Pawlik. Tę bardzo trudną taktykę wymagającą dużej wprawy menedżerskiej możesz znaleźć w każdym FM-ie. Polega ona na tym, że przed każdym meczem wchodzisz w opcję "Zapisz grę" i zapisujesz. Jeśli przegrasz mecz wychodzisz do menu gry. Pojawia się pytanie "Czy zapisać grę przed wyjściem?" Klikasz "nie", po czym wychodzisz do menu głównego gry, a tam klikasz "Wczytaj ostatni zapis" i znowu możesz zagrać mecz, który przegrałeś. Jeśli znowu przegrasz, powtarzasz wszystko aż do skutku. Btw: to było piękne. Łzy mam w oczach ze śmiechu .

Tak odnosnie sukcesow - Panowie, naprawde sporo zalezy od grajkow jakich mamy i tego jak sie ich ustawi. Byc moze gra rzeczywiscie uwaza, ze LM nigdy nie wpadnie w polskie rece, ja jednak pragne wtracic swoje 3 grosze i powiedziec ze objalem w FM 2012 Vigor Lamezia (C2/B). Po 3 sezonach podbilem C2/B, C1/B oraz B. A i w Serie A zaszedlem w debiutanckim sezonie naprawde wysoko - ugralem 6-te miejsce i przepustke do LE, gdzie udalo mi sie dobrnac do 1/4 (porazka z Loko Moskwa). Wiec jesli tylko macie jakis pomysl na gre, to warto sprobowac. Ja ogrom zawodnikow sciagalem z wolego - nawet jesli sie nie rozwija, czesto inne (lepsze) kluby maja na niego podniete. Nawet jak sprzedajecie za 1 mln euro, to na finanse 3-cio czy 4-to ligowej druzyny to sa bajonskie sumy. Patrzcie uwaznie na graczy, ktorym sie koncza kontrakty, ustalcie jeden spojny schemat gry Waszego zespolu i korzystajcie z wiedzy skautow tak szybko, jak to tylko mozliwe (nawet za cene ewentualnych pozyczek). Nie bede ukrywac, ze moje sukcesy znaczaca przyspieszyl genie, ale do serie B wlacznie z niego NIE KORZYSTALEM. Dzieki Genie po prostu wiedzialem kogo opylic i za ile, kogo z przeskautowanych zawodnikow wybrac. Ale nawet i bez tego mozna w 10 lat z marnego klubiku zbudowac solidna firme na arenie miedzynarodowej. A jesli reputacja jest penisowa - szukac wzmocnien po calym swiecie,dziwicie sie czesto gesto ze robicie mala baze i potem nie ma kto u was grac
PS. TAK, ZDARZA MI SIE KORZYSTAC Z SNL - ale to raczej gdy widze, ze mecz przegrany nieslusznie (powiedzmy, 6 setek zwalonych, rywal 2 strzaly zycia i 0:2). Czitowanie na sile przed finalami jest bez sensu - jak sie jest za slabym, to znaczy to tylko tyle, ze trzeba sie wzmnocnic i za rok skopac rzycie rywalom.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 28.03.2013 o godz. 21:01

@up
hahahahahaha.
20 lat [patrząc po nicku] i nadal s&l ? hahahaha
tylko pogratulowac takiej kariery
nic w tym złego, że wczytujesz po 'niezasłużonych porażkach" - każdy to robi. Guardiola po 2-mecz z Chelsea, Ferguson po 2-meczu z Realem. normalka.

trace wiare w ludzi
jak chcecie się chwalić takimi wynikami to stwórzcie własne forum: www.wczytuje-bo-nie-potrafie-grac-w-fma.forum.pl

nie wiem czemu jak glupi wszedlem w tego linka... ogarnijcie co to za "sajt".

Genialna dyskusja się nawiązała! Teraz już sam nie wiem czyj post mnie bardziej rozwalił (bo przy obu się śmiałem jak głupi) - Pawlika czy Dziuma. Domena niestety jest zajęta, więc będzie trzeba stworzyć inną.

Dzium wyluzuj! Gdy ktoś gra na god mode w jakiegoś FPSa to też mu zarzucasz że taka gra nie jest fair i że psuje sobie w ten sposób zabawę? Niech każdy gra jak chce o ile nie przeszkadza w ten sposób innym. Co innego jest granie na cheatach w singlu a co innego w grze wieloosobowej. Jeśli Buczek czuje się oszukany to gra mecz ponownie, ty godzisz się z porażką i grasz dalej - obie metody gry są poprawne i żadna nie jest lepsza od drugiej. Gry mają dawać radość a nie nie frustrować! Chociaż w sumie to też zależy od podejścia, bo ja z kolei jestem takim graczem, który lubi wyzwania - uwielbiam to uczucie gdy po przysłowiowym setnym skoku uda mi się pokonać kolejną platformę - taki ze mnie masochista. Nie zmienia to faktu, że nie wszyscy mają takie podejście jak ty i jako ludzie dojrzali powinniśmy się szanować

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 28.03.2013 o godz. 23:12

@myfunnygame
haha, nie spodziewałem się czegoś takiego
@Viique
może troszeczkę przesadziłem ale...
rozumiem, że ktoś nie potrafi grać w fm'a i ucieka się do takich haniebnych czynów jak np. s&l. to mi nie przeszkadza, sam do 14-15 roku życia coś takiego robiłem. tylko inną sprawą jest chwalenie się czymś takim. na forum jest mnóstwo osób, które chwalą się nie wiadomo jak dobrymi , wynikami, które osiągnęły to tylko dzięki cheatom. myślą, że są bogami fm'a, a tak naprawdę to nic nie potrafią : ]
nie chodzi mi tu oczywiście o urzytkownika @buczek93, tylko piszę tak ogólnie.

peace

Buczek93 No wiadomo, jak mecz przegrany "niesłusznie"... Coraz lepsze posty tutaj mamy

[quote="Viique"] ...Jeśli Buczek czuje się oszukany to gra mecz ponownie, ty godzisz się z porażką i grasz dalej - obie metody gry są poprawne i żadna nie jest lepsza od drugiej. [/quote]



I tak i nie. Do sprawy trzeba podchodzić relatywnie. Twój dom - twoje zasady i tu nie ma dyskusji. Jednak umówmy się, że na forum publicznym operujemy rulesami znanymi futbolowej rzeczywistości, którą to rzeczywistość FM ma jak najwierniej symulować. Żadnych edytorów, żadnych dopalaczy scoutingu, żadnych tricków taktycznych wykorzystujących krytyczne luki AI FM-a, żadnego chamskiego s&l w przeddniu meczu/losowania pucharów czy juniorów. Futbol nie zawsze jest sprawiedliwy, w rzeczywistości menedżer może czuć się oszukany po co drugiej porażce swojej drużyny, a nie ma opcji załadowania meczu od początku. Albo bierzemy ewentualną wtopę na klatę i gramy dalej, albo korzystamy z wyżej wymienionych sztuczek, ale nie wychylamy się z osiągniętymi w ten sposób wynikami na forum.
Gdy czytam kozaków piszących o rozbiciu banku Ligi Europy w pierwszym sezonie gry polskim klubem, to uśmieszek politowania wstępuje mi na gębę. Nie twierdzę, że nie ma możliwości, żeby uczciwie grając coś takiego osiągnąć. Taka opcja istnieje, ale bądźmy poważni... nawet przepakowana na starcie i rozstawiona w kwalifikacjach Legia jest losowana do grupy z trzeciego koszyka, tu już potrzebuje pierwszej dozy szczęścia, a następnych, jeszcze pomyślniejszych zrządzeń losu, w każdych kolejnych losowaniach i meczach już po ewentualnym wyjściu z grupy. Jeśli doliczyć do tego takie niuanse, jak cholernie wysoka podatność na kontuzje czołowych grajków, mało czasu na zbudowanie drużyny i startowy budżet transferowy rzędu 50 tys ojro, to przy UCZCIWEJ grze na zdobycie pucharu składałoby się w najlepszym wypadku 99% fuksa, a tylko jeden % kunsztu menedżerskiego. Takie są fakty.

// Edytowano 6 razy, ostatni raz 29.03.2013 o godz. 16:25

[quote="dzium10"]

urzytkownika
[/quote]
Fajny masz język . A tak na poważnie może się taki kwiatek zdarzyć każdemu, ale uważaj

Ani razu nie zdarzylo mi sie zapisac gry TUZ przed losowaniem i potem wczytac, bo uznalem ze jest za trudno. Nie wczytuje tez rozgrywki jeszcze raz przed generowaniem juniorow czy cos w ten desen. Po prostu wkurza mnie to, ze rywale potrafia miec ze mna w pieciu meczach az trzykrotnie spotkanie zycia, gdzie wychodzi im kazdy strzal, kazde podanie, a moja druzyna nawet po 15 zwyciestwach Z RZEDU dostaje w trabe jak jakies pacholki treningowe i jest wlasciwie tlem, ktore nie potrafi nawet wymienic 3 celnych podan pod rzad. OK, rozumiem ze wielu ludzi snl bez wzgledu na zaistniala sytuacje zawsze bedzie oszustwem najwiekszego kalibru, ale wolnosc Tomku w swoim domku. Nie uzywam tez zadnych hakerskich taktyk, w ktorych idzie wygrac Legia W-wa w pierwszym sezonie z Realem Madryt (i to bez transferow) 10:0.
Jak jestescie tacy purysci to sie tylko cieszyc, ja nie mam niestety tyle cierpliwosci do gry - jak widze ze przegrywam majac kumulacje kakofonii pilkarskiej w jednym spotkaniu (czy to bramkarz puszczajacy szmate z 30 metrow, czy to obronca co stoi przy rywalu i czeka az mu sie pilke zabierze, czy to polowa skladu majaca kisiel w majtach po 5 minutach gry), to sie po prostu wnerwiam. A szkoda miec zszargane nerwy z takiego powodu. Na wasze pocieszenie powiem, ze kiedys eksperymentowalem jeszcze z edytorem, kontuzjami itd - przejadlo mi sie to, bo stwierdzilem, ze jest za latwo. I pewno kiedys pojde tez po rozum do glowy w przypadku snl - nie wiem jeszcze, kiedy to nastapi. A to, ze nie bedziecie mnie uwazac za prawdziwego gracza, tylko za jakiegos koslawego, zgarbionego i pryszczatego grubasa i nieudacznika - wasza sprawa
Bawcie sie dobrze przed waszymi grami, ja sie bede staral bawic dobrze przy swojej rozgrywce - jak uznam, ze jest za prosto, to rusze zdobywac kolejne osiagniecia na Steamie - czyli podbije Hiszpanie, Portugalie, Anglie, Francje, Brazylie i cos jeszcze