Manifesty użytkownika bananowy przeczytało już 834 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Takie zadałem sobie ostatnio pytanie po przeczytaniu pewnego wywiadu. Niestety nie jestem wstanie sobie przypomnieć, czy wywiad ten ukazał się w gazecie, czy też przeczytałem go na jakieś stronie poświęconej tematyce sportowej, a co najgorsze, nie pamiętam jak miał na imię piłkarz, z którym rozmawiano. Mniejsza o to. Podczas czytania zwróciłem uwagę na jedną rzecz, którą powiedział rozmówca. Otóż powiedział, że prawdziwe talenty rodzą się biedzie. To nie są dokładne słowa, ale sens chyba zachowałem.
Zacząłem się zastanawiać. Doszedłem do wniosku, że zgadzam się z piłkarzem, który udzielił wywiadu. Wystarczy, że przypomnę sobie największe śląskie gwiazdy. Ci piłkarze w młodości nie pławili się w luksusach. „Młode synki kopały bala”, bo to był sposób by nie iść na kopalnie. Całe dnie spędzone na boisku, czy na kopaniu piłki o bloki poniekąd kształtowały talent przyszłych gwiazd. Zważywszy na czasy jakie panowały w Polsce i wszechobecną biedę to nic dziwnego, że wiele dzieci, nie tylko ze śląska, grało w piłkę. To był sposób by czegoś się w życiu dorobić. Pamiętam (niedokładnie) słowa wypowiedziane chyba w 2008 bądź 2009 roku przez trenera Antoniego Piechniczka, który mówił młodym dzieciom jak zostać gwiazdą –„24/7/365. To system, który pozwala zostać wielkim piłkarzem. Trzeba trenować przez 24 godziny siedem razy w tygodniu przez cały rok. Musicie być na okrągło z piłką, kopać o bloki. Ja wiem, że teraz są te zakazy, ale trzeba trenować i kształtować charakter. Nie liczy się kto ile ma pieniędzy, bo one nie grają, liczy się co ty potrafisz”.
Trudno się nie zgodzić z trenerem Piechniczkiem, ale czasy się zmieniły. Bieda nadal jest, ale powoli (nawet bardzo powoli) zanika. Pojawiły się luksusy. Każdy pięciolatek potrafi już obsłużyć komputer. Dzisiaj dzieci wolą grać właśnie na komputerze lub spędzać czas w inny sposób niż graniem w piłkę. Nie wiem czym to może być spowodowane. Może brakiem sukcesów? Kiedyś każdy dzieciak chciał być jak Deyna, Lubański, Boniek… Można wymieniać bez końca, a dzisiaj na kim dzieci chciałyby się wzorować?
Jeżeli dzisiaj jakieś dziecko gra w piłkę to od razu w klubie. Nie twierdzę, że to źle, ale co zamożniejsi rodzice kupią takiemu młodemu najdroższe buty, które same strzelają, markowe dresy. Już jest lans. Taki dzieciak, już myśli, że jest lepszy od tego co dresy ma z bazaru, a buty z firmy nieznanej nikomu. Myśli, że mu się wszystko należy, skoro wszystko ma podane jak na tacy. Piłka nożna staje się elitarnym sportem – dla najbogatszych. Niektórych rodziców nie stać na kupno takich „najek” jakie ma inne dziecko. Wtedy dochodzi do sytuacji, że albo ich pociecha pokaże charakter i będzie grała nawet w tych gorszych butach, albo wpadnie w kompleksy, bo ma gorsze buty więc na pewno gra słabiej.
Może to co napisałem, nie jest do końca przemyślane, ale coś w tym jest.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |