Artykuły

Odrodzenie cz.1
Fredy 20.12.2002 19:30 1297 czytelników 0 komentarzy
4
Lipiec 2001 roku

Skandal w Katalonii! Florentino Perez po nieoczekiwanym zrezygnowaniu z funkcji prezesa Realu Madryt, w bardzo niejasnych okolicznościach zostaje wybrany prezesem odwiecznego rywala Królewskich - FC Barcelony. Wywołuje to liczne zamieszki, głównie w stolicy Katalonii, możecie obejrzeć je na zdjęciu poniżej:



Po kilku dniach sytuacja się nieco uspokaja, Perez dochodzi do porozumienia z kibicami Barcelony, co jeszcze kilka dni wcześniej wydawało się nierealne. Jednak to nie koniec nieprawdopodobnych wydarzeń. Perez w wielkiej tajemnicy najpierw doprowadza do konfliktów w drużynie, następnie wyprzedaje niemal cały pierwszy zespół (m.in. Kluivert, Saviola, Rivaldo, Luis Enrique, Puyol, De Boer, Overmars, Bonano, Sergi, Abelardo i wielu innych podstawowych graczy), a co najważniejsze - utrzymuje się na swoim stanowisku! Sam wypowiada się, że nie toleruje gwiazdorstwa w zespole i chce zbudować nowy, wspaniały zespół. Kolejną sensacją było zatrudnienie jako menedżera Polaka: Zbigniewa Bońka! Kolejne wydarzenia są jeszcze bardziej dramatyczne. Barcelona przegrywa jeden mecz za drugim, nie kwalifikując się m.in. do Ligi Mistrzów, nie dokonuje również żadnych zakupów i gra zespołem B. Protesty kibiców stają się w Barcelonie chlebem powszednim, ale Perez rządzi klubem aż do lutego! 19 lutego 2002 roku zostaje aresztowany za przestępstwa handlowe, ale prokuratura nie podaje żadnych szczegółów. Odejście Pereza nie okazało się jednak jednoznaczne z odejściem Bońka. Walka o fotel prezesa klubu z Katalonii trwa aż do czerwca 2002 roku!

Czerwiec 2002 roku

Barcelona kończy najgorszy i najbardziej dramatyczny sezon spadkiem do drugiej ligi, wielkimi stratami finansowymi i personalnymi. Zespół należało zacząć budować od podstaw. Nieoczekiwanie na fotel prezesa Barcelony powrócił Gaspart, a wybór nowego trenera był kolejną wielką sensacją. Został nim bowiem rodak Bońka, nikomu nieznany Michał Jaśniewicz. Jak się okazało, ta enigmatyczna postać z Polski miała okazać się tajną bronią Gasparta.
Oto fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez hiszpański Sport z nowym trenerem Barcy:
Dziennikarz: Czeka ciebie szalenie ciężkie zadanie, gdyż musisz budować w zasadzie od podstaw wielką Barcelonę, nie mając zbyt dużych zasobów finansowych. Czy jako mało doświadczony menedżer poradzisz sobie z tym?
Michał Jaśniewicz: : Przede wszystkim nie zgodzę się z tym, że zaczynam zupełnie od podstaw. Mam w zespole kilku bardzo utalentowanych piłkarzy, na których zamierzam oprzeć grę mojego zespołu. W tej chwili najważniejsze jest, aby uwierzyli w siebie, bo atmosfera w zespole jest - delikatnie mówiąc - fatalna.
D: : Ale czy to znaczy, że nie zamierzasz wzmocnić zespołu?
M.J.: : Nie - no oczywiście, że wzmocnienia są potrzebne, ale w klubowej kasie nie ma w tej chwili zbyt dużych pieniędzy na transfery. Zakupów należy dokonywać z rozsądkiem, pamiętając, że mimo wszystko mamy w kadrze naprawdę wspaniałych piłkarzy.
D.: : Jakie są cele zespołu na ten sezon?
M.J.: : Cele są - myślę - dosyć oczywiste. Musimy przede wszystkim powrócić do Primera Division. Ten sezon będzie również pierwszym etapem odbudowy potęgi wielkiego klubu, jakim jest Barcelona. Liczę także, że zespół powalczy w Pucharze Króla i może w ten sposób uda nam się zakwalifikować do Pucharu UEFA.
D.: : Powiedziałeś na konferencji prasowej, że jeżeli zespół nie awansuje do Primera Division to odejdziesz z klubu, rezygnując z pensji za ten sezon. Czy podtrzymujesz to?
M.J.: : Tak, oczywiście.

Po takich deklaracjach nowego trenera sytuacja się trochę uspokoiła, chociaż opinia publiczna wciąż nie była do końca przekonana do tego wyboru. Nowy menedżer postanowił nie puszczać piłkarzy na urlop, lecz - wykorzystując to, że sezon z powodu MŚ kończy się wcześniej - zabrał cały zespół na Majorkę, na tygodniowe zgrupowanie. Celem tego zgrupowania - jak
powiedział menedżer - była głównie poprawa kondycji psychicznej zespołu. Po tygodniu cała drużyna udała się na trzy tygodniowy urlop.
Pan Jaśniewicz postanowił jednak nie odpoczywać, lecz wykorzystać te trzy tygodnie na znalezienie wzmocnień. Wraz ze skautami rozpoczął poszukiwania. Nie było to takie proste, bowiem w kasie nie było za bogato (efekt przede wszystkim niewyjaśnionych działań Pereza), a drużynie potrzebni byli doświadczeni piłkarze, gdyż w obecnej kadrze najstarszy piłkarz miał 23 lata! Spekulacji na temat nowych twarzy w drużynie nie było końca. Już pierwszy transfer wzbudził sporo komentarzy. Do klubu przyszedł bardzo doświadczony, były reprezentant Hiszpanii, 35-letni Kiko. Ponieważ dysponował on własną kartą zawodniczą, nie kosztował ani grosza. Kolejnymi nowymi piłkarzami byli: Eric Tinkler z RPA, doświadczony Hiszpan Virgilio, młodziutki obrońca nigeryjski Kanu, Rumun Dan Petrescu, kolejny Afrykaner Mark Fish oraz Francuz Allan Petitjean, który miał być tajną bronią Barcelony. Doszło również kilku młodych piłkarzy, których gra miała w nieco dalszej przyszłości procentować. Odeszli natomiast Jofre, Babangida oraz Nano.
Oto co menedżer powiedział o transferach:
Jestem bardzo zadowolony z nowych nabytków. Dokładnie o takich piłkarzy mi chodziło. Mam w tej chwili w zespole połączenie rutyny i doświadczenia z młodością. Co do piłkarzy, którzy odeszli, to mówi się trudno, ale po prostu tak musiało być.

W tym momencie kadra pierwszego zespołu wyglądała tak:
Bramkarze:
1. Urko
2. J. M. Reina
3. Victor
Obrońcy:
4. Virgilio
5. Oleguer
6. Fernando
7. D. Garcia
8. M.Fish
9. Ch. Kanu
10. D. Petrescu
Pomocnicy:
11. Marcelo
12. A. Iniesta
13. Arnau
14. M. Arteta
15. E. Tinkler
16. Geovanni
17. Sergio
18. T. Motta
Napastnicy:
19. R. Trashorras
20. Kiko
21. Allan Petitjean


Pierwszym sprawdzianem dla drużyny miał być turniej organizowany właśnie przez Barcelonę, o nazwie „Torneo de Cules” (torneo - turniej, cules - potocznie nazywani tak są kibice Barcelony). Jak sama nazwa mówi, miał być to zwrot w kierunków kibiców, wobec czego wstęp na wszystkie mecze był bezpłatny. W turnieju grały cztery zespoły, mieliśmy dwa półfinały, zwycięscy grali w finale, a przegrani o trzecie miejsce. Jaśniewicz miał zadecydować ostatecznie po tym turnieju czy szuka jeszcze ewentualnie jakichś niedrogich wzmocnień, czy obecna kadra mu wystarczy.
W pierwszym meczu Barcelona pokonała Feyenoord 1:0 (gol Arnaua z podania Marcelo). Barca nie mogła w tym meczu skorzystać z kilku podstawowych graczy, a na dodatek w czasie spotkania lekkiego urazu doznał Motta i wiadomo było, że w finale nie zagra. Tamże klubowi z Katalonii przyszło się zmierzyć z mierzyć z francuskim Paris St. Germain, który pokonał w półfinale TSV 1860 Monachium. Hiszpanie rozpoczęli znakomicie, bowiem już w 10 minucie objęli prowadzenie po golu Marcelo. W dalszej części meczu widać było jednak wyraźne braki kondycyjne i choć zespół momentami grał bardzo dobrze, to musiał uznać wyższość rywala, tracąc bramki 58 oraz 82 minucie.
Po tym turnieju Jaśniewicz powiedział:
Jestem naprawdę bardzo usatysfakcjonowany postawą chłopców. Największym naszym problemem było przygotowanie kondycje, ale zmiana tego jest kwestią czasu. Razem z zarządem doszliśmy do wniosku, że przydałyby się jeszcze jakieś wzmocnienia, przede wszystkim linii obrony oraz ataku. Nie chcę jeszcze mówić o konkretnych nazwiskach, ale trwają rozmowy z kilkoma piłkarzami mającymi własne karty zawodnicze. Na koniec chciałbym wyróżnić naszego bramkarza, który w obu meczach spisywał się znakomicie.
Słowa menedżera znalazły bardzo szybko odzwierciedlenie w praktyce. Do zespołu doszło jeszcze dwóch napastników: młody, ale niezwykle utalentowany Hiszpan Tote oraz doświadczony Rumun Constantin Barbu. Poza nimi doszedł jeszcze francuski obrońca Bruno N’Gotty. Cała trójka przyszła na zasadzie wolnego transferu i był to zarazem definitywny koniec
wzmacniania pierwszego zespołu tego lata. Głównym etapem przygotowań zespołu do sezonu miało być zgrupowanie w Portugalii, gdzie drużyna miała zaplanowane trzy sparingi. Tam dopiero trener miał po raz pierwszy do dyspozycji cały zespół.
Pierwszym rywalem w tej eskapadzie był zespół Beleneses. Katalończycy po ciekawym spotkaniu wygrali 3:2 (dwa gole Petitjeana oraz jeden Kiko). W drugim spotkaniu zagrał diametralnie inny skład. Zwycięstwo było bardziej przekonywujące, ale wiąże się to z tym, że drugoligowe Campomaiorense nie było już tak wymagające. Barcelona wygrała 3:0 (gole Artety, Fernando i Geovanniego). Zdecydowanie najciekawiej zapowiadał się ostatni mecz na zgrupowaniu w Portugalii, gdyż Barca miała grać ze Sportingiem Lizbona. Prasa katalońska nazwała ten mecz spotkaniem prawdy dla drużyny Jaśniewicza. Katalończycy jednak przegrali to spotkanie 1:2 (gol Sergio w 69 minucie).Prezentowała jednak (zwłaszcza w drugiej części meczu) wyrównany poziom. Po zgrupowaniu trener wypowiedział się dla oficjalnej strony internetowej FC Barcelona:
Zgrupowanie okazało się dla nas bardzo korzystne. W zespole zdecydowanie poprawiła się atmosfera oraz morale zespołu, a ja natomiast mam już mniej więcej zarys pierwszego zespołu. Wiem, że po przegranym meczu ze Sportingiem pojawiły się głosy krytyki, ale ja ich naprawdę nie rozumiem. To był przecież tylko mecz sparingowy z - nie ma co ukrywać - wyżej obecnie notowanym zespołem. Myślę, że ze wszystkich trzech spotkań zarówno ja, jak i zespół wynieśliśmy dużo pożytecznych doświadczeń i będzie to procentowało w trakcie sezonu.
Ostatnim sprawdzianem przed sezonem był mecz z amatorską Tortasą. Wielu tak nisko notowany zespół dziwił, zwłaszcza, że spotkanie miało odbyć się na Camp Nou, a wyjściowa jedenastka miała być zbliżona do tej, która zagra w pierwszym ligowym spotkaniu. Oto ustawienie i wyjściowy skład na spotkanie z Tortasą:



Barcelona w obecności ponad 30000 fanów pokonała Tortasę pewnie - 4:0 (trzy gole Petitjeana oraz jeden Kiko). Zagrała bardzo ładnie, a piłkarze raczyli nas wieloma ładnymi sztuczkami technicznymi. Chociaż niektórzy liczyli na trochę więcej goli, to wydaje się, że menedżer osiągnął swój pierwszy cel: spowodować by piłkarze zapomnieli o poprzednim sezonie.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.