Nie będzie o Football Manager ani o żadnej innej grze. Igrzyska olimpijskie są za nami. Polska reprezentacja przyjechała z 10 medalami. Powinniśmy się cieszyć, ale nie ma się z czego śmiać. To tylko 10 medali. Nasza kadra liczyła 274 zawodników, nie licząc sztabów trenerskich i wszędobylskich działaczy (czy w jakimkolwiek związku nie ma działaczy?!). Prezes Nurowski piał z zadowolenia po zakończeniu igrzysk. Patrząc na dokonania naszej reprezentacji trzeba zrobić podsumowanie:
- 3 złote (Blanik, 4 podw. wagi lekkiej, Tomasz Majewski)
- 6 srebrnych
- 1 brązowy.
Dało to nam 20 miejsce w rankingu (o 3 pozycje lepiej niż przed 4 laty). Tylko dlaczego:
- Siatkarki nie wyszły z grup?
- Siatkarze przegrali z Włochami, chociaż ostatnimi czasy ogrywali Włochów po 3:0?
- Piłkarze ręczni przegrali z Islandią?
- Polskie florecistki i floreciści odpadli w fatalnym stylu i ostarżają właśnie teraz związek o pijaństwo?
- Polscy lekkoatleci dali ciała (poza Majewskim i Małachowskim)?
- Pływacy pływali wolniej o kilka sekund niż ich rywale?
- Dlaczego Sudoł spał na trawniku?
- Miarczyński i Klepacka zajęli słabiutkie miejsca?
- Dlaczego polscy trenerzy odnoszą sukcesy z zagranicznymi zawodnikami patrz. Adam Korfanty
Pytań jest na pewno więcej. Niepokoi mnie, że na większość tu zadanych nie znajdziemy odpowiedzi. Sportowcy tłumaczą się pogodą, smogiem (dziwne, że innym to nie przeszkadza). Inni mówią, że mają kontuzję (to po co jadą na olimiadę?).
Nasz sport nie będzie normalny, póki nie zajmą się nim fachowcy z wizją, a nie stare dziadki, które myślą jak by tu zarobić więcej. Nie mówię tu o wszystkich, ale przeważnie tak wygląda nasz sport.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ