Pierwszy z serii odcinek, papier piłką rządzi.
Papier piłką rządzi
Ilekroć w piłce słyszę nowe nagłówki gazet typu "AS", albo "The Times" o stronie pierwszej,
Cytat:wielkie pieniądze za piłkarza!
Ogrania mnie rozczarowanie i żal, przytoczę słowa pewnego byłego gracza.
Cytat:
Kiedyś grałeś za 8 funtów tygodniowo, zaś po treningu pędziłeś do kopalni, by wyżywić rodzinę.
Dziś taki "przeciętniak" zarabia po 500 tyś funtów rocznie. Cena za niego 5 mln Ł. Jak tu szlak człowieka może nie trafić. Dajmy na to przykład Kaki, oferta z Realu rok temu 70 mln euro, mało, Milan odrzuca, przez kolejne miesiące odrzucał kolejne oferty, gdy do walki o zawodnika Milan włączył się Manchester City. 120 mln za Kakę! Mało,mówi Galliani, 150 mln... popularny "łysy" spada z krzesła i przyjmuje ofertę.
Cytat:Teraz w czasie kryzysu, pieniądze są nam potrzebne, Milan ma długi i nie przynosi korzyści finansowych
Każdy kibic Milanu (w tym ja), zaczął podpisywać się po petycjami (ja przez maila xD) wreszcie Kaka' został i wszyscy są zadowoleni.
Man City psuje piłkę, sam Buffon powiedział, że przeszedł by do City, ale tylko dla tego, by Juve mogło skończyć stadion, co za poświęcenie. Kolejni piłkarze dostawali oferty, 500 tyś funtów tygodniówki kusi, ale kurde przeciętny Polak tyle przez całe życie nie zarobi. Bum de Jong w City, 18 mln dla HSV to dużo, teraz kluby chcą wykorzystać naiwność City, oby im się udało, tak jak kiedyś Real psuł piłkę tak teraz MC, myśli, że kasa wszystko można, na szczęście, Uefa podjęła działania i mam nadzieje, że nie dojdzie do inflacji na rynku transferowym i rezerwowy nie będzie kosztował 15 mln funtów, a rekord Zidana nie zostanie pobity.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ