LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika dawidmanutd przeczytało już 633 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Tak jak sobie obiecałem, po niewywalczeniu awansu na ME 2016 opuściłem reprezentację. W dobrej atmosferze wszyscy dziękowali mi za wiele emocji, które im dałem. Działacze PZPN powiedzieli, że są zachwyceni moją pracą, i żałują, że odchodzę.
Korona Kielce. Mistrz Polski 2013/2014. Wicemistrz Polski 2014/2015. W tym sezonie strasznie dołuje - po 19. kolejkach jest na 13. miejscu, tylko dwa nad strefą spadkową. Przewaga nad 15. miejscem jest jednak spora, bo wynosi 8 punktów. Nic dziwnego, że mój poprzednik został zwolniony.
W tym sezonie raczej w lidze raczej nic już nie ugram, ale możemy dostać się do europejskich pucharów przez Puchar Polski, gdzie Korona w ćwierćfinale zagra z Polonią Bytom.
Czas przejrzeć skład. Szczególnie rzuca się w oczy brak dobrego bramkarza. Z takimi, jakich Korona ma obecnie, nic dziwnego, że zajmuje taką, a nie inną pozycję. W obronie naszym największym skarbem jest grający na środku 21-letni Roland Kouame z Wybrzeża Kości Słoniowej, utalentowany, i jako jeden z niewielu zawodników w kadrze może grać tu z powodzeniem przez dłuuugie lata. Na parę ładnych lat mamy też dobrze obsadzoną lewą obronę, gdzie jest 26-letni Paweł Kal. Może on też grać w pomocy. Na lewej mamy też 34-letniego Mijailovicia, i on chyba będzie grał w tym sezonie, gdyż obecnie jest lepszy od Kala. Ale już niedługo. Reszta zawodników jest stara i słaba i trzeba będzie poszukać wzmocnień. W pomocy mamy baaaardzo wielu zawodników, ale niewielu z nich nadaje się do ekstraklasy. Jednym z nich jest 32-letni już Marcin Zganiacz, ale wciąż grający na dobrym poziomie. Kolejny to 25-letni Mateusz Luczak, grający na lewej flance, mogący też występować w ataku. Jednak jeśli nadarzy się okazja, kupię kogoś lepszego na tą pozycję. To samo tyczy się 28-letniego Jacka Kiełba, którego widzę na prawym skrzydle. Kolejni zawodnicy to miernoty. Nie wiem czemu tak długo trzyma się ich w tym klubie. W ataku niekwestionowaną gwiazdą zespołu jest 26-letni Piotr Gawęcki, z którym znam się z kadry. Odstaje pozytywnie poziomem od reszty zespołu. Jest trzeci w klasyfikacji ligowych strzelców, jedną bramkę za Brożkiem i Górskim. Potrzebuję jednak drugiego napastnika, bo oprócz naszej gwiazdy w drużynie są tylko przeciętni Jakubowie Kosecki i Kowal, stary Carlos Costly oraz niezwykle utalentowany, ale jeszcze nienadający się do gry na tym poziomie 17-letni Marcin Markowski, obecnie kontuzjowany. A więc szukamy bramkarza, środkowego i prawego obrońcy, środkowego pomocnika, napastnika i może skrzydłowych. Możemy sobie pozwalić na takie wydatki, bo...
Sytuacja finansowa klubu wogóle jest bardzo dobra. Mamy sporo pieniędzy, wciąż się bogacimy, nie mamy niespłaconych pożyczek...
Teraz parę informacji na temat zespołu. Został założony w 1973 roku, ma status zawodowy, krajową reputację, prezes kocha klub, legendą jest Grzegorz Piechna, największym rywalem KSZO Ostrowiec, pozostałymi Wisła i Legia, średnia cena biletu to 30 złotych, karnet kosztuje 218, i posiadają go 1753 osoby, przybliżona wartość klubu to 52,5 miliona żlotych, zespół jest ambitny, jego kapitanem jest Mariusz Zganiacz, a wicekapitanem Jacek Kiełb, średnia wieku to 27 lat, wzrostu 181 centymetrów, a wagi 75 kilogramów, średnia płaca wynosi 9250 złotych tygodniowo, 96% graczy to zawodnicy z Polski, piłkarze reprezentują 4 narodowości, jest jeden aktualny reprezentant (Costly), drużyna ma bardzo ładny stadion i dobrą bazę treningową, a jej klubami filialnymi są Stal Rzeszów, Newcastle i Sportakademklub Moskwa.
Moim pierwszym spotkaniem na ławce Korony był mecz u siebie z trzecim Górnikiem Zabrze. U siebie wogóle Koronie lepiej idzie, pod tym względem jest na 4. miejscu. Jednak na wyjazdach w 9 meczach zdobyła tylko 6 punktów (14. miejsce). Wystawiłem moim zdaniem najlepszy skład: Kielpin - Fonfara, Kouame, Mysiak, Mijailović - Kiełb, Zganiacz, Nowak, Kal - Gawęcki, Kosecki. Początek ciekawy, ale wyrównany. W 10. minucie Kosecki do Gawęckiego, strasznie zaspał obrońca gości, a Gawęcki nie ma problemów z wykorzystaniem sam na sam, prowadzimy! Chwilę później mieliśmy jeszcze dwie szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy. W 19. minucie najważniejszy moment meczu - za brutalny faul sędzia wyrzuca z boiska Tanevskiego i Górnik gra w dziesiątkę. W 34. minucie tragedia - Kikut wrzuca z prawej strony, a Fonfara... trafia do własnej bramki. Tak się mszczą niewykorzystane sytuacje. W 41. minucie odetchnąłem z ulgą - po wrzutce z lewej strony Mijailovicia drugi raz trafił Gawęcki i do przerwy utrzymuje się wynik 2:1 dla nas. Nie wierzyłem, by po przerwie zmęczeni goście mogli nam coś zrobić. Od początku drugiej połowy chcieliśmy dobić rywala i dopięliśmy swego w 55. minucie - po wrzutce Kala z lewej strony hat-tricka skompletował nasz skarb - Gawęcki! To jest zawodnik! 5 minut później gości ładnym strzałem z linii pola karnego dobił Nowak. W 83. minucie honor rywali strzałem z 25. metrów uratował El Merghany. Trochę zawalił Kielpin, ale nikogo to nie obchodzi, bo pokonujemy Górnik! Debiut bardzo udany. Awansujemy na 11. miejsce.
Kielpin, Mijailović, Nowak i Gawęcki w jedenastce tygodnia.
Kolejny mecz to wyjazdowe spotkanie ze słabą, przedostatnią Jagiellonią. Takie mecze musimy wygrywać. Ten mecz pokazał mi, że zespół bez Gawęckiego nie istnieje. Chciałem dać mu odpocząć przed pierwszym meczem z Polonią Bytom i do 70. minuty przegrywaliśmy 0:2. Wtedy wpuściłem naszą gwiazdę i zdołaliśmy zremisować 2:2 po dwóch golach Gawęckiego, ostatnim w 93. minucie...
Po tym meczu bardzo zła wiadomość - Kouame nie zagra przez miesiąc z powodu kontuzji.
Pierwszy mecz z ósmą w lidze Polonią graliśmy u siebie i niestety tylko zremisowaliśmy. I tak mogliśmy się cieszyć z tego wyniku, bo goście mieli zdecydowaną przewagę. Do tego wyrównaliśmy dopiero w 90. minucie za sprawą... Gawęckiego!
Kolejny mecz graliśmy u siebie z liderem Wisłą i liczyłem na choćby punkt. Sprawiedliwości stało się zadość. Z Jagiellonią i Polonią remis w końcówce ratowaliśmy, w tym go straciliśmy po golu w 91. minucie Kocota. Do 78. minuty prowadziliśmy po trafieniu Jacka Kiełba.
Kolejny mecz graliśmy na Łazienkowskiej z trzecią Legią i nie liczyłem nawet na punkt wiedząc, jak gramy na obcych boiskach. Nie przewidziałem jednak porażki aż 0:3. Zupełnie nie zasłużyliśmy na nią, ale zawiedli napastnicy.
W kolejnym meczu łatwo pokonaliśmy u siebie szóstą Pogoń, która od 26. minuty grała w dziesiątkę. Gole strzelali Jakub Kosecki (2) i Kamil Wilczek. Oboje znaleźli się też w jedenastce tygodnia.
Przed rewanżem w Bytomiu miałem złe przeczucie. Co prawda u siebie szczęsliwie zremisowaliśmy, ale to wciąż gospodarze są w lepszej sytuacji, a u siebie nie pokazaliśmy dobrego futbolu. Wszyscy byli jednak bardzo zmotywowani. Skład: Szuba - Fonfara, Kapias, Mysiak, Mijailović - Kiełb, Zganiacz, Nowak, Luczak - Gawęcki, Kosecki. Na początku przewagę uzyskali gospodarze i w 13. minucie stało się - w naszym polu karnym Mąka podaje do Sobczaka i przegrywamy. Jednak trzy minuty później wyróenujemy - Kiełb wrzuca z prawej strony, bramkarz gospodarzy Witan popełnia ogromny błąd i Kosecki trafia do pustej bramki, 1:1! Nasza radość z remisu trwała 300 sekund. W 21. minucie Sobik wrzucał z lewej strony, a Sobczak strzelił swojego drugiego gola i stadion oszalał z radości. Jednak dwie minuty później to my jesteśmy w kolejnej rundzie! Gawęcki podał na 10. metr do Nowaka, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza, 2:2! Kolejne trzy minuty i Karbowniczak podaje do Sobczaka, ten wychodzi sam na sam, kompletuje hat-tricka i zdobywa 50. gola dla klubu. Niech go szlag trafi! Przegrywamy 2:3. No ale 31. minuta, Zganiacz do Gawęckiego, ten mija rywala, wychodzi sam na sam, strzela i 3:3! Po tym golu obie drużyny wciąż szły cios za cios, ale więcej goli nie padło. Powiedziałem zawodnikom w przerwie, by trochę uspokoili grę, bo to może się źle skończyć. Nie posłuchali mnie jednak i nadal kibice oglądali bardzo emocjonujące widowisko. Kolejna bramka padła jednak dopiero w 79. minucie - z lewej strony wrzucał Mijailović, zagłówkował Gawęcki i goooooool! 4:3 dla nas, teraz rywale muszą strzelić dwie bramki! Nie udało im się to, a w 92. minucie po cudownej akcji ze Zganiaczem gospodarzy dobił rezerwowy Wojdyga. Po fascynującym meczu pokonujemy Polonię Bytom 5:3 i jesteśmy w półfinale Pucharu Polski!
Mimo zmęczenia łatwo wygrywamy w Chorzowie. Dwa gole Gawęckiego, jeden Koseckiego. Jesteśmy na 8. miejscu.
W półfinale Pucharu Polski zagramy niestety z Legią. Będzie ciężko...
Bez niespodzianki we Wrocławiu - przegrywamy z czwartym Śląskiem. Bramkę dla nas zdobył Kosecki z karnego.
Mimo że od 2. minuty przegrywaliśmy łatwo pokonaliśmy ostatni Górnik Łęczna. Gole strzelali Zganiacz, Kosecki i Gawęcki. Dwaj ostatni i Cichy znaleźli się w jedenastce kolejki.
Ten mecz jednak mało kogo interesował, bo parę dni później graliśmy pierwszy półfinałowy mecz Pucharu Polski, przy Łazienkowskiej. Liczyłem na co najmniej remis.
To nie jest sprawiedliwe! Po wyrównanym meczu przegrywamy aż 1:4!
Lekko podłamani przegrywamy z Widzewem w Łodzi...
...i rewanż z Legią w Kielcach.
Na zakończenie sezonu wygrywamy u siebie z Cracovią i przegrywamy na wyjeździe z Polonią Warszawa.
Piotr Gawęcki w indywidualnych plebiscytach drugi - w klasyfikacji króla strzelców i plebiscycie na piłkarza sezonu przegrywał z Dawidem Janczykiem z Lecha. Nietrudno domyślić się kto tworzy parę w jedenastce sezonu. Richard Koume najlepszym młodym piłkarzem ligi! Mijailović piłkarzem maja.
W rankingu europejskich klubów jesteśmy na 100. miejscu.
Podsumowując, Korona jest klubem zaliczającym się do szerokiej czołówki polskiej ligi. Szkoda, że nie radzimy sobie z najlepszymi klubami i grą na wyjazdach. Po kilku transferach, na które nas oczywiście stać, możemy powalczyć w następnym sezonie o Ligę Europejską (obecnie wystarczy do tego 5. miejsce). Kibice i zarząd są rozczarowani pozycją klubu w lidze po tym sezonie, ale zadowoleni z mojej pracy. Czas wyruszyć na łowy na rynku transferowym!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Scout = dobry taktyk? |
---|
Wyznaczając scouta do obserwacji następnego rywala, zwracaj uwagę na wartość atrybutu Wiedza taktyczna. Dzięki temu będzie on w stanie trafnie zasugerować rodzaj treningu przedmeczowego oraz proponowane ustawienie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ