Artykuły

MALLORCA-JUVENTUS SEZON 9 (2008/09)
BARTOSH! 04.04.2002 17:46 1218 czytelników 0 komentarzy
4

Oczekiwania w klubie są rozsądne: "respectable league position", ale ja - jak zwykle - mierzę wyżej. Sytuacja komplikuje się o tyle, że po rocznej zabawie gwiazdami, w tym sezonie będę już - zgodnie z założeniami gry - korzystał wyłącznie z zawodników mających hiszpańskie obywatelstwo. Wszyscy cudzoziemcy poszli na listę transferową, spodziewam się wyciągnąć niezłą kasę za McMastera i Goulda. Muszę się spieszyć z zebraniem kadry i dobrze przygotować drużynę do występów w Lidze Mistrzów.
Ze starej ekipy zostają tylko Abelardo (D RC), Zahović (AM C), Castro* (D LC) oraz kilku zawodników Mallorca B, która awansowała w wielkim stylu z Second Division B do Second Division.

Mistrzostwa Europy 2008 rozgrywane w Szwajcarii wygrali Anglicy. W finale pokonali Greków 1-0, a decydującą bramkę już w 3' zdobył Adam Evans. Finałowy mecz obserwowało... 8965 widzów! Królami strzelców zostali Henry i Owen - po 4 gole. Najstarszym uczestnikiem turnieju był 37-letni bramkarz Juventusu i reprezentant Holandii, Van Der Sar. Polacy również brali udział w imprezie, ale nie podołali w grupie triumfatorom oraz Islandii. Do turnieju nasi awansowali po barażach z Chorwacją (4-0, 1-0).

Kombinuję jak tu zebrać grupkę uzdolnionych piłkarzy hiszpańskich, gdy Real Madryt wyskakuje mi z niezłą kontrabandą, oferując Ł9.75m za najlepszego obrońcę Cesara Castro* (D LC) wycenianego na Ł4.2m. Postanowiłem się zgodzić, ale ostateczna decyzja należała do zawodnika, któremu powiedziałem, że o ile zdecyduje się zostać, będzie miał pewne miejsce w składzie. Castro* zostaje. Oficjalnie nie dogadał się z Realem co do warunków indywidualnego kontraktu. Cóż u mnie pozostał na statusie "important first team player" i zapewne tego zażądał od działaczy z Madrytu. Ja przedłużyłem umowę z klubem o kolejny rok na tych samych, korzystnych warunkach. Nie udało mi się wynegocjować czegoś więcej, jak również umowy dłuższej niż 12 m-cy. Trochę jestem tym rozczarowany.


Ruchy transferowe były niezwykle intensywne. Przeprowadziłem dziesiątki rozmów z różnymi klubami. Ostatecznie do klubu trafiło około 20 nowych zawodników i to jeszcze nie koniec, bo planuję, że 15 grudnia, z otwarciem zimowej sesji transferowej, przybędzie jeszcze kilku nowych zawodników. Przedstawiam moich wybrańców:

Bramkarze:

Jose Manuel Reina - zapłaciłem Barcelonie Ł450,000 za ich 26-letniego, rezerwowego bramkarza.

Jon Rivero* - 23 lata, za Ł220,000 z Granady

Obrońcy:

Ignacio Caballero* (DC) - 21-letni reprezentant młodzieżówki przyszedł za darmo z Espanyolu.

Cesar Castro (DLC) - 23-letni "autochton". Kluczowa postać defensywy.

Fernando Larranzabal (SW/D C) - 24 lata, za Ł550,000 z Carabanchel. Kiedyś w kadrze Barcelony.

Gabriel Milito (DC) - 28-letni reprezentant Argentyny (23A - stan na 28.09.2008 r.).

Pomocnicy:

Israel Reina (M/S C) - 25 latek zakupiony z Alcorcon, kiedyś w szkółce Osasuny, gdzie w drużynie B strzelał i asystował tak często jak oddycha.

Juan Ramon Vinas* (DM C) - 21-latek kupiony jeszcze rok temu z Lleidy. Aktualny reprezentant U21 i znakomity materiał na klasowego zawodnika od czarnej roboty.

Raul Ribera* (AM RC) - 24 latek kosztował Ł375,000; w poprzednim sezonie 16 asyst dla Figueres; duży potencjał - w końcu to Raul...

Joaquin Salas* (MC) - Jest Raul, to i musi być Salas :)) 22-latek marnował się w Sevilli B. Kosztował niemało (Ł1.1m), ale myślę, że się nam to opłaci.

Francisco Ovejero* (DM RC) - 23-latek kosztował Ł700,000 (z Cordoby) i tak na dobrą sprawę nie wiem po co go kupiłem. Paramtery ma znakomite, ale jego dotychczasowa statystka prezentuje się miernie. Sprawdzę o co w tym wszystkim chodzi. Za Ł700,000 ryzyko warto ponieść.

Antonio Baraja* (D/M C) - jest dla nas tym kim dla Borussi Dortmund (w rzeczywistości) Czech Rosicky albo dla Liverpoolu Gary McAllister. W rzeczywistości jest to bardziej AMC. Jako zawodnik Tenerife przebił się do pierwszej reprezentacji.
Szefowie klubu z Santa Cruz de Tenerife zaniedbali jednak jedną istotną rzecz. Zawodnik miał zapisaną w kontrakcie klauzulę "Minimum Fee..." na poziomie Ł6.5m. Kiedy to zobaczyłem od razu pojechaliśmy tam z delegacją. W siedzibie klubu minęliśmy się z Lorenzo Serra Ferrerem, a więc Barca też zagięła parol na 23 latka! Zaproponowaliśmy zatem kontrakt indywidualny, którego zawodnik nie mógł odrzucić; Ł36,000 tygodniówka, na 2 lata i status "indispensable...". Zgodził się od razu i bardzo na niego liczę.

Jose Vicente Vera (AM RC) - 21 lat i Cordoba wyciągnęła od nas Ł1.2m. Tam miał ostatnio słabszy sezon po tym jak rok wcześniej zaliczył 10 goli i 23 asysty. Liczę, że powtórzy ten wynik, a nawet poprawi, choć może jeszcze nie w tym roku.

Zlatko Zahović (AM C) - już 37 lat i ciąglę solidna firma Rivaldo (AM LC) - tak, tak! Brazylijczyk po epizodzie w Porto, w wieku 36 lat przeniósł się na wyspę. Postawił śmieszne warunki finansowe (Ł15,000 tygodniowo), więc postanowiłem go wypróbować. Ma hiszpańskie obywatelstwo.

Napastnicy:

Fernando Morientes (SC) - Po sezonie w Newcastle zawodnik zaczął Anglikom marudzić, że tęskno mu za rodzinnym krajem. Na rozmowy w sprawie transferu musiał pojechać nasz prezes Mateo Alemany, bo ciągle urzędujący na St. James' Park, Freddy Shepherd, powiedział że nie będzie ze mną gadał. Ostatecznie stanęło na Ł6.25m za 32-letniego reprezentanta Hiszpanii. Tygodniówka: Ł35,000.

Victor Terroba (F RC) - lat 25 i ostatnio fatalny sezon w Lleidzie (5 goli w 30 meczach). Kosztował Ł675,000, a po transferze jego wartość wzrosła ponad 10-krotnie, do Ł9m (!), chociaż kosi tylko Ł6500 "per week". Estecha (SC) - 28-latek przybył z Atletico Madryt za skromne Ł100,000; na ławkę

Marty Codner (SC) - także 28 lat, 6 występów w reprezentacji Ganbii i 2 gole. Ostatnio w Sheffield Wednesday (16 goli w 22 meczach) skąd trafił do nas za Ł675,000. Ma hiszpańskie obywatelstwo.

Jose Luiz Suarez* (F LC) - lat 25, wychowanek Extremadury, dla której w ostatnich 4 sezonach strzelił - uwaga! - 91 goli i zaliczył 71 asyst. Może okaże się super-jokerem.

Szefostwo zadbało o rozbudowę stadionu, który obecnie liczy 35000 miejsc. Zawsze to lepiej grać na większym obiekcie (kasa!). Trzeba go tylko zapełnić...

Otworzyliśmy sezon od dwumeczu z Barcą w ramach meczów o Superpuchar Hiszpanii. Na Camp Nou skończyło się 1-3, a dwa gole straciliśmy w 90 minucie!, kiedy już graliśmy w osłabieniu po czerwonej kartce dla Jose Luisa Suareza. Mecz był jednak całkiem wyrównany i dobrze wróży to na przyszłość. Rewanż wygraliśmy tylko 2-1, ale jestem zadowolony, bo skoro z Barcą prowadzimy wyrównaną walkę, to kto nas będzie w stanie powstrzymać w tym roku od wygrania ligi. Prowadziliśmy nawet 2-0, ale w 70' kontaktowego gola zdobył stary znajomy, Joe Cole. Tym razem Barca kończyła w 10-tkę.

W lidze wystartowaliśmy od trzech zwycięstw i jako jedyni po 3 kolejkach mamy komplet punktów. W Lidze Mistrzów też start niezły: 1-0 (Terroba 73') wyjazd w Sunderland. Niestety, ale z Ajaxem w domu poszło fatalnie (0-1) i bynajmniej nie była to przypadkowa porażka. Amsterdamczycy byli lepsi. Nie za dobrze wróży także remis 1-1, u siebie z Celtikiem, bo jesteśmy na razie na 3 miejscu, a rewanże będą trudniejsze.

Przyszła kryska... Real zmiótł nas na Son Moix 1-6. Szok przeżyli wszyscy ze mną na czele. I nie chodzi tu nawet o to, że kończyliśmy mecz w ósemkę! Do przerwy było tylko 0-1, a po przerwie ruszyliśmy do szturmu. Jednak już pierwsza kontra Realu przyniosła faul Reiny w polu karnym, czerwoną kartkę dla bramkarza i karny Canabala - wykorzystany (0-2). W 49' jest już 0-3, a w 54' kontaktowego gola zdobywa Vera. Jednak 2 minuty później "reda" dostaje rezerwowy bramkarz Rivero i znów karny i znów Canabal wykorzystuje 100% okazję nie dając szans... Rivaldo (0-4). Brazylijczyk bronił całkiem nieźle (nota 7), ale nie mógł zapobiec utracie kolejnych bramek (Marioni, Postiga). Wreszcie w 90' wyleciał z boiska Castro*, który obunożnym wślizgiem starał się powstrzymać Marioniego. Klęska.



Jak najszybciej musimy wrócić do równowagi. Całe szczęście, że po klęsce z Realem mamy dwa tygodnie do następnego meczu. Do bardzo ważnego meczu z Celtikiem na wyjeździe. Nie możemy przegrać, bo wtedy nasza sytuacja stanie się krytyczna.

W praktycznie najmocniejszym składzie wywieźliśmy z Celtic Park 3 punkty! W 29' kontuzji doznał Vera i zastępujący go Ribera w pierwszym kontakcie z piłką zdobył decydującego - jak się potem okazało - gola.

W lidze jednak stara bida, przegrywamy 0-2 w Vigo grając fatalnie. Na dodatek na 10 dni wyłączony z gry będzie Morientes (kontuzja).

Wracamy do Ligi Mistrzów i mecz z Sunderlandem. Sukces praktycznie zapewnia nam awans do II fazy grupowej. Wyborny mecz całej drużyny, a zwłaszcza Sancheza (MOM, nota 10, gol i asysta) sprawiły, że odprawiliśmy Sunderland z bagażem 5 bramek: 5-1 (3-0) i prowadzimy w grupie, bo Celic pokonał 2-0 Ajax u siebie. Na nasz mecz przyszła rekordowa liczba 31750 widzów. Remisem w Amsterdamie 1-1 zapewniliśmy sobie 1 miejsce w grupie i... awans Celtiku, który wyprzedził Ajax. Teraz czeka nas rywalizacja z Parmą, Tottenhamem i Panathinaikosem.

Z Juventusu wyleciał Nevio Scala. Poleciłem mojemu agentowi pogadać z rodziną Agnellich. W sumie wygrałem już coś (puchar) w Hiszpanii a praca w pogrążonym w kryzysie Juventusie byłaby dużym wyzwaniem. We'll see...

W lidze udało się opanować kryzys. Odnieśliśmy dwa zwycięstwa i jeden remis w trzech ostatnich meczach. Cały czas jesteśmy w czołówce, obecnie na 6 miejscu, ale graliśmy jeden mecz mniej od wszystkich drużyn w czołówce, a wygranie tego meczu wywindowałoby nas na 2 miejsce (mielibyśmy gorszy bilans bramkowy od liderującego Deportivo).

Minęły trzy dni od wyjazdu mojego agenta do Turynu, kiedy otrzymałem telefon od Umberto Agnelliego, który zapraszał mnie do Turynu i to bynajmniej nie na weekend, ale najlepiej na... 2 lata. Tak, mogę podpisać w każdej chwili 2-letni kontrakt z Juventusem. Zastanawiam się. Przypominają mi się małe przepychanki z władzami na początku sezonu, kiedy ważyły się losy mojego kontraktu. Juve proponuje mi trzy razy tyle ile mam w Mallorce, ale nie o forsę mi chodzi :)) oczywiście! Ponieważ nieprędko może mi trafić się taka gratka, zgadzam się na warunki Agnelliego, który musi też wykupić moją umowę z RCD Mallorca. Nie będzie z tym żadnego problemu i teraz nawet cieszę się, że miałem kontrakt tylko na rok. Z Mallorcą rozstałem się z pewnym żalem. Odczuwam, że zostawiam tu niedokończoną pracę, ale praca w Juve to dla mnie zaszczyt. I tak zrobiłem wiele dla klubu z Son Moix. Podziękowałem prezesowi, który nie krył do mnie żalu. Potrafił jednak też docenić moją pracę i przyznał, że trudno będzie znaleźć szkoleniowca na moje miejsce. Kibice, który stawili się na lotnisku w liczbie 10 tysięcy by mnie pożegnać, krzyczeli bym jeszcze kiedyś tu wrócił, że zawsze będą na mnie czekali. To miłe, i tak też zapamiętam Palma de Mallorca.





--------------------------------------------------------------------------------



JUVENTUS TURYN

Mam 5 dni na ustalenie składu na najbliższy mecz Serie A z Bologną. Grają tylko Włosi i całe szczęście, że Juve ma tylko trzech stranierich. Od razu poszli na listę transferową. Kadra Juventusu jest nieprawdopodobnie słaba. Tych trzech stranierich, to Aimar, Van Der Sar i Ergić. Aimar poszedł od razu za Ł9.5m, Ergić też szybko się z nami pożegnał, a Van Der Sara nikt nie chce nawet za darmo. Nie dziwi mnie, że z takim GK klub w ostatnich dwóch sezonach zajął odpowiednio: 12 i 10 miejsce. Kasy "Stara Dama" ma jednak pełno i będę się mógł popisywać jeżeli chodzi o transfery. Będzie o nas głośno. Niestety, ale do 2 stycznia muszę sobie radzić z tym składem co mam, bo dopiero w nowym roku otworzona zostanie zimowa sesja transferowa.
Ustawiłem drużynę dość ofensywnie, ale przynajmniej 4-5 zawodników nie prezentuje nawet solidnego poziomu Serie B. Pełnowartościowi zawodnicy, to jedynie Bellini (SW/D LC), Brighi (AM RC), Tacchinardi (DM C), D'Antoni (MC) i Luca Natale* (MR).

Do
końca roku rozegraliśmy 7 meczów w ramach Serie A i nasz bilans, to 6 remisów i 1 porażka. Chluby na pewno nam nie przynosi, ale ja jestem zadowolony, bo kadra, którą miałem do dyspozycji była naprawdę fatalna. 2 stycznia 2009 przybyło... 17 nowych zawodników. Lista moich nabytków:

Bramkarze:

Federico Agliardi - lat 25, wysokie notowania w Bari; Ł2.1m.

Obrońcy:

Enrico Baldini* (DC) - lat 21 z Pisy za Ł1.6m.
Adriano Simoni* (D RC) - lat 23, za Ł1.9m z Vicenzy.
Fabio Tinazzi (D RLC) - lat 26, Ł375,000 z Atalanty.
Cristian Casu (DC) - lat 26, Ł350,000 z Brescii.

Pomocnicy:

Stefano Melissano (M RL) - lat 28, z Pistoiese za Ł1m.
Luigi D'Angelo (MC) - lat 26 z Pisy za Ł2.2m.
Mauro Neri (AM/F R) - lat 27 z Faenzy za Ł250,000.

Napastnicy:

Antonio Cassano (FC) - Ł15.75m z Arsenalu.
Christian Vieri (SC) - Ł400,000 z... RCD Mallorca, bo chłop się nie chciał dać sprzedać.

To tylko ci, którzy od razu trafili do pierwszego składu. Całkiem pokaźny legion zasilił także drużynę rezerw. Teraz dopiero zacznie się prawdziwe granie.

Premiera z Parmą na wyjeździe wypadła fatalnie (0-3), a kolejne mecze służyły skrystalizowaniu pierwszej 11-tki. w międzyczasie doszedłem do wniosku, że bezwzględnie muszę postarać się o klasowego obrońcę oraz dwóch środkowych pomocników. Mój wybór padł na Lukę Cozziego*, 26 letniego DC z Perugii. Dałem za niego Ł13.25m, bo jest naprawdę znakomity (20-tki: Acc, Agi, Inf, Jum, Mar, Pac, Pos, Sta). Dwaj pomocnicy, to: Berni* (M LC) Ł1.5m z Lecce oraz 25-letni Matteo Rostirolla (AM C) za Ł17m z Napoli i on jest również dużą gwiazdą. Liczę zatem na poprawę pozycji w tabeli i to natychmiastową.

Po fatalnym starcie z Parmą wygraliśmy kolejne trzy mecze: Alzano (H, 3-0 - Vieri, Brighi, Tinazzi), 2-1 Cagliari (A, 2-1 - Marchesi, Bellini) oraz z Atalantą (A, ponownie 3-0 - 3x Vieri). Krystek (mowa o Vierim) jest w wybornej formie, ale niestety na treningu po mecz z Atalantą doznał kontuzji i już bez niego ledwo zremisowaliśmy 0-0 (H) z Perugią. Kiedy jednak wszystko wyglądało całkiem poprawnie, rozklepało nas Bari na wyjeździe 1-3 (Cassano 90'), po czym kontuzji doznał także Cassano, a że kolejny mecz graliśmy z Interem na Delle Alpi byłem pełen obaw. Mecz z liderem pokazał, że były one w pełni uzasadnione, bo Mirko Cipriani* oraz Gianluca Marchesi* nie byli w stanie zastąpić pary Cassano-Vieri. Inter miał za to w składzie Xaviego, Raula i Ronaldo, i ten ostatni strzelił jedynego gola w meczu (38').

Już z Vierim i Cassano odbiliśmy sobie te niepowodzenia na Lecce (H, 3-0 - Rostirolla x2, Vieri). W tym meczu kontuzji doznał jednak Tacchinardi i Brighi znów będą musieli zagrać rezerwowi. Na dodatek gramy z Lazio na Olimpico i znów będą schody. Zgodnie z przewidywanym scenariuszem przegraliśmy 1-2, a wszystko ustawiła głupio stracona bramka w 7 minucie. Ruszyliśmy do ataku, ale bez skutku. W 86', kiedy graliśmy już "All Out Attack" dostaliśmy gola z kontry (Trezeguet) i bramka Cozziego była już tylko klasycznym, honorowym golem. Zamiast piąć się w górę tabeli, cały czas oscylujemy między 9-12 miejscem.

Z Fiorentiną wygrywamy 2-1 (D'Angelo, Rostirolla), ale znów kontuzja i znów Cassano. Dostajemy trójkę na Dall' Ara w Bolonii. Gospodarzom wystarczyło 14 minut między 55 a 69 min. meczu. Kompromitująco zagrał nasz najdroższy obrońca Cozzi (nota 4). Dostał karę i się obraził. Na konferencji użył mocnych słów, że niby zaczął się zastanawiać, czy dobrze zrobił przenosząc się do Turynu, że niby zrobiłem z niego kozła ofiarnego. No, a co mam powiedzieć, skoro pozostali dostali przynajmniej szóstkę?

Po meczu z Bologną postanowiłem zacząć bardziej myśleć o dobrym wyniku, niż ładnej ofensywnej grze. Co z tego, że gramy ładnie dla oka i stwarzamy dużo sytuacji, skoro nie potrafimy ich wykorzystywać. Na szpicy będzie grał "Krystek" i zagramy GK, DL, DC, DC, DR, DMC, MC, MC, MC, AMC, SC - czyli "Antyfutbolem".

Od razu lepiej, złoiliśmy Napoli 3-0 (H, Rostirolla, Berni, D'Angelo) i ze znakomitej strony pokazali
się pomocnicy. Tym razem zawiódł trochę Vieri, ale przy takim wyniku nie będę się czepiał. W meczu z Veroną (A) Vieri już nie zawiódł i w 42' prowadzimy 2-0 (Berni 27', Vieri 42'). Do 70' nic się nie zmienia, ale właśnie wtedy zaczęliśmy opadać z sił, co dwukrotnie wykorzystali gospodarze, a dokładnie Jugosłowianin Jelić (71', 88') i z wygranego meczu zrobił się remis i dalej 10 miejsce w tabeli. Po tym meczu byłem naprawdę wściekły, ale nie zachowałem się jak najprymitywniejszy z prymitywnych trenerów (Smuda) i nie zwymyślałem żadnego z dziennikarzy, którzy wytykali mi słabość drużyny, a obiecywałem przecież walkę o pierwszą czwórkę i miejsce uprawniające go gry w Lidze Mistrzów. Znajdując się w ogniu krytyki (ale tylko ze strony pismaków z "La Gazetta dello Sport" i "Tutto Sport") rzucam okiem na UEFA Coefficients, żeby ustalić, które miejsce daje prawo gry w... Intertoto. Wstyd. Całe szczęście, że Włosi rządzą. Mają pierwsze miejsce (drugie Angole) i 4 teamy w Lidze Mistrzów, 3 w UEFA i 2 w Intertoto, a zatem odpowiedź na moje pytanie brzmi - 9 miejsce. Jest to w naszym zasięgu bez wątpienia. Liga Mistrzów? Na 9 kolejek przed końcem tracimy do czwartej Romy 22 pkt, a więc "bye bye Champions League". Postanowiłem też zrobić czystkę w pionie szkoleniowym. Zrobiłem też to, co już powinienem zrobić dawno. Wyrzuciłem na zbity psyk 38-letniego Van der Sara, którego nikt nie chciał wziąć nawet za darmo. Kosztowało mnie to Ł375,000, ale oczyściłem drużynę z futbolowych śmieci.

Nowym moim asystentem został Brayzlijczyk Giovanni. Do szkolenia bramkarzy zaangażowałem innego Brazylijczyka - Taffarela. Odsunąłem na razie od pierwszego składu GK Agliardiego i postawiłem na Pariego, którego także pozyskałem w przerwie świątecznej (Ł600,000 z Chevio). W rezerwach bronił bardzo dobrze (10 puszczonych goli w 10 meczach). Całe szczęście, że po meczu z Veroną mieliśmy 14 dni wolnego (reprezentacje) na skonsolidowanie ekipy i dokonanie niezbędnych reform.

Na San Siro wybiegliśmy w składzie:

Pari - Bellini, Cozzi, Baldini, Tinazzi - Tacchinardi - Berni, Brighi, Rostirolla - Cassano - Vieri.

W Milanie walczącym o Ligę Mistrzów zagrali m.in. Saviola, Gould, Diego Alonso i Abbiatti na bramce. Na nasze szczęście Saviola i Diego Alonso mieli kiepsko ustawione celowniki, a w mojej ekipie zagrał Vieri, który po raz kolejny rozstrzygnął losy spotkania. Bramka padła w 77' i gospodarze już nie zdążyli wyrównać. Zagraliśmy bez zmian, bo po prostu brakuje mi obecnie w pełni wartościowych zmienników. W końcówce zagotował się jeszcze Christian Di Francesco* i gospodarze kończyli w 10-tkę.

Idzie jak po grudzie. Wygrywamy z Milanem na San Siro, by przegrać u siebie z Venezią 1-2, bo bramkarz gości zagrał mecz życia (MOM, nota 10). Dalej wygrywamy z Romą 3-1 na Olimpico, bo dać się rozjechać 1-4 liderującej Parmie u siebie. Z Parmą trzy gole straciliśmy grając w osłabieniu, ale to nie może tłumaczyć takiej klęski. Jest 30 kolejka za nami, a my dalej na 10 miejscu! Jak tak dalej pójdzie, to... wolę nie myśleć. Prasa ciągle się do mnie dopieprza o to, że Cozzi, na którego wydałem Ł13.25m, gra - powiedzmy delikatnie - słabo. Bronię jednak zawodnika tłumacząc, że potrzebuje trochę czasu, by zrozumieć się z resztą zespołu.

Final Countdown...
31 kolejka: 2-0 Alzano (A, Cassano, Brighi) i dalej 10 miejsce
32 kolejka: 0-0 Cagliari (H); koszmar, fatalny mecz i dalej poza Intertoto
33 kolejka: 2-0 Perugia (A, Cassano, Vieri) i wskakujemy na 9 miejsce, choć mamy tyle samo punktów, co 10-ta Verona.
34 kolejka: 3-0 Atalanta (H, Marchesi x2, D'Antoni) - po 45' byliśmy na 8 miejscu, ale Bologna w 74' strzeliła gola i pokonała Alzano 2-1 zajmując 8 miejsce. My na 9 miejscu, a Verona pokonała 1-0 Romę i na 10 miejscu ma tyle samo punktów co my. Baraż!

Po ostatnim występie Marchesiego postanowiłem na ławce zostawić Cassano, czyli etatowy reprezentant młodzieżówki posadził etatowego reprezentanta drużyny seniorów. Gramy tym samym składem co z Atalantą. Gra jest jednak zupełnie inna, Verona ma przewagę.
Do przerwy jednak 0-0. Po przerwie ruszamy i - jak to w piłce bywa - nadzialiśmy się na śmiertelną kontrę. Podobnie jak w ostatnim meczu z Veroną, w roli głównej Jugosłowianin Jelić. Tak więc od 48' przegrywamy 0-1. Od razu robię dwie zmiany: Cassano za Vieriego oraz Rostirolla za Marchesiego i efekty są niemal natychmiastowe. w 58' jest remis, trafia obrońca Cozzi. Gramy dalej. Wszystko wygląda coraz lepiej, ale bramkarz Verony nie chce się dać pokonać. Diego Palmieri broni niesamowicie. Dogrywka! W 106' czerwona kartka dla gracza gości, a my jesteśmy już we frontalnym ataku. Od 118' gramy 10 na 10, bo kontuzji doznał Berni, a ja wykorzystałem limit zmian. W 119' Cassano strzela nożycami, ale znów broni Palmieri. Cholera, rzućcie mu jakąś petardę... Karne.

36-letni Nedved: 0-1
Rostirolla: 1-1
A.Gattuso: 1-2
D'Angelo: 2-2
Słowak Moravec: 2-3
Cassano: 2-3, broni Palmieri (nieeeeee! tylko nie to)
Pagani: 2-4
Cozzi: 2-4, Palmieri broni po raz drugi; koniec marzeń, koniec snów. Uciekam do tunelu. Media przesądziły o moim zwolnieniu. Myslę, że ich przewidywania mogą się, niestety, sprawdzić. Agnelli na trybunie honorowej wychodził bez słowa, z wyjątkowo marsową miną. Pewnie myślał o Ł73m (po odjęciu zysków ze sprzedaży: Ł35m), które wydałem na transfery.

W sekcji 'Job Information' przy swoim nazwisku znajduję: "Very Insecure". Rozmawiam z zarządem, który proszę o "extra time to rebuild the squad", ale oni mnie w ogóle nie słuchają. Moje godziny są policzone.

Na razie udało mi się przeczekać dwa tygodnie, ale najgorsze dopiero przede mną. Właśnie 1 lipca do klubu przybędzie cały garnizon zawodników, z którymi podpisałem kontrakty na Bosmanie lub po zakończeniu okresu transferowego. Jest to całkiem niezła paczka, ale czy przyjdzie mi ich poprowadzić w nowym sezonie? Nadal jestem sceptykiem i myślę, że mnie wywalą. Zresztą nie będę miał do nich o to pretensji.

Na koniec sezonu promyk nadziei - po updacie szefostwo jest tylko "a little disappointed", a w Job Information obok mojego nazwiska dające nadzieję "slightly insecure".

cdn...


BARTOSH

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.