Ligue 1 Conforama
Ten manifest użytkownika Jacko przeczytało już 3360 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Każdy trener marzy o tym, by w młodym wieku móc poprowadzić średniej wielkości klub do wielkich sukcesów w ciągu kilku lat. Naszemu dzisiejszemu bohaterowi się to udało. W ciągu dekady mało znany klub poprowadził do wielu zwycięstw. Jakub Madejewski - bo o nim mowa - swoje marzenie, o podboju piłkarskiego świata, zrealizował w stolicy Alzacji w miejscowym Racingu Strasbourg. A pomyśleć że to już ponad 10 lat, odkąd zawitał do Francji...
I sezon - 2009/2010: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Muniesa, Opare, Pawłowski, Traore, Yatabare, Stachowiak, Kakuta, Scheimann, Gedo, Abenzoar, Adegoroye, Guilherme
Odeszli: Abadie, Pele, Lacour, Cassard, Othon, Gurtner, Ledy, Gargorov, Sikimic, Fanchone, Marcos, Damour, N'Djama, Rodrigo, Bah, Rivieyran
_________________________________________________________________________________________
Madejewski pracę z zespołem podjął dokładnie 30 czerwca 2009 roku. Jego pierwszym zadaniem był awans z zespołem do Ligue Une. Nie było w tym nic specjalnie trudnego. Kadra zespołu była wystarczająco silna, wystarczyło kilka kosmetycznych zmian. Jednak, ku zaskoczeniu ekspertów, nowy trener RC Strasbourg postanowił dokonać rewolucji w kadrze zespołu. Sprzedając i wypożyczając kogo tylko się dało. Uchował się tylko Stephane Pichot. Zamiast zawodników doświadczonych i ogranych do klubu przyszli młodzi i niedoświadczeni, a w dodatku niechciani w swoich klubach. Madejewski zebrał ich do kupy i nazwał kadrą zespołu na zbliżający się sezon. Wszystko poszło zaskakująco gładko i zespół został mistrzem Ligue Deux. Choć warto zauważyć, że zespół znacznie lepiej prezentował się w ofensywie, niż defensywie. Gdzie wielokrotnie zespół ratować musiał Stachowiak. Z przodu za to górowali, Traore z Pawłowskim oraz asystującym im Yatabarą. Od lutego Madejewski piastował też posadę selekcjonera reprezentacji Nigerii, z którą odniósł spory sukces zajmując 3. miejsce na Mistrzostwach Świata w RPA.
II sezon - 2010/2011: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Izmailov, Jimenez, Rivas, Verratti, Jorgensen, Areola, Otamendi, Alipio, Millan, Belluschi
Odeszli: Maire, De Carvalho, De Jong, Moog, Dedola, Gasmi, Brahmia, Zenke, Ketkeo, Sommer, Correia, Kirch, Kebe, Dja Djedje, Mathlouthi, Adegoroye, Sikimic, Rivas
_________________________________________________________________________________________
Po awansie do Ligue Une zespół musiał zostać solidnie wzmocniony. Dzięki temu, że grali w nim w większości gracze młodzi to i klub nie płacił wielkich pensji. Trener postanowił jednak najpierw zająć się niedobitkami, które z różnych przyczyn nie opuściły kluby 12 miesięcy wcześniej. Dopiero później przystąpił do transferowej ofensywy. Bardzo solidnie prezentowała się defensywa - Stachowiak - Jorgensen, Otamendi, Rivas, Opare - która miała bardzo trudne zadanie przed sobą. Odpierać ataki takich zawodników, jak chociażby Chamakh, Lopez, Bastos czy Gourcuff, a kończąc na Lucho i Niangu. Ofensywa także prezentowała się przyzwoicie - Yatabare - Gueye, Izmailov - Jimenez - Gedo, Traore. Nikt jednak nie spodziewał się, że zespół zajmie tam wysokie miejsce. Ekipa walcząca o środek tabeli uplasowała się na 3. miejscu, a dodatkowo zdobyli Puchar Ligi Francuskiej. Były to dwa wielkie sukces Madejewskiego, które zagwarantował mu pierwszych zwolenników.
III sezon - 2011/2012: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Kołodzieczak, Neymar, Celsinho, Tamas, Sadlok, Ospina, Faubert, Ben Arfa
Odeszli: Pichot, Bezzaz, Yatabare, Abenzoar, Sadlok, Tamas, Gedo, Guilherme, Izmailov, Scheimann, Stachowiak, Kakuta, Muniesa
_________________________________________________________________________________________
Miejsce na pudle zapewniło drużynie z Alzacji udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów, jak również sporą ilość gotówki do wydania na ewentualne wzmocnienia. Nieco przebudowana drużyna przystąpiła do boju o fazę grupową tych elitarnych rozgrywek, gdzie rozegrali jedne z najbardziej zaciętych bojów w historii. Najpierw przyszło im się zmierzyć z Dynamem Kijów. Pierwszy mecz w Kijowie zdecydowanie przegrali 2-0. W rewanżu już na Stade de La Meinau, po pięknej grze pokonali faworyzowanych Ukraińców 3-0 i awansowali do kolejnej rudny. Świetnie zagrali Neymar z Traore. Tam czekał ich jeszcze trudniejszy dwumecz. Ich rywalem był A.C. Milan. W Mediolanie bo dobrej grze ostatecznie polegli minimalnie, 1-0. Więc, siłą rzeczy byli w nieciekawym położeniu, bo nikt tak jak Włosi nie potrafi bronić wyniku. Wyszli na mecz z Rossonerich bardzo ofensywnie nastawieni i po dogrywce zdołali zdecydowanie ich pokonać, aż 3-0. Kapitalnie zagrali skrzydłowi: Gueye i Pawłowski, który przypieczętował awans. Fazę grupową także udało im się przebrnąć, jednak kolejny rywal - F.C. Barcelona to było zbyt wiele. Co prawda we Francji ulegli nieznacznie, bo 4-3, ale w Hiszpanii zostali wypunktowani przez rywali i przegrali 3-0. Dzięki czemu mogli skupić się na rozgrywkach ligowych. Nie dość, że poprawili rezultat z ubiegłego roku, bowiem zajęli 2. miejsce w lidze to do tego dołożyli jeszcze Puchar Francji. Grali coraz lepiej i ich wyniki były zadowalające. Z optymizmem mogli spoglądać w przyszłość.
IV sezon - 2012/2013: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Karadeniz, Keko, Zezinho, Koke, Marquinhos, Camacho
Odeszli: Nantas, Satli, Peuget, Plautz, Sadlok, Pawłowski, Gedo, Areola, Guilherme, Millan, Koke, Ben Arfa
_________________________________________________________________________________________
Sezon nie rozpoczął się najlepiej - porażka w Superpucharze Francji z Marsylią, wyprzedaż kilku czołowych piłkarzy, i praktycznie tylko przyjście Zezinho można zapisać na plus. Ostatecznie piłkarze zapewnili sobie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dobrze spisali się również w lidze. Nadspodziewanie dobrze finiszowali, chociaż początek mieli słaby. Bowiem odpadli zarówno z Pucharu Ligi Francuskiej i Pucharu Francji, a później dość niespodziewanie wygrali Ligue Une. Pozostał im wówczas tylko jeden wielki mecz, w pamiętnym sezonie. Przyszło im się zmierzyć z wielkim Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów. Nie mieli zbytnich szans, bo dodatkowo Galacticos byli obrońcami trofea. Pomimo tego, zdołali po dogrywce pokonać 4-2 utytułowanego rywala. Wielki wkład w to zwycięstwo wniósł młodziutki Marco Verratti swoimi dwoma trafieniami. Sukcesy z tamtego sezonu leżały najprawdopodobniej w zgraniu ekipy, gdzie nie liczyły się gwiazdy tylko zespół jako monolit. Nie można jednak zapominać że, co jakiś czas jakiś zawodnik dawał znak do ataku, nadspodziewanie wysoką formą.
V sezon - 2013/2014: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Crimi, Acosta, Marin, Bale, Abenzoar, Ananidze, Ljajić, Papadopoulos
Odeszli: Tamas, Celsinho, Ancian, Ben Arfa, Sadlok, Karadeniz, Marquinhos, Jimenez, Faubert, Marin, Benedick
_________________________________________________________________________________________
Spore sukcesy w ubiegłym sezonie spowodowały, że zespół mógł pozwolić sobie na wielki transfer, a nawet dwa - Marko Marin i Gareth Bale, ponadto przyszli: Ananidze, Acosta, Papadopoulos i Abenzoar, który po raz drugi nie sprawdził się w Lyonie. Klub opuścili natomiast: Sadlok, Karadeniz, Marquinhos, Jimenez, Faubert, a także Hatem Ben Arfa, który wrócił z wypożyczenia do Szachtara Donieck. Na koniec doszło jeszcze do małej wymiany: Marin, nie mogący się zaaklimatyzować we Francji opuścił klub i udał się do Florencji, gdzie przyszło mu grać we Fiorentinie. W odwrotnym kierunku powędrował za to Adem Ljajić. Sukces gonił sukces. Najpierw Superpuchar Europy i Francji, potem Klubowe Mistrzostwo Świata. Dobra dyspozycja zawodników zapewniła także zwycięstwo w Pucharze Francji, Ligue Une, a na koniec ponowny tryumf w Lidze Mistrzów. Do kompletu zabrakło tylko Pucharu Ligi Francuskiej, jeszcze...
VI sezon - 2014/2015: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Gamez, Thiago, McCarthy, Wilshere, Delac, Barkroth, Galvan
Odeszli: Kołodzieczak, Muniesa, Opare
_________________________________________________________________________________________
Trener nie przeprowadzał wielu transferów, choć z perspektywy czasu były one dla klubu ważne. Dobrze prowadzony zespół, wzmocniony zawodnikami, których brakowało w ubiegłych latach dokonał tego, co mógł już rok wcześniej - ustrzelił komplet. Wygrali kolejno: Superpuchar Europy i Francji, Klubowe Mistrzostwo Świata, Puchar Francji, Puchar Ligi Francuskiej, Ligue Une, Ligę Mistrzów. Ponadto Madejewski, został selekcjonerem reprezentacji Polski, którą z sukcesami prowadził w eliminacjach do Mistrzostw Europy, dopóki nie otrzymał oferty od reprezentacji Brazylii, którą przyjął.
VII sezon - 2015/2016: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Richards, Necip, Coeff, Petrić, Veloso, Situ
Odeszli: Crimi, Keko, Karadeniz, Camacho, Gamez, McCarthy, Abenzoar, Ljajić
_________________________________________________________________________________________
Znów bez rewolucji kadrowej, aczkolwiek z mądrym uzupełnieniem kadry. Zespół grał bardzo pewnie i spokojnie, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa. No i właśnie w ten oto sposób, po raz drugi i to z rzędu, ustrzelił komplet. Udowadniając tym, że są w stanie utrzymać nieziemską formę i pokonać każdy zespół na świecie. Był to ogromny sukces Madejewskiego, którego zaczęli doceniać nawet najwięksi krytycy, bo wyniki osiągane z zespołem same mówiły za siebie.
VIII sezon - 2016/2017: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Adebayor, Balotelli, Navas, Wilson, Aurier, Areola, Emerson
Odeszli: Meyer, Necip, Bale, Adebayor, Galvan, Ananidze, Veloso, Richards, Ospina
_________________________________________________________________________________________
Drużyna z Alzacji została bardzo solidnie wzmocniona. Świetnie na środku z Situ zgrał się Wilson, pierwotnie lewy obrońca. Niezła Gra Navasa i Balo. Odeszli za to piłkarze, którzy się nie sprawdzili. Piłkarze z meczu na mecz grali lepiej, w efekcie czego znów wygrali wszystko co było do wygrania, przy czym w Klubowych Mistrzostwach Świata grali rezerwowym składem. Racing Strasbourg od tamtego okresu zaczynał być uważany za najlepszy zespół świata.
IX sezon - 2017/2018: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Rodwell, Nlundulu, Fanchone, Di Gregorio, Srna, Jimenez, Hazard, Nikao
Odeszli: Thiago, Papadopoulos, McCarthy, Wilshere, Ananidze, Navas, Barkroth, Ospina, Otamendi, Coeff, Jorgensen, N'Diaye, Verratti, Jimenez, Di Gregorio, Srna
_________________________________________________________________________________________
Transfery bardzo przemyślane. Zakupiono brakujące elementy i zespół stał się znacznie groźniejszy niż był dotychczas. Trzeba dodać, że w tym sezonie Madejewski sporo zaryzykował, wymieniając pół defensywy i niezwykle kreatywnego Verrattiego, którego zastąpił Rodwell. Okazało się to dobrym rozwiązaniem, tym samym Madejewski udowodnił że ryzyko popłaca. Wygrał wszystko co było do wygrania, kolejny raz grając w Klubowych Mistrzostwach Świata rezerwami.
X sezon - 2018/2019: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: De Gea, Sanogo
Odeszli: Nikao, Emerson, Seck, Coeff, Ospina
_________________________________________________________________________________________
Jeden wielki transfer to trochę mało, patrząc po bilansie finansowym z ubiegłego sezonu. Choć trzeba zauważyć, że zespół tym razem mało zarobił na sprzedaży. Sanogo bardzo dobrze wprowadził się do zespołu, będąc znakomitym dublerem Traore, który zaliczył kolejny już świetny sezon. Udowodnił raz jeszcze, że jest świetnym dryblerem, doskonale strzela i na genialny balans ciała. Mimo tego, że jest to tyczkowaty napastnik, potrafi na boisku bardzo wiele z korzyścią dla zespołu. Między innymi dzięki niemu zespół wygrał wszystkie mecze w sezonie.
XI sezon - 2019/2020: [skład - transfery]
_________________________________________________________________________________________
Przyszli: Paulo, Villalva, Abenzoar, Kroos, Barros, Jorge, Corchia, Tejera, Feijo, Okoro, Gomez
Odeszli: Lemarchand, Shaban, Jelassi, Benai, Barros, De Gea, Alipio, Nikao, Paulo, Balotelli
_________________________________________________________________________________________
Do drużyny dołączyli znakomici zawodnicy, jak chociażby Kroos. Także kilku solidnych dublerów i niezwykle utalentowani młodzi zawodnicy. Dzięki temu zespół miał zapewniony ogólny rozwój, a także obiektywne spojrzenie na przyszłość. Świetne zgranie ekipy spowodowało piękną grę i oczywiście po raz kolejny zdobycie wszystkich możliwych tytułów z rzędu. Dodatkowo podpisano wówczas przedwstępną umowę w sprawie pozyskania belgijskiego napastnika - Romelu Lukaku, który latem na zawitać na Stade de La Meinau za - rekordowe w historii klubu jak i ligi - 50 milionów euro. Poinformowano także o rozpoczęciu budowy nowego obiektu - Madejewski Arena. Według budżetu założonego w projekcie, nowy stadion będzie kosztował bagatela - 250 milionów euro. A pomieści ponad 60 tysięcy miejsc. Z pewnością ma to związek z brakiem zgody rady gminy na dalszą rozbudowę obecnego stadionu. Na Madejewski Arena mistrz Francji przeprowadzi się 16 czerwca 2021 roku.
_________________________________________________________________________________________
RC STRASBOURG - KADRA:
Bramkarze:
Obrońcy:
Pomocnicy:
Napastnicy:
_________________________________________________________________________________________
Kiedy 10 lat temu podpisywał pan kontrakt z klubem, wierzył pan że osiągnie z klubem tak wiele i to w tak krótkim czasie?
Za czasów, gdy byłem jeszcze piłkarzem zawsze wierzyłem, że to moja drużyna zwycięży. W momencie, jak otrzymałem licencję UEFA Pro, uprawniającą mnie do prowadzenia praktycznie wszystkich klubów świata, wiedziałem że chcę osiągnąć, przynajmniej jako trener, wszystko co można. Ale przyznaję - nie spodziewałem się, że osiągniemy takie sukcesy w tak krótkim czasie. O ile po 3. i 2. miejscu w lidze, spodziewałem się że dzięki dobrym transferom sięgniemy po prymat w Ligue Une, o tyle nie sądziłem, iż zdołamy pokonać Real Madryt w pamiętnym finale, bo przecież Galacticos byli obrońcami tytułu. Jednak kiedy patrzyłem jak chłopcy ciężko trenowali przed meczem, zaczęła się rodzić iskierka wiary w to, że to my wzniesiemy Puchar Mistrzów, no i tak się stało.
No właśnie, tyle sukcesów z jednym klubem do tego te osiągnięte z Brazylią... Chcę się panu jeszcze w to bawić?
Oczywiście. Jestem profesjonalistą i do każdego sezonu podchodzą z taką samą ekscytacją i ambicją, jak do tego pierwszego. Tym bardziej, że teraz jesteśmy faworytem każdych rozgrywek i musimy udowadniać, rok w rok, że nie przypadkowo.
A nie myślał pan chociaż o zmianie pracodawcy?
Absolutnie nie. Kocham ten klub, a poza tym nie widzę sensu przenoszenie się do słabszego klubu, skoro Racing jest obecnie najlepszych klubem świata, w którym jest wszystko i żaden inny klub na świecie nie ma tak kapitalnych kibiców.
Dla których już niedługo przenosicie się na nowy stadion?
Bez wątpienia kibice bardzo pomogli nam w staraniu o nowy obiekt. Wraz z zarządem staraliśmy się rozbudowywać obiekt jak tylko szło. Więcej miejsca, jak na 40 000, nie było. Z braku miejsca gmina nie wyrażała zgody. Postanowiliśmy, więc poszukać miejsca na nowy stadion. A wszystko to dla naszych kibiców, którzy zawsze tłumnie przychodzili na obecny obiekt, gwarantując Nam zawsze blisko komplet widzów. Blisko 8 lat temu był nawet 40 000 komplet widzów. Oczywiście na meczu z Lyonem.
Czy uważa pan, że Claude Puel i jego drużyna to Wasi najwięksi rywale?
Jako takim rywalem są, ale... ale... nie przesadzałbym. Kibiców bardziej emocjonują mecze z FC Metz. A jeśli chodzi o takich faktycznych rywali w walce o trofea to bez wątpienia AS Saint-Etienne. Tacy piłkarze jak: Forestieri czy Belfodil to gwiazdy ligi. Naprawdę świetny zespół, który już 3 razy z rzędu był za Nami w tabeli. Pewnie nie raz byliśmy przez nich przeklinani. (śmiech)
Nie lepiej podkupić rywalom gwiazdy, niż spoglądać za ramię czy nie są zbyt blisko Strasbourga w tabeli?
Ale co by z tego mieli kibice? Poza tym mamy kapitalną ofensywę. Na pozycji tzw. Playmekera gra u Nas Eden Hazard, ewentualnie Toni Kroos, Zezinho oraz Magaye Gueye, a nawet Neymar.
A już niedługo, jak donoszą media, ofensywę wzmocni Lukaku...
To prawda, długo negocjowaliśmy z włodarzami Arsenalu Londyn, ale w końcu osiągnęliśmy porozumienie i zdołaliśmy podpisać umowę przedwstępną. Belg przejdzie do nas za 50 milionów euro.
Kogo zatem zastąpi?
O tym jeszcze dyskutujemy, jednak nie widzę powodu by sprzedawać kolejnych piłkarzy. Przecież już oficjalnie potwierdzone są odejścia z klubu Sanogo i Villvalvy. Jednak nie ukrywam, że został sprowadzony w miejsce Laciny, który za kilka lat może zechcieć zakończyć karierę. Uspokajam wszystkich fanów - Traore cieszy się moim olbrzymim szacunkiem i nie ma takiej opcji by usiadł na ławce. Cenię go za jego walory: technikę, szybkość oraz balans ciała. Bardzo wiele mu zawdzięczam i mam nadzieję, że w przyszłości zechce podjąć pracę w naszym sztabie szkoleniowym.
Który jest przecież naszpikowany porównywalnymi gwiazdami jak skład?
Skoro jesteśmy najlepszym klubem świata to jasną rzeczą jest, że zatrudniamy najlepszych fachowców w każdej dziedzinie. Nawet ogrodników czy chłopców do podawania piłek. (śmiech)
Jest pan znany z tego, że dublerzy często są zmuszani do gry rezerwach. Czy uważa pan, że to rozsądne?
Nikogo absolutnie do tego nie zmuszam. Jeżeli ktoś odmówi ja to uszanuję i oczywiście wezmę pod uwagę podczas najbliższego okienka transferowego. Tym bardziej, że nasza renoma to nie tylko sukcesy, które osiągamy, ale również ogromne pensje piłkarzy. Ja płacę i wymagam, a to wszystko jest dla dobra piłkarzy. Dubler to najczęściej gracz krótko grający w klubie, który jeszcze nie zaaklimatyzował się w klubie i właśnie żeby mu to ułatwić proponuje grę w rezerwach, co przekłada się w późniejszym etapie gry na szybsze przystosowanie do naszego stylu - co za tym idzie - dobrej dyspozycji i zgraniu danych zawodników.
Lukaku też to czeka?
To wszystko zależy od formy zawodnika i jego zgrania z zespołem. Największe gwiazdy nie grają w zespole rezerw z prozaicznego powodu - muszą mieć siłę na zdobywanie kolejnych pucharów. Poza tym, jest to dla nic frajda. Mogą się wtedy wyszaleć i pozwolić sobie na więcej ekscentryczności niż we ważnych meczach. Ostry trening przyda się każdemu piłkarzowi, nawet Lukaku.
Wraz z jego transferem został pobity rekord transferowy. Dotychczas należał on do Darnela Situ, który w sezonie 2011/2012 kosztował klub bagatela 38 milionów euro. Był ich wart?
Z perspektywy czasu łatwiej mi to ocenić - absolutnie tak. Stworzył doskonały duet z Danny'm (Wilsonem, przyp.), a Nicolas (Otamendi, przyp.) i Marc (Muniesa, przyp.), którzy przez to poszli na ławkę również byli znakomici.
Otamendi był tak świetny, że musiał odejść do Niemiec?
Dokładnie. Był za dobry na ławkę, a w Bremie odnalazł się znakomicie i o to chodzi. Jeżeli piłkarz nie pasuję mi do koncepcji to daję mu szansę na odejście do innego klubu.
Mówiliśmy i ofensywie, nieco też o defensywie... A co pan ma do powiedzenia o bramce, której od lat strzeże Delac?
Kiedy Matej stoi on w Naszej bramce wiem, iż w głupi sposób nie stracimy bramki. Dzięki niemu nigdy nie tracimy więcej niż 15 bramek w lidze, i drugie tyle w Lidze Mistrzów. Kapitalny bramkarz, a w dodatku przyszedł do nas na zasadzie prawa Bosmana. Z pewnością jest to jeden z naszych najlepszych transferów.
W pańskim zespole jest dwóch zawodników, dla których przyjście na Stade de La Meinau nie było pierwszyzną...
To prawda. Areola rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Bowiem był słabszy od Ospiny, a chciał grać. We Finlandii (Nie, nie do picia) mu to umożliwiono. Następnie zawitał do Turcji, skąd kilka alt później znów do nas zawitał. Zapłaciliśmy za niego blisko 11 milionów euro, był godnym dublerem Delaca i - co ważne - był zdecydowanie lepszy w porównaniu z zawodnikiem, którym był kilka lat wstecz. Dostawał nawet kilka szans, by wygryźć Chorwata. Jednak w takim pojedynku nikt nie miałby cienia szansy. Po finiszu sezonu 2019/2020 dostał ofertę z Palermo, którą zaakceptował i dołączył do Sycylijczyków za 11,5 miliona euro. Jeżeli natomiast chodzi o Abenzoara to jego pierwsze podejście miało miejsce gdy był młodym chłopakiem, za słabym na takim klub jakim był wówczas Ol. Lyon. Dla Nas był ważnym ogniwem. Grał na tyle dobrze, że wzbudził zainteresowanie kilku klubów, w tym także Lyonu. Dokąd poszedł za 6 milionów euro. Jego druga próba również zakończyła się niepowodzeniem. Pamiętałem go jako solidnego obrońcę, więc tym samym po raz drugi do Nas przyszedł. Tym razem za 2,5 miliona euro. znowu grał dobrze i pojawiła się oferta na znów - 6 milionów euro. Tym razem z Szachtara Donieck. Mógł tam zarobić naprawdę spore pieniądze, dałem mu tę szansę i odszedł. Kilka lat później zadzwonił do mnie Loic w przyjacielskiej rozmowie wyszło, iż niedługo kończy mu się kontrakt z Ukraińcami i nie chce go przedłużać... Więc, latem kolejnego roku po raz trzeci został piłkarzem RC Strasbourg. Jest nim do dziś i wiem, że będzie nim do momentu zawieszenia butów na kołku. Został jeszcze Jean-Alain Fanchone. Odszedł ze Stolicy Alzacji podczas mojego pierwszego roku pracy, a konkretnie pierwszego okienka. Dostaliśmy za niego 2 miliony euro, za który mogliśmy kupić wielu ciekawych piłkarzy. Można więc rzec, iż gdyby nie on, może i by nie było naszej potęgi. Oczywiście absolutnie, nie żałuję wydania na niego 17 milionów euro. Jest bardzo dobrym obrońcą, jak każdy w moim zespole.
A czy nie uważa pan, że Marc Muniesa to najbardziej niedoceniany przez pana defensor?
Nie sądzę, jest bardzo ważny w mojej taktyce. Czy to na środku, na prawej i na lewej obronie zawsze jest ważnym punktem zespołu. Barcelona sprzedając nam go za 110 tysięcy euro 10 lat temu popełniła błąd. Chciała go naprawić kilka lat później. Jednak ani ich oferta, ani ta od Realu nie zrobiły na mnie wrażenia. A trzeba przypomnieć, iż oba kluby proponowały 25 milionów euro.
Jeśli jesteśmy przy Realu to czy wierzył pan że Alipio zrobi taką karierę, gdy ściągał go pan za blisko 4 miliony euro?
Kiedy pierwszym raz go zobaczyłem byłem pod jego wielkim wrażeniem. Młody, szybki, świetny drybler i skuteczny. Na głowie miał jeszcze afro i wyglądał zupełnie jak Pato z tą różnicą, że chciał u mnie grać, a i mnie było na niego stać. Doskonały joker, który był z początku nieco niedoceniany. Przyszedł mniej więcej w tym samym czasie, co Gedo. Egipcjanin był bardziej zaawansowany wiekowe, więc on pierwszy otrzymał szansę, ale zawiódł na całej linii. Jeden gol w sezonie trochę marnie. Alipio był znacznie lepszy i skuteczniejszy, tworzył duet z Traore do czasu, gdy nie zakupiliśmy Neymara, który w powszechnej opinii jest obecnie postrzegany jako najlepszy napastnik świata. Przynajmniej z tych maciupkich i z silniczkiem w tyłku. Przeze mnie nazywanych biedronami. (śmiech)
Na prawej pomocy w pańskim zespole hasa niejaki Nlundulu. Ostatnio dużo się mówi o jego odejściu. Ile w tym prawdy?
Pamiętam go jak do nas przychodził z Sycylii. Był ostatnim elementem w mojej układance o nazwie Dream Team. Grał kapitalnie, ale i jemu i zespołowi potrzeba czegoś nowego. Dlatego właśnie podjęliśmy decyzję o sprzedaniu go do Saint-Etienne, gdzie z pewnością świetnie sobie poradzi. Rozmawiamy o kwocie rzędu 25 milionów euro.
A kto go zastąpi? Są informacje, że klub interesuje się lepszą wersją Alipio - Pato?
Od zainteresowania do konkretów daleka droga. Prawdą jest, że chcemy Brazylijczyka u siebie. Świetnie znam go z reprezentacji Brazylii i liczę, że klub przyjmie naszą ofertę. Na razie nie chcą podejmować rozmów, mimo że proponowaliśmy im 60 milionów euro.
A dlaczego od pewnego czasu chciał się pan pozbyć z zespołu popularnego Balo (Balotelli, przyp.)?
Po aklimatyzacji był kapitalnym zawodnikiem, poprowadził klub do zwycięstw. Jednak kolejny sezon i kontuzja spowodowały że zatracił tę iskrę. Między innymi dlatego odszedł do Atletico Madryt za 10 milionów euro, dodatkowo musimy mu płacić 105 tysięcy euro tygodniowo do końca kontraktu. Poza tym, w jego miejsce kupiliśmy Stanley'a Okoro. Nigeryjczyk jest tym, czego szukaliśmy i to on podejmie walkę o skład z Pato lub Saivetem.
Z reprezentacją Brazylii także osiągnął pan wszystko. Najpierw Copa America, potem Mistrzostwo Świata. Potem kolejna oferta od Brazylijskiej Federacji i w zaledwie tydzień znów Copa America. Czy miał pan oferty także z innych Federacji przez te wszystkie lata?
Kiedy jeszcze prowadziłem Brazylię pojawiła się z propozycja z Włoch. Niedawno otrzymałem kilka innych, z Chorwacji, Hiszpanii, Argentyny, znów Włoch i Brazylii. Jednak na razie pragnę skupić się tylko na klubie i temu się poświęcam. Chociaż może do tego kiedyś wrócę. Kto wie?
Czy zatem jest pan najlepiej opłacanym człowiekiem w klubie z Alzacji? Od kiedy pan tutaj jest wartość klubu wzrosła o ponad 300 milionów euro. O kwotach za trofea nie wspominając, a i Brazylia i Polska sporo panu zawdzięczają...
Nie sądzę, ale nie narzekam. Starcza mi na wszystko czego chcę, a i co nieco zostaje na opłaty. (śmiech)
Cała Francja się zastanawia jak to jest, że pański zespół przez 10 lat jest w stanie odnosić sukcesy jedną taktyką?
Taktyka to tylko dodatek do zawodników. To oni grają, podają, dryblują i strzelają. Aczkolwiek również jest ważna, i dlatego jej bez przyczyny nie zmieniamy. A przesłanek ku temu nie ma skoro jest dobra i wszystko działa bez problemu.
Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia.
Do zobaczenia.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Aerobik - męska rzecz? |
---|
Trening aerobiczny jest ważny, kiedy zależy nam na doskonaleniu dynamiki piłkarzy. Rozwija umiejętności takie jak Zwinność, Przyspieszenie, Szybkość. Przydaje się szczególnie przy szkoleniu skrzydłowych i obrońców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ