Wszyscy przed premierą
CM4 spodziewali się dużych nowalijek w temacie
mediów i spraw z tym związanych. Autorzy zachwalali niby nowe opcje, które – jak pokazuje czas – i tak nie zostały wprowadzone do życia. Przyjrzyjmy się jednak tym aspektom, które zostały oddane do naszego użytku.
Opcje używane przez gracza ograniczają się tylko do chwalenia bądź krytyki występów danego zawodnika. Mnie osobiście brakuje tego aspektu w odniesieniu do całej drużyny.
Trzeba tu jednak zaznaczyć, iż nie możesz rzucać na prawo i lewo swoimi opiniami, po jednym lub dwóch meczach. Opcja ta uaktywnia się dopiero po rozegraniu kilku spotkań przez gracza i jest to bardzo słuszne założenie. Zawodników można pochwalić tylko raz w tygodniu i na dodatek tylko jednego. Żeby wyrazić swoją opinie na temat gracza, klikasz na jego nazwisko PPM (prawym przyciskiem myszy) i wchodzisz w zakładkę
Wydaj oświadczenie dla mediów:
Pochwal postawę w ostatnich meczach:Chwalenie zawodnika polega na wypowiedzi dla mediów, w której chwalisz gracza i jego zasługi dla drużyny. Nie radzę jednak stosować tej opcji zbyt często, bo jeśli to robimy, zawodnik poczuje się gwiazdą i przeważnie zapragnie lepszego kontraktu, co najczęściej będzie jednoznaczne z podwyżką płacy. W przypadku biednego klubu może się to okazać samobójstwem, ponieważ oczekiwania finansowe gracza przerastają możliwości drużyny, co nieraz jest równoznaczne z odejściem danego zawodnika do innego, bardziej zamożnego zespołu.
Jest również drugi o wiele przyjemniejszy aspekt naszego oświadczenia dla mediów. Gracz składa swego rodzaju samokrytykę, w której wyraża chęć gry w zespole oraz deklaruje jeszcze większe poświęcenie, co przeważnie owocuje podniesieniem wyników danego kopacza oraz wzrost jego morale. Zawodnik taki po prostu gra lepiej i dąży do samodoskonalenia. Osobiście polecam używanie tej opcji w przypadku młodych graczy, po kilku dobrych występach. Kiedy poczują się docenieni, rosną im skrzydła, a co to oznacza, chyba nie muszę tłumaczyć.
Skrytukuj ostatnie występy:Opcji tej radzę używać bardzo ostrożnie w szczególności w stosunku do gwiazd naszej drużyny, a na pewno nie po dwóch, trzech słabszych meczach. Każdy zawodnik przecież może (musi) mieć kiedyś spadek formy. Jeśli już zdecydujesz się na użycie takiego środka perswazji w stosunku do gracza, który twoim zdaniem nie gra na miarę swoich możliwości, musisz się liczyć z niebezpieczeństwem. Mianowicie, jeśli gracz przyjmie twoją krytykę - to dobrze - odniesie ona skutek, jakiego oczekiwałeś, czyli gracz przyzna się do błędu i postara się grać lepiej. Druga możliwość niestety nie prezentuje się już tak pogodnie. Gracz może poczuć się dotknięty twoimi słowami i pół biedy, jeśli skończy się to wtedy tylko na niezadowoleniu. W takim optymistycznym wariancie nic wielkiego się nie stanie, zawodnik w końcu przestanie się dąsać. Gorzej, jeżeli spadnie morale całej drużyny lub najbliższych kolegów zawodnika, którzy poczują się dotknięci twoją decyzja. Wtedy ty masz kłopot, bo drużyna będzie grać gorzej, a z wyników rozliczą nie zawodników, tylko ciebie.
W najgorszym przypadku zawodnik będzie nie zadowolony z gry w klubie, który go nie docenia i zapragnie odejść. Wtedy na pewno zacznie szukać nowego pracodawcy i nie będzie zadowolony, jeśli zabronisz mu odejść. Na przedłużenie kontraktu nie masz co liczyć. Nie musze chyba mówić, co to oznacza w przypadku kluczowych zawodników - a to im przeważnie potrzebna jest reprymenda.
Jak wynika z moich rozważań, obydwie opcje wymagają dużo rozwagi, ale stosowane z umiarem mogą przynieść bardzo dobry i na pewno pożądany efekt. Zawodnik lub nawet cała drużyna zacznie grać o niebo lepiej, a o to przecież chodzi każdemu
menedżerowi. Jednakże w wypadku, kiedy coś nam nie wyjdzie, może to doprowadzić do rozpadu całego zespołu, który z takim trudem budowaliśmy.
Jestem jednak pewien tego, że jeżeli nauczysz się używać tych opcji, przyniosą one pożądany efekt. Z czasem sam się zdziwisz, jak jedna wypowiedz może wpłynąć na grę danego zawodnika.
Zawodnik jest zaniepokojony tym, że pomijasz go przy ustalaniu składu pierwszej jedenastki. W takim wypadku zwraca się do ciebie ze swoimi obawami, a lokalny dziennik przeprowadza ankietę wśród kibiców, czy piłkarz powinien grać w pierwszym zespole. Jednakże, nie radzę sugerować się wynikami sondażu, choć przeważnie - jeśli dobrze prowadzisz zespół - kibice są po twojej stronie, a to jest, nie ukrywam, bardzo miłe.
Ty, jako menadżer, masz dwa wyjścia: - Obiecujesz zawodnikowi regularną grę w pierwszym składzie.
Polecam tę opcje tylko w przypadku, kiedy jesteś pewien, że zawodnik sprawdzi się. Jeżeli obiecasz mu występy i nie dotrzymasz słowa, gracz prawdopodobnie będzie chciał opuścić klub.
- Mówisz zawodnikowi, że zagra, kiedy będzie potrzebny zespołowi.
O wiele bezpieczniejsza opcja (polecam w 95% przypadków). Wystarczy zawodnika wpuścić na kilka meczów (całych i to nie od razu). Da ci to czas i możliwość oceny jego umiejętności oraz tego, czy powinien grać w pierwszej drużynie, czy też może powinien przejść do rezerw tudzież grać po prostu jako zmiennik, a w najgorszym przypadku definitywnie opuścić klub.
Cokolwiek zdecydujesz, nie powinieneś mieć problemu, ponieważ zawodnik, któremu dasz szanse, najprawdopodobniej zostanie w klubie, a jeśli nie - chętnie poszuka sobie innego pracodawcy. Po rozmowie z graczem i niezależnie od tego, co mu obiecasz, zobaczysz komunikat o mniej więcej takiej treści:
Ostania opcja, którą chcę poruszyć, jest nie do końca związana z mediami. Kiedy od kilku sezonów odnosisz same spektakularne sukcesy, prezes cię uwielbia (kibice zresztą też) i chociaż klubowa kasa pęka w szwach, to nie posiadasz gotówki na transfery, rozbudowę bazy treningowej, stadionu lub też na same pensje. Jest jedno wyjście z tego nieciekawego problemu - możesz postawić zarządowi
ultimatum ( koniecznie zrób save’a przed tą operacją - na 95% wylecisz z klubu. ale w pozostałych 5% kibice, którzy cię kochają, postawią zarząd pod ścianą, a on sypnie groszem).
I to już wszystko, co mam do powiedzenia o mediach w CM4. Mam nadzieję, że mój poradnik będzie wam, kochani CeeManiacy, pomocny w menedżerskim życiu. Życzę samych sukcesów i.. przyjaznych kontaktów z mediami!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ