Workable dopiero w dogrywce pokonało Double Flower - ostatnią drużynę ligi w pierwszej rundzie HKFA Senior Shield.
- Miała to być łatwa przeprawa, a drużyna pokazała ząbki. Pierwszą połowę przegrywaliśmy 0:1 i nie powiem, że w szatni była miła atmosfera. Takich meczów nie można sobie odpuszczać. Na zawodników moje słowa podziałały i w 71. minucie wynik na 1:1 zmienił Krzysztof Marczak. Do końca regulaminowego czasu gry nadal na tablicy był remis. W pierwszej połowie dogrywki żadna bramka nie padła. Jednak na początku drugiej zawodnik Double Flower strzelił samobójczego gola, ale jego kolega minutę później trafił do naszej bramki i ku zaskoczeniu wszystkich znów był remis... Dwie minuty przed końcem dogrywki bramkę dla nas strzelił Gideon Omolade i dzięki niemu awansowaliśmy do ćwierćfinału, w którym zagramy z Happy Valley - skomentował Krzyśkiewicz.
Natomiast w lidze Workable nadal zajmuje trzecie miejsce. Ostatnie dwa mecze drużyna wygrała kolejno z Double Flower 2:1 (bramki: Omolade, Marczak) i z Citizen 5:2 (dwie bramki Bai He, po jednej Li Siu Hung, Krzysztof Marczak i Piotr Kajda). W rundzie jesiennej rozegrana zostanie jeszcze jedna kolejka, w której drużyna Polaka podejmować będzie na swoim stadionie South China.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ