La Liga Santander
Ten manifest użytkownika Chod przeczytało już 722 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wreszcie się tutaj znalazłem, losowanie grup Ligii Mistrzów i Ligii Europejskiej. To pierwsze ani trochę mnie nie obchodziło, to drugie jak najbardziej. Po tym jak ograliśmy u siebie na La Rosaledzie tych Islandczyków 5-0 teraz tylko czekałem na to co przyniesie nam los. Nerwy zjadały mnie gdy siedziałem na tym krzesełku w towarzystawie kolesi w drogich garniturach od Armaniego.
Dobra, dobra - nie wszyscy tacy byli. Znalazło się też kilku wyróżniających się, był taki jeden Rumun; przy nim bałem się o swój portfel. Poza tym jakiś ukraiński szkoleniowiec z syndromem regularnych wstrząsów. Może to były tylko drżące ręce, albo był pieprzonym paralitykiem - nie wiem.
Dopiero pod dłuższej chwili oczekiwania na środek tej małej sceny wyszło dwóch facetów, jakoś nie potrafiłem skojarzyć ich facjat. Po jakimś nudnym przemówieniu przeszli do tego wyczekiwanego losowania - moja Malaga znalazła się w drugim koszyku. Kolejno zaczęto losować, naprawdę się denerwowałem. W końcu los skojarzył nas z Spartakiem Moskwa w grupie I. Do tej samej grupy dolosowano jeszcze rumuńskie Vaslui i to ukraińskie Dnipro.
Reszta grup? Z tych bardziej interesujących na pewno była B, gdzie zagrają Borussia, Valencia, Gent i AEK Ateny. Potem na pewno grupa F: Liverpool, Sturm Graz, Hannover i Dinamo Moskwa. Dalej wyczuwam ostrą walkę o awans w H, gdzie zagra Fenerbache, Rangers, Nancy Lorraine i Brondby. Ostatnią taką szczególną grupą jest J, tam skojarzono Fiorentinę, Ajax, Blackburn i Kalmar FF.
Wszystko mogło się wydawać być piękne; łatwa grupa, terminarz także nie zapowiadał jak narazie ciężkich meczy. Jednak miałem tam świadomość że w najbliższych dwóch lub trzech miesiącach zabraknie Buonanotte i Cazorli. Dodatkowo na dwa tygodnie z składu ze względu na jakąś kontuzję wypadł Monreal i Toulalan, chociaż jego uraz wcale podobno nie wygląda źle.
Wychodząc z budynku miałem mieszane uczucia, dopiero teraz zrozumiałem co znaczy bycie menadżerem w silnym europejskim klubie. Prowadzimy w La Liga po dwóch kolejkach; wygraliśmy z Levante, manita - trzy bramki Cazorli, cudowne. No i ta wygrana z Sociedad, dwa do zera i dwie asysty Torresa.
Wróciłem do domu późnym wieczorem dnia następnego, moja natura kazała mi przejrzeć dokładnie składy przeciwników. Zaczynając od Spartaka dostrzegłem że mają kilku naprawdę konkretnych zawodników: Danny de Zeeuw, Aiden McGeady, Brazylijczyk Welirton, Jano i Radzionau. Było jeszcze kilku, jednak Ci robili na mnie największe wrażenie i czułem że przeprawa z Spartakiem wcale nie będzie łatwa. No nic, liczy się by pokazać że to jednak my jesteśmy mocniejsi i chcemy wygrać.
Dalej Vaslui, rumuński klub akurat nie zmartwił mnie tak bardzo jak Spartak. Na pewno miałem obawy przed nieobliczalnym Adailtonem i solidnym Gladstonem. Jednak to moim zdaniem i tak za mało by wygrać z moją Malagą, w końcu to my jesteśmy piątą drużyną La Liga.
Na sam koniec Dnipro - Nikola Kalinic. Nazwisko które od razu rzuciło mi się w oczy przeglądając ich skład. To w końcu zawodnik którego sam chciałem mieć swego czasu w zespole, jednak cena za niego była zaporowa. Dodatkowo mają Eugena Konoplyankę, Dereka Boatenga oraz Samuela Inkooma. Wydają się być lepsza ekipą niż Vaslui, ale nie biorę pod uwagę możliwości przegrania z nimi.
Składy tych drużyn pozwalają mi myśleć że nawet bez Cazorli i Buonanotte będziemy w stanie awansować. Trzeba awansować.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
"Ucz się, ucz się chłopcze dziarski..." |
---|
Warto zlecać używanie taktyki pierwszego zespołu rezerwom i drużynie młodzieżowym. Dzięki temu będziesz mógł podejrzeć, jak na danej pozycji radzą sobie młodzi adepci i zyskasz na czasie, wprowadzając juniorów do pierwszego składu. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ