Premier League
Ten manifest użytkownika nesete przeczytało już 1400 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
W odległej galaktyce, zdarzyło się coś, co miało wpływ na moją grę. Otóż, niejaki bies, czarci pomiot, zwany dalej belzebubem, co nosił na czole rylcem wyryte trzy szóstki, powrócił zza światów. W tym samym momencie, w którym grać miałem z Czerwonymi Diabłami. Przypadek? Nie sądzę. Wiem więc, że nad meczem tym siadły moce nieczyste i swymi matactwami, będą dążyć do mojej porażki. Do porażki, chciałoby się rzec, nieuniknionej.
Same Junajted, mocno obkupiło się, szastając kasą. Osłabili Tottenham podbierając im Vertoghena, jeszcze bardziej wzmocnili środek obrony Musacchim z Villarrealu. Dodatkowo ściągnęli, lekko wypalonego, lecz nadal świetnego rozgrywającego. Mocno niedocenianego Wesleya Sneijdera. Co więcej, w kategorii wzmocnień, można także odczytać sprzedaż Bena Amosa do Świętych. Standardowo, jak to Junajted, pomagają im sędziowie. Swój poprzedni mecz wygrali z Aston Villą po golu van Persiego w 91 minucie. Nie muszę dodawać, że bramka padła ze spalonego?
Na bramce tym razem wystawiłem KRULA, bo Alnwick jak usłyszał nazwę Junajted to obsrał nowe spodenki. W nagrodę dostał blachę od Tiote (a to wielki, spocony murzyn, niczym z koszmarów sennych) i zmęczony, usnął na ławce.
Tiote mysliciel w akcji
Na lewej obronie musiał zagrać GEJ ZE SŁONZI, bo Haidarę spotkał podobny los jak Alnwicka, na prawej postanowiłem także dać debiutanta, a co. Lowton nie wyglądał na takiego, co miałby się obsrać, więcej, gadał coś, że czapką zakryje Rooneya. On chyba nie do końca wie, gdzie gra na boisku. Na środku postawiłem na tych samych grajków co wcześniej, czyli KAPTAJNA i SHAKIRĘ. Na Ryglu klepać będzie dzisiaj RUDY, czyli Colback. Miał grac Tiote, ale okazało się, że kondycyjnie wysiadł. Prawdopodobnie zmęczyło go znęcanie się nad Alnwickiem i Haidarą. Wyżej ponownie grać ma de Jong i Sissoko. Na skrzydłach tym razem Ameobi i Riviere, bo znowu słaba kondycja. A w napadzie dziw i cuda Cisse i Perez kontuzjowani. Smuteczek. Więc trza kombinować. De Jonga wrzucę na przód, choć jest powolny, niczym statek na mieliźnie, a na statku 40 wagonów. W pierwszym krowy, w drugim konie, w trzecim siedzą same grubasy, siedzą i jedzą tłuste kiełbasy. Za niego w pomocy zagra zmęczony Cabella. Mam tam w odwodzie jeszcze Abeida, ale ten MUZUŁMANIN coś mnie nie przekonuje do siebie. Brak mu piłkarskiej klasy, żeby klepać z MANJU. Cóż, tradycyjna rozmowa motywacyjna w stylu CSa: „GO, GO, GO” i jedziem.
Wśród gwizdów i innych wyzwisk, zauważyłem belzebuba.
Belzebub i jego łagodna forma
Stał taki mały, czarny, szary i dziwnie się uśmiechał. Potem widziałem jak podszedł do van Persiego, coś mu dał i rozmył się wśród krzyków. Taki belzebub, władca marionetek, władca Czerwonych Diabłów. Rozpoczęliśmy mecz ale ja patrzałem tylko na van Persiego. Jego oczy świeciły dziwnym blaskiem, włosy miały więcej żelu, nawet uśmiech był jeszcze bardziej przerażający. Skórę także miał jakby jeszcze bledszą. Aż chciałem krzyknąć, Robin, gdzie twój Batman. Nie zdążyłem. Już w 5 minucie, szybki jak lampart, silny jak tur, genetycznie napompowany jak Messi, van Persie załadował nam bramkę. KRUL patrzył na mnie smutno, jakby mówił, że z siłami nieczystymi nie wygramy. Miał rację.
25 minuta - van Persie
33 minuta – van Persie
48 minuta – van Persie
81 minuta – van Persie
Zmutowany napastnik, poplecznik belzebuba, gnida
Siły nieczyste w akcji, belzebub przeklął Newcastle! Okazało się, że debiutanci, tacy mocni w szatni, obsrali się na boisku. RUDY został dzisiaj tak wiele razy skrzywdzony przez Di Marię, że popłakał się i coś gadał o zakończeniu kariery. SHAKIRA wychodził z siebie, próbując łatać dziury w obronie, ale demoniczny pomiot, holender van Persie, niszczył system. Sissoko dzisiejszym występem na bank zniechęcił Real, a de Jong przegrał chyba każdy pojedynek biegowy. Smuteczek.
.
Miałem na tym zakończyć ten manifest żalu, smutku i rozpaczy. Ale nie mogłem skończyć tak po prostu dostając bezczelną piątkę w dupę. To tragedia, ale trzeba się odkuć. I nadarza się okazja. Przede mną spotkanie w jakimś tam pucharze, z amatorami. Jest szansa na odzyskanie trochę morale. I trochę godności.
Dodam jeszcze, że taki oszust, pompowany przez diaboliczne moce, van Persie, ma w dwóch spotykaniach strzelonych już siedem bramek. Piekło zaciera ręce.
W pierwsze rundzie Capital One potykamy się z drużyną Southend o której wiem tyle, że jak się właśnie okazało, istnieje. Postawie więc na słabiaków i tych, którzy muszą się zrehabilitować, po dostaniu kutasem po plecach aż pięciokrotnie. Na bramce Alnwick, po bokach obrony dwaJ obsrani debiutanci z Old Trafford. Na środku defensywy postawiłem na Dummetta i, w opozycji do rozsądku pewnego sabotażysty, Mike Williamson. Na Ryglu będzie jeździł i machał swoimi spoconymi łapkami RUDY. Riviere, Ameobi na skrzydłach, niech zmażą winy. Na środku MUŁZUMANIN (Mehdi Abeid) i Sissoko. W napadzie zagra ślimaczy de Jong.
Nie będę się rozpisywał o tym meczu bez przeszłości, przyszłości i teraźniejszości. Jak to mawia klasyk, piłki są dwie, więc zawsze wygrywają Niemcy. Powiem tylko, że jakiś Timlin władował nam bramkę w 3 minucie. Z karnego wyrównał Sissoko a zwycięska bramkę, w 61, strzelił wyszydzany i opluwany jadem i nienawiścią, Mike Williamson!
Można? Moszna!
Dziękuję, dobranoc.
Ale trzeba przyznać, że ich rooozjeeechaliśmy po całości, rzec bym musiał.
P.S Kurczę, taka wstydliwa sprawa. Wiecie, jak to jest. Dziury w głowie, wypalone alkoholem, zakręcenie i obejrzenie jednego odcinka "Prawa Agaty" z żoną robią swoje. Jednym słowem, chciałem wymyślić pseudonim dla deomincznego van Persiego, który w dowcipny sposób nawiązywałby do strzelonych 5 bramek. Ale nie mam pomysłu. Więc, jeżeli ktoś z was ma, to chętnie wysłucham, podzielcie się w komentarzach.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Twoja Kariera |
---|
Kariera jest sercem Football Managera, a moduł Kariery jest centralnym miejscem Twojej aktywności na stronie. Stwórz karierę, opisz ją w kilka chwil i połącz z nią screeny, filmy, blogi - pokaż się eFeMowej społeczności z dobrej strony. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ