Premier League
Ten manifest użytkownika Black przeczytało już 1088 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Pierwszego lipca zaczęliśmy sezon przygotowawczy. Pierwszy sparing - tym razem z naszym zespołem U-18. Spodziewałem się ładnej gry, ponieważ rywal nie miał być zbyt wymagający.
Zaczęliśmy mecz. Wystawiłem taki skład.
Możecie przy tym zauważyć zalążek taktyki, która ulegnie jeszcze zmianie zapewne.
Mecz zaczęliśmy spokojnie, nie daliśmy przeciwnikowi dojść do piłki. Oddaliśmy sporo strzałów, niestety, głównie niecelnych. Wynik bezbramkowego remisu utrzymał się aż do 12min, kiedy objęliśmy prowadzenie. W czasie kolejnej kontry Nani pobiegł prawym skrzydłem i dośrodkował do Rooneya, który jednak strzelił w poprzeczkę! Pech to pech, jednak okazja nie została zmarnowana. Piłka po podbiciu się trafiła znowu do Naniego, który podał głową do Teveza, który wpakował piłkę do bramki! 1:0! Po kolejnych 10 minutach było już 2:0. Celne dośrodkowanie Naniego do Rooneya pod pole bramkowe owocuje golem. Lecz 4 minuty później mogliśmy stracić gola. Van der Sar wykonywał rzut wolny z boku pola karnego i posłał piłkę w okolice linii środkowej, gdzie Giggsa ubiegł Petrucci, która strzelił lobem w stronę bramki. Na szczęście piłka trafiła w poprzeczkę. Gdyby nie to, to by to była naprawdę piękna bramka. W 42min Nani wykonał rzut rożny, a piłka celnie spadła na głowę Ferdinanda. 3:0! Chwilę przed zejściem do szatni, bo w 44min, jeszcze podwyższyliśmy. Celne podanie Naniego do Scholesa, który strzelił z linii pola bramkowego 4:0!
Zeszliśmy do szatni z czterybramkową przewagą. Pochwaliłem swój zespół i podziękowałem. Teraz nadszedł czas na drugą turę, na wprowadzenie nowych graczy.
To skład raczej rezerwowy, więc nie spodziewałem się jakichś fajerwerków. Ktoś zapyta, co tu robił Kuszczak na pozycji skrzydłowego? To proste. Mi nie zależało aż tak bardzo na wyniku, tylko na rozegraniu się bez przemęczania. Dlatego Kuszczak miał pograć trochę w polu, nawet jeśli nie jest w tym za dobry, a Nani miał odpocznie.
Po wyjściu na boisko znowu zaczęliśmy spokojnie. Strzelać też strzelaliśmy sporo - 5 strzałów w ciągu 15min. Nie tak źle. Tylko wszystkie niecelne. I gra toczyła się tak spokojnie, wręcz nudno, aż do 71min. Znowu słupek! Tym razem trafia w niego Berbatov, po podaniu Kuszczaka, który radzi sobie lepiej niż przypuszczałem. Ale minutę potem wynik meczu został ustalony! Główka Wesa Browna po podaniu Andersona z rzutu wolnego z boku pola karnego. 5:0
Koniec meczu!
Przeważaliśmy, oddaliśmy aż 30 strzałów, a przeciwnik 2. Tylko aż 17 niecelnych. Musimy popracować nad celnością, to będzie dobrze. Ogólnie jestem zadowolny, zwłaszcza z Naniego. Cztery asysty to jest coś. Zasłużył na 8.0, zdecydowanie.
Po meczu doszła do mnie fatalna wiadomość. Uraz Giggsa, którego nabawił się pod koniec pierwszej połowy eliminuje go z gry na 7-10 dni. To fatalnie. Na trzech podstawowych skrzydłowych, dwóch jest kontuzjowanych. Będę musiał się nakombinować.
Następnego dnia doszły do mnie słuchy, że Villareal interesuje się Tevezem. Za pośrednictwem prasy od razu uprzedziłem, że nie jest na sprzedaż. A potem Barcelona zainteresowała się Vidicem... Ciekawe, kto by mi został, jakbym sprzedał wszystkich, którzy budzili zainteresowanie?
No ale przyszedł czas kolejnego sparingu, z zespołem rezerw. Przed meczem martwiłem się stan kondycyjny piłkarzy. Nie dość, że nie mieli formy, to i byli zmęczeni. Ale muszą pracować, aby być w formie. Musiałem też sięgnąć do składu U-18 po paru zawodników. Wystawiłem podobny skład, z lekkimi zmianami:
Już w 7min objęliśmy prowadzenie, dzięki strzałowi Naniego! Miałem wrażenie, że jeżeli utrzyma on formę, to Giggs nie będzie miał czego szukać w pierwszym składzie. W 22min było gorąco! Wes Brown faulował w polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Na szczęście Foster obronił, a Bryan wybił piłkę na rożny. Trzy minuty potem Tevez strzelił nie do obrony i było 2:0! Aż do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. W przerwie wymieniłem aż 9 graczy, aby nie przesadzić z nadmiernym obciążeniem. Lepiej jest zagrać więcej meczy i zmieniał cały skład, niż grać rzadziej, ale na maksa. W 56min znowu pech. Rooney trafia w poprzeczkę... Wynik już się nie zmienił. Po dobrym, aczkolwiek słabszym meczu wygraliśmy dwoma bramkami. Pochwaliłem piłkarzy w szatni, aczkolwiek nie byłem w pełni zadowolony...
Następny sparing czekał nas dopiero za 3 dni, dlatego piłkarze mieli czas wypocząć. Bo i przeciwnik był groźny - Celtic Glasgow! Jako Polak byłem ciekaw gry Boruca. W międzyczasie Blackburn złożyło ofertę dotycznącą O'Shea. 5,6kk funtów, sporo. Jednak postanowiłem się jeszcze bardziej targować i uzyskać lepszą ofertę. Nagle Tottenham składa ofertę za 6,75kk! Przyjmuję! Bo jeszcze się rozmyślą. Ofertę Realu Madryt za Vidica z miejsca odrzuciłem. "Ten zawodnik jest zbyt cenny!" - zagrzmiałem w odpowiedzi.
Na mecz z Celticem wyszedłem w bardzo rezerwowym składzie. Potrzebowałem zawodników na mecz z Realem, więc musiałem ich oszczędzać trochę. Dodatkowo nakazałem im nieco wolniejsze tempo i grę na czas, licząc, że to ich nieco mniej zmęczy. Zmęczenie piłkarzy plus rezerwowy skład sprawiał, że chwilami Celtic ogrywał nas jak chciał. Jednak to my strzeliliśmy gola, Berbatov w 29min. W 57min podwyższyliśmy! Tevez wykonał rzut wolny i pięknym strzałem z 35 metrów pokonał bezradnego Boruca. W 74min jeszcze raz Tevez i 3:0! Taki też był ostateczny wynik meczu.
Po tym meczu dałem im odpocząć jeden dzień. Wiem, że nie można tak robić za często, bo potem ich zdolności szlag trafia. Ale tym razem trzeba było. Przecież nie mogli biegać wyczerpani po boisku. Wraz ze swoim zespołem czekałem niecierpliwie dnia meczu z Realem Madryt.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ