Premier League
Ten manifest użytkownika Bolson przeczytało już 1059 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Manchester United został odrestaurowany. Wszyscy wierni kibice Czerwonych Diabłów z niecierpliwieniem czekali na pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2012/13. United, jako zwycięzca pucharu Anglii mierzył się z City o Tarczę Środowiska. Pasjonujące widowisko, 6 bramek i karne. Oczywiście wielka gra nerwów. Przestrzelił Jagielka i United mogło się cieszyć pierwszym tytułem w nowym sezonie.
Ale to tylko początek. Tytuł jest skierowany bezpośrednio do jednej osoby - Nemanji Vidicia. Uważam Serba za jednego z najlepszych środkowych obrońców na świecie. Jest on sprawny, silny, świetnie się ustawia i genialnie 'czyta' grę. Szkoda tylko, że jego temperament potrafi to wszystko zniwelować w jednej chwili, czego znakomitym przykładem jest mecz, który United rozegrało w dzień urodzin swego trenera, czyli drugiego października.
Było to spotkanie w ramach Ligi mistrzów, przeciwko Olympique Lyon. Przed meczem wszyscy obstawiali remis, ewentualnie minimalne zwycięstwo którejś z drużyn. Rozpoczęło się katastrofalnie dla United. Już po minucie i 34 sekundach nasz bohater, pan Vidić otrzymuje czerwoną kartkę, a w 20 sekund później Lisandro Lopez pakuje piłkę do siatki. Pewnie pomyślicie sobie, że teraz Lyon rozjedzie United jak rosyjskie T-35 Niemców w końcowym etapie II WŚ. Tak się jednak nie stało. W 42 minucie gola zdobywa Rossi i do przerwy utrzymuje się remis. Trener United w rozmowie motywacyjnej powiedział: "Jesteśmy w stanie wygrać, bo skoro Lyon nie wykorzystał przewagi przez 40 minut to czemu ma to zrobić teraz? Macie być gotowi do walki cios za cios, ale to wy macie zadać więcej uderzeń!" Piłkarze wyszli z szatni. Rygiel zatrzymał tylko Vidicia i stwierdził "Jeszcze raz zrobisz coś takiego, to nie dość, że zawieszą Cię na 2 mecze i dostaniesz finansówkę ode mnie, to jeszcze stracisz opaskę kapitana, rozumiemy się?" Vidić nic nie powiedział, ze zwieszoną głową usiadł i kontynuował śledzenie meczu w TV.
A na boisku... United wyraźnie zmotywowane zabrało się do demolki Lyonu. Francuzi nie za bardzo wiedzieli co się dookoła nich dzieje, podobnie jak reprezentacja Polski w wielu swoich meczach. 25 sekund po wznowieniu gry do siatki po raz pierwszy trafił Aguero. W 52 i 66 minucie dołożył jeszcze dwa gole, kompletując klasycznego hattricka. Wynik brzmiał 4-1 pomimo grania w 10. Gdy w 73 trafił po raz drugi Rossi wiadomo było, że to już koniec. Wpuszczony na boisko w 75 minucie David Silva miał powiedzieć kumplom "Ok, panowie, starczy tego dobrego. Macie dowieźć wynik do końca i do widzenia." Wiadomość nie dotarła chyba do Aguero, który dołożył 4 swojego gola. Mecz zakończył się wynikiem 6-1.
2.10.2012. Liga Mistrzów, Stade de Gerland, Lyon
Olympique Lyon 1-6 Manchester United
Lisandro 2' Rossi 42', 73'
Aguero 46', 52', 66' kar. i 86'
Zawodnik meczu: Sergio Aguero - ocena 9,6, 4 bramki.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Powołania dla ogranych! |
---|
Jeżeli jesteś selekcjonerem reprezentacji, zwracaj uwagę na procentową wartość ogrania zawodnika. Znajdziesz ją w ekranie taktyki przy wyborze składu. Wystawiając do gry piłkarza o niskiej wartości tego współczynnika, sporo ryzykujesz - może nie znajdować się w odpowiednim rytmie meczowym. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ