Dzisiaj postanowiłem skomentować parę spraw związanych z PZPN.
Wydaje się, że wybór nowego prezesa, chociaż po części rozwiązuje problemy polskiej piłki,
ale jak się okazuję radość była przedwczesna.
Ale zacznijmy od nieco milszych… no dobra może raczej w miarę neutralnych aczkolwiek
Mniej kontrowersyjnych wiadomości.
1.PZPN otrzymał nagrodę za działania marketingowe.
Przyznana w konkursie UEFA KISS Marketing Awards 2012.
Nasz związek został uznany za jedną z trzech najlepszych federacji w kategorii
Best Digital Marketing Campaign.
Brzmi dumnie nie ma, co…
Nagroda odebrana w Rzymie jednak nie ma żadnego związku z Grzegorzem Lato.
Bo nagradzać to go nie ma, za co. Bo przecież nic poza ściąganiem sowitego salary
w związku chyba nie robił.
Jednakowoż widzimy i jasno nam to jest pokazane, że istnieją w związku dobrzy i pracowici
ludzie w dodatku kreatywni. Co smuci najbardziej?
To, że jest to zasługa ludzi słabo opłacanych w porównaniu z szychami PZPN byłymi czy
obecnymi.
Cóż ten pomysł był dobry jednak nie zapominajmy o dwóch najgłośniejszych błędach PZPN.
O klubie kibica, który jest tematem bulwersującym robiącym podział kibiców na gorszych i lepszych.
Oraz o sadze z orzełkiem na piersi. Tutaj na szczęscie PZPN skapitulował.
2.Boniek poszukiwacz zła
W nawiązaniu do poprzedniego podpunktu, można opowiedzieć jeden z pierwszych brudów
jaki pozostawił po sobie poprzedni prezes.
Zibi wypowiedział się w mediach, że jest niedopuszczalne, żeby bardzo pożyteczne osoby
zarabiały trzy razy mniej niż kierowca. Możemy, więc spokojnie wyliczyć, że miesięczna pensja
kierowcy Grzesia musiała wynosić około 10 tys. Złotych. Liczby z ust Bońka przecież nie padły,
ale już 3 tys. złotych to moim zdaniem trochę za dużo dla kierowcy, a co dopiero takie sumy!
A co Zibi zrobił jeśli chodzi o koszta?
Skoro mówi nam o pensji kierowcy to z pewnością obniżył ją o parę tysiaków.
Obniżył ceny na mecz towarzyski z Urugwajem.
Prawdopodobnie nie powstanie nowa siedziba PZPN.
Co ciekawe. Jeżeli nowa siedziba nie zostanie zbudowana to PZPN zaoszczędzi około 60 milionów!
I wysuwam śmiałą tezę, że pod władzą Bońka pieniądze te na głupoty nie pójdą.
3.Skandal na dużą sumkę
Kiedy przeczytałem o tej sprawie zastanawiałem się tylko. Jak to się stało?!??!
W 2009 roku PZPN podpisał z SAŻ – firmą przewozową sygnującą się nazwiskiem
Władysława Żmudy. Firma ta miała przewozić reprezentację Polski i to nie tylko
seniorską w stawce na poziomie ok. 4 złotych na kilometr.
Wszystko wydawało się w miarę dobrze mimo tego, że negocjacje można było poprowadzić
lepiej wybór firmy z resztą też, ale prawdziwe boom nastąpiło dopiero, gdy po przejrzeniu
umowy przez nowe władzę okazuje się, że firma w razie zerwania umowy inkasuję 2,7 miliona
złotych w trzy lata plus 75 tysięcy złotych co miesiąc do końca pierwszego roku zerwania umowy.
Grzegorz Lato oczywiście nic o umowie nie wie…
Bardzo ciekawe tylko jak wiemy takie rzeczy bez podpisu pana prezesa dziać się nie mogły.
Nie będę ukrywał, zastałem spaloną ziemię – powiedział "PN". – Nie wiem, co mam zrobić z umową na 75 tysięcy miesięcznie podpisaną z jedną firmą na 36 miesięcy, praktycznie za nic. Nie chciałem prać brudów publicznie i szkodzić poprzednikom, ale chyba będę musiał zapytać prokuratora, co z tym dalej począć.
Właścicielem Sportowej Akademii Żmudy jest Grzegorz Kulikowski, który utrzymuje, że finansował
Kampanię wyborczą Laty.
4. Orzełek za dwa miliony!
Okazuje się, że przywrócenie orzełka na koszulki reprezentacji było w praktyce operacją tyleż prostą, co kosztowną. Producent wystawił bowiem – jak się wydaje jak najbardziej zasadnie – rachunek za sprzęt, który zdążył już zaprojektować i wykonać, na bagatela – 480 tysięcy euro, czyli około 2 milionów złotych! Warto w tym miejscu dodać, że jest to aż 10 procent wysokości całego kilkuletniego kontraktu PZPN z firmą NIKE, który sprzedaje stroje dla reprezentacji Polski. Aż dziw bierze, że za narażenie federacji na tak gigantyczny, nieplanowany i niepotrzebny wydatek, nikt nie został zwolniony.
5. Łódzkie porachunki
Wychodzą też coraz to nowe akta sprawy, ŁKS Łodź, który w 2009 roku nie otrzymał licencji
na grę w ekstraklasie i został zdegradowany. Sąd Administracyjny odwołał postanowienia PZPN
w sprawie łódzkiego klubu i stwierdził błędy formalne oraz łamanie przepisów.
Teraz byłe władze ŁKS mogą domagać się wielomilionowego odszkodowania.
Teraz widzimy, że część sumy, oby tylko część, sumy zaoszczędzonej z odwołania budowy
nowej siedziby w Wilanowie zostanie przeznaczona na zmywanie brudów po starym zarządzie.
Naprwadę drążąc sprawę PZPN dopiero zdaję sobie sprawę jak było źle.
Naprawdę sytuacja na tyle, żałosna, ale jedyny plus jest taki, że co poniektórzy zaroili na tym o wiele mniej, gdyż część ich zarobku musiała pokryć ten fail.
6. Zdzisław nagrabiłeś sobie…
Byłemu sekretarzowi generalnemu grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.
Oskarżenia dotyczą niegospodarności w procesie, który dotyczył przekrętów
Finansowym w związku na niekorzyść wierzycieli Widzewa.
Kręcina oraz kilku innych działaczy miał ukrywać pieniądze, przed wierzycielami
łódzkiego Widzewa.
Może chodzić o kwotę około 15 milionów złotych.
Druga dobra wiadomość w tym tekście. Sprawiedliwość dosięgnie w końcu, chociaż
część winnych.
7.Boniek rządi...
Nowy prezes zadecydował, że Jerzy Engel straci pracę, a na miejsce poprzedniego dyrektora sportowego federacji wskoczy najprawdopodobniej Piotr Nowak lub Stefan Majewski jednak temu drugiemu daje się o wiele mniejsze szansę na to stanowisko.
Do pracy w PZPN może również wrócić Michał Listkiewicz, którego Zibi wysłał tam w swoim imieniu na uroczystości z okazji stulecia tamtejszej federacji.
Mimo całego smutku, który ogarnia mnie widząc to, co się działo to wiem i zdaję sobie sprawę,
Że będzie lepiej i nowe władze. Dążą do jawności działań PZPN i poszukiwania wszystkiego
co było złe. A to nie jest proste. Do przeanalizowania, jest z pewnością około kilkudziesięciu tysięcy
stron dokumentów.
Miejmy nadzieję, że zasłużeni reprezentanci i piłkarze klubów ekstraklasy nie będą mili problemu z otrzymaniem wejściówek na mecze.
Jeszcze przez wiele lat będzie nam się odbiajć czkawką poprzednia władza w PZPN.