Informacje o blogu

Vive la France

Ten manifest użytkownika Jacko przeczytało już 705 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Od kiedy na CM Rev pojawiła się funkcja, hm, podzielenia manifestów na słabe, średnie, dobre i bardzo dobre jest jakby progres w ilości manifestów. Jednak chyba nie wszyscy wiedzą o tym, że nie liczy sie szybkość ilość tylko poziom i minimalizacja błędów w manifeście. Ci, którzy mają wymarzoną Międzynarodówkę o tym wiedzą, reszta się o tym właśnie dowiedziała. Nie będę jednak, jak kilku moich kolegów z grupy najlepszych manifestujących, pisał o tym, że to wyróżnienie do czegoś mnie zobowiązuje, bo to nie prawda. Otrzymałem je, bo na nie zasłużyłem. Może to jednak chodzi o to, że nie pisze dla laurów i nagród, tylko dla siebie, bo to lubię i jak widać nieźle mi to wychodzi. Oczywiście za Międzynarodówkę dziękuje i cieszę się, że zostałem doceniony. Nie powiem, żebym ciężko na nią pracował, bo nie lubię kłamać, kiedy nie muszę. To tak jakoś samo z siebie wyszło, nie umiem pisać inaczej. Niewątpliwie udział w tym miało CM Rev, setki przeczytanych manifestów, artykułów zrobiło swoje. Szczególnie miło wspominam kariery Bartosha! Wspaniały redaktor, jeden z lepszych opisujących karierę, jakich spotkałem. Ale do rzeczy, dość autopromocji. Tym razem chce się z Wami podzielić moimi przeżyciami i przemyśleniami na temat cen zawodników.

Kasa, kasa, kasa...

W FM-e pieniądze odgrywają ogromną rolę. W zasadzie to one decydują o tym, kto walczy o laury, a kto o ligowy byt. Co prawda nie zawsze sukcesy osiąga zespół najdroższy, tylko taki, który jest zgrany, z graczami o wysokich umiejętnościach na każdej z pozycji. Ludzie zbyt zamożni spowodowali jednak coś takiego jak ogromne kwoty za zawodnika. Odbywa się to także w FM-ie, gdzie zespoły mogący wydać dużo kupują graczy, których nie potrzebują. Często kilku graczy na tę samą pozycję, co jest niezrozumiałe. Kolejną kwestią jest wycena gracza, praktycznie nie zdarza się żeby klub sprzedawał zawodnika za kwotę, na, którą jest wyceniany. Zazwyczaj ta kwota jest, co najmniej kilkakrotnie wyższa. Cena jest także, nie wiedzieć, czemu, zależna od formy zawodnika i wartości dla klubu. Zamiast, wyceny umiejętności tego gracza, w porównaniu z wszystkimi na świecie. Stąd powstają sytuacje, w których gracz za sporą kwotą dla danego klubu, nie jest wart takich pieniędzy, bo obecni tam gracze, mimo że często wyceniani na dużo mniej, są zdecydowanie lepsi, skuteczniejsi i bardziej utalentowani. Przykład? Proszę bardzo.

Dariusz Kołodziej - Podbeskidzie Bielsko-Biała -> Widzew Łódź - 12 tysięcy euro

Grałem wówczas Wisłą Kraków, w pierwszym sezonie Dariusz Kołodziej opuścił Bielsko-Białą i przeniósł się do Łodzi. W trzecim sezonie gry, kiedy Widzew był już zespołem środka tabeli w Ekstraklasie, spojrzałem w profil Darka, przeżyłem lekki szok. Jego wartość wynosiła, 1 milion euro. Zarechotałem rozkosznie, po czym pomyślałem, zrobię z niego polskiego Gerrarda! Moje ambitne plany legły w gruzach zaraz po otrzymaniu raportu od skauta, który uznał niedoszłego polskiego Gerrarda, za gracza wyraźnie słabszego od moich graczy na jego pozycji. Szok i niedowierzanie towarzyszyło mi w tamtej chwili. Po pewnym czasie i inteligentnej dedukcji, doszedłem do wniosku, że cena gracza jest zależna, nie tyle od zespołu, co od poziomu gracza i jego umiejętności względem innych zawodników w danym zespole, niestety. Tak, więc w praktyce może być tak, że gracz dużo lepszy, ale grający w zespole z lepszymi zawodnikami, może być zdecydowanie tańszy, niestety.

Przypadek innej maści...

Poza tym przykładem jest jeszcze inna kwestia. W FM-ie jest wielu zawodników określanych wielkimi talentami. Jeżeli kupi się takie gracza, na przykład za 10 milionów euro, a ma 19 lat to gwarantuje, że w wieku 20 czy 21 lat jego cena będzie wynosiła jakieś 5, 6 milionów euro. Mimo, że gracz będzie grał, otrzymywał pochwały, a nawet zdobywał nagrody indywidualne. Tylko, dlaczego? Ano, dlatego, że w FM-ie nie liczą się wyniki i umiejętności tylko reputacja. Przykład? Proszę bardzo.

Stephen Appiah - wolny transfer -> RC Strasbourg - za darmo

Jest to zawodnik utytułowany i znany, Wielokrotny reprezentant Ghany w piłce nożnej, oczywiście. Kiedy przyszedł do mojego RC Strasbourg, był podstawowym graczem przez pół sezonu, w styczniu postanowiłem przekonać się ile mogę za niego dostać. Wyceniany był na 2, 3 miliona euro, po raz kolejny przeżyłem szok, kiedy usłyszałem ile mi za niego proponują, kwoty rzędu 6 milionów euro były normą. Postanowiłem, zatem rozważyć jego sprzedać, znalazłem gracza, który godnie go zastąpi, poprosiłem skauta o raport i co zobaczyłem? A raczej przeczytałem? Arouca, z brazylijskiego Sao Paulo jest zdecydowanie lepszym graczem, aniżeli Ghańczyk. Wyceniani byli na podobne pieniądze, z tym, że Appiah za 6 milionów euro przeszedł do AS Monaco, a Arouca za 2, 5 miliona euro wzmocnił linię pomocy RC Strasbourg. Na początku drugiego sezonu, Brazylijczyk opuścił mój zespół za 5 milionów euro, i poszedł do portugalskiego Sportingu Lizbona. Powód? Grał tak jak jego poprzednik, strzelał gole i zaliczał asysty od czasu do czasu, zbierał także niezłe noty. Jednak obaj grali tak samo, bez polotu i tego czegoś. Widocznie nie byli tak wielkim kalibrem jak oczekiwałem.

Na koniec słów kilka...

Jak zawsze, podsumowanie? Moje dzisiejsze słowa miały dowieść, jak wiele brakuje FM-owi do pełnego, a raczej w miarę sporego, realizmu. W futbolu sezon możesz zaczynać, jako dżoker, a kończyć na Mistrzostwach Świata, jako król strzelców. Nie mówiąc już o tym, że w eFeMie nie ma szans na narodziny nowego Ronaldo, Zidane'a czy Messiego. Owszem, talent kupiony za kilka czy kilkanaście milionów euro może stać się bardzo dobrym graczem, tyle, że nie będzie to ten kaliber, nawet, jeżeli będzie miał wyższe CA czy także PA. Czemu? Reputacja moi drodzy, reputacja. Smutno to, ale prawdziwe. Ja jednak dalej zamierzam wierzyć, może to żałosne, że te aspekty zostaną prawidłowo odwzorowane i w kolejnych latach, ujrzę realniejszą, bądź, co bądź, grę. Na koniec, proszę o pisanie w komentarzach, jakie Wy macie w tym temacie odczucia, możecie także wspomnieć czy jakiś zawodnik, określany mianem wielkiego talentu rozwinął się umiejętnościami i reputacją, jednocześnie, a także czy jego wartość była niebotyczna. Zapraszam do dyskusji.

Słowa kluczowe: publicystyka

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Czy spotkałeś/aś się ze zjawiskiem wyższości reputacji gracza nad jego umiejętnościami i nieadekwatnością cenową?

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.