Premier League
Ten manifest użytkownika Adam93 przeczytało już 675 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Ponownie w szpitalu.
Dirk leżał na łóżku, na jego twarzy pisał się grymas bólu. Po wypadku zaczął odczuwać ból klatce piersiowej. Jak się okazało, był to skutek uderzenia samochodu w drzewo, a następnie klatki w dolną część kierownicy. Nad ranem odwiedził go prezes Liverpool'u. Od razu zaczął wypytywać co się stało. W odpowiedzi dostał tylko zdanie- „Muszę odejść z klubu”. Starszy mężczyzna poczuł się słabo, usiadł przy poszkodowanym. Włożył głowę między dłonie, a po nich zaczęły spływać łzy. Dirk nic nie rozumiał. Przecież pracował tu ledwie od ponad roku. Z prezesem nie był za bardzo zżyty, a on zareagował nadspodziewanie źle na tą informację. Wyczekał parę minut i zaczął wypytywać o co chodzi:
Dlaczego...
Dlaczego płakałem. O to chciałeś zapytać?
Tak.
Nie twoja sprawa, nie chodzi o Ciebie.
Nie moja? Zaczął pan płakać jak powiedziałem, że odchodzę.
To kropla w morzu moich problemów. Długi, rodzina, a teraz Ty idioto mówisz, że odchodzisz.
Wiem, że rzucam tą pracę w nieodpowiednim momencie, ale grożono mi śmiercią.
Co?!
Niech pan będzie ciszej. Za drzwiami stoją mężczyźni, którzy mnie pilnują cały czas.
Dobra, ale wytłumacz mi o co chodzi.
Pamięta pan, jak nie było mnie przez parę dni ostatnio w pracy?
Tak, ale wytłumaczyłeś się chorobą.
Nie do końca to było tak. Wylądowałem w szpitalu, lecz trochę dalej stąd. Dokładniej w Blackburn. Tam zostałem zmuszony do podpisania kontraktu z okolicznym klubem.
Mówisz o Blackburn Rovers?
Prawdopodobnie to oni.
Myślisz, że ja w to uwierzę?
Przecież to jest całkowita prawda.
Co zaoferowali Ci wyższy kontrakt?
Nie. Zaoferowali mi pracę w klubie, za koniec problemów z mafią.
Z jaką mafią?
Przyjechałem stąd z Stanów Zjednoczonych, tam zostałem wrobiony w pewną sprawę. Tutaj mnie odesłali. Dostałem fałszywe papiery na trenera. Jak widać, nie tak fałszywe jakby się mogło wydawać.
Poczekaj... chcesz powiedzieć, że nigdzie się nie uczyłeś szkolenia?
Nigdzie. Piłkę nożną znałem tylko z telewizji. Nie ciągnęło mnie do futbolu amerykańskiego, czy wrestlingu. Spełniłem swoje marzenia i za to również dziękuję panu.
Jesteś oszustem, ale dziękuję Ci za współpracę.
Kto teraz zajmie się naszym klubem?
Naszym?
Znaczy pańskim.
Pewnie Rafa wróci, jeśli będzie chciał.
Na pewno zechce. Życzę powodzenia.
I wzajemnie. Do zobaczenia, kiedyś tam.
Do zobaczenia panie prezesie.
Prezes opuścił szpital przygnębiony, lecz z uśmiechem na ustach. Stracił swojego pracownika, ale zyskał przyjaciela.
Nazajutrz Dirk musiał opuścić szpital. Poruszał się z bólem. Najgorsze jednak było wstawanie z łóżka. Klatka piersiowa była atakowana z każdej strony. Mężczyzna został odwieziony w nowe miejsce pracy. Trafił pod stadion.
Tam spotkał się z przedstawicielami klubu. Został poinformowany o czekających go zadaniach, finansach, które posiadał klub, a także o stanie klubu. Zadanie miał bardzo proste, musiał obronić się przed spadkiem do niższej ligi. Dotychczasowo znajdował się w strefie spadkowej. Do dyspozycji miał 11.7 mln. Euro na transfery. Od razu podjął decyzję o zakupieniu tylko jednego piłkarza. Był nim Angel Di Maria. Miał już prawie podpisany kontrakt z Liverpoolem. Wystarczył jeden podpis, aby przenieść się na Anfield. Jednak nie dostał oczekiwanych zarobków. Postanowił dalej negocjować warunki umowy. Dirk, nie czekając długo złożył propozycję 11,5 mln Euro za tego piłkarza. The Reds, zostało przebite o okrągły milion. Negocjacje zostały zerwane, a Di Maria, miał zostać piłkarzem Blackburn, już w najbliższym okienku transferowym. Do klubu miał przybyć 1 stycznia 2011r.
Ponadto do klubu miał przybyć także młodziutki Giuseppe Carta. Został sprowadzony w jednym celu. Za parę lat miał zastąpić Emertona na prawej stronie.
Z klubu odeszli Czech Miroslav Matusovic, oraz Davi Hoilett z Kanady. To miał być już koniec transferów na te sezon.
Pierwszym sprawdzianem był mecz z Fuhlam!
Na Edwood Park przybyło 23830 kibiców. Wszyscy fani miejscowego klubu, byli ciekawi jak klub będzie się sprawował pod wodzą nowego szkoleniowca. Na boisko wybiegły obie drużyny. Na ławce usiadł Dirk odziany w garnitur. Poprawił jeszcze tylko krawat i krzyknął ostatnie polecenia do piłkarzy.
Równo o godzinie 15:00 zabrzmiał gwizdek sędziego. Obie drużyny ruszyły się z miejsca. Piłka krążyła między zawodnikami. Podopieczni Dirka jako pierwsi ruszyli do ataku. Zagrożenie pod bramką przeciwnika wzrastało z każdą minutą. W 21 wreszcie wynik został otwarty. Wszystko zaczęło się od wyrzutu z autu. Givet skierował piłkę do Hoilett'a, piłka jednak padła łupem piłkarzy Fuhlam. Ten, który wyrzucał piłkę zza linii bocznej popisał się wielką przewidywalnością i odebrał piłkę po lewej stronie boiska. Szybko odegrał ją do napastnika- Kalinica, ten zaś podał do swojego partnera z ataku- Hoilett'a. Jednak Kanadyjczyk tracąc panowanie nad piłką postanowił ją zwrócić. Kalinic ponownie był w posiadaniu futbolówki. Przebiegł parę metrów i oddał ją z powrotem. Piłka powędrowała do Grelli. Oddał potężny strzał z ośmiu metrów. Piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od Kalinica i to jemu został przyznany gol. Podbiegł do kibiców dziękując im za doping. Na tablicy świetlnej od tej pory widniał wynik 1:0.
W tej samej części gry Kalinic popisał się jeszcze jedną bramką. Wpisał się na listę strzelców po raz drugi w 38 minucie. Piłka została ustawiona na skraju pola karnego, po prawej stronie. Steven Reid, dośrodkował w okolice dziesiątego metra. Piłkę głową, strącił Samba. Na straży jednak stał Chema, odbił ją przed siebie. Dopadł do niej Chorwat i wpakował futbolówkę do bramki. Do szatni schodzili z dwubramkową zaliczką. W przerwie Dirk powiedział parę zdań sugerujących, że jest zadowolony. Jednak przestrzegł ich, aby zbytnio nie odpuszczali drugiej połowy. Jak powiedział, tak zrobili. Przeciwnicy nie zdołali przedrzeć się przez obronę przez następne 45 minut. Gra toczyła się głównie w środku boiska i wynik nie zmienił się do końca zmagań.
Udany debiut. Przychylne oceny pomeczowe w mediach i zadowolenie kibiców. To właśnie udało się dokonać Dirkowi w zaledwie półtorej godziny.
Następna część już jutro. Opisy kolejnych meczów, głównie tylko opisy. Będę pisał częściej i bez zbędnej fabuły, aby nadrobić w pisaniu w porównaniu z grą.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Ściągawka selekcjonera |
---|
Prowadząc reprezentację kraju, często uaktualniaj swoją listę krajową. Wprowadzaj na nią nowych zawodników i usuwaj tych bez formy lub u schyłku kariery. Dzięki tej liście możesz wygodnie porównać umiejętności zawodników oraz sprawdzić, w jakiej są aktualnie formie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ