Artykuły

Nie unikam debaty
Pucek 27.11.2010 17:47 7820 czytelników 0 komentarzy
1

Bardzo łatwo byłoby wyjść tutaj, powiedzieć to, co większość  graczy chciałaby usłyszeć – że Sports Interactive wypuściło grę z samymi błędami, taką, w której nie da się prowadzić rozgrywki. Przy tym posiać kiczowatą, tandetną nutę pieniackiej propagandy. Wpisać się w ten ton, iż twórcy Football Managera tylko siedzą, liczą kolejne sprzedane egzemplarze gry, sprawdzają kasę i opalają się na egzotycznych plażach popijając drinki z palemką w szklance, a my tu biedni siedzimy i cierpimy, bo nasz napastnik nie trafia w bramkę, przegrywamy, płaczemy i rzucamy klawiaturą. To w bardziej lub mniej błyskotliwy sposób zrobili już dotychczasowi komentujący, zbierający przy tym takie fajne, miłe gesty fałszywego klepania po plecach. I choć zdarzały się głosy rozsądku, to zbyt rzadko i jeżeli już to zagadane, stłumione i po prostu zagłuszone. Kiczem populizmu.

Toteż trudno być redaktorem oficjalnej strony serii Football Manager, postawić się przeciwko większości czytelników albo tylko rozgrzanych komentatorów i powiedzieć, że oto po prostu drodzy chłopcy mylicie się. Kiedy myślę bug, od razu przed oczyma pojawia mi się Championship Manager 4. To była gra prawdziwego błędu, do której pudełka można by przypiąć naklejkę z napisem najbardziej zabugowany Championship Manager, jaki do tej pory się ukazał. I faktycznie, jakby na potwierdzenie tego, że mainstreamowi recenzenci poświęcają zbyt mało czasu na rzetelne przyjrzenie się ocenianemu produktowi, w marcu 2003 roku otrzymała świetne opinie. Potem owa gra trafiła już do graczy, którzy zjedli ją niemiłosiernie, przy tym mocno dławiąc się i raniąc przełyki. W finale wyszła bokiem. To był rewolucyjny Championship Manager, bowiem niosący ze sobą alternatywę dla przedstawiania meczu w formie komentarza, czyli zalążek trybu 2D. Znam powiedzenie o tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, rosną oczekiwania i pojawia myśl o tym, że drugi raz podobnych błędów (w domyśle wypuszczania gry z bugami) nie powinno się popełniać. I za nim do tego wrócę, to chciałbym też uciąć spekulacje, które napędza wielu z komentujących, że oto wydanie gry na wiosnę albo dłuższa praca nad nią mogłaby przynieść dzieło, które zadowoli wszystkich. CM 4 został wydany 28 marca 2003 roku. Działania twórców współczesnego Championship Managera, Roya Mereditha także zgrabnie pokazują, że ewentualne opóźnienia w pracach, przekładanie premiery, dłuższe testowanie, to nie złoty środek na wypuszczenie ideału, a ostatnia deska ratunku, chwycenie się brzytwy. I w finale sprzedawanie gry za kilka funtów, w cenie podstawowych produktów spożywczych. Najważniejsze – nie dlatego, że rozejdzie się w milionach egzemplarzy i zysk będzie ogromny, a dlatego, że to adekwatna cena, wartość jaką ma w sobie ta gra. Rozgrywka totalnej katastrofy menedżerskiej. Obciach na miarę Ligi Polskiej Manager. Może i powiecie, że z Football Managerem mogłoby być inaczej, że to kalka, przeniesienie czegoś na inny przykład, sprytny zabieg, ale trudno byłoby znaleźć lepsze porównanie albo badanie. Ja wolałbym nie testować oświeconego mitu wiosny i dłuższej pracy, bo jeszcze, nie daj Boże, wyszłoby na moje.

Football Manager 2011, któremu od premiery poświęciłem już blisko 100 godzin nie zawiódł moich oczekiwań. Miles Jacobson i ludzie odpowiedzialni za łatanie gry wykazali się refleksem i wypuścili w dniu premiery łatkę, a potem błyskawicznie fixa do niej. Liverpoolowi, który jeszcze z Jurkiem Dudkiem grał w finale Ligi Mistrzów i po pierwszej połowie w Stambule zbierał ciężkie baty od Millanu (0:3) można było zarzucać wiele, że brak pomysłu na grę, proste błędy i nic się nie układa, tak jak pozornie powinno. W drugiej połowie pokazał na co go stać, że oto dobre intencje, choć nimi ponoć wybrukowano piekło, są arcyważne. Dlatego twórcom i już na pewno tym biednym, niesłusznie atakowanym testerom nie wsadzałbym za duszę tej od diabła, a raczej tę od wojownika. Kiedy czasem czytam wypowiedzi naszego tłumacza, człowieka odpowiedzialnego za polską wersję językową Football Managera – Marcina Krygiera i kiedy opowiada o tym, jak to po raz któryś zgłasza jakiś błąd i gdzieś ten raport ginie wśród innych zajęć programistów, to myślę sobie, że żeby coś tak małego poprawić w tej grze trzeba wykazać się determinacją i nie jest to takie proste, jak co poniektórzy sobie wyobrażają.

Nie unikam debaty, rzetelnej dyskusji o ewentualnych bugach w grze i choć może obawiam się, bo to zawsze ciężko znosić te baty i odpowiadać, ale nie jestem tchórzem i na pewno nie wyjeżdżam, nie uciekam. Ale fundamentem do tego jest proste odróżnienie – czy to błąd, czy mój brak umiejętności, głównie taktycznych. I przede wszystkim brak zacietrzewienia, bo Football Managera tworzy społeczność – najlepsze i najważniejsze osiągnięcie całej serii. Bez Was… nie ma nas.


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.