Premier League
Ten manifest użytkownika Bolson przeczytało już 3586 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
United wygrało wszystkie mecze między jednym a drugim spotkaniem w Lidze Mistrzów. Najważniejsze było drugie zwycięstwo - z Liverpoolem na Old Trafford 2:1. Nadszedł 7.11.2012. Wtedy to Manchester United miał się zmierzyć z Genuą.
Przed meczem nikt nie dawał szans włoskiemu klubowi. Trener United był w dobrym humorze na konferencji 6 listopada "Uważam, że Genoa jest przeciwnikiem wymagającym, ale i do ogrania. Mój zespół wyjdzie ofensywnie, żeby udowodnić swą przewagę na boisku i wyprzedzając państwa kolejne pytania, nie, nie jestem zbyt pewny siebie. Wierzę w moich zawodników, to tyle." Na odprawie powtórzył praktycznie swoje słowa z konferencji. Manchester wyszedł w składzie: Ochoa - Renan, Evans, Mertesacker, Ferdinand - Fletcher, Rooney, Vucinic, Aguero - Welbeck, Rossi.
Skład i taktyka MU na mecz z Genuą. 18 została zmieniona, ale tylko przez kontuzję, stąd nie ma na screenie Azpilicuety.
Mecz rozpoczął się od zapowiedzianej kanonady bramki Marco Amelii. Vucinic i Rooney raz po raz rozrywali szyki obronne Włochów. Na bramkę nie trzeba było długo czekać. 11 minut po pierwszym gwizdku, Wayne Rooney trafił do siatki. 15 minut później było już 2-0 za sprawą Giuseppe Rossiego. Już 2 minuty później wydawało się, że gra skończona, Rooney do Rossiego, a ten spokojnie wykańcza akcję. Gdy w 33 minucie na 3-1 trafił Floccari, nikt w szeregach MU się tym nie przejął. I dobrze, bo 10 minut później 2 gola zdobywa Rooney. Do przerwy więc 4-1.
W rozmowie podczas przerwy trener United stwierdził: "Można, można? Trochę chęci i od razu gramy przyjemniej dla oka. Ale przestrzegam. Pomimo 4-1, wciąż może być niebezpiecznie, tak więc bądźcie czujni!" Jak się miało okazać, do zawodników dotarła tylko pierwsza część przesłania.
Wynik utrzymywał się przez 20 minut, ale w 65 Azpilicueta, który wcześniej wszedł na boisko za Renana sfaulował Criscito w polu karnym, a ten wykorzystał jedenastkę. 8 minut później Acquafresca urwał się obrońcom. Gonił go Azpilicueta, jednak na tyle nieudolnie, że otrzymał czerwoną kartkę za faul taktyczny. Ale United wciąż wygrywało. Na boisku za Welbecka pojawił się Srna, wyraźnie po to, żeby pomóc w obronie wyniku. Ostatnim akcentem tej strzelaniny był gol Floccariego w 90 minucie. Niewiele to dało Genoi, jednakże 3 minuty doliczonego czasu okazały się niezwykle stresujące dla MU.
Na pomeczowej konferencji trener Czerwonych Diabłów powiedział: "Pomimo tego, że zawiodła nas po przerwie koncentracja, jestem zadowolony z gry moich podopiecznych. Dawali z siebie wszystko i nie załamali się po otrzymaniu czerwonej kartki przez Azpilicuetę. To był dobry mecz."
United szykowało się już do operacji City, jednakże wcześniej trzeba było pokonać Birmingham i Arsenal. O tym drugim meczu w następnym odcinku.
7.11.2012, Liga Mistrzów, stadion Old Trafford, Manchester
Manchester United 4-3 Genoa CFC
Rooney 11', 43' Floccari 33', 90'
Rossi 26', 28' Criscito 66' kar.
Zawodnik meczu: Giuseppe Rossi ocena 8,7 - 2 bramki
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zaskocz pozytywnie |
---|
Na początku gry nie wyznaczaj sobie celów wyższych niż przewidywania mediów. W razie niepowodzenia nie zawiedziesz oczekiwań zarządu, w przypadku nieoczekiwanie dobrej postawy ucieszysz działaczy i kibiców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ