Na początek krótka notka dla osób, które być może po raz pierwszy czytają serię blogów zatytułowanych „3 w 1“. Otóż podczas jednej kariery prowadzę trzy różne drużyny:
1/ Jako LUCAS Mahdi Czyżycki - Real Madryt, który ma za zadanie grupować najlepszych piłkarzy świata i zdobywać jak najwięcej trofeów.
2 i 3/ Jako Łukasz Czyżycki - reprezentację Polski oraz Hoffenheim, klub który ma pełnić rolę szkółki dla wyróżniających się polskich piłkarzy. Pełne wprowadzenie do tej kariery możecie znaleźć tutaj:
|
Kilka osób prosi mnie o regularne pokazywanie miejsca Polski w rankingu światowym. Ja - szczerze mówiąc - traktuję tą klasyfikację z przymrużeniem oka. Dlaczego? Oto pomiędzy 17 listopada 2015 a 25 marca 2016 nie rozegraliśmy żadnego meczu. Mimo to nasza pozycja w rankingu... "szła" w górę! Doszło do tego, że 17 marca 2016 roku znaleźliśmy się w... pierwszej dziesiątce! Jaki w tym sens?...
Że nie jesteśmy aż taką „potęgą“ jak wynika z rankingu, przekonaliśmy się w pierwszym spotkaniu międzypaństwowym roku 2016. Rywalem Słowenia, zajmująca 36 pozycję w osławionym rankingu. Na ten mecz Borussia Dortmund nie zwolniła Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego, musiałem zatem przetestować inne rozwiązania.
Po raz pierwszy powołałem stopera Macieja Wilusza, który całkiem przyzwoicie radzi sobie w Lechu Poznań. Inni nowi w mojej kadrze to Przemysław Tytoń, Paweł Olkowski, Michał Kucharczyk i przede wszystkim utalentowany Grzegorz Tomasiewicz, który świetnie zaaklimatyzował się w Hoffenheim.
Mecz Polska-Słowenia drużyny rozpoczęły w następujących składach:
Skład:
Szczęsny - Bereszyński (46, Olkowski), Glik (46, Jędrzejczyk), Wilusz, Kamiński (46, Borysiuk) - Krychowiak (k-2), Polanski (k) (46, Zieliński) - Kosecki, Wolski (46, Tomasiewicz), Dybala (78, Rybus) - Lewandowski.
W 10 minucie świetną akcję przeprowadził lewą stroną Valter Birsa i dośrodkował prosto na głowę Tim’a Matavz’a. 0-1...
W 43 minucie Matavz zagrał głową do Birsy - rewanżując mu się za asystę sprzed pół godziny, fatalnie zachował się Bereszyński i przegrywaliśmy 0-2.
W przerwie byłem wściekły. Dokonałem aż 5 zmian, przeszedłem też na grę z jednym defpomem (Krychowiak). Natomiast Borysiuk - chyba po raz pierwszy w karierze - zagrał na lewej obronie. Zarządziłem totalną ofensywę.
Tymczasem w 50 minucie znakomicie czujący się na boisku Birsa wykonał rzut rożny, głową strzelał Jasmin Kurtić lecz Szczęsny obronił. Cóż z tego, skoro w zamieszaniu powstałym po tej akcji piłkę do bramki wepchnął Robert Berić...
Wzięliśmy się do pracy... W 60 minucie popychany w polu karnym był Krychowiak i sędzia podyktował „jedenastkę“. Lewandowski się nie pomylił.
W 68 minucie pełniący po przerwie funkcję kapitana Krychowiak dośrodkował prosto na głowę asa Bayernu i „zrobiło się“ tylko 2-3. Niestety - więcej goli nie padło i 9 zespół w rankingu przegrał z 36...
Zrozumiałem, że aby marzyć o wyjściu z grupy na Euro’2016 - muszę coś zmienić. I decyzje zostały podjęte! Zdecydowałem, że system z dwoma defensywnymi pomocnikami musi przejść do lamusa! Gdy powołałem ostateczną kadrę 23 piłkarzy, którzy przygotowywać się będą do turnieju we Francji - niektórzy byli zszokowani!
Powołania nie otrzymał bowiem dotychczasowy wicekapitan reprezentacji - Eugen Polanski. Uznania w moich oczach nie znaleźli również Rybus, Łukasik, Mierzejewski, Boenisch czy Szukała (cała szóstka była w kadrze na Mundial w Brazylii).
Postanowiłem dać szansę młodzieży, nominowani zostali: Kuchta, Stolarski, Linetty, Kownacki, Tomasiewicz i największa "niespodzianka" - Rafał Makowski. Ten niezwykle utalentowany młodzieniec jest graczem Legii, lecz uzgodnił już kontrakt z Augsburgiem. Zapowiada się interesująco, a grać może na kilku pozycjach. Swoją drogą zastanawiam się, dlaczego nie odkryli go moi skauci z Hoffenheim?!
Dostałem - jak zwykle - solidnie po łbie od polskiej prasy za powołanie do kadry aż 13 graczy Hoffenheim:
Oto pełna kadra na Euro’2016:
Jak wspomniałem wyżej, zdecydowałem się zrezygnować z jednego defensywnego pomocnika i przestawić reprezentację na bardziej ofensywny styl gry. Wiąże się to z faktem, że mamy urodzaj naprawdę ciekawych środkowych pomocników (Zieliński, Wolski, Tomasiewicz czy Linetty). Byłoby żal nie wykorzystywać ich potencjału! Moja wizja pierwszej jedenastki wygląda obecnie tak:
Ekipa na Euro 2016:
Szczęsny (Kuchta, Fabiański) -
Bereszyński (Jędrzejczyk), Glik (Celeban), Kamiński (Makowski), Piszczek (Stolarski) -
Krychowiak (Borysiuk) -
Zieliński (Linetty) -
Błaszczykowski (Milik), Wolski (Tomasiewicz), Dybala (Kosecki) -
Lewandowski (Kownacki).
Z 23 powołanych na Mundial w Brazylii pozostali: Szczęsny, Fabiański, Piszczek, Celeban, Glik, Kamiński, Jędrzejczyk, Krychowiak, Błaszczykowski, Kosecki, Borysiuk, Dybala, Lewandowski i Milik.
Dla dziewięciu: Kuchta, Bereszyński, Makowski, Stolarski, Linetty, Wolski, Tomasiewicz, Zieliński i Kownacki - będzie to pierwsza wielka impreza.
A oto plan meczów kontrolnych oraz tych najważniejszych - już w finałach Euro’2016:
Finlandia ma imitować Danię, Austria - Niemcy a Islandia - Norwegię. Tuż przed samym startem zaplanowałem jeszcze sparring z Liechtensteinem, aby piłkarze postrzelali sobie ostro na bramkę rywali i podreperowali morale.
Pamiętacie wyniki meczów towarzyskich przed Mundialem w Brazylii? Wtedy wygraliśmy z Belgią, Kolumbią, Senegalem i Iranem, lecz na mistrzostwach nie udało się wyjść z grupy. Tym razem wyniki sparringów były również, bardzo, bardzo obiecujące! Przestawienie drużyny na bardziej ofensywny styl gry przyniosło sporo goli! Co prawda kilka też straciliśmy, lecz nowy, atrakcyjny "image" prezentowany przez Polskę zyskał na pewno wielu zwolenników.
Mecz z Finlandią, ustawienia:
Skład:
Szczęsny - Bereszyński (60, Celeban), Glik, Kamiński, Piszczek (60, Jędrzejczyk) - Krychowiak (60, Makowski) - Zieliński (60, Linetty) - Błaszczykowski (k), Wolski (78, Milik), Dybala (60, Kosecki) - Lewandowski.
Genialna dyspozycja Lewandowskiego oraz perfekcyjnie z nim współpracujących Błaszczykowskiego, Dybaly i Wolskiego pozwoliła na osiągnięcie takiego oto rezultatu:
Polska-Finlandia wynik
Po trzech dniach przerwy, w meczu z Austrią szansę otrzymali dublerzy. Ustawienia:
Kuchta - Jędrzejczyk (k), Makowski, Celeban (63, Kamiński), Stolarski - Borysiuk (84, Bereszyński) - Linetty (2, Glik) - Kosecki (77, Krychowiak), Tomasiewicz (68, Zieliński), Milik (70, Dybala) - Kownacki.
W spotkaniu z Austriakami zagrało trzech debiutantów:
Tomasiewicz i Makowski grali po raz drugi w drużynie narodowej. Dla gracza Legii Warszawa (który podpisał już kontrakt z Augsburgiem) trwał on tylko... 32 sekundy bez kontaktu z piłką! Makowski wszedł bowiem ostro w Alabę (sytuacja miała miejsce w 21 sekundzie) a sędzia Paolo Tagliavento wyciągnął z kieszonki czerwony kartonik!
Wydawało się, że pozostanie nam tylko walka o uniknięcie porażki. Tymczasem Polska zszokowała mnie oraz wszystkich obserwatorów! Bohaterem dnia okazał się debiutujący w kadrze Dawid Kownacki. Jak natchnieni zagrali również Milik, Tomasiewicz, Kosecki oraz rezerwowy Paulo Dybala!
Polska-Austria wynik
Rezultat tego spotkania - osiągnięty przecież głównie przez dublerów! - sprawił, że zaczęło mi chodzić po głowie, iż ta drużyna może sprawić niejedną niespodziankę.
4 czerwca 2016 podejmowaliśmy Islandię. Zagrał tzw. „pierwszy skład“ - z jedną korektą. Chciałem dać do zrozumienia Makowskiemu, żeby się zbytnio nie przejmował czerwoną kartką, którą otrzymał już w 32 sekundzie meczu z Austrią i delegowałem go do wyjściowej jedenastki. Ustawienia:
Skład:
Szczęsny - Bereszyński, Makowski, Kamiński (k-2), Piszczek - Krychowiak (68, Borysiuk) - Zieliński (68, Linetty) - Błaszczykowski (k) (68, Milik), Wolski (68, Tomasiewicz), Dybala (78, Kosecki) - Lewandowski (68, Kownacki).
Spotkanie to było popisem genialnego Roberta Lewandowskiego, który bezlitośnie strzelał oraz Jakuba Błaszczykowskiego, który zaliczył trzy asysty!
Polska-Islandia wynik
Ostatnim sprawdzianem przed wyjazdem do Francji był mecz z Liechtensteinem. Cel prosty - trochę postrzelać oraz poprawić poziom ogrania niektórych zawodników. Podstawowa jedenastka przewidywana na Euro jest już w pełni gotowa, przeciwko Liechtensteinowi wystąpił drugi garnitur. Ustawienia:
Skład:
Kuchta (83, Fabiański) - Jędrzejczyk (k), Makowski (78, Glik), Celeban, Stolarski - Borysiuk (83, Krychowiak) - Linetty (69, Zieliński) - Milik (83, Błaszczykowski), Tomasiewicz (78, Wolski), Kosecki - Kownacki.
Polska podobała się tylko... w pierwszych 18 minutach. Zdobyliśmy wtedy aż cztery gole! Po dwa trafienia zaliczyli Milik i Kosecki, obydwaj ustawienia na skrzydłach (choć w roli schodzących napastników). O reszcie meczu lepiej zapomnieć.
Polska-Liechtenstein wynik
Rezultaty tych czterech sprawdzianów pozwalaja na sporą dozę optymizmu przed Euro’2016. Wciąż jednak nie jestem do końca zadowolony z gry defensywnej.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ