Zawsze grając zastanawiam się, w jaki sposób jest stworzony system zadowolenia lub niezadowolenia zawodników. Czy jest to spowodowane bezpośrednio moim działaniem, czy może działaniem osób trzecich, a nawet nieprzewidzianych zdarzeń. Niektóre problemy potrafię rozwiązywać, jednak wielu nie jestem w stanie. Czasami, myślę, w jaki sposób mogę zaradzić powstawaniu konfliktu. Pomimo moich starań konflikt może, ale nie musi nastąpić. Wbrew pozorom nie mam na to większego wpływu. Być może w niektórych sytuacjach wręcz przeze mnie sprowokowanych uda się stworzyć konflikt, który jednak w ostatecznym rozrachunku będzie dla mnie korzystny. Niektórzy zawodnicy tworzą różne oblicza w różnych klubach i dlatego ciężko z nimi postępować.
Czasami głównym powodem niezadowolenia może być błahy na pierwszy rzut oka problem zbyt niskiego kontraktu. Takiego problemu nie ma w klubach bogatych, jeśli jednak gramy klubami, w których stan kasy waha się około zera, to wtedy mamy duży problem i dylemat: czy zdecydować się podnieść zawodnikowi kontrakt, czy może lepiej go sprzedać? W wielu przypadkach możemy zdecydować się na sprzedaż zawodnika, gdy zależy nam na pieniądzach i nie chcemy psuć atmosfery w zespole. Ale równie dobrze możemy starać się podpisać z zawodnikiem niższy kontrakt, jaki jesteśmy w stanie mu zaoferować. Boimy się utraty zawodnika, który odgrywa kluczową rolę w drużynie i jego odejście może spowodować poważny kryzys formy drużyny. Warto zatem dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw obydwu rozwiązań. Ja podałem tylko niektóre przykłady racjonalnego myślenia w tym temacie. Rozwiązań tego rodzaju konfliktu może być wiele i wcale nie muszą być one z góry określone. Mogą następować z czasem, gdy zawodnik pozna rzeczywistą sytuację finansową klubu i zrezygnuje z podpisania nowego kontraktu. Nie musimy się więc spieszyć z rozwiązywaniem konfliktów, co jednak nie tyczy się wszystkich ich rodzajów.
Gorszym problemem jest, gdy zawodnik zechce opuścić klub ze względu na złą atmosferę w zespole. Być może on sam nie jest zaangażowany w konflikt, jednak uważa, że owa sytuacja źle wpływa na jego reputację i formę. W takich przypadkach - jeśli problem dotyczy wielu zawodników (a tak jest najczęściej) należy uzdrowić atmosferę w drużynie tzn. załagodzić spory między głównymi członkami afery. Gdy inicjatorzy konfliktu się pogodzą, to raczej na pewno taki sam los spotka pozostałych, niezadowolonych z atmosfery w klubie zawodników.
Gdy zawodnik jest niezadowolony z powodu braku zagwarantowania mu gry w pierwszym składzie dostępne są dwa rozwiązania. Jednak przed przystąpieniem do jakichkolwiek działań należy dokładnie przemyśleć sytuację. Nie należy robić nic pochopnie, bo może się to źle skończyć. Gdy zależy nam na tym zawodniku to po prostu dajmy mu zagrać kilka meczy do póki niezadowolenie mu nie przejdzie. Jeśli jednak jest sytuacja odwrotna - zawodnik nie jest potrzebny w drużynie, a mimo to wścieka się, że nie gra w pierwszym składzie należy go jak najszybciej sprzedać, aby nie psuł atmosfery w drużynie.
Dużo trudniej poradzić sobie z zawodnikiem, który ma problemy z zaaklimatyzowaniem się w nowym klubie. Znam trzy rodzaje załagodzenia problemu (oprócz sprzedania w/w zawodnika). Po pierwsze w nowym menedżerze możemy wysłać takiego delikwenta na dwutygodniowy urlop, aby mógł wrócić do rodzinnego kraju i aby zapomniał o problemach. Jednak ta metoda nie zawsze jest skuteczna. Dużo lepszym sposobem jest wystawienie takiego zawodnika na listę zawodników do wypożyczenia. Gdy nadarzy się okazja powinniśmy wypożyczyć tego zawodnika do jego ojczystego klubu, gdzie będzie mógł pograć przez czas określony w umowie. Ostatnim sposobem jest regularne wystawienie zawodnika w pierwszym składzie, by mógł szybciej się przystosować do warunków. Nawet gdy będzie utrzymywał dosyć słabą formę przez sezon to i tak warto postawić na takiego zawodnika. Chyba, że nie zależy nam na nim. Zawodnik ma szansę zaaklimatyzować się po jednym sezonie
regularnej gry nawet przy średniej ocenie ok. 6.5, czy nawet trochę niższej.
Jeśli mamy w klubie przypadek zawodnika, który nie lubi innego gracza. To wtedy mamy prawdziwą wojnę w klubie. Należy się zdecydować, którego zawodnika lepiej byłoby nam sprzedać. Jednak nie kierujmy się jedynie atrybutami i statystykami. Warto spojrzeć na listę lubianych przez nich zawodników, aby sprzedaż nie spowodowała kolejnego rozłamu w drużynie. Myślę, że w takiej sytuacji najlepiej jest wypożyczyć jednego z nich do innego klubu na rok. Jeśli to nie pomoże, to zawsze można wypożyczyć drugiego zawodnika na rok i zobaczyć co dalej. Jeśli i to nie pomoże można spróbować wypożyczyć obydwu graczy. Być może po roku spędzonym w innych zakątkach świata przejdzie im wzajemna niechęć.
Jednym z problemów nie do rozwiązania jest sytuacja, w której zawodnik ma problemy personalne. Na to nie mamy najmniejszego wpływu. Wyobraźmy sobie sytuacje, gdy zawodnik gra w Hiszpanii, a jego dziewczyna, czy żona pochodzi z Włoch i chciałaby tam na zawsze zamieszkać. A w sytuacji, gdy zawodnik nie jest w stanie spełnić tego żądania ma problemy ze sobą. Przez takie coś spada mu morale, osłabia harmonię w klubie czy nawet w skrajnej sytuacji jest w stanie sprowokować konflikt. Takiego zawodnika najlepiej sprzedać, gdyż nie jesteśmy w stanie rozwiązać jego problemów. Nie powinien się gniewać, że został wystawiony na listę transferową i dzięki temu możemy go sprzedać za godziwe pieniądze. Wcale nie jest powiedziane, że po zmianie klimatu zawodnik nie będzie miał już w/w problemów, ale to już nie nasz problem.
Podobnym problemem do sytuacji, gdy zawodnik nie jest w stanie się zaaklimatyzować jest sytuacja, gdy gracz tęskni za domem. W tej sprawie też niewiele możemy zrobić. Ogólne postępowanie jest takie jak w przypadku postępowania z zawodnikami, którzy nie potrafią znaleźć sobie miejsca w składzie. Ewentualnie można dokupić drugiego zawodnika z tego samego kraju aby tamten miał jakiegoś bliższego przyjaciela. Może to być nawet ostatnia łamaga byleby była z tego samego kraju.
Gdy zawodnik zadeklaruje, że cię nie lubi to znaczy, że jesteś u niego przegrany. Nieważne co będziesz robił on i tak nie będzie cię lubił. Najlepszym wyjściem z sytuacji jest sprzedanie go. Nie będę pisał o możliwości przekonania do siebie owego zawodnika, gdyż jest to niemożliwe. Gdy żaden klub nie zainteresuje się kupnem zawodnika to wtedy pozostaje nam już tylko długie oczekiwanie na datę wygaśnięcia kontraktu. Co prawda pozbędziemy się zawodnika za darmo, ale też pozbędziemy się źródła kłopotów.
Czasami zdarza się, że gracz nie chce grać, bo uważa, że klub wycenia go zbyt wysoko. Jest to przypadek głównie w niższych ligach, gdzie pomimo sprzeciwu zawodnika nie chcemy się pozbyć wartościowego dla nas zawodnika. W tej sytuacji jeśli chcesz go sprzedać to zmniejsz mu cenę lub, gdy tego nie chcesz, to... też zmniejsz mu cenę i daj mu pograć dopóki mu nie przejdzie. W ten sposób pozbędziesz się problemu.
Opisałem główne powody, dla których zawodnicy osiągają niskie morale i stają się niezadowoleni z gry w danym klubie. Gdyby jednak zdarzyło ci się rozwiązać problemy, które ja podałem jako te, których nie da się rozwiązać to proszę o kontakt.
Marcos
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ