Jestem świeżo po obejrzeniu meczu Polaków... Wiele nie chce pisać, wiele nie pamiętam, zwyczajnie jestem zawiedziony. Skończyłem tę męczarnię po 70. minutach. Pierwszy, zaraz ostatni sprawdzian przed meczami eliminacyjnymi wypadł blado. Ale od początku.
Leo zaskoczył mnie ustawieniem. Dla mnie trochę przestarzałe, archaiczne. Coś jednak musiało w nim być, skoro tak ustawieni nasi wyszli na murawę. Skład? Tak czułem, że stanie Fabian, Boruc swoją wartość udowodnił. Bramkarz Arsenal kilkoma fajnymi interwencjami pokazał, że zasługuje na GK no. 2 w polskiej bramce. Coś tam wypuścił w pierwszej połowie, ale ogólnie OK. Obrona... Kokoszka nie może grać w reprze, nie grając w klubie. Ta karuzela transferowa z jego udziałem na pewno działa na jego niekorzyść. Te 2 zagrania w pierwszej części, gdzie zrobiło się naprawdę groźnie pokazały, że po prostu brakuje mu gry. Na razie pod kreską. O Żewłakowie napiszę niewiele - solidny występ, bez fajerwerków. Kowalczyk, jak na debiutanta "jako tako", kilka ciekawych akcji, ale duży błąd przy straconej bramce. Dudkę ciężko ocenić, ale ten gracz będzie nam bardzo potrzebny. Jeszcze bardziej w parze z Lewandowskim. O właśnie, Lewy, grając praktycznie u siebie, dość solidnie, oddał kilka strzałów, ciągle nie zastąpiony na pozycji DMF-a. Krzynio niewiele wskórał z obrońcami, kilka razy faulowany, lecz wrażenie średnie. Mimo wszystko chcę, aby ciągle grał w tej drużynie, jego doświadczenie naprawdę wiele może nam dać. Błaszczykowski zagrał słabo, dużo przegranych pojedynków "1 na 1", ale wierzę, że jesienią to on będzie liderem kadry. Murawskiego jakoś tak dziwnie mało widziałem przy piłce, ale to dobry zawodnik, w Lechu gra bardzo dobrze, pokaże to również u Leo. Jeleń... szybki, szybki, szybki... Cóż, napastnika, który nie oddał ani jednego strzału na bramkę lepiej nie oceniać. Smolarek w słabej formie odpowiada na pytanie, czemu nie chcą go w Santarder. Rezerwowi: Roger nie wniósł nic, jest w fatalnej dyspozycji. Zahorski walczył, ale nie przynosiło to efektów drużynie. Któż tam jeszcze grał... Polczak wyglądał z "9" jak napastnik, dość przyzwoicie, ale chyba w ogóle nie ruszał do przodu. Pozostałych nie będę oceniał, grali za mało, a jak mówię - oglądałem 70 minut.
Ogólne wrażenie i wnioski: Polacy swój 700. mecz w historii nie zaliczą do udanych. Słaba, zbyt wolna i statyczna gra, choć momentami było trochę ożywienia i to daje nadzieję na lepsze czasy. Zdaje sobię sprawę, że to dopiero początek sezonu, niektórzy dopiero zaczynają grę, inni już troszkę grają. Na jesień będzie lepiej, bo naszych piłkarzy stać na to.
Od siebie dodam, że nigdy nie oceniałem publicznie meczów, zwłaszcza tak nudnych jak ten :)) Jestem gotów do dyskusji, może ktoś ma inne zdanie na temat meczu?
PS. Te Ukrainki brzydkie są... ;p
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ