Premier League
Ten manifest użytkownika Egomaniac przeczytało już 1736 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Joseph Stuart Clinton wyszedł z zebrania podsumowującego sezon 2011/12 około godziny 22:30. Na parkingu przy Bloomfield Road czekała już na niego ekskluzywna limuzyna w której czekał na niego John Philis – jego agent, Khaldoon Al Mubarak i Mansour bin Zayed Al Nahyan. Joseph niepewnie otworzył drzwi luksusowego auta i przywitał się z obecnymi tam mężczyznami. W trakcie podróży na Blackpool Airport John starał się rozluźnić atmosferę żartami, jednak nie dało to wyraźnego skutku. Niespełna dziesięciominutowa podróż na lotnisko szybko dobiegła końca i cała czwórka udała się do pierwszej klasy samolotu lecącego do Madrytu.
- Co ty odpieprzasz Jos? Masz ich oczarować, a nie zanudzać. To twoja życiowa szansa chłopie! - mówił John Philis, który zajmował miejsca obok JSC.
- Skoro kontrakt z Blackpool załatwiłeś mi sam … pomyślałem, że i to zrobisz po swojemu. - odrzekł z nieśmiałym uśmiechem Stuart.
- Dobrze wiemy, że Blackpool przed twoim przyjściem było czarnogrodem. Dopiero ty przeprowadziłeś rewolucję i sprawiłeś, że liczą się w walce o europejskie puchary. Teraz wykorzystaj to, a będziesz rywalizował z najlepszymi o bycie najlepszym!
* * *
Kilka godzin później, aby przejść do szczegółów Khaldoon i Mansour wynajęli cztery pokoje w najlepszym madryckim hotelu - Silken Hotel Puerta America Madrid. Zapadła już noc, jednak to wtedy zapada najwięcej decyzji biznesowych. Około godziny 5:20, po okołu 2 butelkach Mars Maltage'a 3 dyskusja zaczęła się rozkręcać.
- Dobrze wiesz Jos, że możemy dać ci wszystko. Pieniądze, sławę, brak ograniczeń i piękne kobiety. Wiele pięknych kobiet. Możemy mieć wielu, ale wybraliśmy Ciebie. Doceń to. - mówił Al Mubarak.
- Wznieśmy toast za mądrą decyzję JS! Kelner! Lej do pełna! - wykrzyczał Philis.
Kelner spełnił prośbę, a czwórka bohaterów szybko opróżniła szkła.
- Khal, Mansour … musiałbym być niedorozwiniętym umysłowo człowiekiem, aby nie przyjąć waszej oferty. Pozostają tylko kwestie pieniężne.
- Pozwól, że je omówimy już na „naszym terenie”. Teraz nadszedł czas na spoczynek. Do zobaczenia.
Nierozłączna dwójka z krainy ropy chwiejnym krokiem udała się do swoich pokoi, a chwilę później to samo uczynił wstawiony John. Joseph tymczasem rozmyślał nad swoją przyszłością. Na pewno jego decyzja nie zwiększy grona jego fanów.
* * *
Pięć dni później doszło do oficjalnego podpisania kontraktu i prezentacji przygotowanej dla światowych mediów. Blackpool w związku z umową otrzymało 1.6 mln euro rekompensaty. Na konferencji prasowej wszystkie niemalże wszystkie pytania dotyczyły Jose Mourinho, którego Joseph zastąpił.
JSC tak samo jak w ekipie Seasiders zaczął swoją pracę od małej rewolucji. Micah Richards, Kolo Toure, Mirel Radoi czy Roque Santa Cruz przekonali się, że z młodym menadżerem nie ma żartów i zostali skreśleni w pierwszej kolejności. Jako powody ich odejścia Stuart podawał ogromne płace, które nie były równoznaczne z grą na boisku i staraniami na treningach. Czystki dosięgły także sztab szkoleniowy. Asystentem został Oliver Bierhoff, a scoutem Tosh Farrell – znany JCS'owi jeszcze z „Mandarynek”.
* * *
Przepych, który panował w jego gabinecie i w całej siedzibie klubu zaskoczył Josepha. Słyszał od znajomych, którzy mieli okazję być na The City of Manchester Stadium, że właściciel oprócz inwestycji w piłkarzy zajął się też klubowymi budynkami. Z jego „małego edenu” było widać muzeum w którym stał Puchar Ligi zdobyty w zeszłym sezonie. JSC w głębi ducha liczył, że w tym sezonie zdobędzie przynajmniej dwa trofea, aby zjednać sobie kibiców „Obywateli”, którzy nie do końca zgodzili się z decyzją Mansoura o zwolnieniu „The Special One”.
Przez pierwsze kilka dni pracy w Manchesterze Joseph wracał do domu około godziny 23:00. Gdy już w nim był mógł się w pełni zrelaksować. Ogromny penthouse zagwarantował mu Khaldoon przy podpisywaniu kontraktu i nie zawiódł. Na dodatek w garażu oprócz Aston Martina czekało Audi A7 w klubowych barwach z inicjałami Josepha na przednim i tylnym zderzaku. Jedyna rzecz, która martwiła Clintona to brak pięknych widoków. W Blackpool miał morze za oknem, a w centrum Manchesteru horyzont przysłaniały ogromne budynki. Na kilka dni u byłego gracza Arsenalu zatrzymał się jego agent, aby uzgodnić warunki kontraktu ze pierwszym sponsorem utalentowanego menadżera. W ramach współpracy pomiędzy Clintonem i Nike, Anglik miał wystąpić w kilku spotach reklamowych, a na meczach pojawiać się w bluzach lub kurtkach spod szyldu Nike. Łącznie jego zarobki wynosiły 3,5 mln. euro, z czego 2,8 mln. to pensja z Manchesteru City. Joseph posiadał ogromne oszczędności jeszcze z Blackpool, więc mógł pozwolić sobie na spore wydatki.
W głębi duszy był przekonany, że pozostanie w Manchesterze przynajmniej do końca swojego kontraktu, czyli do 2016 r. Chciał udowodnić wszystkim krytykom, że sprosta pracy w tak ogromnej instytucji od której oczekuje się natychmiastowych sukcesów.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Lubisz to? |
---|
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ