Uff – jak gorąco,
Puff – jak gorąco,
Buch – jak gorąco.
Już ledwo sapię, już ledwo żyję,
Pot mi się leje z głowy na szyję!

Upalne, letnie popołudnie w środku wakacji. I do tego w niedzielę. To niepodważalny znak, że w jednym z płońskich bloków przy ulicy Jaworskiego ktoś się nudzi. Tym kimś, jak nietrudno się domyślić, jestem ja. Jakby tego było mało, zdecydowaną większość moich myśli zajmują nadal wspomnienia z minionego wyjazdu do Ustki. Ech… trzeba jednak wziąć się w garść i powrócić do rzeczywistości. Idealnym pomagierem w takich sprawach okazuje się być nie kto inny, jak… Antoine De Raph. To właśnie on, w wiadomy jedynie nielicznym sposób, potrafi przypomnieć człowiekowi o jego obowiązkach, zmotywować do pracy i sprowadzić na ziemię. Tak na marginesie, gdyby przydzielać mu cechy menedżerskie z Football Managera, umiejętność „motivating” miałaby współczynnik równy „20”. Jednak ja dzisiaj nie o tym. Od mojego ostatniego manifestu z kategorii „Scena” minęło już niespełna pięć miesięcy. Od tego czasu zmieniło się wiele. Najbardziej spektakularnym wydarzeniem była tak zwana „czystka gabinetowa”, która bardziej lub mniej dynamicznie, ale trwa do dziś. Tak się składa, że to właśnie jej postanowiłem poświęcić dzisiejszy wpis. W takim razie, nie przedłużając zanadto, zapraszam na podsumowanie letniego okienka transferowego na CM Revolution!

Większości wydaje się, że decydujący wpływ na zmiany w szeregach redakcyjnych miały felietony w Scenowym Peryskopie i manifest Yakuzy. Nic jednak bardziej mylnego. Pierwsze przymiarki do przewietrzenia gabinetu rozpoczęły się już znacznie wcześniej. Malkontenckie dzieła Pereza były jedynie przyspieszeniem wykonania zaplanowanego wcześniej wyroku. Jeżeli można, rzecz jasna, to tak nazwać, bo wszystko odbyło się w pokojowej i przyjaznej atmosferze, bez zbędnych sporów i waśni. No dobrze, nudny wstęp za nami, więc przejdźmy może do konkretnych nicków. Zmiany sięgnęły prawie wszystkich działów CM Revolution, prócz „Talentów”, gdzie niepodzielnie rządzi niezastąpiony Wujek Przecinak.

MINISTERSTWO PROPAGANDY: Tutaj przetasowań było chyba najwięcej, w dodatku okazały się one dość znaczące. Zmienił się przewodniczący – Rem-8, wieczny wicepremier bez teki, zajął miejsce Bartona, który to jednak pozostał w redakcji jako Naczelny Propagandysta. Newsów możemy spodziewać się również niezmiennie od jakubkwy, Seja czy autora niniejszej notki. Każdy jednak zdawał sobie sprawę, że newsroom potrzebuje także wzmocnień – i takowych mogliśmy się spodziewać. Na pierwszy ogień poszedł Pucek, któremu znudziło się wegetowanie w roli czytelnika i ponownie zachciało się mieć wpływ na rozwój Rewolucji. Pod koniec lipca zakontraktowany został kolejny transfer do Ministerstwa Propagandy. Swój cel spełnił drugi scenowicz z oświęcimskiej społeczności Football Managera i były redaktor FM Site, FMEvent oraz Centrum FM – rondel. Kiedy wszystkim wydawało się, że to już koniec wzmocnień newsroomu, El Commandante Speed ogłosił w Graveyard Plaza wzmocnienie, które sam nazwał „najlepszym free transferem tegorocznego okienka”. O kim mowa? O osobie, która w 2002 roku debiutowała na LCM-ie, później związanej z LFM oraz FMOT. Konkretyzując, mam na myśli Kamtka, który zajmie stanowisko Szefa Urzędu Kontroli Publikacji i Prasy. Czy możemy spodziewać się kolejnych wzmocnień? Tego zdradzić, jak na razie, nie mogę – o wszystkim dowiecie się niebawem…

MINISTERSTWO LITERATURY: Tutaj już bez tak diametralnych zmian, jak w przypadku Ministerstwa Propagandy. Na stołku utrzymał się M8_PL, choć gdzieniegdzie pojawiały się plotki o jego rezygnacji. Pierwszym transferem tego okienka transferowego był nesete, który udowodnił, jak krótka jest droga z Aktywu Robotniczego do drzwi redakcji CM Revolution. Do grona tekściarzy dołączył jednak wspomniany wcześniej rondel, który swoją przygodę z tym działem rozpoczął bardzo obiecująco. Poza nim, Ministerstwo Literatury wzmocnił również doskonale wszystkim znany Piotr Sebastian. Tacticus Generalissimus już wcześniej zasłynął z doskonałych artykułów, dzięki czemu o poziom jego dzieł możemy być spokojni. Z działem tekstowym wiąże się również drugi z rewolucyjnych powrotów. Po kilku latach przerwy do aktywności redakcyjnej zdecydował się wrócić też Bobi. Jak się okazuje, nawet po czterech latach bez znaku życia można odrodzić się w roli redaktora Rewolucji. Jeśli mowa o artykułach, nie można zapomnieć również o opowiadaniach Pucka czy poradnikach Lucasinho lub BartuSa. Redakcję opuścił SZk, który jednak zasłużył na miejsce w Panteonie i właśnie tam znajduje się obecnie jego profil. Miejmy nadzieję, że z nowymi członkami Ministerstwo Literatury utrzyma dobrą formę.

MINISTERSTWO KULTURY: W tym dziale było naprawdę ciekawie. Najpierw Magica zastąpił Brudas, który jednak podczas „czystki redakcyjnej” zdecydował się ustąpić ze stanowiska, a jego miejsce zajął BartuS, który mimo krótkiego stażu w redakcji, mianowany został nowym Ministrem Kultury. Oprócz niego, grafiką zajmuje się reporter, który jednak lubuje się w nieco innym stylu dodatków. Dlatego wydaje mi się, że ewentualni potencjalni graficy mają niemałe szanse na angaż do redakcji. Ma to na pewno związek z odejściem z redakcji Qwasa i Pavulona – następcy mile widziani.

MINISTERSTWO INFRASTRUKTURY: Także FilePlanet doczekał się zmian kadrowych. Podczas odświeżania gabinetu postanowiłem zrezygnować z funkcji Wiceministra Infrastruktury na rzecz mojego dotychczasowego pomocnika, Seja. Dzięki temu awans w hierarchii CM Revolution zaliczył też ówczesny współpracownik naszej redakcji, Lucasinho, który po włączeniu do grona Rewolucjonistów dołączył też do Revolution Update Team. W Ministerstwie Infrastruktury zmiany wyszły na dobre i mam nadzieję, że moi następcy stale będą dobrze wywiązywać się ze swoich zadań.

SŁUŻBY WYWIADOWCZE: Talenty… Czy ktokolwiek spodziewał się w nim jakichkolwiek zmian? Dowodzi nimi przecież niezastąpiony i jedyny w swoim rodzaju Wujek Przecinak, który od kilku lat trzyma wysoką i równą formę, dzięki czemu ten dział stale rozwija się i staje coraz lepszym. Więcej słów tu nie trzeba – wystarczy zajrzeć do Służb Wywiadowczych.

MINISTERSTWO SPRAW WEWNĘTRZNYCH: Nowopowstałe ministerstwo, nad którym pieczę powierzono właśnie mi. Bardzo cieszę się, że w końcu mogę robić to, co lubię najbardziej. Zadaniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych jest bowiem koordynowanie serwisu społecznościowego CM Revolution – kontrolowanie treści manifestów, opieka nad Suflerem i Aktywem Robotniczym, zajmowanie się wewnętrznymi sprawami Rewolucji oraz tymi, które można nazwać scenowymi – to tylko niektóre z moich zadań. Jak na razie, dodatkowych współpracowników brakuje, jednak na tę chwilę nie są oni zbytnio potrzebni. Ja natomiast gorąco liczę, że społeczność CM Revolution będzie się stale rozwijać i powiększać…

MINISTERSTWO OBRONY: Na razie w fazie tajnych prac przygotowawczych. Stery w nim mają objąć Piotr Sebastian i Brudas. Więcej zdradzić nie mogę.

REVOLUTION UPDATE TEAM: Ta wszechobecna czystka redakcyjna musiała sięgnąć nawet grona naszych updaterów. Nowym przewodniczącym Komitetu Badań Naukowych mianowany został Wiceminister Infrastruktury oraz Wybitny Literat Rewolucji – Seju. Na dołączenie do RUT zdecydował się także jego asystent, popularny Lucasinho. Natomiast z dotychczasowych updaterów w zespole swoje miejsce zachował doświadczony messinho, a także specjalista od polskiej ligi, Qqlkan. Swoją współpracę z CM Revolution z powodu braku wolnego czasu postanowili zakończyć fudi oraz GeedieZ, którym serdecznie dziękujemy za wkład w tworzenie dodatków pod egidą naszego portalu. W tym miejscu wypadałoby zapowiedzieć też najnowsze uaktualnienie, które opublikujemy tuż po zakończeniu okna transferowego!

Członkowie redakcji naszego serwisu wyznają pewną zasadę, która brzmi: „Rewolucjonistą jest się przez całe życie”. Oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko to, że po wstąpieniu w redakcyjne szeregi portalu już nigdy się ich nie opuści. Można, rzecz jasna, zaprzestać aktywnego udziału w tworzeniu CM Revolution, jednak zawsze można wrócić i zacząć od działać od nowa, czego najlepszym przykładem jest powracający po czterech latach Bobi. Miejmy nadzieję że podobnie zachowają się ci, których sylwetki znikły z gabinetu – wierzę w to, że wrócą do pełnej aktywności znacznie wcześniej, niż za 1460 dni. Mam tu na myśli następujące postaci: Dezerter, Fidel, Grzechoo, Henkel, Magic, Qwas, Pavulon i rapechuck. Chodzą słuchy, że niektórzy z nich już pracują nad swoimi tajnymi projektami, inni postanowili trochę odpocząć od redakcyjnych obowiązków. Jednak wszyscy stale należą do grona Rewolucjonistów i tak już pozostanie. Jak widzicie, zmian było naprawdę dużo i na pewno miały one wpływ na to przebudzenie CM Revolution po kryzysie, jaki dopadł nasz serwis kilka miesięcy temu. Gorąco jednak wierzę, że z obecnym składem redakcji podobne problemy już nigdy nas nie sięgną!