"Apetyt rośnie w miarę jedzenia" jak mówi przysłowie. Dlatego prezes, na corocznym spotkaniu oczekiwał w tym sezonie zwycięstw na każdym froncie. Żeby to osiągnąć trzeba pieniędzy na transfery. - pomyślałem. W tym momencie prezes wyciągnął z kieszeni milion funtów i położył je na stół. Byłem bardzo zaskoczony, ale jednocześnie uradowany, że w końcu Lech nie jest zadłużony. Pora więc na transfery, które były już załatwione dużo wcześniej:
- Łukasz Giza [Bos]
- Marek Suker [Bos]
- Tomek Radziwon [Bos]
- Maciek Sawicki [Bos]
Transfery tych graczy opisywałem w poprzedniej części. W ostatniej chwili zrezygnowałem z Iwana i Sosina. Oprócz nich do klubu trafili:
- Gilberto [Bos] - były gracz Cruzeiro, Vasco, Flamengo, więc chyba już wszyscy wiedzą, że jest on Brazylijczykiem [28 lat, DL]
- Willy Ashworth [Bos] - reprezentant Saint Lucia był już u nas na testach, ale brakowało na niego funduszy [25 lat, DM R]
- Adam Łogiewka [Bos] - 2-krotnie wybierany gracza roku przez kibiców w Lubinie. W poprzednim sezonie zajął 2 miejsce w klasyfikacji na najlepszego gracza sezonu, był wicekrólem strzelców, wcześniej dwukrotnie był na "pudle" w klasyfikacji Odkrycie Roku. Tyle wyróżnień, a chłopak ma dopiero 22 lata. Długo z nim negocjowałem, ale w końcu doszliśmy do porozumienia.
- Maciek Scherfchen [100K + Bekas do Chorzowa] - wymiana dwóch DMC na młodszego [25 lat] i bardziej zdolnego
- Jacek Kosmalski [200K + 200K za 10 meczy w repr.] - pupilek opolskich kibiców, był 3x wybierany na gracza sezonu wg fanów w Odrze Opole [25 lat, F L/C]
Za free z Poznania wynieśli się Wójcik [do Hutnika] i Matlak [do Polaru]. Obydwaj byli zaawansowani wiekowo [33 i 30 lat]. Oprócz nich z klubu odeszli Gołaszewski [14K do Górnika], Ziarnikowski [Free] i Dymanus [Free]. Do końca sezonu wypożyczyłem z Wisły dawnego znajomego Andrzeja Szlapę [28 lat, AMC] i 23-letniego byłego obrońcę Widzewa i Pogoni [Wisła dała za niego 3.1M!] - Michała Stasiaka. Jak widać nie wydałem dużo pieniędzy [300 K], ale na tym polegała moja polityka finansowa.
Polska wyraźnie awansowała w europejskim rankingu i jest już 6 siła na Starym Kontynencie [przed Polską tylko Hiszpania, Włochy, Anglia, Niemcy i Francja], dlatego do Ligi Mistrzów zakwalifikowały się zespoły Lecha, Wisły i Polonii. W Pucharze UEFA grać będą Pogoń, Legia i Zagłębie. W Pucharze Lata będą brać udział Radomsko i Groclin.
Kiedy my kupowaliśmy kolejnych graczy, rozgrywały się Mistrzostwa Europy w Portugalii. Było wiele niespodzianek np. Mistrzowie Świata Niemcy odpadli w fazie grupowej, a Dania doszła do półfinału. Mistrzem został zespól Włoch pokonują Francję 2:1 [ostatniego gola strzelili w 90 min.!]. Niestety na imprezie zabrakło Polaków :(.
Lechici Cup:
Lech - Chrobry 5:0 [Mitchell 4x, Kosmalski]
Lech - Hutnik 2:1 [A. Łogiewka pen., Mitchell]
Lech - Cracovia 5:1 [A. Łogiewka, Ł. Łogiewka, Harasimowicz 2x, Gilberto]
W sparingach nie grali Giza, Radziwon [nie zdążyłem załatwić ich transferów] i Świętochowski [kara - 1 mecz w lidze, więc po co ma brać udział w przygotowaniach do ligi]. W pierwszych 2 meczach przeciwnicy oddali tylko 1 strzał i padł.. 1 gol, dlatego w ostatnim meczu w bramce stanął Dombka [za Mankę] i puścił... jeden strzał na bramkę. Za niego wszedł Kowalewski i... obronił karnego. Po tych meczach do klubu trafił były napastnik Legii - Stanko Svitlica [Bos]. W swojej karierze w Warszawie był dwukrotnie wybierany graczem roku wg fanów a 2 sezony temu był najlepszym graczem ligi. Długo z nim negocjowałem, ale w końcu doszliśmy do porozumienia. Pięknie prezentuje się para napastników Lech Poznań: Svitlica - Łogiewka, a przecież są jeszcze: Mitchell, Lech, Sawicki oraz "młodzi gniewni": Giza, Suker, Piątkowski, Aleksander i Haraś [wszyscy mogą grać też na pomocy]. Właśnie dlatego chciałem sprzedać Wojciechowskiego i Kubielę, ale na razie chętnych nie ma. Szkoda, że zaraz po przyjściu do klubu Svitlica "złapał" miesięczną kontuzję.
Oprócz Svitlicy do Lecha w ostatniej chwili doszedł jeszcze Mila. Ten 22-latek mogący grać na każdej stronie pomocy zrobił furorę w Orlenie, szczególnie w ostatnim sezonie, kiedy zaliczył 11 asyst i miał 7 goli. Kosztował nas on 450K + 200K za 10 meczy w reprezentacji. Więcej wzmocnień na razie nie planuję. Na razie będę tracił. Najpierw karierę skończył Szewczyk, a później kontuzji doznał Harasimowicz [3 tyg.]. Oprócz tego nie mógł jeszcze grać Adam Łogiewka, bo nie jest jeszcze zgłoszony. Bez tych graczy rozegraliśmy mecz Super Pucharu Polski z Wisłą.
Skład Lech:
Manka - Romaniuk, Stasiak - Gilberto, Ashworth - Scherfchen - Kosmalski, Mila - Ł. Łogiewka - Lech, Mitchell.
Pierwsza akcja Wisły przyniosła im gola, więc szybko ściągnąłem z boiska Mankę [nota 5]. W 22 min. drugi gol dla Wisły... ale tym razem nie uznany. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i po kilku minutach był remis. Gola strzelił Ashworth, po podaniu innego debiutanta w polskiej lidze - Gilberto. Na początku 2 połowy Drumlak strzelił na 1:2. Końcówka była cudowna! W 67 min. wprowadzony za kontuzjowanego Łogiewkę [3 tyg.] Radziwon przebiegł połowę boiska i strzałem w samo okienko dał nam remis. Kiedy wszyscy czekali na dogrywkę, w 90 min. Mila podał do Radziwona, ten uderzył precyzyjnie i GOOOOOL!!! Mamy Super Puchar Polski! Radziwon cieszy się niesamowicie, piękny debiut młodego gracza! Mnie osobiście dało to na awans na 1 miejsce w klasyfikacji trenerów w Polsce [wyprzedziłem samego Jurka Engela!].
Czas rozpocząć ligę! Już z Adasiem Łogiewką, ale za to bez kontuzjowanych graczy. Na Bułgarskiej gościliśmy zespół Polkowic. Po 10 minutach było już 2:0 po golach Adama Łogiewki. Niestety ten sam zawodnik po pół godzinie gry opuścił boisko [kontuzja - 3 miechy!!!]. Za niego wszedł Giza i nawet strzelił gola... nieuznanego. Jednak dzieła dopełnił Mitchell i skończyło się na 3:0. Już od 18 meczy nikt nas nie może pokonać! Szkoda najbardziej tego, że tak długiej kontuzji doznał Adaś Łogiewka. Zgodnie z tradycją w Pucharze Polski trafiłem na Amicę. U siebie wygrałem 3:1 [Mila, Szlapa]. Tym razem kontuzji doznał Nocoń [3 tyg.]. Staliśmy się szpitalem, a nie klubem sportowym! Tak osłabieni przystąpiliśmy do meczu z Pogonią [A]. Mecz był bardzo widowiskowy. Przegrywaliśmy już 0:1, ale piękny rajd Szlapy zakończył się golem. Pogoń strzela 2 bramki i nasza piękna seria meczy bez porażki jest zagrożona. Świętochowski nie chciał być gorszy od Szlapy, kiwnął także kilku graczy drużyny przeciwnej, strzelił... i już tylko 2:3. Po kilku minutach Świętochowski po podaniu Szumca strzela gola... ale sędzia gola nie uznaje... i DYKTUJE KARNEGO! Romaniuk w takich sytuacjach nie myli się i jest remis ! Taki znakomity wynik utrzymał się do końca.
W rewanżu z Amicą zawiódł Kowalewski [nota 5 i 3 puszczone bramki], ale przegraliśmy tylko 3:4 [Świętochowski 2x, Mila]. Szkoda, że nasza piękna seria się skończyła, ale przynajmniej jesteśmy w kolejnej rundzie. Dla ciekawości podam, że Amica kończyła mecz w 9 [!!!]. W kolejnym meczu z rewelacją rozgrywek - Stomilem w ataku postanowiłem wystawić Svitlicę, który grał z niewyleczoną kontuzją. Niestety na treningu kolejnej kontuzji w moim zespole doznał Romaniuk. Mecz z Stomilem wygrałem pewnie 4:1 [Kosmalski, Szlapa, Jacek, Ciemiaga og.]; powinno być 5:1, ale sędzia dopatrzył się spalonego przy golu Kosmalskiego. W kolejnej potyczce, z dotychczasowym liderem - Groclinem było bardzo łatwo! Na wyjeździe rozbiliśmy ich 5:0. Dwa gole strzelił Svitlica i Szlapa, a jednego dołożył Romaniuk. Kolejny mecz rozgrywaliśmy na własnym stadionie, z Górnikiem [3 miejsce w tabeli]. Kiedy wygrywaliśmy 1:0 [Szmuc po rożnym Jacka] pan Grzegorz Kacperkowicz [arbiter tego spotkania] pokazał na 11-stkę po faulu na Szlapie. Zawodnik Górnika przedwcześnie zszedł z boiska [czerwona kartka] i zabrzanie grali w 10-tkę. Romaniuk pewnie wykorzystał karny. Od tego momentu dużo łatwiej nam się grało i dlatego po dwóch golach Svitlicy i jednym Kosmalskiego wygraliśmy 5:0. Znakomity mecz rozegrali Svitlica [2 gole + asysta + nota 10], Jacek
[2 asysty + nota 9] i Szlapa [2 asysty + nota 10].
Nadszedł czas na bardzo ważne i wpływowe rozgrywki, czyli Ligę Mistrzów. W tym roku w fazie grupowej będą grać 3 polskie zespoły: Wisła [grupa z: Milanem, Benfiką, Man Utd], Polonia [BVB, Galata, Strum Graz] i oczywiście my. Trafiliśmy do grupy F, gdzie zmierzymy się z:
- Realem Madryt [półfinalistą poprzednich rozgrywek]
- Bayernem [ćwierćfinalistą poprzednich rozgrywek]
- Bordeaux [bez sukcesów]
A więc grupa bardzo, ale to bardzo trudna, ale trzeba walczyć! Wróćmy jednak do ligi polskiej a tu było bardzo ciekawie. Graliśmy mecz w Olsztynie, z tamtejszym Stomilem i przeciwnicy oddali 3 strzały i strzelili... 3 gole [!!!]. Jednak my odpowiedzieliśmy kolejnymi 3 i wywalczyliśmy 1 pkt. W doliczonym czasie gry Gilberto był faulowany, a sędzia nie podyktował karnego!!! Gole dla Lech strzelali: Szlapa [2x] i Svitlica [1x]. Po meczu byłem bardzo zdenerwowany, bynajmniej nie chodziło mi o stracone punkty, ale o kolejną słabą postawę arbitra w mecz z nami. Emocje musiały jednak zejść na bok, bo czekał nas pojedynek w Pucharze Ligi z Odrą Opole [A]. Dwa piękne gole Szlapy i także dwa rewelacyjnego Szmuca złożyły się na wygraną 4:0. Kiedy zgłaszałem graczy do rozgrywek LM, okazało się, że nie mogę zgłosić wypożyczonych Szlapę i Stasiaka, co mnie bardzo zmartwiło. Dlatego właśnie szybko kupiłem Szlapę za 375K z Wisły, by móc go jeszcze jakoś zgłosić [niestety nie udało się]. W rewanżu z Odrą przy obecności zaledwie 200 kibiców straciliśmy szybko 3 gole, a nasz GK [Lucik] zagrał na notę 5. Po zmianie Lucika gra całkiem inaczej wyglądała i dlatego strzeliliśmy 2 gole, a strzelcem był wracający do składu Lech. W kolejnej rundzie [1/4] będziemy grać z Widzewem.
Ligę Mistrzów czas zacząć ! Przed własną publicznością graliśmy ze słynnym Bayernem Monachium - zdobywcą Pucharu Mistrzów z sezonu 2000/01. Byliśmy osłabieni brakiem niezgłoszonych: Szlapy, Stasiaka i Adama Łogiewki [ta jego długa kontuzja]. Mecz z Bayernem zaczął się cudownie! W 16 minucie Jacek pociągnął prawą stroną boiska, a Figo musiał ratować się faulem. Rzut wolny wykonał Łukasz Łogiewka, do piłki wyskoczył Włoka i GOOOOL!!! Jednak Bayern odpowiada golem Elbera. Później jeszcze nie podyktowany karny. W 20 minucie kolejny wolny, uderza Szmuc i GOOOOOL! Znów prowadzimy! Jednak co Bayern, to Bayern. Elber wyrównuje, a w 2 połowie Santa Cruz strzela gola i przegrywamy. Ale my jesteśmy Lech Poznań i nigdy się nie poddajemy! Wszystko na jedną kartę: atakujemy, Radziwon za Milę, a Romaniuk za Noconia. To przynosi efekt! W 72 min. sędzia dyktuje rzut karny! Romaniuk powoli ustawia piłkę, strzela... Kahn broni! Jednak my dalej w natarciu. Klepka Lecha z Svitlicą, ten ostatni strzela i GOOOOL! Ratujemy remis! Trochę szkoda, że Romaniuk nie strzelił karnego, ale 1 punkt to też dobry wynik. W końcu kibice dopisali i tylko 1 kibica brakowało, by stadion był pełny. W innym meczu naszej grupy Real rozgromił Francuzów 5:0.
Z Katowicami trochę sobie odpuściliśmy i dlatego tylko zremisowaliśmy 1:1 [Radziwon]. Bramkarz GKS-y zagrał na notę 9. Widać mamy kompleks bramkarzy z notami 9, bo właśnie tak zagrał Francuz Rame w meczu z Lechem [A]. Mecz skończył się remisem 0:0, ale nie byłem do końca zadowolony z gry zespołu. W innym meczu tej grupy Bayern pokonał u siebie Real 1:0. Nadszedł czas na Puchar Polski. Na wyjeździe z Ruchem Chorzów [2 liga] wygraliśmy 1:0 po bramce Łukasza Łogiewki, a bramkarz przeciwników zagrał na... 9 [znów !!!]. Niestety Adaś Łogiewka doznał kolejnej kontuzji na 2 miechy. W wtorek mieliśmy stoczyć kolejną bitwę w Lidze Mistrzów. U siebie podejmowaliśmy słynny Real Madryt, który złożony jest z najlepszych graczy naszego globu. Od początku my dyktujemy warunki, ale pierwsza połówka bezbramkowa. W drugiej połowie Świętochowski dośrodkowuje z lewego skrzydła, Sierka przejmuje piłkę, strzela i GOOOL!!! Trochę odpuszczamy, ale dalej atakujemy. W 67 minucie piękna akcja całej drużyny, piłka trafia do Mili, ten oddaje strzał i GOOL! Cenne minuty mijają, a my dalej w natarciu! Święto
piłkarskie dalej trwa! W 75 minucie Lech przewraca się w polu karnym i... dostaje żółtą kartkę za symulowanie. Po 5 minutach akcja wprowadzonego Svitlicy, Roberto Carlos ratuje się faulem [za co dostaje czerwień!] i RZUT KARNY! Tym razem Świętochowski ustawia piłkę na wapnie, oddaje piekielnie mocny strzał i... 3:0 ze słynnym Realem Madryt!!!!! Jednak to jest Real i oni się nigdy nie poddają! Morientes, który wszedł z ławki kiwa kilku naszych graczy, strzela i... Manka bezradny. Sędzia dolicza 4 minuty, ale my jesteśmy pewni swego: 3 punkty zostaną w Poznaniu! Tak koniec, 3:1 Lech Poznań wygrywa z Realem Madryt!!! Real - półfinalista poprzednich rozgrywek LM [przegrał z późniejszym triumfatorem - Borussią]; zwycięzca 2 lata temu LM; finalista 3 lata temu LM!!! Jesteśmy drudzy w grupie, mając 2 pkt. przewagi nad Realem! W innym meczu tej grupy Bayern pokonał u siebie Bordeaux 4:0.
W lidze graliśmy w Zabrzu. Jak zawsze było dużo kontrowersji np. nie podyktowany karny, czy nieuznany gol Svitlicy, ale i tak rozgromiliśmy Górnik 4:0 [Svitlica, Ł. Łogiewka 2x, Lech]. Nasza piękna seria 18 meczy bez porażki w lidze dalej trwa! W zaległym meczu spotkaliśmy się z Legią [H], która w 8 meczach zdobyła zaledwie 1 punkt i jest ostatnia w grupie. Odnieśliśmy skromne zwycięstwo 1:0, a katem Legii był Svitlica, zresztą były gracz "Wojskowych". Niestety przed meczem z Groclinem kontuzji doznał Szmuc [2 tyg.], który ostatnio znakomicie się spisuje. Groclin jest wiceliderem, więc nie można go lekceważyć. Jednak wbrew pozorom wygraliśmy bez problemu 2:0 po golach Lecha [asysta Szlapy] i Mili [po pięknym rajdzie].
Nadszedł czas na rewanż z Realem na Santiago Bernabeu. Wiedziałem, że będzie to strasznie ciężki mecz, bo Real będzie miał "nóż na gardle". Od początku Królewscy atakowali, ale Manka bronił znakomicie [nota 9]. My nie oddaliśmy nawet strzału na bramkę Casilliasa. Jednak osiągnęliśmy cel! Remis 0:0 nie odzwierciedla przewagi, ale futbol nie jest sprawiedliwy. Mecz okupiliśmy stratą Mili na tydzień. W innym meczu tej grupy Bayern zremisował 1:1 z Bordeaux na wyjeździe, a Francuzi oddali 1 celny strzał na bramkę Kahna. W lidze spotkaliśmy się z siódmym w tabeli Górnikiem Polkowice [A]. Wygraliśmy 3:2, ale wynik nie jest sprawiedliwy. Polkowice oddały tylko 2 celne strzały na naszą bramkę, natomiast my strzelaliśmy 24 razy w tym 15 celnie! Dwie bramki strzelił Świętochowski, a jedną dorzucił Szmuc. To zwycięstwo dało nam awans do grupy mistrzowskiej. Znów przeszedł czas pojedynek w LM. Tym razem na wyjeździe graliśmy z Bayernem. Postanowiłem objąć ofensywną taktykę, co przyniosło skutek w postaci gola Radziwona. Bayern rzucił się do ataku. Po kilku minutach był remis po błędzie Manki. Wymiana ciosów - pomyślałem po kolejnym golu, tym razem dla Kolejarza, a strzelcem był Łukasz Łogiewka. Znów Niemcy w natarciu. Elber rzuca się w polu karnym, a sędzia pokazuje na wapno. Figo się nie myli i jest remis. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. W drugiej połowie w bramki Lecha czuwał Kowalewski, który wszedł za Manke [nota 5]. Kahn poprawił grę i łapał wszystkie piłki posłane przez graczy Niebieskich. Pod koniec meczu Davids uderzył potężnie z 20 metrów i piłka ugrzęzła w okienku bramki Kowalewskiego. Przegrywamy! Atakujemy całą drużyną! Radziwon przejmuje bezpańską piłkę w środku pola, zagrywa do Łogiewki, ten mija kilku przeciwników, strzela... Kahn koniuszkami palców paruje piłkę na róg. Cały zespół [łącznie z Kowalewskim!] wbiega w 16-stkę gospodarzy! Radziwon podnosi rękę, dośrodkowuje, cały stadion milczy, Scherfchen dopada do piłki, uderza głową i GOOOOOOOOL!!!!!! Cisza na trybunach! Scherfchen ucisza 65 tysięcy gardeł! Lech ratuje remis z piekła Monachium. Real przegrywa w Bordeaux 1:2 i już się nie liczy w walce o awans. Bayern już awansował. My i Francuzi będziemy walczyć o 2 rundę w meczu Lech - Bordeaux. Mamy 2 pkt. przewagi nad przeciwnikami. To będzie prawdziwa wojna!
Wróćmy jednak do [arcyciekawej :)] ligi polskiej. U siebie podejmowaliśmy GKS-ę. Po golach Svitlicy i Szlapy wygraliśmy 2:1.
Kolejnym mecz stoczyliśmy z Legią [A], która miała nowego trenera - Mariana Kurasa [znanego z prowadzenia Pogonii Szczecin]. Legia dalej jest ostatnia w lidze. Pierwsza połowa była nudna jak flaki z olejem. W drugiej zaczęło się nieciekawie, bo Legia zdobyła gola. W tym momencie nasza seria meczy bez porażki [23] była zagrożona. Na boisko wchodzi Świętochowski [za Sawickiego], Czajkowski [za Łogiewkę] i Kaliciak [za Gilberto]. W 72 min. Kaliciak zagrał do Svitlicy, a ten zdobył 10 gola w sezonie. Po 2 minutach było już 2:1, po golu Czajkowskiego, który skończył piękną akcję Jacek-Szlapa-Radziwon. Nie zwalnialiśmy tempa i efektem tego były kolejne bramki. Najpierw Czajkowski podał do Jacka, a ten z 30 metrów, z rogu pola karnego oddał strzał życia. Potem Świętochowski zdobył gola po ładnym podaniu Radziwona, a na koniec Romaniuk z karnego strzelił celnie [po faulu na Radziwonie] i wygraliśmy 5:1 ! Z Wisły za 400K wykupiłem Stasiaka. Niestety nie mógł on zagrać z Bordeaux w decydującym meczu grupy F. Na Bułgarskiej nie było jednak emocji i wygraliśmy 2:1 po golach Świętochowskiego, a powinno być dużo wyżej, gdyby nie rewelacyjny Rame, który złapał nasze 14 celnych strzałów, ale przy 2 nie miał szans. A więc awansowaliśmy do kolejnej rundy ! Tabela grupy F:
1. Bayern 10 pkt.
2. Lech 10 pkt.
3. Real 5 ptk.
4. Bordeaux 5 pkt.
Inne polskie zespoły nie awansowały. Polonia były trzecia [będzie grać w Pucharze UEFA], a Wisła była ostatnia w swojej grupie [żegna się z pucharami].
W 2 rundzie będziemy grać w grupie D z:
- Barcą
- Chelsea
- Juve
Bardzo trudna grupa, ale jeśli się eliminuje Real i walczy się jak równy z równy i co ważne: nie przegrywa z Bayernem, to do czegoś zobowiązuje. Dlatego będziemy starać się urwać punkty potentatom.
W lidze graliśmy zaległym mecz z Pogonią [H]. Lech zdobył gola, ale sędzia nie uznał bramki. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze! Lech został sfaulowany w polu karnym, a Kosmalski zamienił rzut karny na bramkę. Jednak to był dzień Króla. Zdobył on 3 bramki i zaliczył asystę przy bramce Bykowskiego. My mieliśmy Świętochowskiego i Kosmalskiego, którzy strzelali kolejne bramki. To nie wystarczyło, by wygrać, a nawet choćby zremisować gdyż dzięki znakomitej postawie Sarnata Pogoń wygrała 4:3 i zakończyła naszą serię meczów bez porażki. Zakończyła się też runda wiosenna. Z naszej grupy [A] do grupy mistrzowskiej awansowały zespoły: Lecha [1 miejsce], Pogoni [2], Stomilu [3] i Groclinu [4]. Natomiast z grupy B awansowały: Wisła [1], Amica [2], Odra Opole [3] i Zagłębie [4]. Niespodzianką jest tylko piąte miejsce wicemistrza z poprzedniego sezonu Polonii W-wa [gorszy stosunek bramek od Opola i Lubina] oraz ostatnie miejsce w lidze Legii. Moim kolejnym ruchem transferowym było przejście Kubieli do ojczystego klubu Piotrka Frankowskiego, czyli do Lubuszanina za 10K.
W lidze graliśmy na Bułgarskiej z Odrą Opole. Wygraliśmy 3:0, po golach Lecha, Romaniuka [karny] i Kosmalskiego. Dwie asysty zaliczył Świętochowski, a Romaniuk nie wykorzystał drugiego karnego. Za 350K z Widzewa ściągnąłem Michała Stolarza [AM L/C]. Na Stamford Bridge walczyliśmy z Chelsea. Za ostatnio słabego Kowalewskiego bramki Kolejarza strzegł Manka. Niestety przegraliśmy 0:1, a przez drugą połowę przeciwnicy grali w 10-tkę. W ostatnim meczu ligowym tej rundy spotkaliśmy się z wiceliderem - Wisłą [A], w Krakowie. Tym razem nie było sentymentów i pomimo tego, że Szala strzelił gola dla gospodarzy, to potrafiliśmy zwyciężyć po golach niezawodnego Szlapy, którego kupiliśmy z... Wisły. Były to bardzo ważne 3 punkty zdobyte na bardzo trudnym terenie.
Tabela:
1. Lech 49 goli strzelonych [najwięcej w lidze!] - 19 straconych [najmniej w lidze!] 23 pkt.
2. Pogoń 21 pkt.
3. Stomil 20 pkt.
4. Wisła 18 pkt.
5. Amica 16 pkt.
W Pucharze Polski rozegraliśmy mecz z Pogonią [H]. Zremisowaliśmy 2:2 po golach Adama i Łukasza Łogiewków [to nie są bracia!]. W ostatnim meczu w tym roku w Lidze Mistrzów na Bułgarskiej podejmowaliśmy słynną Barcę. Kibice przecierali oczy ze zdumienia
, jak Lech gromił Barcelonę 4:0 [!!!]. Kluivert uratował honor Katalonii w doliczonym czasie gry, ale i tak rozgromiliśmy jego drużynę 4:1. Wszystko zaczęło się od indywidualnej akcji Łukasza Łogiewki zakończonej golem. Pod koniec pierwszej połówki Mila nie był gorszy od Łogiewki i po pięknym rajdzie zdobył gola. 15 minut przed końcem meczu Świętochowski trafił piłką w poprzeczkę, a z dobitką był Jacek i padł trzeci gol. Ostatni gol był dziełem Jarka Świętochowskiego, którego znakomicie "obsłużył" Jacek. Tego dnia w Poznaniu świętowania nie było końca!
Tabela grupy D:
1. Lech 3 pkt.
2. Juve 3 pkt.
3. Chelsea 3 pkt.
4. Barca 3 pkt.
A więc, jak widać bardzo wyrównana grupa, mamy szanse na awans. Ostatnim meczem tej rundy był pojedynek z Pogonią, w Szczecinie. Od połowy meczu było 1:0 dla portowców. Jednak moje "asy z rękawa", czyli Szlapa, Adam Łogiewka i Kosmalski czekali już na wyjście na boisko. W drugiej połowie para A. Łogiewka-Mila siała zamęt w obozie Pogoni: Mila strzelił 2 gole, a Adam Łogiewka zaliczył... 2 asysty. Bardzo dobrą atmosferę w zespole Lecha zepsuł Król i wyrównał na 2:2. Kiedy wszyscy czekali na dogrywkę Łogiewka podał prostopadle do Mili, ten uderzył i GOOOOL!!! Jesteśmy w ćwierćfinale Pucharu Polski ! Po meczu do klubu trafił dawno oglądany przez moich scoutów Rafał Grzelak [AM L] z Pogoni za 800K [+ 150K za 10 meczy w reprez.].
Więc koniec tej rundy! Niezwykle udana połówka sezonu: awansowaliśmy do 2 fazy LM; w Pucharze Polski i Pucharze Ligi będziemy grać w ćwierćfinale; w lidze jesteśmy na pierwszym miejscu; na koncie ok. 4,5M funciaków; prezes i kibice wniebowzięci! Oby tak dalej!!!
Cdn.
adamle [adamle@tenbit.pl
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ