2022/2023
Przed jubileuszowym X sezonem mojej pracy z Racingiem de Ferrol w klubie zaszły wielkie zmiany. Po raz kolejny przyklepaliśmy plan rozbudowy naszej bazy treningowej oraz obiektów młodzieżowych, lecz nie to było najbardziej ekscytującym ruchem ze strony zarządu. Przebiła wszystko informacja o rychłej budowie nowiutkiej areny piłkarskiej dla Os Dianos Verdes. Na Stadion Miejski mogący pomieścić 23500 widzów przeniesiemy się za dwa sezony i do tego czasu mam zamiar stworzyć w Ferrol drużynę zdolną do gry w europejskich pucharach.
Postanowiłem więc, że czas na nieco odważniejsze ruchy na rynku transferowym.
Do klubu dołączyli:
Damian Martinez – fantastyczny bramkarz rodem z Argentyny; wychowanek Indepediente lata młodzieńcze spędził w Arsenalu, jednak nie zdołał przebić się do składu; na szczęście jego talent eksplodował w późniejszym czasie; zapłaciłem za niego €1.3 mln.
Fernando Sierra – młody uniwersalny obrońca o nieprzeciętnym zmyśle defensywnym; choć w piłkę zbytnio grać nie potrafi, na swojej robocie zna się dobrze; solidne uzupełnienie składu; Osasuna(której jest wychowankiem) zarobiła na nim €750 tys.
Alejandro Pozuelo – absolutnie nietuzinkowy zawodnik mogący grać zarówno na pozycji napastnika, jak i ofensywnego pomocnika; ostatnie 10 lat spędził w Anglii, choć błyszczał jedynie w Championship; pierwszy skład od ręki; przyszedł z Norwich po wygaśnięciu kontraktu.
By zrobić miejsce dla nowych nabytków, musiałem nieco przewietrzyć szatnie.
Z A Malata pożegnali się: Schumacher(FC Barcelona, €750 tys.), William Navarro(Getafe, €100 tys), Victor Alvarez(Alcorcon, za darmo), Lionel Zouma(Mallorca, wyp.), Alfonso(Racing Santander, €75 tys.), Chris Bedia(Las Palmas, €1 mln.) – niestety nie mogłem wiązać żadnych nadziei z w/w zawodnikami, gdyż grali obecnie na maksimum swoich możliwości, które nie wystarczały jednak do tego, by podbić Liga BBVA. Poza tym był to ostatni dzwonek na to, by cokolwiek na nich zarobić, gdyż po sezonie odeszliby za darmo.
JESIEŃ
Po całkiem udanych przygotowaniach przedsezonowych przystępowałem do obecnej kampanii z dużą dozą optymizmu. Choć terminarz nie był idealny, można było ugrać solidną pozycję wyjściową przed rundą rewanżową, a jak wiadomo - liczy się tylko to, co w tabeli po 38 kolejkach.
Takiej obrotu spraw jednak nikt się nie spodziewał.
http://i.imgur.com/q1KOj6F.png
Tabela przed przerwą świąteczną:
http://i.imgur.com/WrwIy4E.png
ANALIZA
Nie wierzę! Po prostu, k****, nie wierzę! Grube miliony wydane na transfery, ogromne pensje i wypasione premie, a gra poniżej wszelkiej krytyki! Mieliśmy powalczyć o europejskie puchary, a tymczasem okupujemy strefę spadkową! K**** mać!
Na szczęście mieliśmy tylko jeden punkt straty do bezpiecznego miejsca w tabeli, więc nie wyobrażałem sobie byśmy nie utrzymali się w Liga BBVA, szczególnie że nasz potencjał był zdecydowanie wyższy. Trzeba było jednak wstrząsnąć drużyną.
Z klubu odeszli: Vittorio Ferrara(Alcorcon, €125 tys.), Modesto Muradas(Getafe, €100 tys.) - sytuacja analogiczna do zawodników z poprzedniego okienka transferowego. Nie było co liczyć, że ci dwaj panowie zbawią Racing de Ferrol, a po za tym z końcem sezonu wygasał im kontrakt. Wprawdzie powiało lekką nutką sentymentalizmu przy sprzedaży naszego najlepszego i najbardziej zasłużonego dotychczas wychowanka Modesto Muradasa, jednak trzeba było to zrobić, gdyż od pewnego czasu nie robił żadnych postępów. Poza tym skreśliłem dotychczasowego kapitana Os Dianos Verdes bramkostrzelnego Achillego Ananiego, który po poważnej kontuzji nie był już tym samym zawodnikiem. Dodatkowo miałem wątpliwości co do jego cech przywódczych(determinacja i przywództwo 13) po tak fatalnej rundzie.
Ubytki kadrowe uzupełnili:
Gary Medel - człowiek, którego nikomu w Hiszpanii nie trzeba było przedstawiać; znakomity i niezwykle wprawiony pomocnik; jego boiskowych doświadczeń nie sposób było przecenić - 3 sezony w Liga BBVA, 7 w angielskiej Premiership, reszta w argentyńskiej Ekstraklasie; wypożyczony do końca sezonu z Colon.
Sandro - kolejny dobrze wszystkim znany profesor środka pola; ostatnie 8 lat spędził w PSG, gdzie pełnił rolę zapchajdziury; wcześniej gwiazda londyńskiego Tottenhamu; przyszedł z wolnego transferu.
Patrick Lavery - obiecujący napastnik rodem z Anglii; sprowadzony, by zwiększyć rywalizację w ataku; raczej uzupełnienie składu; zakontraktowany z wolnego transferu.
WIOSNA
Rundę rewanżową zaczynaliśmy od kilku meczów ze słabiakami, więc miałem nadzieję, że drużyna w końcu się przebudzi.
Porażka z ekipą Alcorcon nie była jednak zwiastunem lepszych czasów.
Szczęśliwie odbiliśmy się nieco od dna. Wszystko za sprawą terminarza, który skojarzył nas najpierw ze słabym Getafe, a następnie z absolutnie żałosnym Hospitalet.
Niestety, nie podołaliśmy z wyżej notowanymi ekipami FC Barcelony i Realu Sociedad, jednak byliśmy tuż nad kreską.
Później były już tylko obiawy kolejnego szoku w tym sezonie.
http://i.imgur.com/JMpRlki.png
Tabela po 38 kolejkach:
http://i.imgur.com/Oj62cdk.png
PODSUMOWANIE
Fatalna gra w rundzie jesiennej zaważyła na kształcie całego sezonu. Powiem krótko - jestem cholernie wściekły i rozczarowany, bo nie tak wyobrażałem sobie te rozgrywki. Końcówka była jednak fantastyczna. Pytanie tylko, czy był to jednorazowy wyskok, czy też w Ferrol zrodziła się prawdziwa drużyna gotowa rzucić wyzwanie największym w Liga BBVA? O tym przeczytacie w następnym odcinku!
P.S. Bardzo proszę o wszelkie rady/sugestie/pomysły odnośnie manifestu podsumowującego 10 lat moich przygód z Os Dianos Verdes. Chętnie podejmę się interesujących Was tematów i odpowiem na ewentualne pytania związane z rozgrywką.
Zapraszam do komentowania i oceniania oraz udziału w otwartej sondzie!
Pozdrawiam!
Umarł król, niech żyje król! Wrażenia z bety FM18
Nie lubię wygrywać
Kocioł jadu
Słaby blog na poziomie, najgorszy blog na świecie
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ