Siedzę oto w gabinecie starszego już bądź, co bądź Egipcjanina, który od ponad 15 lat jest właścicielem Fulham FC. Znany ze swej ekstrawagancji, ciekawych koszul i wielkiej przyjaźni z Michaelem Jacksonem (wołałem nie ujawniać swego stanowiska w sprawie pomnika) biznesmen, okazał się być bardzo miły i wyrozumiały. Chętnie przystał na polepszenie bazy treningowej, zgodził się również na zwiększenie ilości, a przede wszystkim, jakości sztabu szkoleniowego.
Co do kontraktu zastrzeżeń wielkich mieć nie mogłem, nikt przecież nie zapłaci nieznanemu człowiekowi ze wschodniej Europy 100 tys. na tydzień? Liczyłem jednak na większy budżet transferowy, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę sprzedanie Clinta i Dembele do Kogótow zza miedzy a i po sprzedaży Harrodsa trochę gotówki powinno palić kieszeń mojego gospodarza. Niestety 12, 5 mln funtów nie powaliło mnie na kolana, ale i tak nie było najgorzej. Dokończyłem moją szklaneczkę whisky, napomknąłem jeszcze tylko o zwiększeniu środków dostępnych ze sprzedaży zawodników i opuściłem gabinet szefa.
Poszedłem porozmawiać kadra trenerska i skautami. Nie miałem dla nich dobrych wieści, 10 z nich od razu dostało wypowiedzenia i nakaz spakowania gratów w trybie natychmiastowym. Miałem już na oku kilku dobrych fachowców, do których dzwoniłem po rozmowie z Al-Fayedem, byli zainteresowani współpracą i wstępnymi warunkami.
Spotkanie z piłkarzami odbyło się bez większych problemów, choć kilku z nich lekko się zdziwiło, gdy Iphone jednego z nich wylądował za oknem po tym jak przeszkodził mi w krótkiej odprawie. Zauważyłem jak kilku pospiesznie, ukradkiem wyłączało swoje gadżety, czyli nauka nie poszła w las.
No i konferencja prasowa. Nie przepadam za pismakami, bo jak wiadomo szmatławcom wiele nie trzeba i już jesteś na cenzurowanym, a z moim akcentem o wpadkę nie trudno. Jakoś przeszło, choć nie ukrywam denerwowałem się strasznie. Kilku z dziennikarzy nie kryło zdziwienia, gdy oświadczyłem, że szykują się zmiany a kilka osób właśnie opuściło klub. Nie powiedziałem im jednak o skali mojego przedsięwzięcia..… nie wiedza, iż będzie to istna REWOLUCJA.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ