Informacje o blogu

Manifest użytkownika Pikawa

Valencia CF

La Liga Santander

Hiszpania, 2018/2019

Ten manifest użytkownika Pikawa przeczytało już 1143 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

[#7] Czy to już koniec hiszpańskiej przygody?
Poprzedni: [#6] W pogoni za sukcesem
 
 

Po zakończonej celebracji wicemistrzostwa kraju, nadeszło rozstanie z chłopakami. Nie opuszczałem jednak Valencii na dobre. Razem z nimi, udawałem się w moim mniemaniu - na zasłużony urlop. Mój, trochę krótszy niż zawodników, lecz nadal stwarzał mi okazję do odwiedzin rodziny w Polsce, w dodatku, miałem możliwość do zapoznania się ze szczegółami gry na krajowym podwórku, którego nie kontrolowałem przez cały rok. W trakcie tej podróży pragnąłem też podsumować sezon. Pomóc mi w tym miał mój ojciec, który tak samo jak ja kocha piłkę, a jego bezstronna opinia już nie raz zmieniła mój tok myślenia.
Częściowo plany pokrzyżowało mi jednak niezapowiedziane spotkanie z zarządem. Tylko dlaczego? Rozmowy na temat oczekiwań na przyszły sezon, miały odbyć się dopiero po moim powrocie z Polski - czyli za niecałe 2 tygodnie. 
Uwierzcie mi, debiut przysporzył mi mniej stresu, niż wejście do dosyć dużego pomieszczenia, w którym miało się odbyć ... właściwe nie wiem co. Zarząd już na mnie czekał, a miny wszystkich zgromadzonych tam członków, w pełni zadowolone nie były. No cóż, miałem dużą chęć dalszego prowadzenia Valencii. Niestety prawdopodobnie nie będzie mi to dane. Po przywitaniu się ze wszystkimi członkami głos zabrał prezes. 
- Dziękujemy, że się pojawiłeś. Nie chcemy Cię zbyt długo zatrzymywać, wiemy o tym, że wyjeżdżasz na zasłużony urlop do Polski. Jednak przed tym, chcielibyśmy porozmawiać na temat Twojego obecnego kontraktu. Jak pewnie dobrze wiesz obowiązuje on jeszcze przez jeden rok. Dokładniej chcielibyśmy porozmawiać na temat jego...
Cholera, pewnie chcą go rozwiązać za porozumieniem obydwu stron. Co ją mam teraz zrobić? Nie mam żadnego planu awaryjnego. Po dłuższej chwili jednak powietrze ze mnie zeszło. 
- ... przedłużenia. Przez jeden sezon z ligowego średniaka, zrobił Pan drużynę aspirującą do zdobycia mistrzostwa kraju. Z niecierpliwością czekamy na to, co mógłby zrobić trener na przestrzeni kilku lat. Stąd taka a nie inna decyzja. W dodatku, piłkarze poczują się pewniej, że to właśnie Ty ponownie poprowadzisz drużynę w przyszłych sezonach. Przed panem znajduję się kontrakt. Proszę się z nim zapoznać. Nie nalegamy oczywiście na ostateczną odpowiedź od Pana już dzisiaj. Jednak i my przed krótkim wypoczynkiem chcielibyśmy ustabilizować wszystkie sprawy klubu, stąd nasza dzisiejsza inicjatywa.
Z grubsza przejrzałem ofertę, która została mi zaproponowana. Kontrakt miał być ważny do 30.6.2022 roku. Nawet się nie zastanawiałem. Podpisałem nową umowę z Valencią. Przez kilka kolejnych lat będę miał możliwość reprezentowania tej jakże wspaniałej drużyny z sukcesami z przeszłości. Mam nadzieję, że Ci członkowie, którzy je jeszcze pamiętają, razem ze mną będą mieli okazję świętować je ponownie - tym razem ze mną.
- Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi z tego, że zechciał trener z nami dalej współpracować. Czeka nas ciężki okres przygotowawczy, więc póki mamy jeszcze chwilę czasu, porozmawiajmy na temat pańskich aspiracji w rozgrywkach krajowych. Co mógłby pan nam zagwarantować?
- Mistrzostwo – odpowiedziałem bez zastanowienia.
 



Tak się martwiłem, że to już koniec mojej Hiszpańskiej przygody. Jednak będzie mi dane dalej prowadzić Valencie i mam nadzieję, że za mojej kadencji, będzie należała do jednej z piłkarskich potęg. Czas jednak nagli, więc czas zacząć wszystko powoli w głowie sobie poukładać. Czas na podsumowanie sezonu.
 
 
83 punkty w 38 meczach. Bramkarza przeciwników zdołaliśmy pokonać 88 razy. Po Realu to my byliśmy jedną ze skuteczniejszych drużyn w lidze. Statystyki strzelonych goli psuły jednak bramki stracone przez nas. Było ich aż 41. 28 z nich zostało straconych przed rundą rewanżową, tak więc przyjście Jedvaja, Zoumy i Trippiera wyszło na zdecydowany plus, gdyż defensywa za ich panowania straciła niecałą połową z tego w drugiej części sezonu.
Z 88 bramek, 25 razy świętowaliśmy po golu Ibarbo, a 15 razy po golu Allione. W dodatku Agustin swoim ostatnim podaniem 17 razy otwierał drogę naszemu napastnikowi.
 
 
Ibarbo, swoimi golami w pełni zasłużył na drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców, mając zaledwie 2 gole straty do Lewandowskiego. Zawodnik, którego na początku spisywałem na straty – dostał szansę i w pełni ją wykorzystał. Być może nie była to zasługa jego umiejętności, gdyż prezentował się naprawdę średnio w większości meczach, jednak ktoś musiał strzelać bramki, a że wypadło akurat na niego, to każdy z tego skorzystał.
 
 
W klasyfikacji piłkarza sezonu 2017/2018, trzecie miejsce także zdołał uzyskać jeden z naszych zawodników. Zaskoczenia jednak nie było. Postawa Allione w większości meczów na pozycji ofensywnego pomocnika była wyśmienita. Nie dość, że strzelił dużo bramek to jeszcze przyczyniał się do zdobyczy strzeleckich innych zawodników.
 
 
W jedenastce roku także nie było zdziwienia. Allione zdołał załapać się na środek pomocy jako jeden z dwóch najlepiej grających na tej pozycji zawodników. Mimo 44 straconych goli Diego Alves zdołał załapać się na „ławkę rezerwowych” razem z piekielnie skutecznym Ibarbo i… Reverem
 
 
Valencia została okrzyknięta mianem najbardziej obiecującego zespołu sezonu 2017/2018. Według ekspertów, to właśnie my zajęliśmy pozycję, której nikt by się nie spodziewał. W dodatku, wielu zaskoczyliśmy naszą skuteczną grą. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie to wyróżnienie także powędruje do nas, lecz jako drużyna, która niespodziewanie zwyciężyła zmagania w lidze BBVA.
 
 
Także i ja zostałem wyróżniony, mianem trzeciego managera sezonu w rozgrywkach. Do Carlo brakło mi jeszcze wiele, lecz mam nadzieję, że to ja w przyszłości będę mógł świętować zdobycie pierwszego miejsca w tej konkurencji.
 
Prócz zdobycia wicemistrzostwa kraju, zdołaliśmy dojść do półfinału pucharu Hiszpanii gdzie ulegliśmy Realowi w dwumeczu 2:4. W LM także osiągnęliśmy minimum, wychodząc z grupy i w pierwszej rundzie eliminacyjnej odpadając w dwumeczu z Tottenhamem 4:5, po walce do ostatniego gwizdka sędziego. Jednak w tym sezonie mierzymy wyżej, a do tego potrzeba nam jeszcze więcej świeżej krwi w zespole.
 



Urlop zleciał mi dość szybko. Szczerze mówiąc, chciałem jak najszybciej ponownie zobaczyć się z piłkarzami. Niektórzy na mój widok się ucieszyli, inni nie, gdyż był to koniec ich przygody z Valencia.
 
Kontraktu postanowiłem nie przedłużyć z Mikelem Artetą i Joao Pereirą. Pierwszy, szczerze mówiąc, sam o tym zadecydował, kończąc piłkarską karierę, za drugiego już zadecydowałem ja.
Po zdobyciu drugiego miejsca w klasyfikacji króla strzelców nie było jednak popytu na Ibarbo. Mimo przyzwoitych osiągnięć nie widziałem nadal dla niego przyszłości w tym zespole. Widziała go jednak w swoim składzie Fiorentina, która kupiła Victora za 14,25 mln EURO. Prócz niego do niemieckiego Hoffenheimu odszedł Feghouli za 7,25 mln EURO i Cissokho do Malagi za skromne 575 tys. EURO. Espanyol postanowił wzmocnić się o Carlesa Gila za 1,6 mln EURO. Kolejny Hiszpański klub (Getafe) zasilił Parejo za 1,7 mln EURO.
Kupiony w poprzednim okienku transferowym Jaime długo u nas nie pobył. Nie znalazł sympatii w moich oczach, tak więc szybko się z nim rozstaliśmy. Na nasze nieszczęście nie było zbyt dużego popytu na jego umiejętności, jednal ostatecznie Cordoba zdecydowała się go zakupić za 3,6 mln EURO. Nie licząc tego, kilku juniorów (m.in. Llorca, Blasco, Huerta) opuścili drużynę na zasadzie wypożyczenia, by móc się ogrywać i być gotowym do gry w pierwszym zespole na ligowe zmagania w przyszłości. W dodatku zasłużony Rever, postanowił w przyszłym sezonie nas opuścić. Zadecydował, że karierę zakończy w naszym zespole. Szkoda tylko, że nie będzie już miał okazji reprezentować naszych barw w lidze BBVA z powodu ograniczeń dotyczących gracz spoza UE bez obywatelstwa.
Nie sprzedałem nikogo wyjątkowego. Opuścili klub Ci, co większość czasu siedzieli na ławce rezerwowych, bądź styl gry danego piłkarza nie pasował do mojej wizji zespołu.
W związku z tym realizując moje „wizje” musiałem wzmocnić nas zespół kilkoma młodymi i utalentowanymi zawodnikami.
 
 
Pierwszym szczęściarzem, któremu udało się wzmocnić naszą drużynę i z niecierpliwością czekać razem z nami na sukcesy, był Gaston Gil Romero. Powiem szczerze, ten ŚWIETNY środkowy pomocnik będzie ostoją naszej formacji. W dodatku cena w stosunku do umiejętności tego zawodnika, była bardzo, ale to bardzo niska. Boca postanowiła wziąć za niego jedyne 6,5 mln EURO, co było niewątpliwie okazją, której nie mogłem przepuścić. Pozostało tylko czekać na to, co Gil Romero zaprezentuję nam w meczach o stawkę.
 
 
Młody, utalentowany Gruzin, któremu mam zamiar dawać szansę w meczach pucharowych w nowym sezonie. Mam nadzieję, że w przyszłości, kiedy otrzyma Hiszpańskie obywatelstwo i podwyższy pod moim okiem swoje piłkarskie umiejętności, będzie zdolny godnie reprezentować Valencie na arenie międzynarodowej. Kakhaber został zakupiony, a raczej wzięty z wolnego transferu z francuskiego Montpellier SC.
 
 
Jean-Philippe Brunel to piłkarz, który mam nadzieję będzie zawodnikiem pokroju Kuzmanovica. Mimo jego zapędów do rozgrywania piłki, postaram się aby pełnił on w zespole role napastnika, tuż za plecami Milosa. Mam także nadzieje, że umiejętności, które zaprezentuje w kilku przyszłych meczach to nie będzie wszystko na co go stać. Liczę na jego znaczny rozwój w barwach Valencii. Jean-Philippe został ściągnięty z wolnego transferu z Lyonu.
 
 
Oto powód, przez który Brunel nie będzie w stanie zaprezentować się na środku naszej formacji. Sergio Montero to kolejny Argentyńczyk, któremu postanowiłem zaufać. To Montero ma być tym piłkarzem, który ma kreować nasze ofensywne akcję. Ściągniecie tego piłkarze z Boca Juniors kosztowało nas już o wiele więcej niż w/w Argentyńczyk bo aż 27,5 mln EURO. Jednak mam nadzieję, że będzie to gracz, z którym Gil Romero będzie w pełni współpracować, w końcu grają razem na tych samych pozycjach w drużynie narodowej.
 
 
Alex to zawodnik, który miejmy nadzieję na stałe rozwiąże nasze problemy z formacją defensywną. Po odejściu Juan Bernata odczuwaliśmy na tej pozycji porządne braki, lecz gdy nadarzyła się okazja do sprowadzenia Grimaldo za 1,9 mln EURO z Malagi, nie wahałem się, gdyż jest on w stanie uzupełnić braki na tej pozycji.
 
 
Tonny Trindade de Vilhena sprowadzony z wolnego transferu z Feyenordu, szczerze mówiąc nie wiem po co. Na pewno dużą rolę odegrało tutaj darmowe sprowadzenie tegoż zawodnika, lecz czy będzie on grał, tego nie mogę zagwarantować. Reasumując, był to całkowity strzał w ciemno.
 
 
Benali to kolejny reprezentant młodego pokolenia, którego sprowadziłem z myślą o przyszłości. Chłopak niewątpliwie ma talent i zamierzam z jego umiejętności w przyszłości skorzystać. Tak jak Kakhaber został sprowadzony na zasadzie wolnego transferu z Montpellier S.C.
 
 
Do ściągnięcia Portugalczyka zachęcił mnie po raz pierwszy mój sztab szkoleniowy. Zazwyczaj z tego typu rad nie korzystam. Lecz ten pierwszy raz, postanowiłem im zaufać i zobaczymy co z tego wyjdzie. Za Portugalczyka FC Porto nie dostało ani centa.
 
Jak widać, postanowiłem nie tylko ściągnąć do zespołu graczy z myślą o pierwszej drużynie. Postarałem się też ściągnąć zawodników przyszłościowych, którzy razem ze mną nie będą zdobywali trofeów teraz, tylko chwile później. Mam nadzieje, że zainwestowane pieniądze zaowocują wynikami w sezonie. Przed nami jednak pierwsze mecze towarzyskie przygotowujące nas do ligowych zmagań.
 
Meczów sparingowych przed sobą mieliśmy sześć. Postawiłem tym razem na pojedynki z trochę bardziej wymagającymi rywalami. Pierwszym z nich był Manchester United. Mecz mojej niezgranej ze sobą jeszcze ekipy z Angielską potęgą zakończył się remisem 1:1 (Jedvaj). Mimo to zagraliśmy dobry mecz, gdyż czerwone diabły dopiero w ostatnich sekundach zdołały zdobyć bramkę wyrównującą.
Kolejnym przeciwnikiem była Boca, z której szczerze mówiąc wykupiliśmy praktycznie siłę napędową. Tak jak przewidywałem, ten jednostronny mecz zakończył się wynikiem 3:1 (Kuzmanovic, Farina sam., Benzema). Dziwny zbieg okoliczności sprawił, że naszym kolejnym rywalem był tym razem poprzedni klub Allione Velez. Mecz był pod nasze dyktando, jednak zakończył się wynikiem 2:2 (2x Brunel). Fatalna skuteczność naszych napastników sprawiła, że musieliśmy zadowolić się tylko remisem. Za to Velez swoją grą pod naszą bramką mógł być wniebowzięty. 3 strzały w stronę bramki, 2 celne i 2 gole. Żyć nie umierać!
Przed nami był jednak kolejny ciężki mecz. Na naszej sparingowej drodze stanęła Barcelona. Po kolejnym przyzwoicie zagranym meczu odnieśliśmy porażkę. 1:2 (Allione) jednak nie było sprawiedliwym wynikiem. Zasługiwaliśmy na więcej.
Ostatnie dwa sparingi to typowy trening strzelecki i gra na poprawę sampopczucia przed ligową konfrontacją. Mecze te rozegraliśmy z Rapidem Wiedeń 3:1 (Kuzmanovic, Zouma, Gil Romero) i AC Arles-Avignon 5:1 (Zouma, Allione, Jedvaj, Grimaldo, Denis sam.).
 
 
To co zobaczyłem w pełni mnie zadowalało, mimo kilku wpadek. Trzeba teraz tylko naszą grę przenieść na ligę.
Byliśmy w pełni przygotowani do rozpoczęcia walki o MISTRZOSTWO!



Mam nadzieję, że się podobało. Tym razem tutaj proszę Was o wyrażanie opinii, bądź konstruktywnej krytyki w komentarzach. Pozdrawiam

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.