Trochę myślałem nad jakimś wyzwaniem w CMa i wymyśliłem, że uczynię z londyńskiego Millwall klub klasy światowej, w którym będą grali najlepsi piłkarze na świecie. Załadowałem ligę angielską i jedziemy...
Na początku gry podpisałem kontrakty z najlepszymi zawodnikami. Tymi, na których postanowiłem postawić są: Paul Ifill, Byron Bubb oraz Richard Sadlier.
Przedsezonowe ruchy transferowe przedstawiają się następująco:
Przybyli:
Czwórka asów z Peterborough:
Simon Rusk (DMC) - Ł55,000 - ściana na środku pola; piłkę przepuści, ale zawodnika - nigdy! to będzie Simon "The Wall" Rusk
Mark Tyler (GK) - Ł100,000 - za kilka sezonów gwiazda numer 1 Ligi Mistrzów, a przede wszystkim reprezentacji
Tony Shields (AM/F C) - Ł120,000 - pogra do D1, ale po wejściu do Premiership pójdzie na odstrzał
Gareth Jellyman (D/DM L) - Ł200,000 - ten będzie wymiatał prawoskrzydłowych przeciwnika; drżyj Beckhamie!
Duecik z Telford:
Justin Bray (GK) - Ł12,000 - solidny zmiennik Tylera
Scott Huckerby (AM/F RL) - Ł55,000 - taki nasz mały Giggsik
oraz:
David Collins (AM/F C) - Ł250,000 - rozstrzygnie nie jeden mecz swoją decydującą bramką
Ijah Anderson (DL) - Ł160,000 - przerobię go na pomocnika i będą się wymieniać z Jellymanem w razie potrzeby
Erwin Leurink (AM L) - Exch - taki dziwoląg spoza wyspy; będę go próbował
...no i wreszcie ten największy - as nad asy, ladies & gentlemen:
Jason Mc Ateer (D/DM RC) - wybitny zawodnik formacji defensywnych; on będzie Jason "The Rock" Mc Ateer.
Pozbyłem się z klubu także kilku dobrych zawodników, za których otrzymałem oferty typu "nie do odrzucenia":
Marc Bircham do Sunderlandu (Ł1.1m)
Lucas Neil do Man City (Ł900,000)
Matt Lawrence do Brentford (Ł500,000)
Robbie Ryan do Stoke (Ł300,000)
pozostali (Sturat, Moody, Gilkes, Dyche, Cottee) odeszli za sumy poniżej Ł200,000.
Oto kadra pierwszego zespołu na początku sezonu 2000/01:
Bramkarze:
1. Gueret - na razie został, bo mam zamiar sprawdzić chłopaka z Francji
18. Tyler
Obrońcy:
3. Anderson
4. Nethercott - nie przekonuje mnie i pogra chyba sezon
5. Tuttle - podobnie jak Nethercott
10. Mc Ateer
14. Livermorem- ciekawy i młody środkowy obrońca
20. Dolan - pierwszy zmiennik DC
Pomocnicy:
6. Cahil - solidny rzemieślnik
7. Leurink
11. Jelleyman
12. Ifill - jeden z kluczowych zawodników
13. Kinet - jest i Belg w składzie; może nowy Scifo?
16. Rusk
17. Bubb - numer 1 spośród zawodników młodego pokolenia
Napastnicy:
8. Harris - killer striker
9. Samba - "samba bamba", 15 lat i jaka przyszłość!
15. Collins
19. Shields
Szczerze powiedziawszy z takim składem wiedziałem, że z awansem nie będzie najmniejszego problemu. Ledwo rozpoczął się sezon, a już usadowiliśmy się na dobre na fotelu lidera. Jednym moim problemem na początku było utrzymanie sztabu szkoleniowego. Ponieważ "staff" mam iście znakomity jak na D2, walczyłem ostro. Najpierw o zatrzymanie mojego asystenta Steve'a Gritta, a potem o trenera Ray'a Harforda. Temu drugiemu zaproponowałem Ł7500 "per week" na 10 lat i szybko uciąłem wszelkie próby klubów z Premiership.
Nic nie mogę na to porazić, ale po 9 meczach mamy na koncie strat 2 punkty. 8 zwycięstw i jeden remis oto nasz bilans. Nic nie wskazuje na to by mógł się w najbliższej (i dalszej) przyszłości popsuć.
Nawet nie przegrywając meczu odpadliśmy w II rundzie Pucharu Ligi. W Birmingham było 0-0, a u nas - po ogromnym kalectwie obrońców - 2-2 i Worthington nam odjechał. Nie płakaliśmy z tego powodu.
Jakbym przewidział kryzysik, bo w 10 kolejce przegraliśmy pechowo 1-2 u siebie ze Swansea. Drugą bramkę straciliśmy z karnego w 90' faulu i czerwonej kartce dla bramkarza Tylera. Na dodatek karnego bronił Mc Ateer, bo wykorzystałem już limit zmian!
Pojawiła się też oferta z Blackburn w wysokości Ł750,000 za Harrisa. Zdecydowałem się negocjować i udało mi się naciągnąć Sounessa na Ł1.6m za
zawodnika wycenianego na Ł350,000. Sprzedałem go bez wahania, bo zmienników mam bardzo mocnych.
Sunderland jest całkiem upierdliwy. Znowu chce mi wyciągnąć coacha Harforda, ale teraz już nie mogę nic zrobić, bo on dostał ode mnie maxa. No i ten pies się zgodził! Rekompensata wyniosła Ł1m.
Po porażce ze Swansea zanotowaliśmy kolejną serię 10 meczów bez porażki (9 w lidze), aż w końcu ulegliśmy, znów niespodziewanie, u siebie Bristolowi City. Mecz zupełnie nam nie wyszedł, bo nawet asy atutowe drużyny (Cahill, Collins) nie zagrały na przyzwoitym poziomie tj. na siódemkę. Okres ten stał pod znakiem transferów. Wybitna forma mojej drużyny została zauważona przez możnych z Premiership i D1. Najpierw Tuttle (DC) odszedł do Preston za Ł725,000 i była to bardzo dobra cena za zawodnika, który nie mieścił się w wyjściowej XI. Później francuskie Angers zaoferowało ostatecznie Ł325,000 za bramkarza Guereta. Po kilku meczach i wpadce w meczu z Reading (przegrywaliśmy po 37' 0-2, a po zmianie bramkarza wyciągnęliśmy na 3-2) popadł w niełaskę i również "final offer" za tę fajtłapę (wyceniany na Ł110,000) bardzo mnie usatysfakcjonowała. Najefektowniej zaczął się jednak grudzień, kiedy zjawił się u nas przedstawiciel Middlesborough z ofertą Ł1.6m za Christophe'a Kineta, naszego belgijskiego pomocnika. Też nie zastanawiałem się długo, chociaż był to zawodnik z podstawowej XI. Tuż po nim zjawił się George Burley, manager Ipswich, z ofertą Ł425,000 za Stuarta Nethercorta (DC), dobrze znającego realia panujące w Premiership, jako że kiedyś występował w (jak my) stołecznym Tottenhamie. Tym razem zaproponowałem jednak wymianę za uniwersalnego zawodnika formacji defensywnych, Gary'ego Crofta (D/DM RLC). Ostatecznie Burley przystał na moje warunki, a Croft nie postawił wygórowanych żądań finansowych i transfer doszedł do skutku. Nie udało się jednak sfinalizować transferu Tima Cahilla do Nottingham Forest. David Platt oferował Ł400,000 lub Bernarda Allou (wartego Ł1.5m) na wymianę. Do transferu nie doszło, bo tym razem ja się nie zgodziłem. Cahill to kluczowa postać w mojej drużynie, chłopak jest młody i perspektywiczny, a na dodatek "Enjoys the teams style of play". Będzie chciał odejść, to go puszczę.
Z zawodników, którzy do nas dołączyli zdecydowanie na plan pierwszy nasuwa się transfer Andy'ego Morrisona (DC) z Man City za Ł475,000. Po odejściu Nethercorta i Tuttle'a musiałem kupić jakiegoś doświadczonego zawodnika na środek obrony. Jak na razie ten 30-letni zawodnik się sprawdza.
Rok 2001 przywitaliśmy sukcesem 3-1 nad Swindon. Drużyna wystąpiła w rezerwowym składzie, bo większość zawodników była jeszcze zmęczona poprzednim spotkaniem z Rotherham (1-1) albo... Sylwestrem. Jednak jeszcze tego dnia wieczorem nikt nie mówił już o meczu ze Swindon, po którym uzyskaliśmy 10 punktową przewagę nad drugim Luton - tylko o naszym najnowszym transferze. Wszystko było dogadane już kilka tygodni wcześniej, czekaliśmy tylko na pozwolenie na pracę dla naszej nowej gwiazdy. I podanie zostało rozpatrzone pozytywnie. Dzięki temu, już za dwa dni, w kolejnym meczu ligowym (Port Vale, A) będzie mógł zagrać, zakupiony za rekordową sumę Ł1.8m, Brazylijczyk Juninho.
Debiut brazylijskiego wirtuoza nie był zbyt udany - zero asyst, zero goli i nota 7. Wygraliśmy 3-2 z aspirującym do awansu przeciwnikiem dzięki bramce w przedostatniej minucie rezerwowego Leona Constantine'a (SC). Pozostałe dwa gole strzelili Bubb i Rusk (pen).
Kompromitujący występ kluczowych zawodników (Tyler, Bubb, Collins) kosztował nas odpadnięcie w II rundzie FA Cup 2-3 w Brentford. Było już 3-0 dla gospodarzy, ale wtedy wpuściłem na boisko Scotta Huckerby'ego i zmieniłem bramkarza (wszedł Bray za Tylera - nota 4). "Huck" zdążył zaliczyć dwie asysty przy golach Collinsa i Samby, przez co z notą 9 został MOM. Szkoda, że w końcówce w dogodnej sytuacji spudłował aktywny Juninho.
Wkrótce przyszło nam jednak zrewanżować się w derbowym pojedynku z Brentford. Praktycznie tym samym składem pokonaliśmy przeciwnika 3-0 (Collins x2, Samba). Z
Cherno Sambą zawarłem nowy kontrakt. Jego zarobki wzrosły do Ł5500 "per week", a klauzula "Minimum Fee" z Ł2.5m do Ł4.9m. Ten 15 latek (!!!) był niezwykle uparty co do klauzuli. Oferowałem mu nawet "0" na "Relegation..." oraz "Non Promotion...", a on na to - nie! Tym razem komputerowa "artificial intelligence" nie zawiodła.
Trevor Francis był niewątpliwie kiedyś jednym z najlepszych i najdroższych piłkarzy nie tylko w Anglii. Tym razem, jako manager Birmingham, zrobił z siebie kompletnego durnia. Zaproponował na spotkaniu ze mną i prezesem Millwall, Theo Paphitisem, ofertę za Byrona Bubba. Byliśmy z Teosiem zainteresowani ile to milionów funciaków przygotował manager trzeciej drużyny D1. Po usłyszeniu "zawrotnej" kwoty, popatrzeliśmy na siebie z Paphitisem, a następnie z pewnym niedowierzaniem raz jeszcze na Francisa, który chyba "poniał" what is all about, bo asekurancko rzucił, że możemy się potargować. Przedstawił też listę zawodników, za których byłby gotów wymienić Bubba. Lista nie była zbyt interesująca. Najciekawszą postacią na niej był Horsfield (SC, Ł1.2m), więc nie było o czym mówić. Powiedzieliśmy krótko: "he's unavailable", bo nie chcieliśmy się dalej targować z tak niepoważnym kontrahentem.
Trzecia porażka (znów u siebie!) oraz parę remisów w połączeniu ze znakomitą formą Luton Town spowodowało, że po 32 kolejkach mamy tylko 3 punkty przewagi nad Luton i 14 pkt nad Port Vale.
Po naszym remisie 0-0 w Swansea i 9-tym kolejnym sukcesie Luton, nasza przewaga zmalała do 1 pkt! Nie wpadamy oczywiście w żadną histerię z tego powodu, ale prestiż jest prestiż. Chcemy wygrać D2!
Tyler siada na ławce! W meczu z Bristol Rovers już po 12 minutach przegrywaliśmy 0-2! W 20' Tylera zmienił Bray i zaczął się inny mecz. Ze znakomitej strony pokazał się Samba, który ustrzelił klasyczny hattrick w drugiej połowie (57', 60', 83'). Czwartą bramkę dołożył Shields i ostatecznie wygraliśmy 4-2. Luton też wygrał.
A niech to, pomyślałem i dałem Tylerowi szansę na zrehabilitowanie się w wyjazdowym meczu z Notts County. Do przerwy gospodarze prowadzą 1-0, a Tyler broni przeciętnie. Wybornie usposobiony Juninho oraz grający w ataku za kontuzjowanego Collinsa - Shields wyprowadzają nas na 3-1 do 66' meczu. To nie koniec emocji, bo w 81' Tyler fauluje w jedenastce Craiga Ramage'a i karny! Na dodatek nasz bramkarz dostał czerwoną kartkę. Na szczęście mogłem dokonać jeszcze jedną zmianę. Bray wszedł za Cahilla. Do wykonania karnego podszedł Kevin Nicholson i Bray obronił strzał obrońcy gospodarzy! W końcówce Juninho (nota 10, MOM) zdobył swojego drugiego gola w meczu, który ostatecznie zakończył się naszym wysokim zwycięstwem 4-1. Teraz już na pewno Tyler siądzie na ławce. Dostał 4 mecze kary i ode mnie ucięcie tygodniówki za "dismissal..." Przyjął z pokorą. Dobra wiadomość, to porażka Luton 1-2 w Northampton.
Poprzednia kolejka okazała się przełomowa z punktu widzenia naszej rywalizacji z Luton. My zaczęliśmy wygrywać, a oni remisować lub przegrywać. Wreszcie w 38 serii spotkań nasze jedenastki stanęły naprzeciwko siebie. Na nasz stadion 'THE NEW DEN' w Londynie przybyło 10275 widzów, którzy liczyli na dobre piłkarskie widowisko. Wystawiłem następujący skład:
MILLWALL:
Bray - Croft, Livemore, Broadhurst - McAteer - Huckerby (63' Leurink), Cahill (78' Ifill), Bubb - Juninho - Samba (78' Sadlier), Collins. Manager: Bartosz Suchacki.
Spotkanie było emocjonujące, chociaż dość jednostronne. Nikt jednak nie rozpaczał, bo to my rządziliśmy na murawie, a właściwie nasz as nad asy - Juninho. Brazylijczyk po raz czwarty z rzędu został wybrany MOM! W tych meczach zanotował 4 gole i 5 asyst, noty 10-10-9-10. I dalszy komentarz jest zbyteczny.
Po meczu z Luton uzyskaliśmy 12 pkt przewagę nad naszymi najgroźniejszymi rywalami.
Wszystko pięknie, tylko że Sheffield United, po wyrzuceniu swojego managera Neila Warnocka, zaoferowali posadę managera mojemu asystentowi Steve'owi Grittowi. Grit się zgodził na tę propozycję odrzucając moją ofertę przedłużenia kontraktu na dużo
lepszych warunkach (Ł6000 "per week"). Jego miejsce zajmie... 40-letni Turek Yucel Uyar.
"Promotion" uzyskaliśmy już w 40 kolejce po 31 zwycięstwie i uzyskaniu 99 pkt. Po raz drugi zostałem też wybrany managerem miesiąca.
Puchar Ligi dla Arsenalu (2-0 z Chelsea).
Setny punkt zapewnił nam Collins w 80' meczu z Port Vale, w którym wystawiłem już drugi skład. Do przerwy było 1-2 i dopiero wprowadzenie Collinsa pozwoliło nam osiągnąć remis z trzecią drużyną D2.
W finale Pucharu UEFA Parma wygrała z Romą w karnych 3-2. W normalnym czasie gry było 2-2, a dwa razy prowadziła Roma. Jedenastki przestrzelili m.in. Batsituta i Delvecchio z Romy i Milosević z Parmy.
Liga Mistrzów dla Leeds! Jestem bardzo "glad", bo to jeden z moich ulubionych klubów. Barca została pokonana 3-1 , co ułatwiła niewątpliwie czerwona kartka w 48' dla Reizigera, przy stanie 1-0 dla Leeds.
Z ostatnich pięciu meczów wygraliśmy cztery, jeden raz ulegając w Bristol (1-2).
Ostateczny układ czołówki tabeli:
1. Millwall 112 pkt 103-46
2. Luton 90 pkt 73-37
3. Port Vale 88 pkt 89-60
4. Wigan 88 pkt 87-59
5. Stoke 82 pkt 77-55
6. Northampton 79 pkt 59-44
Oprócz nas i Luton awansowała niespodziewanie ekipa ze Stoke ( finale 5-3 z Port Vale).
Królem strzelców został Lee Ashcroft z Wigan - 25 goli' David Collins ustrzelił 22 (3 miejsce), a Cherno Samba 19 (11 miejsce).
Nasz kapitan (do czasu przybycia Juninho) Jason Mc Ateer zaliczył aż 11 "żółtek" (1 miejsce), a bramkarz Mark Tyler dwa "redy" (też 1 miejsce). To z tych mniej zaszczytnych rekordów. Natomiast fakt, że miałem w drużynie dwóch najlepiej odbierających piłkę w całej lidze jest dużym powodem do zadowolenia. Ta dwójka, to Michael Broadhurst (4.9 na mecz) oraz Jason Mc Ateer (4.4 na mecz).
Sezon był dla nas nadspodziewanie łatwy. Liczyłem się z tym, że możemy wygrać ligę, ale na pewno nie z taką przewagą. Sprawdzili się bramkarze Tyler oraz Bray, chociaż ten pierwszy ma swoje wyskoki. Bez wątpienie w Premiership będę musiał się rozejrzeć za jakimś lepszym bramkarzem. Może rozwinie się talent Bray'a?
Defensywa była dobrze zorganizowana. Sensacją była postawa ściągniętego za darmo Michaela Broadhursta. Sprawdził się także Morrison oraz Livemore. Super rezerwowym okazał się Croft.
Druga linia była chyba najmocniejszym naszym punktem. Bubb, Cahill, Juninho, Ifill, Huckerby powinni z powodzeniem występować także w D1. Podobnie DMC Rusk. Juninho zanotował naprawdę znakomite wysępy,a jego bilans przedstawia się następująco: 21 meczów, 9 goli, 8 asyst, 7 MOM i AvR 8.24. Osiągnięcia wybitne mówiąc krótko.
Para napastników Samba i Collins strzeliła ponad 40 goli i to wystarczy za cały komentarz. Należy wspomnieć także o nieocenionej roli Shieldsa (AM/F C), który będąc głównie pierwszym rezerwowym (17 razy wchodził z ławki) ustrzelił 11 goli i zanotował 6 asyst przy AvR 7.19.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ