2022/2023
Czas na mój przedostatni sezon w roli wirtualnego menedżera Sevilli. Rok temu plan był prosty - wygrać wszystkie cztery trofea, tak aby w dwóch ostatnich sezonach móc powalczyć o komplet dwunastu. Ostatecznie w ostatnich rozgrywkach polegliśmy jedynie w Superpucharze Hiszpanii, co nie miało większego znaczenia - dostaliśmy szansę wygrania wszystkiego, tak jak sobie zaplanowaliśmy. Do realizacji tego wymagającego celu potrzebna jest jednak solidność, jak i niewątpliwie trochę szczęścia - jeszcze ani razu nie udało nam się wygrać kompletu. Najwyższy czas na przełamanie!
Sztab/Transfery
Ruch w tym obszarze był niewielki - pożegnaliśmy dwóch zmienników (stopera Baillyiego i prawego obrońce Peruzziego), zastępując ich dwójką młodych, jednak już bardzo solidnych, zawodników. Za 8,5 mln przybył do nas z Ajaxu Zdenek Berka, z kolei za 53 mln trafił do nas gracz Fulham Apolinho.
Ustawienie taktyczne i wykonawcy:
Można powiedzieć, że nasz skład w pełni się już ustabilizował, co obrazuje wyjściowa jedenastka na ten sezon, w której nie doszło do ani jednej zmiany względem poprzedniego. Jak widać powyżej ruchów transferowych również za dużo nie było, więc i ławka pozostała taka sama. Pozycję zmienił jedynie Buisson, dotychczasowy zmiennik Vallejo, który po przybyciu Apolinho będzie teraz naciskał Carmonę na pozycji prawego obrońcy.
W składzie rzecz jasna często dochodziło do rotacji, jedyną dłuższą kontuzją była ta Mammany. Poza tym sezon pod względem małej ilości urazów udany.
Oto wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w sezonie 2022/2023:
Rulli (Chrysostomou)
Carmona (Buisson) Laporte (Bacolla) Mammana (Berka) Gaya (Grimaldo)
Gilson(Goretzka) Vallejo (Apolinho)
Leiva (Pedraza) Halilovic (Correa, Pascual) Raes (Coman)
Vietto (Fernandez)
Rozgrywki:
Superpuchar Europy... Catania Calcio, solidna włoska ekipa, której obecność w tym meczu była jednak sporym zaskoczeniem, nie miała z nami najmniejszych szans. Pierwszy mecz sezonu i pierwsze trofeum.
Klubowe Mistrzostwa Świata... Z przedświątecznego turnieju wracamy z tarczą. Oczywiście nie mogło być inaczej, od rywali dzieliło nas kilka klas.
Superpuchar Hiszpanii... Barcelona wiele razy wybijała nam z głowy marzenia o trofeach - czy to w pucharowych rozgrywkach krajowych, czy w tym pamiętnym finale LM sprzed dwóch lat... Teraz miało się to skończyć. Już pierwszy mecz na Camp Nou i pewne zwycięstwo 4-2 zobrazowało, że będzie dobrze. Rewanż (2-0) tylko to potwierdził. Jesteśmy mocni.
Puchar Hiszpanii... Tutaj niestety marzenia o komplecie trofeów zostały zaprzepaszczone. Było bardzo blisko... Pewnie domyślacie się, kto nas wyeliminował...
Liga... Rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia - 7-0 z Osasuną i 5-0 z Huescą! Ogólnie rundę należy zaliczyć do udanych - polegliśmy tylko dwa razy, na wyjazdach z Bilbao i rewelacyjną Valencią. Docenić należy przede wszystkim naszą skuteczność - 68 trafień na przestrzeni 19 spotkań!
Tabela po 19 kolejce (większość drużyn rozegrała 21 meczów)
Dobra forma nadal przekładała się na wyniki - z wyjątkiem wpadki z Granadą do 30 kolejki nie straciliśmy ani jednego punkty i wskoczyliśmy na fotel lidera. Przede wszystkim cieszą zwycięstwa z rzędu z Valencią, Barceloną i Atletico.
Tabela po 30 kolejkach
Kolejne mecze - 7-0 z Valladolid, 7-0 z Racingiem! Niestety te mecze, jak i późniejsza wygrana 3-0 z Getafe, zbytnio nas rozluźniły, co zaowocowało porażką na Santiago Bernabeu, która mocno skomplikowała naszą sytuację.
Tabela po 34 kolejce
Cel był prosty - wygrać wszystkie mecze i liczyć na potknięcie Valencii...
Tabela końcowa
Udało się! Można powiedzieć, że Valencia potknęła się nawet z zaliczką. Było nerwowo, lecz zakończyło się pięknym sukcesem.
Liga Mistrzów... Jaka jest recepta na powtórzenie triumfu w Lidze Mistrzów? Rozgrywki te są zdecydowanie najbardziej specyficzne - prawdziwa gra zaczyna się na wiosnę, gdzie często decyduje dyspozycja dnia. Podjęliśmy się jednak tego wymagającego wyzwania... Chcemy obronić Champions Leaque!
Faza grupowa z Marsylią, Evertonem i Spartą Praga zakończyła się kompletem zwycięstw i bilansem bramkowym 22:2.
W kolejnej rundzie czekało na nas Porto, które po domowej porażce 0-1, musiało uznać naszą wyższość w Hiszpanii (wygraliśmy 4-3).
Ćwierćfinałowe starcia z Juventusem Turyn zapowiadały się pasjonująco - już pierwszy mecz w delegacji i remis 2-2 pokazał, że zapowiedzi okazały się trafne. Nie wyobrażałem sobie jednak niepowodzenia w rewanżu... Co tu dużo mówić, pokazaliśmy klasę. 5-0.
Drugi rok z rzędu naprzeciw nas na ostatniej prostej w drodze do finału stanęła Benfica Lizbona, która na własnym obiekcie sprawiła nie lada sensację, pokonując nas 3-2. W rewanżu naprawdę bałem się o wynik! Co prawda dominowaliśmy, stwarzaliśmy sytuacje, jednak byliśmy potwornie nieskuteczni! Na szczęście wpadły dwie bramki niezawodnych Vietto i Raesa. Jesteśmy w finale!
Ostatecznym rywalem - a jakże - Barcelona!
3.06.2023. Stade de France. Finał Ligi Mistrzów. Sevilla - Barcelona.
Nie mogliśmy skorzystać z bohatera ostatniego finału - Comana (dwa gole rok temu, kiedy to zastępował kontuzjowanego Raesa), a także zawieszonego za kartki Laporte, którego miejsce zajął Baccola. Poza tym bez zmian.
Zmiany:
70 minuta: Camilo Pedraza za Nahuela Leivę,
76 minuta: Carlos Fernandez za Luciano Vietto,
82 minuta: Angel Correa za Kenetha Raesa.
Pierwsza połowa niesamowicie wyrównana, jednak bez klarownych szans z obydwu stron. Bramki uświadczyliśmy dopiero w drugiej odsłonie... Najpierw mocno pod poprzeczkę huknął Vietto, następnie wynik podwyźszych Raes. Fantastyczna dwójka!
Sevilla - Barcelona
Podsumowanie:
Nie udało się co prawda zdobyć wszystkiego, ale pięć triumfów na sześć możliwych musi robić wrażenie! Wygraliśmy wszystkie ważne trofea, ulegając jedynie w Pucharze Hiszpanii, coż - zdarza się.
Oczywiście otworzyło to przed nami szansę na wygranie wszystkiego w moim ostatnim sezonie w roli wirtualnego menedżera Sevilli.
Co do zawodników to powiedzieć trzeba, że każdy przyczynił się do tego sukcesu, gdyż w zespole dochodziło to bardzo dużej i regularnej rotacji. Najbardziej wyróżnić należy - co dziwić już nie może - Luciano Vietto i Keentha Raesa. Pierwszy w 59 spotkanich strzelił - uwaga - 60 goli i zaliczył 9 asyst! Drugi grając dwa mecze mniej, zdobył 19 goli, do czego dołożył kilka asyst... Dokładnie 41!
Vietto otrzymał także Złotego Buta (w samej LM trafił 17 razy!) a większość naszej drużyny (m.in. cała obrona wraz z bramkarzem) została wybrana do jedenastki sezonu Champions Leaque.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ