Jestem doświadczonym graczem. Grałem w
CM 4 i
CM 03/04. Teraz gram oczywiście w FM 2005. No i niestety doszedłem do zastraszających wniosków, które skłoniły mnie tylko do jednego stwierdzenia: „Jeśli
FM 2006 ma być na tym samym silniku meczowym, to niech nie robią go wcale!”. Co skłoniło mnie do tego, żeby powiedzieć coś tak mocnego na moją ukochaną grę... A no przypadek.
Jak zwykle na początek gram sobie około 11-15 sezonów Groclinem, potem coś zagranicznego np. Juventus. Pomijam wszystkie niezgodności w lidze polskiej, wielkość ligi, tryb pucharu polski i to, że po zdobyciu Ligi Mistrzów trzy razy z rzędu, nadal prawie wszyscy zawodnicy - nawet średniej światowej klasy - mają nasz klub w poważaniu, a wypromowane przez nas gwiazdy po kilku latach chcą odejść do większego klubu.
Jak zwykle zacząłem sobie grać przez trzy sezony. Wszystko było w miarę w porządku... Tak mi się wydawało, aż do pewnego momentu. Końcówka czwartego sezonu, dwa mecze do końca. Mam zapewnione mistrzostwo. Gram z
Amicą Wronki, która miała w całym sezonie jeden remis. Spadek jest pewny. Ostatnich 10 meczy przegrywała średnio 3–4 do zera. Co najśmieszniejsze, Amica nie miała dobrego bramkarza. Sprzedała go w połowie sezonu i stał jakiś 18 latek z rezerw. Miałem niesamowite szczęście, że przed tym meczem zrobiłem akurat save.
Jadę na mecz rozluźniony. Myślę sobie 4-5 do zera będzie na pewno. Jeszcze jak na złość wpuściłem najmocniejszy skład, który był wypoczęty, bo w kilku ostatnich meczach grały rezerwy i młodziki (dla ogrania) z pewną częścią podstawowych zawodników. Nagle wmurowało mnie w krzesło. Stał się cud. Na boisku do przerwy Amica prowadziła 3:0, skoczyło się 5:0, a młody bramkarz miał 10. Myślę sobie... Trudno, niech się cieszą. Ale po 5 minutach nie jako mi się odwidziało. Zrobiłem rezerwowego save, do którego miałem potem wrócić (jako do tego prawdziwego) i wczytałem save z przed meczu i zacząłem eksperymentować, bo inaczej nazwać tego nie można. I co się okazało. W 10 powtórkach meczu 5 razy wygrałem, 2 razy był remis i 3 razy przegrałem (zaznaczam, że składy zawsze były takie same, a mecz odbywał się na moim boisku). Mocno mnie to zastanowiło. Zadzwoniłem do kolegi, który gra tak dobrze jak ja, a nawet lepiej. Przyniósł mi swój save z
Realem Madryt w 5 sezonie. Kiedy zobaczyłem jego skład zrobiło mi się... ehh... ciutkę gorąco - same gwiazdy (super obiekt do testów). No i zaczęła się masakra. Dograliśmy do momentu, aż grał mecz w pucharze z kimś z 2 ligi. Zrobiliśmy zapasowy zapis i powtórzyliśmy ten mecz dokładnie 50 razy. Wyniki były zastraszające, co prawda bez problemu wygraliśmy 25 razy, ale było aż 15 remisów i 10 przegranych. Przeciwnika nie ma, co w ogóle porównywać. Wnioski, które mi się nasuwają są, że tak powiem straszne. Otóż nowy ta gra to kpina i nazywanie jej symulacją jest kpiną. Wniosek jest bardzo prosty - możesz grać kimś z 2 ligi przeciwo Realowi i jeśli starczy ci czasu i nerwów na powtarzanie meczów - wygrasz, po prostu wygrasz i to nawet 5:0. Oczywiste jest da mnie, iż grę w takiej sytuacji bardziej można nazwać grą w totolotka niż symulacją.
W najbliższym czasie mam zamiar cofnąć się do CM4 i CM 03/04 i sprawdzić czy wyniki będą takie same. Jeśli tak, to niestety będę się musiał mocno zastanowić nad kupnem FM 2006, z prostego powodu, jeśli wyniki byłyby podobne, to znaczy, że cały silnik meczowy jest po prostu kpina z gracza. Jeśli wyniki testów będą podobne w starszych wersjach
NA PEWNO NIE KUPIĘ FM2006. Jeśli będzie robiony na tym samym silniku, a na 99% będzie, bo po co zarzynać kurę dającą kupę szmalu i robić coś od nowa. Mam nadzieję, że CM5 będzie w tym aspekcie lepszy, a tym samym zmusi twórców FMa do przemyślenia swoich działań.
Wniosek: Nie ważne jak dobrze prowadzisz drużynę, treningi i jak masz dobry zespół, i tak może się zdarzyć, że przegrasz 5 spotkań z rzędu z zespołem 3 ligi z Arabii. To niestety nie jest przypuszczenie, ale
wniosek na podstawie dwutygodniowych testów w 5 ligach. Nie zamieszczam ich tutaj, bo wtedy ten tekst miałby z 10 stron... albo i więcej.
PS Na razie odpoczywam od FM
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ