Ten manifest użytkownika Shrek przeczytało już 1662 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Malta to specyficzny kraj. Przez lata zamieszkiwany przez Anglików, przesiąkł jej pełną kulturą, włącznie z ruchem lewostronnym, oraz miłością do krykieta. A mimo wszystko, futbol, który w Wielkiej Brytanii jest aż tak uwielbiany na Malcie, ma stosunkowo niewielu zwolenników. Być może dlatego, ze reprezentacja jeszcze do niedawna, była kompletnym outsajderem europejskim. Na szczęście to powoli się zmienia. Pierwszym krokiem był niewątpliwie wysyp młodych talentów z rocznika 99, którzy podciągnęli reprezentację Malty w rankingu Europejskim, oraz sami wyjeżdżając do silny klubów, byli stawiani jako przykład. Następnie zawodnicy grający na co dzień w lidze maltańskiej, a urodzeni w innych krajach zdecydowali się ubiegać o obywatelstwo Malty, gdyż jak sądzili będzie to dla nich przepustka do lepszych klubów. Ostatecznie zaś rząd także zaczał budować więcej boisk piłkarskich, a na fali sukcesów, coraz więcej młodzieży zaczęło uprawiać tą dyscyplinę.
Rok 2023 reprezentacja Oliviera Spiteriego, rozpoczęła od dwóch meczów sparingowych, które miały przygotować Maltańczyków do Pucharu Ligi Narodów grupy C. Awans został okrzyknięty największą niespodzianką, a los za rywali na wyższym poziomie rozgrywek przydzielił im Rumunię oraz Walię. Dwa remisy w towarzyskich meczach z Albania i Grecją, nie przynosiły ujmy, a dawały także nadzieję, na utrzymanie się w grupie.
Pierwszy mecz z Walią, na domowym obiekcie w La Vallecie, był świetnym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami. Gareth Bale i spółka musieli uznać wyższość maltańskiego kolektywu, gdzie pierwsze skrzypce grali Damien Lukke – autor dwóch trafień oraz Ruben Sammut – autor trafienia dającego 3 punkty.
Słówko jeszcze o Rubenie Sammucie – wychowanek Chelsea Londyn, całe życie spędził w Anglii, gdzie rodzice – Maltańczycy, wyemigrowali za pracą. Ruben pomimo występów w angielskiej młodzieżówce, zdecydował się na grę , reprezentacji Malty, gdyż wiedział, że ma większe szansę przebicia się do pierwszej reprezentacji niepozornej wysepki. Udało mi się go nie tylko powrócić na łono ojczymy rodziców, ale także do podpisania kontraktu z agencją Rising Stars.
W drugim meczu podejmowaliśmy Rumunów. Na dwa trafienia gospodarzy, odpowiedzieli Sammut, oraz Baghli Mimli. 2 mecze w których udało się uzyskać 4 punkty, to lepiej niż wszyscy zakładali. Po cichu kibice liczyli na kolejną niespodziankę w postaci awansu, bo sytuację wyjściowa mieliśmy wymarzoną. Na półmetku prowadziliśmy w tabeli.
Przed rewanżem zagraliśmy jeszcze próbę generalną z Austrią, która wypadła nader okazale. Po raz kolejny na listę strzelców dla Malty wpisał się Sammut.
Niestety dla nas Gareth Bale, pokazał dlaczego jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Zdobył dwie bramki, a na tle naszej defensywy, wyglądał jak Ferrari na zlocie minimum 10 letnich Vauxhalli.
Walia - Malta
Ostatni mecz z Rumunią miał być formalnością. Aby spaść z grupy C, musielibyśmy przegrać z Rumunami, na własnym obiekcie. Tu, gdzie naszą wyższość musiały uznawać drużyny Belgii i Szkocji, a punkty tracili Francuzi czy Polacy. Zaczęło się zgodnie z planem – Sammut otwiera wyniki meczu. Wyrównuje Andrei Ivan, a kilka minut później, an prowadzenie gości wyprowadza Cosmin Lambru. Po przerwie za sprawą Michaelle de Ghalliem ponownie remisujemy, niestety w 75 minucie tracimy gola, który spycha nas na 3 miejsce, oznaczająca spadek z grupy C. Nie udaje się nam odrobić strat i pomimo zajęcia miejsca na podium, spadamy poziom niżej. Jedynym plusem jest fakt, że z taką grą można śmiało patrzeć w przyszłość.
W 2023 roku rozpoczynały się eliminacje do mistrzostw Europy w Hiszpanii. Los przydzielił nas do stosunkowo łatwej grupy – z pierwszego koszyka trafiła Szwecja, z drugiego Ukraina, z trzeciego ( po raz pierwszy w historii) Malta, z czwartego Bośnia, a z ostatniego Wyspy Owcze, czyli nasz dobry znajomy z poprzedniego Pucharu Narodów.
Na pierwszy ogień trafiliśmy na Ukrainę – zespół, który kwalifikował się na każdy turniej rangi mistrzowskiej. Co prawda, tam nie udawało mu się odnosić zbytnich sukcesów, ale doświadczenie jakie zdobyli tam ukraińscy piłkarze było nie do przecenienia. Zacięty bój skończył się wynikiem 1:0, po złotej bramce Damiena Lukke.
W drugim meczu, tym razem na wyjeździe potykaliśmy się z Wyspami Owczymi. Dwójkową akcję de Ghalliem – Lukke, zakończył ten drugi zdobywając swoją drugą bramkę w tych eliminacjach.
Wyspy Owcze - Malta
W kolejnym pojedynku, naszymi rywalami byli faworyci do wygrania grupy – Szwedzi. Zagraliśmy koncert, najlepsze spotkanie, jakie kiedykolwiek widziałem w wykonaniu reprezentacji, pamiętając przecież że widziałem i wiktorię z Belgią i fantastyczny remis z Francją. Pierwszoplanową postacią był Baghli Mimli, autor 4 bramek, a wtórowali mu pozostali zawodnicy – Loram, Brudini, Catanacio, Magri, Makarono, Pippo, Sammut, Patata, de Ghalliem, Lukke, Del Kira, Bruce, Borg.
Wszystkich uczestników tego meczu ( poza Magrim i Brucem), miałem podpisanych w agencji Rising Stars
Po 3 kolejnych meczach z kompletem punktów, przyszła pora na słabszy mecz. Słabszy w wykonaniu zawodników, ale rywale- Bośniacy nie byli na tyle mocni, by uniknąć porażki. Bohaterów meczu było dwóch. Michael Loram, który wyczyniał cuda w bramce, broniąc strzały rywali, oraz Damien Lukke, który po raz kolejny dał nam trzy punkty.
W piątym mecz, przyszedł czas na rewanż z Ukraińcami. W 9 minucie czerwoną kartką za brutalny faul ukarany został Andryi Yermolenko, co bardzo ułatwiło grę. Znowu niezawodny Lukke wpisał się na listę strzelców, a następnie asystował przy bramce Pippo. Na dwa trafienia Ukraińcy odpowiedzieli tylko jednym Alexandra Yermaka w końcówce spotkania.
5 meczów 15 punktów, a kolejny rywal to Szwecja. Aby być pewnym awansu, wystarczy 6 punktów w 3 najbliższych spotkaniach. Można sobie pozwolić na przegraną ze Szwedami, a i tak mieć spore szansę na historyczny sukces – awansu do mistrzostw Europy.
Grając w Sztokholmie, zostaną zapamiętane dwie rzeczy. Występ Osamy Ali Sabaha, który w 4 minuty od wejścia na boisko minut zdążył zobaczyć czerwoną kartę, oraz kapitalne podanie Jacopo Pataty, które otworzyło drogę do bramki Zachowi Muscatowi. Remis w tym spotkaniu stawiał nas w bardzo komfortowej sytuacji – wystarczy wygrana z Wyspami Owczymi, by być pewnym zajęcia pierwszego miejsca w grupie, którego nikt nam nie odbierze.
Szwecja - Malta
Mając tak wielką szansę nie zmarnowaliśmy jej. 3:0, trzy bramki niezawodnego w tych eliminacjach Damiena Lukke, dało nam historyczny awans do Mistrzostw Europy.
Nie ważne jakim wynikiem zakończy się mecz w La Vallecie, Szwedzi nas nie wyprzedzą, nawet w wypadku porażki.uzyskujemy historyczne zwycięstwo. Co więcej, jesteśmy pierwszą drużyną z Europy, która kwalifikuje się na turniej.
Malta - Wyspy Owcze
Trzy dni po historycznym wyczynie, nie udało się trenerowi Spiteriemu, odpowiednio zmotywować graczy i wymusić u nich odpowiedniej koncentracji. Straciliśmy bramkę, której nie powinniśmy stracić w normalnych warunkach. Nieporozumienie Lorama, oraz Magriego, wykorzystał Turkes. Pomimo przegranej, cały stadion i tak był zachwycony możliwością podziękowania za historyczny awans, oraz za to, że są świadkami pisania historii, nie tylko ich własnego kraju.
Marchino Loramowi, nie udało się niestety wygrać rywalizacji z bramkarzem Juventusu – Albanem Lafontem, i w trakcie przerwy zimowej przeniósł się do grającego w tej samej lidze Sassualo. Pomimo świetnych występów ( 13 puszczonych bramek w 10 meczach), nie udało mu się uchronić zespołu przed degradacją do Serie B. W następnym sezonie, potwierdził swoją bramkarską klasę – w 19 meczach aż 10 razy zachowywał czyste konto. Nie uszło to uwadze scoutów Milanu, którzy zagięli na niego parol. Mimo że jestem przeciwny temu transferowi, ( bo Marchino został sprowadzony tylko jako zmiennik Donnarummy), to Marchino uparł się na ten transfer. Może po udanych Mistrzostwach Euripy jego los się odmieni?
Mirko Brudini powoli staje się legendą FC Kopenhagi. Mirko w Danii założył rodzinę, a silniejsze kluby odstrasza jego dość duża podatność na urazy.
Konrado Makarono po dwuletnim okresie wypożyczeń z Wackera do Bragi, Victoria Guimares zdecydowała się wykupić go od Austriaków za 4 miliony Euro. Niestety pierwszy okazał się dla niego zły – w lidze rozegrał tylko 3 spotkania, wyraźnie ustępując swojemu konkurentowi.
Gini Torosidis – z Napoli został wypożyczony do Legii Warszawa, gdzie zdobył swoją pierwszą seniorską bramkę, poza terenami Malty. Na tyle spodobał się włodzarzą Fiorentiny, że Ci zdecydowali się go wykupić z Napoli za kwotę 1 milionona i 400 tysięcy funtów. Jego postawa walnie przyczyniła się do uniknięcia spadku.
Bartolini Catanacio – po udanych dwóch latach w Belgii ( Genk i Anderlecht), wreszcie znalazł klub, który go docenił. Torino zapłaciło za niego 2 miliony funtów, a on odwdzięczy im się jak najlepszą gra.
Alexander Del Kira - zawodnik, który jest dla mnie wielką zagadką. Ma odpowiednie umiejętności, by kreować kolegów, ale mimo wszystko liczby go w żaden sposób nie bronią. Ponadto 3 kluby i 3 spadki odbiło się na zainteresowaniu jego osobą. I nagle ni z tego ni z owego, po Alexandra zgłasza się Sampdoria Genua - gdzie gra często, regularnie, ale liczby bramek i asyst stanęły na cyfrze 0.
Jacopo Patata – może wpisać sobie do CV były zawodnik Manchesteru United, może także wpisać sobie, przeistoczenie klubu Ross Country z klubu balansującego na granicy 1 a 2 poziomu rozgrywkowego, na klub rok w rok bijący się o mistrzostwo.
Fillippo Pippo – najdroższy piłkarz maltański, wlaczy o przełamanie hegemonii AS Romy. Poprzedni sezon miał wyśmienity – 34 mecze, w których 13 razy wpisywał się na listę strzelców. Ten nie był aż tak owocny, ale 2 gole i 8 asyst ujmy nie przynoszą.
Michaelle de Ghalliem nie przebił się do dorosłego składu PSV, dlatego zmienił Holandię na Turcję. W trabzonsporze w ciągu dwóch sezonów zanotował 14 trafień i 6 asyst.
Damien Lukke ciągle szuka klubu, który zdecydowanie na niego postawi. Nie był to Liverpool ( 10 meczów i 1 bramka). Spokojna przystanią wydawało się Sheffield Wednesday, ale tam mimo 6 bramek nie zawsze łapał się do skałdu. Teraz zarabia grając we włoskiej Genui, gdzie w ciągu półrocznego pobytu strzelił 1 bramkę i dorzucił jedną asystę.
Quargha Baghli Mimli bardzo długo był zawodnikiem Olympique Marsylia, chociaż w jego barwach nie zagrał ani razu. Ciągłe wypożyczenia przyniosły mu spodziewaną rozpoznawalność. Z Marsylii wykupiło go Anży Machaczkała, a on odpłacił im strzeleniem 15 goli w 47 meczach.
Zobaczymy jak Maltańczycy poradzą sobie na Mistrzostwa Europy.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ