Rosgosstrakh Premier League
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 744 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Na wyjście moich graczy z samolotu czekał wielki tłum ludzi. Całe lotnisko było ich pełne. A po wyjsciu z samolotu cały ten tłum... nie zwrócił uwagi na nas. Dopiero Arkaitz powiedział mi, że na tym lotnisku zawsze tyle ludzi jest. Chyba ma rację, w końcu jest Hiszpanem. Dokładniej się rozejrzałem i zobaczyłem jakiegoś dziadka z tabliczką opisaną nazwą mojego klubu. Okazał się on naszym przewodnikiem do hotelu. Po krótkiej podróży (godzinka, co to dla nas jeżdżących do Władywostoku na mecze z tamtejszym Łuczem... pociągiem...) staneliśmy przed hotelem. Na zdjęciu wyglądał na bardziej luksusowy, ale co można oczekiwać przy jednej gwiazdce, ważne że blisko stadionu.
Po szybkim przydzieleniu pokoi (ośmioosobowych) i rozpakowaniu szybki wypad na trening, nie ćwiczył Stepanov i raczej nie zagra w tym spotkaniu. Jeszcze czuje te siniaki po ostatnim spotkaniu, ale choć obejrzy spotkanie na żywo.
Wieczorkiem bardzo męcząca konferencja prasowa. Zjawiło się aż trzech dziennikarzy (akurat Ci, którym udało się dotrzeć z Moskwy na czas) i po trzech pytaniach konferencja się zakończyła. Tak więc lulu i jutro gramy.
Siedząc w szatni słychać było wrzawę na stadionie. Kibice pewni zwycięstwa Barcy, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem urządzili sobie imprezę.
-"No chłopaki, słyszycie co się dzieje na trybunach. Potraficie ich uciszyć, wystarczy wygrać. Nie zawiedźcie naszych kibiców, do dzieła..." I wybiegli na boisko. Pogoda sprzyjała nam, lekka mżawka i tylko 22 stopnie, przy takiej pogodzie ulegali nam najwięksi. Spiker wykrzykiwał kolejne nazwiska graczy Barcy:"...Valdes, Daniel Alves, Moreno... Messi, Jankovic, Bojan...", potem graczy Torpedo:"Mandanda, Sharov, Rodriguez, Kaitov, Rodriguez, Temnikov, Ivanov, Bailey, Katasonov, Alkorta, Vega...". I gwizdy przy wyczytywaniu moich graczy... atmosfera niezbyt miła.
I rozpoczęcie spotkania i akcja przenosząca się od bramki do bramki, niewiele chybił Vega, chyba za bardzo chciał, ale każdy bardzo chce wygranej z obrońcą tytułu. Gra się szybko wyrównała, lecz stała się dość ostra, zaowocowało kilkoma urazami i żółtymi kartkami z obu stron. I do przerwy 0:0, wynik bardzo korzystny, oby tak dalej. I wreszcie 58 minuta i bramka po podaniu z rzutu wolnego. Kaitov fantastycznie uderza w okienko i kibece milkną... 1:0!!! Niestety po kilku minutach było już 1:1 z sprawą Bojana, który wykorzystał nieuwagę obrońców i strzelił piękną bramkę. Po wyrównaniu wpuściłem na boisko Ovchinnikova i Stepanova, a zeszli Bailey i Alkorta. Gra odrazu się poprawiła i Katalończycy zaczęli się uciekać do fauli, aby utrzymać wynik.
Bądź co bądź Barcelona to nie byle jaka drużyna, nawet słabo grając potrafi strzelać bramki. Udowodnił to Iniesta, radując kibiców w 83 minucie. I taki wynik się utrzymał do końca. Mimo ambitnej walki 1:2, lecz to wynik sprawiedliwy... Barcelona miała przewagę w liczbie strzałów, a graczem spotkania został Mandanda. Jednak nie udało się uciszyć kibiców Barcy na zbyt długo, lecz bez wątpienia moi gracze pokazali, że nie wolno ich niedoceniać. Słowa pocieszenia na koniec i szybko na lotnistko na samolot powrotny do Rosji.
Mogło być wiele lepiej, może się uda następnym razem. Teraz trzeba się skupić przed spotkaniem ligowym przeciwko Łuczowi, a po Łuczu następny rywal to Lokomotiv...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Stawiaj na dwie taktyki |
---|
W okresie przygotowawczym warto przyuczać piłkarzy do dwóch taktyk – np. domowej i wyjazdowej. Piłkarze łatwiej będą dostosowywać się do zmiany ról w trakcie sezonu i będą lepiej przygotowani taktycznie do spotkań. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ