Maciej Figiel, Brand Manager Football Managera w Polsce, zajmuje się promocją i reklamą gier PC + multiplatformowych CD Projekt RED, Vivendi Games, SEGA, Disney (dorosłe tytuły), KONAMI i kilku mniejszych wydawców, a także wizjami wydań - np. Edycjami Kolekcjonerskimi. Nasz redaktor, Michał Szkodziński porozmawiał z Maciejem w siedzibie CD Projekt na temat serii FM. Zapraszamy do lektury!
Michał Szkodziński: Gdybyś miał ocenić w skali od 1 do 10 jak ważny jest Football Manager w hierarchii tytułów wydawanych przez CD Projekt, to jaką notę wystawiłbyś FM-owi?
Skoro tak, to uchyl rąbka tajemnicy i zdradź, jakie niespodzianki szykujecie z okazji premiery FM 2009...
Na jakim etapie są prace nad tym wydaniem?
Czego możemy się spodziewać w pudełku, poza FM 2009 oczywiście? Gier archiwalnych, sportowych gadżetów...?
Football Manager jest najlepszym menedżerem piłkarskim na rynku i w związku z tym jest dla nas bardzo ważny. Jest to jeden z najlepszych tytułów SEGA, jakie mamy jako wydawca w Polsce.
Jeżeli ktoś jest prawdziwym fanem serii, to na pewno zwrócił uwagę, że większość części (poza edycją 2005) nie znalazła się w ogóle w niższym progu cenowym. Kolejne wydania FM-a pojawiają się tylko w edycji premierowej, po czym w pewnym momencie w ogóle znikają ze sklepów. Jest to podyktowane nie tym, że nie chcemy zarobić i nie szanujemy fanów (bo dla każdego wydawcy zarówno fani jak i możliwość sprzedawania starszych tytułów po niższej cenie to bardzo ważne elementy), ale wygasającymi licencjami, które posiada Sports Interactive. FM 2008 jest już wyjątkiem ale za chwilę przestanie być produkowany, a jeszcze chwilę później zniknie z półek sklepowych. Najbliższe miesiące to ostatni dzwonek, by nabyć tę część. Wiem, że zarząd SI próbuje na przyszłość przedłużać umowy licencyjne, ale jest to bardzo kosztowe i bardzo trudne do wynegocjowania, wobec czego odpada opcja edycji specjalnej z poprzednimi wersjami gry.Więc może jakaś płyta z dodatkami elektronicznymi?
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że niektóre życzenia są nie do spełnienia – były na przykład prośby o dołączenie do edycji specjalnej wszelkiej maści dodatków graficznych z sieci: facepacków, logopacków etc. Są to jednak dodatki nieoficjalne, nielicencjonowane – ich wykorzystanie w oficjalnym wydaniu wiązałoby się albo ze skutkami prawnymi, albo z koniecznością zapłaty kolosalnych pieniędzy za licencję na każdy, nawet najmniejszy pliczek. Wydając grę z takim contentem dopuścilibyśmy się po prostu łamania prawa – tak samo, jak dla nas ciosem jest, gdy ktoś kupuje grę piracką, dla właściciela licencji ciosem jest użycie ich bezprawnie w obiegu oficjalnym. Nie będziemy robić komuś tego, co nam jest niemiłe – trzeba szanować własność intelektualną.
O dodatkowy content elektroniczny może być również trudno, ponieważ SI w takim wypadku zapewne chciałoby dodania tego samego także do edycji podstawowej. Podejrzewam, że pierwsza edycja będzie edycją eksperymentalną, przy której po prostu nauczymy się współpracować – miejmy nadzieję, że otworzy ona możliwość bliższej współpracy z SI. Sports Interactive dostanie od nas kilkadziesiąt egzemplarzy edycji specjalnej na swoje własne potrzeby. Ze swojej strony staramy się przygotować ją w taki sposób, żeby stwierdzili, że w przyszłości warto coś takiego robić, może nie tylko w Polsce. Z tego co mi wiadomo, dotychczas nie mieli przekonania do tej formy wydawania swoich produktów: jedyna dotychczasowa edycja specjalna FM-a ukazała się w Australii, zawierała myszkę oraz podkładkę. Nie uważam, żeby to był najlepszy content dodatkowy na Polskę.
Wielu starych wyjadaczy z rozrzewnieniem wspomina piłeczkę antystresową, dodawaną do CM4 za czasów Cenegi...
Niestety, nie mogę zdradzić, czy podążymy w tym kierunku – jest jeszcze za wcześnie.. Mamy od SI zielone światło żeby działać i jesteśmy dobrej myśli, ponieważ nasze propozycje zwykle podobają się zachodnim wydawcom. Z edycją specjalną World In Conflict było nawet tak, że dostawaliśmy żartobliwe telefony z Zachodu, że więcej nam takiej swobody nie dadzą, bo nasza edycja kolekcjonerska w powszechnej opinii recenzentów i graczy okazała się lepsza od ich autorskiej. (śmiech) Gwarantuję, że o wszystkich konkretach dotyczących kolekcjonerskiego FM-a będziemy na bieżąco informować.
Skoro mowa o konkretach: ile przyjdzie zapłacić eFeManiakowi za egzemplarz kolekcjonerski?
Wstępnie planujemy, by jego cena nie przekroczyła 179,90 zł, natomiast dołożę wszelkich starań, żeby zbić ją jeszcze do 159,90 zł – wszystko zależy od tego, jakie będzie obłożenie kosztów od strony wydawcy oraz od kosztów produkcji samej edycji specjalnej. Na ogół, co może się wydać dziwne dla odbiorców, zarabiamy stosunkowo niedużo na edycjach kolekcjonerskich i specjalnych. Ich celem nie jest zarabianie na siebie w takiej formie, w jakiej pracują na siebie inne gry, ale dotarcie do najbardziej zagorzałych fanów serii i podarowanie im specjalnego contentu w ramach docenienia ich entuzjazmu. Dlatego też robimy tylko 500 sztuk, mimo że zapewne udałoby się przy odrobinie szczęścia sprzedać ich więcej, natomiast nie chodzi o ilość, ale o jakość!
Zamierzacie rozprowadzać ją na zasadzie internetowych pre-orderów czy edycja specjalna FM 2009 będzie także dostępna w sklepach?
Być może zrobimy pre-order, natomiast jeszcze nie wiemy z kim. Gram.pl od lutego 2008 jest w pełni niezależną firmą, w związku z tym będziemy musieli rozmawiać o tym, który sklep internetowy, która sieć sprzedaży otrzyma takie wydanie na wyłączność. Z drugiej strony wciąż nie wszyscy mają dostęp do Internetu, a zamykanie się na jeden kanał sprzedaży nie jest chyba najlepszym pomysłem. Prawdopodobnie będę chciał tę edycję specjalną podzielić na dwie pule: jedna trafi do Internetu, a druga do jakiejś sieci sprzedaży tradycyjnej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w Internecie będzie to gram.pl – lubimy współpracować, mamy wspólne korzenie, oferują uczciwe zasady partnerstwa.
Jak z perspektywy wydawcy wygląda profil odbiorcy serii Football Manager? Jak oceniasz aktywność naszej społeczności?
FM ma swoją ugruntowaną grupę odbiorców, która jest zupełnie różna od fanów PES-a – to są dwa inne światy, mimo że obszar tematyczny na pierwszy rzut oka wydaje się podobny. Widzimy, że jest coraz więcej osób zainteresowanych Football Managerem, tym legalnym – świadczą o tym wyniki sprzedaży. Przyznam jednak szczerze, że na moim gramsajcie i na wątku konsulskim dotyczącym gry akurat do mnie bezpośrednio trafia bardzo mało pytań. Jest społeczność, jest strona, która skupia fanów Football Managera, ma stały kontakt z redakcją gram.pl – sądzę, że to znakomita droga, by nawiązać kontakt między nami a graczami. Jeśli macie swoje pytania, problemy, naciski i będziecie kierować je za pośrednictwem gram.pl, mojego wątku konsulskiego czy też mojego gramsajta, to będę starał się skłaniać ku tym prośbom. Temat edycji specjalnej pojawił się właśnie po takich prośbach, jednak społeczność FM-owa jest tak rozmyta jeśli chodzi o konkretne zapytania, prośby, wspólne inicjatywy, że oceniam ją na razie słabo pod względem zorganizowania, ale doceniam bardzo ich zainteresowanie i wierność tytułowi.
Może wynika to z niszowości i specyfiki tego tytułu?
Wbrew pozorom, Football Manager nie jest, jak by się mogło wydawać, tytułem niszowym. W swojej kategorii jest niekwestionowanym liderem. W recenzji jednego z naszych pseudokonkurentów (tytuł przemilczmy) autor w podsumowaniu napisał: „czy mogę już wrócić do Football Managera? Proszę!”. Sama SEGA, bądź co bądź bardzo duży i bardzo poważny wydawca, dostrzega potencjał FM-a i chce go rozwijać na polskim rynku. Na każdym spotkaniu omawiamy szczegółowo sprawy tego tytułu, jest on bardzo istotny w ich planach wydawniczych i my też go tak traktujemy. W ubiegłym roku udało mi się załatwić, że przyznano specyfikację na Macintoshe (co prawda informowano nas, że poprzednia część odpalana na Macu też działała świetnie, natomiast teraz poszliśmy o krok dalej: wychodzą polskie patche do wersji na Maca, jest też zapewniony profesjonalny support). Kolejnym krokiem ma być właśnie edycja specjalna, a potem... Kto wie, dodatkowy content elektroniczny, a może nawet poszerzenie gry podstawowej o większą ilość polskich elementów, jak widzicie snujemy nasze marzenia wraz z fanami.
A propos... Czy rozmawiacie z SI na temat polskiej trzeciej ligi lub innych merytorycznych kwestii, których rozwiązanie mogłoby przybliżyć tę grę dla naszego rynku?
Wszystkie takie zapytania były wysyłane do SI, które zdaje sobie z tego sprawę, natomiast polski rynek wciąż nie jest tak szeroki jak rynki zachodnie, w związku z tym w kolejce priorytetów nie wypadamy aż tak różowo, jakbyśmy sami chcieli. Oczywiście wszystko zależy od samych graczy – ta liczba rośnie, ale nadal, mimo że pod tym niechlubnym względem wyprzedzili nas Grecy, u nas w Polsce jest bardzo wysokie piractwo, w związku z tym ciężko jest cokolwiek przewalczyć. Każda osoba, która jest fanem Football Managera i nabywa go za 20 złotych od pana Ziutka na giełdzie, tym samym skreśla swoją szansę na dodatkowy content elektroniczny, w szczególności na więcej lig polskich.
Co więc możemy zrobić my, legalnie nabywający FM-a, którzy tracimy na tym, że nie wszyscy rozumieją tę zależność?
Jeśli chcielibyście spróbować zrobić akcję w stylu listu otwartego, który my – CD Projekt – moglibyśmy przekazać SI, to bardzo prosiłbym, żeby był to list w miłym tonie. Sports Interactive jest otwarte i traktuje nas w naprawdę miły sposób, choćby podchwytując pomysł edycji specjalnej. Współpraca z londyńczykami układa się nam bardzo dobrze, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by zorganizować taką akcję w pełni profesjonalnie – to byłby dowód na to, że zainteresowanie tym tematem jest większe, niż gdybym ja napisał pojedynczego maila. Poza tym to zawsze przyczynek do ciekawej dyskusji na fm.gram.pl.
Rozumiem, że także do Ciebie mamy kierować pojawiające się co roku narzekania na polonizację, słabą instrukcję etc.?
Każda osoba, która jest fanem Football Managera i nabywa go za 20 złotych od pana Ziutka na giełdzie, tym samym skreśla swoją szansę na dodatkowy content elektroniczny, w szczególności na więcej lig polskich.
Jeżeli postaracie się jako społeczność zebrać swoje uwagi, to będzie nam dużo łatwiej rozmawiać na temat poprawy jakości poszczególnych elementów polskiego wydania. Organizujcie się, wyślijcie jednego zbiorczego maila (siłą rzeczy nie jestem w stanie korespondować z każdym – inaczej moja skrzynka zostałaby całkowicie zapchana, a używam jej również do kontaktowania się z wydawcami, dzięki którym w ogóle mamy tę grę w Polsce (śmiech). Jestem bardzo otwarty na rzeczowe prośby, konkretne uwagi, przemoderowane opinie, zebrane w jednego-dwa maile miesięcznie – wówczas na takie wiadomości jestem w stanie konstruktywnie odpowiedzieć.
Przejdźmy do mniej oficjalnej części wywiadu – jak często grywasz w FM-a i czy robisz to tylko z obowiązku, czy z pasji?
FM jest dla mnie ważny, natomiast nie zaliczyłbym się do jakichś „hardkorowych” użytkowników tego tytułu. Jestem natomiast w stałym kontakcie z największym eFeManiakiem w naszej firmie, jakim jest kierownik produkcji, Michał Bakuliński. Potrafi on sam z siebie siedzieć w niedzielę w nocy i sprawdzać, czy wszystko gra w jego grze. Niczym wygłodniały drapieżnik wyszarpuje wszelkie wersje testowe i podpisuje certyfikaty niemalże krwią, odbiera pierwsze płyty FM-a z tłoczni i od razu go instaluje... Bez jego uwag efekt finalny polskiej edycji byłby uboższy, a trzeba dodać, że nawet po godzinach pracy gotów jest on usiąść i przedyskutować wszelkie nawet najdrobniejsze kwestie, pokroju poszczególnych sformułowań w instrukcji czy na pudełku. W CD Projekcie jest kilku maniaków FM-a - choćby kolega, który zajmuje się analizami sprzedaży. Po 8 godzinach siedzenia w rozmaitych arkuszach kalkulacyjnych również czas wolny spędza w tabelach.
Skąd my to znamy...
Nierzadko zdarza się, że przy nowych screenach czy zapowiedziach nie jestem w stanie wychwycić wszystkich niuansów, dlatego zawsze dobrze jest mieć pod ręką prawdziwych fanów gry, którzy wiedzą, o co chodzi i są mocno przywiązani do tytułu. Oczywiście, staram się dogłębnie poznać grę, którą wydaję, ale specyfika tej pracy nie zawsze na to pozwala. Na to, by gra trafiła na półki, pracuje cały sztab ludzi, każdy jest odpowiedzialny za swoją część pracy, mamy mnóstwo obowiązków, a przy tak ogromnej ilości gier, jaką wydaje CD Projekt, naprawdę mało czasu pozostaje na swobodną rozrywkę. Prywatnie gram w około 5-6 tytułów rocznie i praktycznie żadnego nie jestem w stanie skończyć. W ciągu roku pracuję nad 20 tytułami, a rok ma tylko 12 miesięcy...
Jaką więc mamy gwarancję, że otrzymujemy produkt najwyższej jakości?
Jeśli nie jestem w stanie zrobić czegoś sam, konsultuję się z osobami, które lepiej znają temat. W CD Projekcie staramy się sobie nawzajem pomagać, bo mamy świadomość, że każdy lubi inne gry. Ja jestem na przykład wielkim fanem RPG-ów, Świata Zniszczonego itp., ale dzięki pomocy kolegów-eFeManiaków nie mam obaw, że nie dochowam wszelkich starań przy wydawaniu Football Managera. Poza tym, mimo że sam do fanatyków tego rodzaju gier nie należę, mam bardzo duży szacunek do tego produktu – miło jest mieć grę, która co roku jest oceniana bardzo wysoko. Nie zapominajmy także o rzeszy testerów, którzy sprawdzają wszystko przez wiele godzin.
Jak wygląda sprawa promocji FM-a? Macie coś nowego w zanadrzu?
Ten tytuł ma zbudowaną dość silną markę, niemniej jednak nigdy nie zaprzestajemy promocji, staramy się być obecni i reklamowo, i promocyjnie. Organizujemy konkursy w prasie komputerowej i sportowej, nieustannie szukamy nowych partnerów i nowych rozwiązań. W ubiegłym byliśmy o włos, żeby FM pojawił się jako gwarantowana nagroda w bardzo dużym konkursie i chociaż ostatecznie partner zrezygnował, to jednak analizy, plany i negocjacje kosztów nie poszły na marne: dały nam doświadczenie, o które jesteśmy bogatsi i wiedzę, która pozwala nam rozwijać ten pomysł – byliśmy gotowi, z naszej strony dopięliśmy wszystko na ostatni guzik, więc dlaczego nie pójść o krok dalej, nie zorganizować samemu wielkiego konkursu, dzięki któremu moglibyśmy zainteresować tym tytułem wiele osób, które jeszcze do niego nie dotarły?
FM pojawia się również na targach gier – oczywiście jego stoisko nie przyciąga takich tłumów, jak Starcraft, wspomniany World In Conflict czy turnieje Warcrafta, jednak wiadomo, że nie jest taką grą i nie do takiej grupy docelowej trafia. Jeśli ktoś trafi na nią raz i spodoba mu się ten nietypowy pomysł na grę, to często staje się on stałym fanem, mimo upływu lat. Edycja specjalna jest właśnie sposobem na powiedzenie takim osobom: chcemy Wam dać wyjątkowe wydanie wyjątkowej gry, żeby trafiła ona właśnie do Was, którzy kupujecie ją od lat. Nie chodzi o to, żeby wyciągnąć od Was więcej kasy – dajemy Wam więcej, dajemy coś wyjątkowego! Wracając do tej niezbyt udanej australijskiej edycji – myślę, że i tak fajnie jest mieć myszkę z logo FM-a, zwłaszcza jeśli klikając nią przypominamy sobie, że tylko 500 osób w kraju tak klika...
Wobec tego czekam z niecierpliwością na edycję specjalną i dziękuję za rozmowę.
Dziękuję i pozdrawiam Czytelników CM Revolution.
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić! |
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich! |
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera. |
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny. |
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie! |
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj! |
541 online, w tym 0 zalogowanych, 541 gości, 0 ukrytych
Urodziny obchodzą dziś:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ