Może tym razem zaczniemy od transferów.
Z klubu odeszli:
- Halil Allergo [do Loynu, za 6M]
- Bartosz Ślusarski [skończył mu się kontrakt, za free]
- Rafał Grzelak [to co wyżej]
- Łukasz Koścziuczuk [do Groclinu, za 1M]
- Piotr Bortnik [do Radomska, za 275K]
- Piotr Frankowski [do Wawelu, za 275K]
- Grzegorz Misura [do Topedo Moskwa, za 200K]
- Mariusz Pawlak [skończył karierę]
- Rivaldo [to co wyżej]
- Hajto [to co wyżej]
Do klubu przyszli:
- Jacek Pietrzak [z Wisły, za 1.5M + 500K za 20 meczy w reprez.]
- Łukasz Mierzejewski [z Wisły, za 1.4M]
Jak widać z klubu pozbyłem się niepotrzebnych graczy, którzy już nic wielkiego nie wniosą do drużyny, a ściągnąłem dwóch 25-latków z Wisły, którzy mają wielki talent. Niestety nie udało mi się ściągnąć ani Gruszki [z Wisły], ani Zająca [z Amici]. Próbowałem też za granicą, ale Aimar i Kallon nie mieli zamiaru przenieść się do Poznania.
Niestety Nicolas Anelka znów zaczął marudzić, że chce odejść do większego klubu [czy są większe kluby od zdobywcy Pucharu Europy?]. Jego bunt przerodził się w opuszczanie treningów. Ja oczywiście nie mogłem na to patrzeć z przymrużeniem oka i oficjalnie go potępiłem, co... Anelkę bardzo rozgniewało. Na razie szukam dla niego zastępcy i jeśli będzie taka potrzeba, to Francuz pogra sobie poza Polską. Na razie bez Anelki graliśmy pojedynek 3 rundy Pucharu Polski [w tym roku już jest!]. To właśnie mecze Pucharu Polski będą dla nas w tym roku swoistymi sparingami, bo na prawdziwe sparing-mecze nie mamy czasu. Mecz z Cracovią byłby bardzo udany, gdyby nie to, że 3 celne strzały przeciwnika zakończyły się 2 bramkami. Mimo to wygraliśmy i to dosyć przekonywująco, czyli 4:2 [Pietrzak 2x, Szlapa, Świętochowski]. W kolejnej rundzie pokonaliśmy u siebie Groclin 4:1 [Szlapa 2x, Kamiński, Mila]. Znakomicie zagrał Grzybowski, który dwukrotnie zaliczał asystę. Po spotkaniu do Poznania przyjechał Marcio Melo i podpisał kontrakt z Lechem Poznań na 6 lat. Jest to 26-letni obrońca, który wypromował się grając w szczecińskiej Pogoni.
Mecz o Super Puchar potraktowaliśmy bardzo poważnie. Niestety sędzia nie był poważny. Już w 12 minucie Malinowski symulował faul i kartkę dostał... Marcio Melo, który niby faulował. 22 minuta, to kolejny błąd sędziego, który nie dopatrzył się faulu na Pietrzaku. Później arbiter na chwilę przygasł i wtedy swój koncert rozpoczął Załuska, która fenomenalnie bronił. Jednak dał się pokonać w 40 minucie, kiedy to Świętochowski strzałem głową trafił do siatki. W 43 minucie sędzia znów wziął się do pracy. Podyktował rzut karny, za rzekomy faul Manki w polu karnym. Manka zaczął protestować, ale sędzia pozostał nieugięty i na dodatek pokazał naszemu bramkarzowi... czerwoną kartkę! Manka długo nie chciał opuścić murawy, ale w końcu dał się przekonać. Niestety nierozgrzany Przybyszewski, który wszedł za Kamińskiego nie obronił 11-stki i był remis. Ale Andrzej Szlapa znów pokazał klasę i w 45 minucie gry zdobył gola w swoim stylu, czyli po minięciu kilku rywali. W drugiej połowie Wisła częściej atakowała, ale Przybyszewski znakomicie spisywał się na linii. Jednak jedna z naszych licznych kontr przyniosła sukces. W 80 minucie Pietrzak dojrzał Mierzejewskiego i eks-wiślak zdobył gola, który pogrążył jego były zespół. Do końca meczu nic się już nie zmieniło i kolejne trofeum trafiło do naszej gablotki. Po meczu od razu wysłałem faks do PZPN oczywiście ze skargą na poziom sędziowania.
Mecz z Górnikiem był w naszym wykonaniu bardzo dobry. Mimo zwycięstwa 5:1 [Mierzejewski 2x, Pietrzak, Szlapa 2x] pozostaje niedosyt, bo zmarnowaliśmy naprawdę wiele baaardzo dogodnych sytuacji [13 niecelnych strzałów z 26 strzałów]. Największe pretensje mam do Świętochowskiego, który oddał 7 strzałów, a ani jeden nie stworzył zagrożenia pod bramką górników. Świetny mecz rozegrali: Łukasz Łogiewka [2 asysty, nota 10], Łukasz Mierzejewski [2 gole, 2 asysty, nota 10] i Andrzej Szlapa [2 gole, 1 asysta, nota 10
i MoM].
Zwyciężyłem też na innym placu. Wygrałem rywalizację z Wisłą o młodego zdolnego prawego pomocnika Pogoni - Grzegorza Najewskiego. Rewanż Pucharu Polski z Groclinem znów rozstrzygnęliśmy na naszą korzyść. Tym razem wygraliśmy 4:0 [A. Łogiewka, Mierzejewski, Szlapa + 2 asystyt Szlapy], a wszystkie bramki padły w pierwszych 45 minutach. W drugiej połówce bardziej się oszczędzaliśmy niż graliśmy by zdobyć kolejne bramki. Dwumecz wygraliśmy 8:1 i awansowaliśmy do ćwierćfinału, gdzie zagramy z Odrą Opole.
Do Hetmana [800K w 24 miesięcznych ratach] sprzedałem Krzysztofa Zakręckiego, któremu zaufałem kupując go do Lecha, ale niestety spisywał się poniżej swoich umiejętności. Pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski wygraliśmy 3:0 [Mierzejewski, A. Łogiewka, Szlapa]. Oprócz strzelców bramek bardzo dobrze zagrał Grzybowski, który zaliczył 2 asysty. Natomiast w Pucharze Ligi wygraliśmy w drugiej rundzie z Polkowicami 5:1 [Szlapa, Mierzejewski, Pietrzak, Ł. Łogiewka].
W lidze czekał nas bardzo ciężki mecz. W Olsztynie, z tamtejszym Stomilem zawsze się trudno grało. Nie inaczej było tym razem. Gospodarze już w 2 minucie objęli prowadzenie. W 14 minucie Grzybowski wyrównał, a w 37 minucie Mierzejewski wyprowadził nas na prowadzenie. W drugiej połowie błąd Głowackiego wykorzystał Kozioł i był remis. Wynik długo się nie zmieniał aż.. do 80 minuty, kiedy to wprowadzony wcześniej Świętochowski zdobył pięknego gola. Olsztynienie nie zdążyli się nawet zainicjować jakiejś akcji ofensywnej, a było już 4:3, a strzelcem ponownie okazał się Świętochowski. Zwycięstwo cieszy, ale martwi mnie słaba postawa obrony. Był to nasz 100 mecz bez porażki w lidze!!!
Polkowice pokonaliśmy 1:0, a "złotego gola" zdobył Świętochowski. Wielkie Derby Wielkopolski, czyli mecz Lech - Amica zawsze obfitował w dużą ilość bramek. Nie inaczej było tym razem. Rozpoczęliśmy bardzo ostro, ale niestety pierwsza bramkę strzeliła Amica. My bardzo szybko wyrównaliśmy. Dalej atakowaliśmy, ale bramka Sarniaka była jakby zaczarowana. Pod koniec pierwszej połowy Wrończanie rozprężyli się, z czego my skorzystaliśmy. Najpierw po rzucie rożnym wykonywanym przez Świętochowskiego bramkę zdobył Marcio Melo, a potem Szlapa indywidualną akcją ustalił wynik pierwszych 45 minut na 3:1 dla Kolejarza. Druga część meczu rozpoczęła się od bramki dla Amici, a strzelcem był nasz były zawodnik - Giza. W 57 minucie straciłem cierpliwość. Z boiska zszedł Mierzejewski, który tego dnia mylił się bardzo często, a na murawie pojawił się Adam Łogiewka. Jego pierwszy kontakt z piłką zakończył się bramką [znów asysta Świętochowskiego]. Przy kolejnej bramce ponownie asystował Śwsiętochowski, a tym razem do siatki trafił nasz młody obrońca - Głowacki. Było już 5:2, a nasz festiwal strzelecki nie zmierzał ku końcowi. 78 minuta i kolejna bramka dla Kolejarza. Swoją drugą bramkę w meczu i dla Lecha zdobył Melo. Akcja Almeydy i doskonałe wykończenie Adama Łogiewki oznaczało 7 gol dla Lechitów. Ostatnia bramka padła łupem Amicy, a strzelcem okazał się utalentowany młodzian Krzysztof Zając. Wynik 7:3 bardzo ucieszył mnie, a też i zarząd klubu.
33-letni Arek Klimek postanowił zmienić klub, a ja nie chciałem mu w tym przeszkadzać, więc eks-polonista zmienił pracodawcę na Stomil Olsztyn. Pierwszą porażkę w sezonie odnieśliśmy z... Odrą Opole. Znów moi piłkarze nie przyłożyli się do meczu, bo i tak mieliśmy pewny awans. W półfinale Pucharu Polski zagramy z Radomskiem.
Tak, jak już wcześniej pisałem, składałem propozycję kilku zagranicznym, podstarzałym gwiazdom [Figo, Cannavaro, Salas, Jorgensen, West]. Niestety wielu z nich odrzuciło moje propozycje. Pozostał tylko jeden, a za to jaki. Na moje warunki zgodził się nie kto inny, jak wielki Christian Vieri! Mimo swoich 35 lat w poprzednich sezonach nie schodził poniżej 30 goli w sezonie, dlatego liczę, że zastąpi on w tym sezonie Anelkę, który najprawdopodobniej odejdzie do jakiegoś zagranicznego klubu [więcej szczegółów niebawem :D].
W Wodzisławiu pokonaliśmy tamtejszą Odrę 3:0 [Szlapa, Głowacki, Pietrzak].
Mimo dobrej dyspozycji strzeleckiej Krzysztofa Mikuli, który zdobył 2 bramki, pokonaliśmy Radomsko w półfinale Pucharu Polski [A] 4:2 [M. Wilk, Mila 2x, Vieri]. Dwiema asystami popisał się Andrzej Szlapa.
Niestety w tym roku w fazie grupowej Ligi Mistrzów zagra tylko jeden polski klub - Lech Poznań. Wisła przegrała w dwumeczu z holenderskim Vitesse 5:3 i nie awansowała. My trafiliśmy do grupy z:
- Dortmundem
- Benfiką Lizbona
- IFK Goteborg
Najtrudniejsze będą oczywiście pojedynki ze znakomitą Borussią, ale w końcu to my jesteśmy najlepsi w Europie i jesteśmy faworytami w tym pojedynku.
Tak jak już wcześniej napisałem Anelka nie zamierzał dłużej grać dla Lecha. Ja też nie zamierzałem dłużej się z nim męczyć. Swoje oferty złożyły takie kluby jak Ajax, Lyon, czy Aston Villa. W końcu Francuz przyjął ofertę tureckiego Fenerbache, a my w zamian dostaliśmy 4M funtów gotówką. Jako, że zwolniło się jedno miejsce dla obcokrajowca, to postanowiłem z tego skorzystać i zakupiłem do Lecha słynnego Portugalczyka Luisa Filipe Figo. Oczywiście tak, jak to miało miejsce z Vierim transfer był bezgotówkowy, a my zapłaciliśmy tylko naszym przyszłym graczom pieniądze z kontraktu.
Na stadionie Louisa II w Monaco pokonaliśmy walczyliśmy z PSG o Super Puchar Europy. W całym meczu mieliśmy wielką przewagę, ale niestety Francuzi znakomicie kontratakowali. Już w 7 minucie po pięknym rajdzie Szlapa zdobył gola. W 23 minucie sędzia podyktował "karnego z kapelusza", którego pewnie wykorzystali Paryżanie. W 52 minucie arbiter znów dał się nabrać i tym razem nie podyktował 11-stki dla Lecha. W 62 minucie klepka Szlapy z Mierzejewskim zakończyła się bramką Marka Wilka. W 77 minucie znów nasz gracz pokazał się ładnym dryblingiem. Tym razem był to Grzybowski. Oczywiście swoją akcję zakończył golem i było już 3:1. Wydawało się, że już jest po meczu, ale to było złudne. W 82 minucie PSG zdobyło gola i było już tylko 3:2. Na nasze szczęście wynik się już nie zmienił i wywalczyliśmy kolejne trofeum.
Kupiłem kolejnego gracza. Tomasz Mazurkiewicz - wychowanek Legii, ofensywny pomocnik [AM R/C/L], który bardzo dobrze drybluje, strzela, podaje, ale też i broni. Zapłaciłem za niego Pogoni 850K. Kogoś się kupuje, kogoś się sprzedaje - taką dewizą się kierowałem, kiedy podpisałem transfer Grzesia Króla do hiszpańskiej Extramadury [1.5M]. Do hiszpańskiego klubu przejdzie on w grudniu. Rewanż półfinału Pucharu Polski wygraliśmy pewnie 3:1 [Wilk, Głowacki, Romaniuk pen.]. W finale zagramy z warszawską Legią.
Bez 7 podstawowych graczy, którzy rozjechali się na zgrupowania swoich reprezentacji, graliśmy pierwszy mecz finału Pucharu Polski. Jednak ja oczekiwałem efektownego zwycięstwa, bo w końcu u nas jest taka rywalizacja, że czasami rezerwowy jest lepszy od podstawowego gracza. Nie inaczej było tym razem. Wygraliśmy wysoko, bo aż 5:1 [Świętochowski, Vieri, Wilk, Kamiński 2x + 2x asysty Ł. Łogiewki]. W innym pucharze, mianowicie Pucharze Ligi spotkaliśmy się w 3 rundzie z Odrą [A]. Dwie bramki Świętochowskiego, jedna Kamińskiego i dwie asysty Mili przesądziły sprawę i Kolejarz wygrał 3:0.
Na inaugurację LM pokonaliśmy Benfikę 4:2 [H], a do 90 minuty prowadziliśmy 4:0. Wszystkie bramki dla Lechitów padły w pierwszych 20 minutach. Ich strzelcami byli: Świętochowski [4 minuta], Mila [10 min.], Ł. Łogiewka [14 min.] i Stasiak [20 min.]. W innym meczu tej grupy doszło do nie lada niespodzianki. IFK Goteborg pokonali u siebie Dortmund 1:0!
W bardzo trudnym meczu pokonaliśmy Stomil 3:0 i umocniliśmy się na pierwszym miejscu naszej grupy. Świetny mecz rozegrał Mila, który zaliczył bramkę i asystę i dlatego został wytypowany graczem meczu [nota 10]. Pozostali strzelcy bramek to Adam Łogiewka i Świętochowski. Kolejny mecz ligowy graliśmy już w poniedziałek. Tym razem rozgromiliśmy Polkowice [A] 5:2 [A. Łogiewka 2x, Mierzejewski 2x, Świętochowski]. Gospodarze oddali 3 strzały [w tym 2 celne!]. My strzelaliśmy zdecydowanie więcej, dlatego na te 5 bramek na pewno zasłużyliśmy.
Rewanż finału Pucharu Polski
wygraliśmy 1:0, a jedyną bramkę meczu zdobył Vieri, po akcji Najewskiego i Figo. Ty samym wywalczyliśmy po raz 5 z rzędu Puchar Polski. Za to zwycięstwo dostaliśmy od PZPN-u bagatela 500K :D. Niestety w tym meczu Romaniuk dostał czerwoną kartkę, który wykluczy go z 8 spotkań ligowych [!!!]. Teraz muszę na gwałt szukać solidnego obrońcy. Chyba, że może któryś z naszych zdolnych, młodych obrońców się sprawdzi? Ale to nie koniec rozgrywek pucharowych. Z polskich pucharów walczymy jeszcze o Puchar Ligi. W 3 rundzie pokonaliśmy Odrę 2:0 [Szlapa, Mierzjewski + 2 asysty Adama Łogiewki] i awansowaliśmy do ćwierćfinału, gdzie zagramy z 2-ligowymi Tłokami. Mega ważny mecz w Dormundzie wygraliśmy 2:0 [Romaniuk pen., Świętochowski]. To zwycięstwo było bardzo ważne. Teraz to już tylko cud może nam odebrać awans do kolejnej rundy LM z pierwszego miejsca w grupie.
Oczywiście, zgodnie z obietnicą, do klubu kupiłem doświadczonego obrońcę. Po długich poszukiwaniach zdecydowałem się na Taribo Westa. Chyba nie muszę argumentować mojej decyzji, bo jest to na pewno znany i pewny defensor. Jego debiut nie był zbytnio udany. Zagrał na notę 6 i nie przyczynił się do zwycięstwa 3:1 nad Górnikiem [H]. Bohaterami meczu byli Szlapa [2 asysty, gol, nota 10 i MoM], Świętochowski [asysta, gol, nota 10] oraz Adam Łogiewka [gol, nota 8]. Bardzo ciekawie porobiło się w klasyfikacji najlepszych graczy ligi pod wzglądem ocen meczowych. Pierwsza dziesiątka prezentuje się następująco:
1. Szlapa [Lech] - 8.86
2. Pietrzak [Lech] - 8.75
3. Mierzejewski [Lech] - 8.67
4. A. Łogiewka [Lech] - 8.29
5. Paluch [Pogoń] - 8.29
6. Witkowski [Hetman] - 8.20
7. Melo [Lech] - 8.17
8. Świętochowski [Lech] - 8.17
9. Mila [Lech] - 8.14
10. Stasiak [Lech] - 8.00
Nic dodać, nic ująć :D.
W zaległym meczu z Hetmanem [A] rozgromiliśmy gospodarzy 5:2 [Mierzejewski, Świętochowski 2x, Kolczyk, Król + 2 asysty Szlapy]. Godna uwagi jest bardzo dobra forma Kolczyka, który powraca do formy, po pamiętnej kontuzji w poprzednim sezonie. Na razie w lidze nikt nie może z nami nawet zremisować, wszystkie 8 meczy ligowych wygraliśmy. Mimo znakomitej postawie naszego byłego bramkarza - Wojtka Kowalewskiego IFK nie zdołało wywalczyć ani jednego punktu w meczu 3 kolejki rozgrywek grupowych LM. Wygraliśmy pewnie 3:0 [Kolczyk, Romaniuk, Świętochowski], pozwalając rywalowi na oddanie zaledwie 1 strzału [i to niecelnego], a trzeba dodać, ze graliśmy na wyjeździe. W innym meczu tej grupy BVB pokonało Benfikę 2:0 [Toni 2x].
W meczu na szczycie naszej ligi pokonaliśmy Polonię na Bułgarskiej 4:2 [Świętochowski, Vieri, Figo, Mila]. Do 50 minuty był remis, ale wejście na plac gry Luisa Figo ożywiło spotkanie. To on najpierw pokonał bramkarza rywala, a potem jeszcze zaliczył asystę przy golu Mili. Natomiast w derbach Wielkopolski pokonaliśmy Amicę 3:0 [Pietrzak, Melo, Vieri]. To zwycięstwo dało nam awans do grupy mistrzowskiej i było jednocześnie 17 zwycięstwem ligowym z rzędu oraz 108 meczem bez porażki w lidze.
Kowalewski ma chyba na nas patent. W 4 kolejce 1 fazy LM graliśmy ze Szwedami u siebie. Eks-lechita bronił wspaniale [nota 9], ale nie miał szans przy dwóch strzałach Świętochowskiego i wygraliśmy 2:1. To zwycięstwo dało nam awans do kolejnej rundy. W Lizbonie tamtejsza Benfika upokorzyła Dortmund i wygrała z nimi 2:1, mimo tego, że przez prawie cała 2 połowę grali w 10-ciu.
Na kolejnym treningu nasz młody obrońca Dariusz Konopka doznał kontuzji stopy eliminującą go na... 2 miesiące. Jednak nie jest to zbyt duża dla nas strata, bo ten zawodnik od 2 lat nie zagrał w żadnym oficjalnym meczu pierwszej drużyny Lecha.
W meczu z Polkowicami pokazaliśmy, jak się powinno psuć akcje. Wprawdzie wygraliśmy, ale tylko 2:1 [Szlapa, Vieri]. To samo powtórzyło się w Lizbonie, gdzie nie potrafiliśmy pokonać bramkarza gospodarzy [nota 9] i mecz skończył się remisem 0:0. Mecz ligowy z Polonią był bardzo ważny, dla układu sił w tabeli. Dlatego zwycięstwo 3:1 [Świętochowski, Pietrzak, Łogiewka] dało już nam zwycięstwo w grupie A.
Z
Hetmanem w końcu zagraliśmy w miarę skutecznie i wygraliśmy 4:0 [Pietrzak, Vieri, Świętochowski 2x]. Niestety beniaminek naszej ligi zagrał naprawdę bardzo ostro, a skutki takiej gry na własnej skórze odczuli Stasiak i Wilk, którzy musieli opuścić boisko na noszach i zagrają przez cały miesiąc. Innym wydarzeniem pomeczowym był fakt, że Marcin Harasimowicz w końcu zmienił klub. Po kilku miesiącach siedzenia w rezerwach nasza żywa legenda klubu przeszła do Amici Wronki. Mam nadzieję, że tam się odnajdzie i znajdzie skuteczność sprzed laty, kiedy seryjnie pokonywał bramkarzy rywali Lecha. W końcu strzelił dla nas 122 gole w 202 spotkaniach i 33 razy wybierany był piłkarzem meczu. Trzymaj się Haraś!
Mecz z Odrą Wodzisław miał wiele "smaczków". Jednym z nich było to, że jeśli wygramy, to będzie to nasze 21 zwycięstwo ligowe z rzędu [rekord ligi!]. Kolejną ciekawostką było to, że jeśli Jarek Świętochwoski strzeli gola, to będzie to jego 100 gol w lidze dla Lechitów. A jako, że był to nasz ostatni ligowy mecz w tej rundzie, to szykowała się wielka feta na Bułgarskiej. Udało się! - westchnąłem po meczu. My wygraliśmy 4:1, a dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Jarek. Kolejne trafienia dołożyli Szlapa i Vieri, a zastępujący Wilka Krzynówek spisał się znakomicie, notując na swoje konto 2 asysty. Czołówka ligi:
1. Lech 21 pkt.
2. Pogoń 16 pkt.
3. Polonia 16 pkt.
4. Wisła 16 pkt.
Jak widać czołówka wyrównana i na wiosnę może być ciekawie, [ale pewnie i tak wygra Lech :D].
Ostatni mecz w rundzie rozegraliśmy u siebie z Borussią. Wygraliśmy pewnie 2:1 [Świętochowski, Pietrzak]. Niestety straciliśmy na 3 tygodnie naszego młodego obrońcę Krzysztofa Głowackiego.
To tyle w tej części sagi. Koniecznie przeczytajcie kolejny odcinek, bo być może w tym opowiadaniu pożegnam się z poznańskim klubem.
Cdn.
adamle [adamle@tenbit.pl]
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ