w czasie meczu. Procesor i RAM również dostają w kość, ale nie ma co się dziwić - przy takim ogromie danych do przetrawienia? Cieszy tutaj dbałość programistów SI o graczy - patche graficzne i poprawiające błędy w kodzie gry zasysane są do naszego komputera automatycznie, raz w tygodniu. Przejście na cykl wydawniczy co dwa lata sprawiło, że koderzy mają teraz więcej czasu na poprawki - i to naprawdę widać. Błąd wychwycony przez gracza i opisany na forum SI jest teraz poprawiany w ciągu tygodnia, maksymalnie dwóch - koniec z bugami w Football Managerze!

 

Podsumowanie

Jestem zachwycony. Bez dwóch zdań. To, co w ciągu dwóch lat udało się zrobić programistom ze Sports Interactive po prostu wbiło mnie w fotel (z opcją wibracji). Ciężko to nazwać ewolucją - to jest Rewolucja przez duże R! To pierwszy tak dopieszczony produkt w historii elektronicznej rozgrywki - do tego ma wszystko to, czego oczekiwałem po doskonałym menedżerze piłkarskim - swobodę, intuicyjność interfejsu, świetnie oddane realia piłkarskiego świata, cudowną i szczegółową grafikę, wspaniały i przestrzenny dźwięk - a także obsługę tych wszystkich nowinek technicznych, które tak bardzo ułatwiają życie graczom. Do tego absolutna dbałość o klienta, przydatny gadżet jako prezent do gry, tani abonament miesięczny (tak, tak - teraz płacimy symboliczną kwotę miesięcznie za aktualizację składów i wyglądu zawodników) oraz możliwość gry przez sieć z graczami z całego świata. Nie potrafię się przyczepić do żadnego rozwiązania użytego w tym programie - cud, miód i orzeszki po prostu.

Żeby nie było mało, to SI już zapowiedziało dodatek o nazwie „Ultimate Hardcore Edition” (wstępna data premiery to przełom stycznia i lutego 2022) - z czym to się będzie jadło? W wielkim skrócie - spotkania będziemy rozgrywali zgodnie z rzeczywiście istniejącym kalendarzem spotkań.  Tak więc - prowadząc Arsenal będę grał mecz wtedy, kiedy będzie rozgrywane spotkanie w realnym świecie. Sezon będzie trwał pełen rok - jedyne czego nie wiadomo to to, jak rozwiążą programiści problem godziny rozgrywanych meczów - przecież nie zawsze będę mógł usiąść przed komputerem, życie na takie przyjemności nie pozwala. Nie mniej jednak - to bardzo ciekawa inicjatywa, ale bardzo zawężająca krąg potencjalnych chętnych - FM ponownie stanie się grą tylko dla elity, dla prawdziwych komputerowych maniaków.

FM 2021 to gra wybitna - wizjonerska tak bardzo, jak to tylko możliwe. Aż strach pomyśleć, co przyniesie edycja 2023, skoro już teraz programiści SI postawili poprzeczkę bardzo wysoko. „Football Manager 2021” to póki co najlepsza odsłona tej wspaniałej serii gier. Wpadł na rynek po dwóch latach przestoju i zupełnie wymiótł konkurencję. W sumie - jak można w tym przypadku mówić o konkurencji? Teraz jest tylko FM 2021, resztki czipsów, wpół dopite piwo i wygodny fotel (z opcją wibracji). Wracam do grania, a Wam, drodzy Czytelnicy - życzę sukcesów w 2021 roku i wirtualnym sezonie piłkarskim 2021/22. Do przeczytania, oby przy okazji wyjścia na rynek „Football Managera 2023”.

 


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.