@Viique
Szczerze? Też mi się nie chce to wierzyć, że nie spojrzy w lustro. Chyba, że tak "profesjonalnie" do tego podchodzi.
Drogą wyboru klubów - najmocniejszy klub ever - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Zagrałem do 7 kolejki, byłem 8 w tabeli, hip hip hura. Teraz wybieram tylko słabe kluby. A to klub z 3 ligi francuskiej, a to klub z 2 ligi albańskiej, a to 3 liga azerska, a to San Marino, a to Andora, a to 3. liga polska, a to Kazachstan... Nie mogę grać mocarstwami, bowiem wydaje mi się, że to jest za łatwe. Mimo, że to klub w środku europejskiej stawki i jeszcze długa droga do czołówki, to mi się wydaje, że to jest za łatwe. Klub jest już za połowa zdecydowanie trudniejszej drogi - teraz przed nim tylko stawianie się mocarstwom, a nie drugoligowcom ze strefy spadkowej. Ktoś sobie postawił za cel klub z 11 ligi angielskiej tak jak mówicie. Ja zanim bym awansował, to by minęły 2 miesiące. Grałem raz US Quevilly i od 7 czerwca (w grze) do połowy listopada grałem 3 tygodnie. Gram powoli, spokojnie, 30, 40 minut dziennie. Do godziny - nie dłużej. Nie lubię przemęczać oczu - przecież można i wolę też grać w piłkę w realnym wydaniu a w FM, Fifam, FIFĘ czy PESa.
Szczerze? Też mi się nie chce to wierzyć, że nie spojrzy w lustro. Chyba, że tak "profesjonalnie" do tego podchodzi.
Drogą wyboru klubów - najmocniejszy klub ever - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Zagrałem do 7 kolejki, byłem 8 w tabeli, hip hip hura. Teraz wybieram tylko słabe kluby. A to klub z 3 ligi francuskiej, a to klub z 2 ligi albańskiej, a to 3 liga azerska, a to San Marino, a to Andora, a to 3. liga polska, a to Kazachstan... Nie mogę grać mocarstwami, bowiem wydaje mi się, że to jest za łatwe. Mimo, że to klub w środku europejskiej stawki i jeszcze długa droga do czołówki, to mi się wydaje, że to jest za łatwe. Klub jest już za połowa zdecydowanie trudniejszej drogi - teraz przed nim tylko stawianie się mocarstwom, a nie drugoligowcom ze strefy spadkowej. Ktoś sobie postawił za cel klub z 11 ligi angielskiej tak jak mówicie. Ja zanim bym awansował, to by minęły 2 miesiące. Grałem raz US Quevilly i od 7 czerwca (w grze) do połowy listopada grałem 3 tygodnie. Gram powoli, spokojnie, 30, 40 minut dziennie. Do godziny - nie dłużej. Nie lubię przemęczać oczu - przecież można i wolę też grać w piłkę w realnym wydaniu a w FM, Fifam, FIFĘ czy PESa.
Najnowsze posty