Jako że zbliżamy się do końca rundy jesiennej, a zatem również do czasu pewnych podsumowań, dziś będzie bardziej ogólnie, frywolnie i w starym stylu.
Otóż na rozkładzie zostały nam tylko dwa pojedynki; 6-tego stycznia u siebie z Cagliari i tydzień później w krainie znanej na całym świecie z... szynki, tj. Parmie, z niegdysiejszym Associazione Calcio. Pech - a może i szczęście(?) - chciał, że owe drużyny nie różniły się zbytnio pod względem taktycznym ani od siebie, ani od naszego poprzedniego rywala, Catanii.
Jak już wspominałem, plany na ów pojedynek u podnóży majestatycznej Etny były dwa, a ja - wydawać by się mogło - wybrałem ten niewłaściwy, o czym świadczył chociażby przebieg spotkania. Na ostatnie boje w tej rundzie postanowiłem więc skorzystać z alternatywnego rozwiązania.
Jak wynika z w/w obrazka, grając przeciwko 4-5-1 powinniśmy sobie zdać sprawę z tego, że najprawdopodobniej niczego nie ugramy w obrębie strefy oznaczonej nr 1. Wszystko za sprawą dużego skupiska piłkarzy rywali w tej częsci boiska. Powinniśmy też dobrze zabezpieczyć strefy 3a i 3b, w których to najczęsciej przebywać będą groźni dla naszej bramki zawodnicy.
Szczęśliwie, nie musimy się jednak przejmować strefą nr 2, gdzie z kolei nominalnie nie przebywa żaden gracz drużyny przeciwnej. Pozwoli to na lepszą asekurację stref 3a i 3b oraz na zaangażowanie większej ilości zawodników w fazę ataku, którą najlepiej przeprowadzić w obrębie obszarów 4a i 4b.
Jak skutecznie zatakować? Wbrew pozorom to nie wygrane pojedynki 1v1 decydują o powodzeniu akcji oskrzydlających, a stworzenie przewagi liczebnej w bocznych sektorach boiska, tak by rywal zawsze stał na przegranej pozycji. Z pomocą przychodzą oczywiście ofensywne wejścia bocznych obrońców oraz zagrania na obieg.
Jak więc uniemożliwić rywalowi wykorzystanie dużych pokładów wolnego pola w strefach 3a i 3b, które pozostawiają za swoimi plecami atakujący boczni defensorzy? Można to zrobić umiejętnie odpuszczając "wolną" strefę nr 2, tj. za pomocą dwóch defensywnych pomocników, którzy w każdej chwili będą gotowi do zejścia na asekurację.
I w przełożeniu na język Football Managera(uwzględniając potencjał i strukturę posiadanej kadry zawodniczej)...
MECZE
Oba spotkania rozstrzygnęły się w kuriozalnych okolicznościach...
Jeśli dodamy do tego jeszcze graficzne przedstawienie celności naszych dośrodkowań, można jedynie zapłakać...
PO MECZU
Odwieczny pojedynek teori z praktyką tym razem zakończył się wynikiem 2:0 dla praktyki. Nie oznacza to jednak, że wszystko, co napisałem w poprzednich akapitach, to wierutne bzdury. Przeciwnie, to mogło i powinno się udać, gdyby nie słaba jakość ogółnopiłkarska graczy Hellas, ich nadmierna pewność siebie, której nie potrafił stonować prowadzący rozmowy motywacyjne asystent, oraz... silnik meczowy FM 2014, który nie zawsze sprzyja próbom dośrodkowań... jak widać, samych prób wykonanych przez obiegających bocznych obrońców(nr 16 i 29) było bardzo dużo - i o to chodziło! Niestety, znakomita większość zwyczajnie poza boisko mimo dość wysokich atrybutów odpowiedzialnych za ten element gry oraz stosunkowo dużej ilości czasu na jego wykonanie.
PODSUMOWANIE
Nikogo, kto przeczytał choć jeden rozdział z tej fantastycznej przygody, nie muszę już chyba przekonywać, jak ważną rolę w upragnionym sukcesie naszej drużyny odgrywają zagadnienia taktyczne, analiza gry rywala oraz odpowiednie przygotowanie planu na każde spotkanie.
Taki był też główny cel serii OMDE, którą niniejszym uważam za zakończoną. Nie widzę bowiem sensu w powtarzaniu się podczas opisywania rundy rewanżowej, a poza tym silnik meczowy Football Managera 2014 nie stanowi już dla mnie żadnego wyzwania, więc kontynuacja zanudziłaby mnie na śmierć.
Koniec OMDE to dla mnie również koniec opisywania karier. Raczej nie wymyślę już niczego, co nie zostałoby wcześniej wymyślone i w jakiejś formie skonsumowane, dlatego nie mam zamiaru Was zanudzać odgrzewanymi po raz setny kotletami, bo w przeciwieństwie do co niektórych wolę zejść ze sceny, zamiast karykaturalnie rozmieniać się na drobne.
Nie oznacza to jednak całkowitego rozbratu z pisaniem, czy też działalnością związaną z Football Managerem. Na pewno jednak nie pójdę już w opis rozgrywki... no chyba, że dostanę boskiego natchnienia...
Co, gdzie i kiedy będziecie mogli przeczytać(a może obejrzeć, czy przesłuchać), okaże się w przyszłości... na razie 50 manifestów za mną, co wydawać by się mogło całkiem miłą liczbą dla miłośników statystyk, jubileuszy, czy też nerwicy natręctw.;)
Do następnego!
Zapraszam do komentowania i oceniania!
Zachęcam również do dzielenia się taktycznymi zagwozdkami w donosach!
Polecam także inne strony poruszające zagadnienia taktyki oraz rozpracowywania rywala:
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ