Żyje nam się coraz lepiej.

 Z roku na rok Azjaci i Apple ładują w nasze rączki coraz to lepsze i mniejsze gadżety. Dostajemy coraz mniej za coraz więcej i nie tyczy się to tylko sprzętu RTV.

Ale czy w kraju nad Wisłą jest tak różowo? W czasach gdy gazety zapełniają całą stronę tabelą, pokazującą nam, w którym dyskoncie kupimy najtaniej podstawowe produkty żywieniowe, a emeryci chodząc na bazarek pytają o wczorajszy chleb za złotówkę?

To jak radzi sobie nasza piłka? Działka za 8 mln na nową siedzibę związku, 100 złotych nagrody dla kierowcy PZPN i Zarobki 20 przeciętnych Kowalskich pana prezesa. A jak radzą sobie nasze kluby?

Coraz gorzej…
Niepokojące wieści dochodzą z Łodzi. Widzew ogłosił upadłość. Nie jest to jakaś większa niespodzianka, ale ogarnęło mnie uczucie smutku, że tak dobrze zbudowana drużyna, za tak niewiele przez Mroczkowskiego chyli się, ku upadkowi. A szczególnie boli to, że legendarny klub dotykają takie problemy. Klub nie od dziś miał problemy z wierzycielami, lecz jest pewne występu w rundzie wiosennej. Pozostaje pytanie. Ile jeszcze klubów z Ekstraklasy jest o krok od sytuacji Widzewa?  Miarka w łódzkim klubie się przebrała, kto następny?

W Ruchu jakoś udało się uratować klub, choć problemy drużyny z Chorzowa nie były, aż tak wielkie. Akcje klubu przejęło miasto, co daję chyba wystarczającą stabilność i bezpieczeństwo w czasach kryzysu. Nikt nie mówi tutaj o inwestycjach, ale na dzień dzisiejszy na horyzoncie Niebieskich nie widać zagrożeń, mimo tego, że kilka tygodni temu bilet na mecz kosztował całe 5 złotych. Chorzów uratowany!
We Wrocławiu może zostać zachwiana równowaga. Dlaczego? Ryszard Tarasiewicz po procesie ze Śląskiem wyrwał od władz klubu ponad milionowe odszkodowanie. Na drugi raz władze klubu będą częściej zaglądać w papiery. Chyba bardziej niepokojąca jest wizja odejścia Mili, oraz bądźmy szczerzy Soboty, za którego nie będzie trzeba dawać wielkich pieniędzy, a Śląsk z chęcią przyjmie ofertę nie patrząc czy w klubie jest godny następca. Łatanie dziur będzie wyglądało podobnie jak w Lechu po sukcesach w LE.

W Bełchatowie, też cięcia! Beznadziejna pozycja ligowa zmusza władzę do przesuszenia szatni. Czy GKS się utrzyma? W tym momencie chyba nic lepszego władze klubu nie mogą zrobić. Trener jest dobry, lecz problem w zawodnikach, którzy jakby nie do końca wiedzieli co mają robić. A szczególnie w obronie. Po kontuzji Nowaka, brakuje tej kropki nad i ale podstawowym problemem bełchatowian jest obrona.

Najbardziej jednak zaciekawił mnie przypadek Polonii Warszawa, gdzie nowy prezes chce przymusić piłkarzy do renegocjacji kontraktów. Powodem są skargi piłkarzy na opóźnienia w wypłatach. Według Ireneusza Króla w przypadku kilku piłkarzy zarobki powinny wynosić o połowę mniej. Jestem jak najbardziej za. Jest to bardzo rozsądne posunięcie ze strony prezesa, który broni swojego interesu, ale nie tylko, bo może to uratować klub przed zapaścią finansową, nad którą stoi wiele klubów z naszej rodzimej ligi. To posunięcie może spowodować rozwiązania kontraktów kluczowych graczy Polonii, a nawet rezygnacje z zysku z Teodorczyka. Może i dla Polonii, będzie to dotkliwe, ale prezes sądzi, że wystarczy sama młodzież, żeby się utrzymać. Nie powiem pomysł bardzo mi się podoba. Mało obchodzi mnie los Polonii. Bardziej obchodzi mnie szansa wykurzenia starych byków z szatni stadionu przy Konwiktorskiej, co w efekcie da szansę wielu młodym warszawiakom. Czyżby po Legii, Jana Urbana, ktoś się obudził i będzie stawiać na młodzież? Mam taką nadzieję.

Kryzys nosi, ze sobą wiele negatywów, ale jak pokazuje nasza historia w czasach kryzysu polskiej piłce wiodło się najlepiej. Wyczyny w czasach komunizmu, ale i po transformacji ustrojowej. I nagle, gdy nam Polakom wiedzie się dobrze, nasza piłka klubowa przeżywa najgorsze momenty w swojej historii.