Premier League
Ten manifest użytkownika Bolson przeczytało już 2377 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
W sezonie 2012/13 Manchester United wygrał wszystko co mógł. Mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii, Carling Cup, Ligę Mistrzów, Tarczę Społeczeństwa oraz Superpuchar Europy. Wszyscy mieli więc prawo myśleć, że United osiągnęło apogeum swych sukcesów i teraz będzie się powoli staczać po równi pochyłej. Zadaniem trenera Rygla było więc zapobiegnięcie temu stanowi rzeczy.
Piłkarze United wyjechali na urlopy, z których mieli powrócić w piątek, 5 lipca 2013 roku. Jak co roku, gracze MU musieli być gotowi na morderczy reżim, który wg trenera miał przygotować ich kondycyjnie do sezonu. Zaczęło się w Argentynie, gdzie Rygiel zaplanował sparingi z River Plate, Independiente, Velezem Sarsfield i Newell's Old Boys. Poszło gładko, wszystkie mecze zostały wygrane bez straty bramki, odpowiednio 6-0, 2 razy 4-0 i 3-0. Rygiel dobrze zdawał sobie sprawę, że to za mało, toteż natychmiast po powrocie z Argentyny załadował swoich piłkarzy w kolejny samolot, tym razem do Hiszpanii. Przeciwnicy byli o wiele bardziej wymagający, gdyż MU miało się zmierzyć z Barceloną, Valencią, Atletico Madryt i Sevillą.
"Uważam, że nie ważne podczas tego tournee są wyniki. Z góry mówię, że nie będzie mnie interesowała krytyka kibiców, bo przegramy wszystkie mecze, bo tu nie o to chodzi. Moim priorytetem jest jak najlepsze przygotowanie fizyczne chłopaków do sezonu po to, abyśmy w tym roku osiągnęli jeszcze lepsze rezultaty i zdobyli więcej niż 102 punkty w tabeli PL. Tak więc powtórzę: najważniejsza jest kondycja, bo wolę, żeby w grze moi piłkarze wypluli płuca ze zmęczenia, niż przestali cały mecz w jednym miejscu." -> wypowiedź trenera MU na temat tournee w Hiszpanii.
I rzeczywiście, z początku wyniki nie były zachwycające. Przegrana 1-3 z Barceloną i 0-2 z Valencią. Wydawało się że Rygiel wie co mówi, bo pomimo niekorzystnych rezultatów, piłkarze MU imponowali zaangażowaniem. W trzecim meczu United znowu przegrało, tym razem 1-2 z Atletico. W ostatnim meczu, 23.07 Rygiel chciał jednak wygrać, żeby pokazać że ciężka praca się opłaca. I jak w każdym meczu na tym tournee koncert gry dał Sergio Aguero, który wyrósł na pierwszoplanową postać w składzie United. Wygrana 5-3 poprawiła nastroje piłkarzy i kibiców, a Rygiel po raz kolejny udowodnił, że jego podejście do przygotowań okazało się słuszne.
Sparingom jednak nie było końca. Władze MU poprosiły trenera o zorganizowanie "United Cup". Puchar ten miał na celu promocję klubu i wzmożenie zainteresowania kibiców. W związku z tym zostały zaproszone drużyny z najwyższej europejskiej półki - Real Madryt, Fiorentina oraz Bayern Monachium. Turniej trwał dwa dni - 28 i 29.07. Emocji zgodnie z planem nie brakowało. United miało zagrać z Bayernem, a Fiorentina z Realem. Manchester stworzył z drużyną z Monachium wspaniałe widowisko, okraszone aż pięcioma bramkami. Koniec końców wygrało United i zapewniło sobie awans do finału, gdzie czekała Fiorentina, która po karnych pokonała Real. W ostatecznej rozgrywce też nie brakowało wrażeń, po raz drugi doszło do rzutów karnych, najwyraźniej Fiorentina je sobie upodobała. I słusznie, gdyż pomimo przewagi MU to właśnie Włosi wygrali United Cup. Wynik 2-2 i 5-6 w karnych pozwoliło wyjechać Violi o pół miliona euro bogatszą.
Ostatnim sprawdzianem przed pierwszym meczem o stawkę (Community Shield z... oczywiście Manchesterem City) miał być kolejny nowy twór - Northern League. Na ten turniej w formie ligi zostały zaproszone drużyny z północno-zachodniej Anglii - Stoke City, Birmingham City i Leeds United. Oczywiście faworytem był Manchester, który pokazał pełnię swych możliwości wygrywając turniej bez straty gola, za to z 12 bramkami strzelonymi.
Teraz słówko o transferach. Rygiel nie planował rewolucji, transfery miały przebiegać na zasadzie sprzedaż - kupno lepszego. I tak właśnie było. Odeszli tacy świetni gracze jak Darijo Srna, Anderson i David Silva. Na ich miejsce trener United postanowił sprowadzić Toniego Kroosa, Jacka Rodwella, Ignacio Camacho i Marka Beeversa.
"Uważam, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu. Niezwykle trudno będzie nas pokonać. Teraz, gdy kadra jest skompletowana, wszystko wydaje się łatwiejsze. Nie straszne nam kłopoty kadrowe, bo na każdą pozycję mam dwóch równorzędnych zawodników. Mam nadzieję, że to wylewanie siódmych potów podczas okresu przygotowawczego pomogło i kondycyjnie będziemy najsilniejsi, co pozwoli nam zabiegać przeciwników. Nie mogę się już doczekać pierwszego meczu sezonu. W końcu jesteśmy faworytami, czyż nie?" - ocena stanu posiadania Manchesteru United przez Michała Rygla.
W następnym odcinku - No i zaczyna się i zaczyna się i zaczyna się - początek sezonu 2013/14.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zadbaj o zgranie |
---|
Dobrze jest nie pozostawiać treningu przedmeczowego na głowie asystenta w trakcie okresu przygotowawczego. Przed sezonem drużyna powinna intensywnie pracować nad zgraniem, podczas gdy asystent często od tego odchodzi. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ