Artykuły

Opuszczamy towarzystwo czyli Telford Utd. 02/03
Andre 04.04.2002 17:44 834 czytelników 0 komentarzy
0

Jak być może pamiętacie z poprzedniego odcinka, postanowiłem, że w tym sezonie albo na wozie (awans), albo mnie wozem wywiozą (jak Jagnę). Andy Shaw (prezes) i chłopaki z ratusza nie naciskają. Chcą utrzymania w Conference!!! Bez ambicji...
Ja postanowiłem stworzyć "Dream Team".
Na starcie dostałem kopa - Walsall złożył ofertę 250 tys. na moja gwiazdę - Steve'a Palmera. Postanowiłem, że sprzedam go, ale za 400 tys., co pozwoli mi kupić Huckerby'ego, na którego zagiąłem parol już w poprzednim sezonie, i nie dać się zjeść przez księgowego.
W wyniku krótkotrwałych, choć burzliwych negocjacji, ze łzami i darciem szat włącznie, Palmer wyjechał. Gdy tylko zamknęły się za nim drzwi autobusu (tak, tak w Conference jeździ się autobusami!), pobiegłem do budki (tak, tak, w Conference...) i zadzwoniłem do Woking:
- Wy mi dajecie Huckerby'ego, ja wam daję 40 tys.
- Ty nam dajesz 50 tys., my ci dajemy Huckerby'ego.
- Stoi.
I tak, za 8-krotnie niższą cenę nabyłem tej samej klasy a nawet lepszego kopacza od Palmera (choć moim marzeniem było mieć ich obydwu, jak za starych dobrych czasów).
Ale Huckerby przeznaczony był na skrzydło, trzeba było sprowadzić zastępcę Palmera na AMC. Wydusiłem od rachmistrza tysiąc i sprowadziłem staruszka (35 lat) McConville'a. Jak się okazało, im dalej w sezon, tym było mu ciężej.
Budowa drużyny "na awans" trwała. Do klubu przyszli (w kolejności ważności):
- złapany w poprzednim sezonie na Bosmana snajper - Joe McCourt,
- kolejny "Bosman", snajper - Karl Wilson (29 lat),
- doświadczony DC - 37-letni Walijczyk - Carl Glover (za 1 tys., Flexsys Cefn Druids), niezbyt błyskotliwy, ale "tatuś" trzymający w ryzach rodzinę,
- Leon Kelly (24 lata) - bardzo skuteczny snajper - za 5 tys. z Cambridge,
- młody, ale z b. dobrymi jak na Conference wskaźnikami obrońca Nevin Saroya (28 tys. z H&R),
- bardzo skuteczny w rozbijaniu akcji przeciwnika DMC - Danny Marlow z Rugby Utd.
- oraz ML - Jonathan Black z Newry (dużo sobie w tym sezonie nie pograł - nie mógł konkurować z Huckerbym) za 8 tys.
Poza Palmerem natomiast pożegnałem (bez żalu) - Price'a, Kinga, Fowlera, Moore'a, Bentley'a, Fitzpatricka, Daviesa i Anslowa. Nic więcej o ich nie wspomnę.
Towarzystwo wróciło z urlopów strasznie zmęczone i rozleniwione, więc dałem im popalić. Zorganizowałem Telford Cup, który wygrałem (Forest Green 2:0 i Altrincham 1:1, 4:2 w rz.k.). Sparringi (wszystkie u siebie - zepsuty autokar klubowy): Aylesbury 0:1, Cheltenham 0:0, Bristol Rovers 1:2 i Barking 4:0.
Mogłem zaczynać sezon. Moja wyjściowa (i w sezonie z drobnymi zmianami podstawowa) jedenastka to:
D. Williams - Saroya, Glover, Hamilton - Marlow, Preece - Huckerby, Byrne (O'Donnell) - McConville (Scott) - McCourt, Kelly (Wilson).
Gram oczywiście taktyką "Best-Andre" z poprzedniego sezonu.
Start bardzo dobry: Woking (H) - 2:1 i "10" Huckerby'ego, Dag & Red (A) 2:1. Maszynka chwilowo sie zacięła - porażka u siebie z Margate 0:1 i remis z Nuneaton Borough (A) 0:0 - Zarząd zaczyna kręcić nosami.
Ale wreszcie zatrybiło - 9 zwycięstw pod rząd i oczywiście pozycja lidera. Suche wyniki:
Farnborough (H) 3:1, Leigh (A) 2:1, Stevenage (H) 2:0, Forest Green (A) i Boston Utd. (H) - po 3:0 i "10"-ki Huckerby'ego, Scarborough (A) i Chester (H) - po 3:1 bez Hucka i po 2 gole Kelly'ego, Yeovil (A) - 4 gole Byrne'a:1, Hitchin (H) 1:0.
To było już nudne, więc zremisowaliśmy 0:0 z Barnet (A).
W tym czasie skład zasilił Andrew Hughes (AM LC) w wymianie za Scotta (trochę szkoda).
Wyeliminowaliśmy w kwalifikacjach FA Cup Weymouth, by w I rundzie sromotnie dać tyły z "bezligowym" Gravesend (0:1, H).
W 2 rundzie FA Trophy rozjechaliśmy na wyjeździe Dag & Red 3:0, a w Vans Trophy Mansfield z Div3 - 3:2. Trzeba zbijać kasę na premiach.
W lidze nie ma na nasz walec mocnych - kolejne 5 zwycięstw i 3 remisy. Nowy Rok witamy na czele Conference:
1. TELFORD 22 mecze 53 punkty, bramki 41-12
potem pustka i...


2. Hereford 23 45 41-24
3. Barnet 23 44 39-21 a za nimi 4 zespoły po 43 punkty itd...

Miejscowe gazety nie mogą wyjść z podziwu nad grą drużyny i umiejętnościami menedżera (czyli moimi) a na mecze przychodzi już po 2500 kibiców ;).

W styczniu mieliśmy do rozegrania 8 meczy i tego moi chłopcy nie wytrzymali.
Na powitanie roku dwa wyjazdowe bezbramkowe remisy (Nortwich Vics i Woking), choć gra nie była zła. Jednak już wyjazd do Southport był tragedią. Tylko 2 strzały na bramkę rywali i porażka 0:1. Hereford miało już tylko 2 punkty straty, a inni też nie spali. Z Forest Green na New Bucks Head wygrałem spokojnie 1:0, ale straciłem Marlowa i Hughesa.
Maraton trwał dalej. W II rundzie Vans Trophy pokonałem (H) Doncaster 1:0, tylko dlatego, że już w 4 min. bramkarz gości został wysłany do szatni za brutalny faul w polu karnym. W meczu z Yeovil (A, III runda FA Trophy) oddaliśmy 1(!) strzał na bramkę rywali i wygraliśmy 1:0. Cuda czynił Williams.
Kiedy jednak po następnych 7 dniach miałem w plecy 8 punktów (Nuneatown Borough, H 0:0, Farnborough, A 0:2, Stevenage, A 0:3), moje gwiazdy schodziły z boiska ze łzami bólu i rozpaczy, a w "Sport Telegraph" ukazał się artykuł pod wielkim tytułem "Telford Utd. - obóz pracy przymusowej", powiedziałem sobie: dość, albo rybki, albo pipki.
Na dwa kolejne mecze - FA Trophy i Vans Trophy - poza bramkarzem wystawiłem rezerwę, a właściwie trampkarzy i powiedziałem wyraźnie - Nie próbujcie wygrać! Trzeba im to oddać: mimo wielkich trudności udało im się obydwa mecze przegrać po 0:1. Moi seniorzy otwierali szampana...
Tak ich to podniosło na duchu, że uczynili rzecz bez precedensu, nieznaną w historii wyspiarskich rozgrywek piłkarskich - wygrali 12 kolejnych meczów ligowych.
Niemały wpływ na ten wyczyn miały też drobne posunięcia taktyczne. McConville, którego nogi odmawiały posłuszeństwa na bardzo eksploatowanej pozycji AMC, zaczął grać jako ten bardziej cofnięty z dwóch DMC - dziękował mi za to przez następne kilka miesięcy. Jako że znowu wypożyczyłem utalentowanego De'Atha (AMR), Huckerby mógł grać swoją "free role" AMC - to była dla niego wymarzona pozycja. Zarówno McConville jak i Huckerby odwzajemnili mi się koncertową grą.
Jeszcze zwycięstwo u siebie ze średnim Leigh (1:0) nie zapowiadało serii. Ale wyjazd do Boston Utd., będącego chwilowym liderem, kazał zapomnieć o niedawnym kryzysie. Po wspaniałej grze pokazaliśmy, że nie ma innego kandydata do awansu - zwycięstwo 4:1 i powrót na tron, z którego już nie zejdziemy.
Wspaniała seria trwała do 14 kwietnia i dała w efekcie 9 punktów przewagi nad drugim w tabeli Nortwith Vics. Po drodze m.in. w wygranym z (mającym dziwne aspiracje do awansu) Hereford 6:1 meczu, 5 goli strzelił Huckerby.
Na trzy kolejki przed końcem mój plan został w 100% wykonany - awansowałem do 3rd Division, a wiec mogłem pracować dalej.
W ostatnim meczu udowodniłem tylko wiceliderowi, że nie odpuszczamy do końca (Barnet, 2:0) i mogliśmy świętować.
Znając przepustowość gardeł moich gwiazdorów i odporność ich narządów wewnętrznych na produkty wyskokowe, po uroczystej kolacji (kto tam jadł...) wysłałem wszystkich na miesięczne urlopy.
Ja odpoczywałem krótko. Trzeba było myśleć o przygotowaniu zespołu do gry wśród zawodowców. Oj, czekają mnie wydatki i smutne pożegnania.
O tym już jednak w następnym odcinku.
A na koniec garść statystyk:
Conference
1. TELFORD42 98 71-24
2. Barnet42 89 80-36
3. Boston Utd.42 77 60-44

W jedenastce sezonu znaleźli się Williams i Huckerby.
Ulubieniec publiczności w Telford został oczywiście Huckerby (AvR - 7,66, goli 16, asyst - 11, MoM - 10).
Najwięcej goli dla klubu - Kelly 17 (najwięcej w Conference - Williams ze Stecvenage - 27).
Liga Mistrzów: Bayern, P UEFA: Inter M.
Mistrzowie:
Anglii: Man Utd.
Irlandii Płn.: Linfield
Eire: Athlone Town (ależ reklama procesorów)
Szkocja: Rangersi
Walia: Port Talbot
Szwecja: Djurgaarden.
Polakom zgodnie z tradycją nie udało się awansować do Mistrzostw Europy (w grupie
za Czechami i Rosją).
Zapraszam do trzeciej ligi.

Z mojego "Dream Teamu" wyszedł walec drogowy, ale liczy się efekt, no nie?

Andre



Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.