Informacje o blogu

Manifest użytkownika piotr007

Legia Warszawa

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2013/2014

Ten manifest użytkownika piotr007 przeczytało już 1606 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Liga Mistrzów

29 sierpień był wyjątkowy dla wszystkich fanów futbolu w Polsce. Właśnie tego dnia po raz pierwszy od 17 odbyło się losowanie Fazy Grupowej Ligi Mistrzów z  udziałem Polskiego zespołu. Dziennikarze prześcigali się w komentarzach, co do najlepszej grupy dla Legii. Wszyscy jednak podkreślali, że w tej fazie nie ma już słabych zespołów. Ja ze spokojem czekałem na losowanie, wiedząc, że plan minimum już wykonaliśmy i nikt od nas nie będzie oczekiwał cudów. Miałem jednak nadzieję, że trafimy do grupy, w której będziemy mogli powalczyć, chociaż o 3 miejsce. Rzeczywistość była jednak okrutna- znaleźliśmy się w grupie śmierci. Trafiliśmy do grupy H, w której będziemy rywalizować z Chelsea, Juventusem a także Schalke. W takim wypadku naszym celem jest jak najlepsze zaprezentowani się na arenie międzynarodowej i zdobycie cennych punktów do rankingu europejskiego. Zmagania zaczęliśmy od wyjazdu do Gelsenkirchen na mecz z Schalke. Spotkanie zaczęliśmy bardzo odważnie, już w trzeciej minucie Marek Saganowski trafił w słupek. Bardzo dobry mecz zagrał Piotr Leciejewski, tylko dzięki niemu do przerwy było 0:0. W drugiej połowie także mieliśmy swoje szansę, niestety Michał Kucharczyk dwukrotnie przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. Gdy wszyscy myśleli, że mecz zakończy się remisem bramkę dla gospodarzy zdobył Christian Clemens. Mimo porażki mogłem być zadowolony z postawy swojego zespołu. Trzy dni po meczu w Chorzowie do Warszawy zawitał Juventus. Tak znany rywal przyciągnął na stadion tłumy, pomimo wysokich cen biletów stadion był wypełniony po brzegi, którzy mogli być zadowoleni z gry naszego zespołu. Mecz nie zaczął się dla nas dobrze- już w 7 minucie Wawrzyniak sfaulował Carlosa Teveza w polu karnym i sędzia wskazał na 11 metr. Na szczęście Arturo Vidal nie wykorzystał okazji i piłka przeleciała nad poprzeczką. Na przerwę schodziliśmy z prowadzaniem 1: 0, gdyż w 31 minucie Kuba Kosecki wykorzystał fenomenalne podanie Dominika Furmana. Po przerwie nasza drużyna  z Turynu rzuciła się do odrabiania strat. Długo wydawało się, że ta sztuka im się nie uda i fani zebrani na Łazienkowskiej będą świadkiem mega sensacji. Niestety w 87 minucie bramkę zdobył Carlos Tevez. Remis tez był dla nas sukcesem. Niestety jednak nie udało nam się go utrzymać , gdyż w ostatniej akcji meczu po raz drugi na listę strzelców wpisał się Argentyńczyk grający w barwach Juventusu. Moi zawodnicy nie potrafili uwierzyć, że nie udało nam się zdobyć, chociaż punktu.

 

Ostatni dzień okienka Transferowego

Z okazji awansu do Fazy Grupowej dostaliśmy wysoką premię. Za moją namową prezes Leśnodorski część pieniędzy została przeznaczona na zakup nowych graczy.  Opcji było wiele. Ostatecznie do klubu został sprowadzony nasz wychowanek Ariel Borysiuk, za którego Kaiserslautern otrzymało 3.1 miliona. Jest to nasz nowy rekord transferowy, Godzinę przed zamknięciem okna transferowego Genclerbilgi złożył ofertę kupna Inakiego Astiza. Bez wahania ją zaakceptowałem, a sam Hiszpan szybko uzgodnił warunki kontraktu i transfer doszedł do skutku. Za 29-latka Turcy zapłacili 325 tys.
 

Ekstraklasa

W 6 kolejce czekał nas klasyk dawnych lat- mecz Górnik- Legia. Spotkanie to parę lat temu elektryzowało całą Polskę. Obecnie jednak mecze te nie są już tak ważnym wydarzeniem, jednak dla kibiców obu zespołów dalej jest to ważna potyczka. W naszym zespole od początku wystąpił Ariel Borysiuk, dla którego było to pierwsze spotkanie w barwach Legi po powrocie z Niemiec. Pierwsza połowa nie była zbyt emocjonującym widowiskiem i zakończyła się bezbramkowym remisem. Drugą część spotkanie lepiej zaczęli goście. Po szybkiej kontrze bramkę dla gospodarzy strzelił Krzysztof Mączyński. Na szczęście moi zawodnicy zdołali się zmobilizować i w 69 minucie za sprawą Marka Saganowskiego wyrównaliśmy. Rzuciliśmy się do ataku, niestety przez długi czas nie mogliśmy znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza Górnika. Na szczęście w 4 minucie doliczonego czasu gry Rafał Wolski zapewnił nam zwycięstwo. Po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji czkał nas jeden z trudniejszych meczy w tym sezonie- wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków. Zespół z Karkowa nie prezentował się zbyt dobrze na początku sezonu i zamykał tabelę z zaledwie jednym punktem po sześciu meczach. Byłem jednak przekonany, że to nie będzie łatwy mecz. Oczywiście dla kibiców był to wyjazd roku. Pod Wawel dojechało 2000 fanów ze stolicy. W pierwszej połowie nie mieli oni powodów do radości, gdyż nasz  zespół grał dosyć przeciętnie,  Na szczęście już 6 minut po zmianie stron Kuba Kosecki przeprowadził indywidulną akcję i mijał jak tyczki kolejnych rywali i pewnie strzelił obok bezradnego Miśkiewicza. Nie minęły 3 minuty i nasi kibice mogli po raz drugi podnieść ręce w geście triumfu. Tym razem bramkę zdobył Tomek Jodłowiec. Wisła rzuciła się do ataku i w 73 dopięła swego- Rafał Boguski wykorzystał błąd naszej defensywy. Niestety w 84 minucie Wisła wyrównała. Na strzał z dystansu zdecydował się Michał Chrapek. Radość gospodarzy trwała jedynie 5 minut, kiedy po bardzo dobrym dośrodkowaniu Brzyskiego bramkę zdobył nasz kapitan Kuba Rzeźniczak zapewniając nam zwycięstwo. Kolejnym naszym przeciwnikiem był  Widzew. Łódzki klub nie imponował formą zdobywając jedynie  cztery punkty w  siedmiu meczach. W Warszawie nie było sensacji- odnieśliśmy pewne zwycięstwo. Prowadzenie w 35 minucie dał nam Kuba Kosecki zdobywając swoją 6 bramkę w tym sezonie. Na dwa do zera podwyższył Kucharczyk dziesięć minut po przerwie. Goście oddali jedynie trzy celne strzały. Było to nasze szóste z rzędu ligowe zwycięstwo. Cztery dni później na Łazienkowską przyjechało Podbeskidzie- rywal dla Legii bardzo niewygodny. Spotkanie to nie przyciągnęło tłumów na stadion, jednak ci, którzy się pojawili nie mogli żałować. Graliśmy szybki i ofensywny futbol. Jeszcze przed przerwą bramkę zdobył będący w fenomenalnej formie Kuba Kosecki.  Druga połowa to festiwal nieskuteczności w naszym wykonaniu. W końcówce bramkę zdobył Olek Jagiełło jednak sędzia dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Mecz zakończył się, więc zwycięstwem 1:0. Niestety nie obyło się bez strat- kontuzji doznał Ariel Borysiuk. Uraz, co prawda nie był zbyt poważny, ale i tak wyeliminował go z meczu z Juventusem. Jednak przed meczem z włoskim gigantem czekał nas jeszcze jeden mecz ligowy- wyjazdowy mecz z Ruchem Chorzów. Pierwsze 32 minut w naszym wykonaniu było fatalne, co gospodarze skrzętnie wykorzystali. Po dwóch bramkach Mateusza Kwiatkowskiego było 2:0. Na szczęście mój zespół się przebudził i udało nam się wyrównać jeszcze przed przerwą. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Michał Kucharczyk. Niestety jeszcze przed przerwą musieliśmy dokonać dwóch wymuszonych zmian. Kontuzji doznali Jarek Fojut i Piotr Azikiewicz. Po przerwie nie było lepiej, w efekcie, czego mecz kończyliśmy w 9. Ruch to wykorzystał i po dwóch bramkach Filipa Starzyńskiego przegraliśmy 4:2 i straciliśmy pozycję lidera na rzecz Śląska. Urazy naszych zawodników okazały się dosyć poważne - Michał Kopczyński nie będzie trenował przez 6 tygodni, a Piotr Azikiewicz przez 5. Przed przerwą na spotkanie międzynarodowe czekał nas jeszcze wyjazd do Poznania. Nie był to łatwy mecz dla Bartka Bereszyńskiego, który na Bułgarskiej jest uznawany za zdrajcę- każdy jego kontakt z piłką wiązał się z głośnymi gwizdami. Na szczęście Bartek okazał się mocny psychicznie i rozegrał bardzo dobry mecz, czego nie można powiedzieć  o większości mojej drużyny. Gospodarze też nie grali dobrze, lecz w 90 minucie udało im się strzelić bramkę. Niestety nie było już czasu na odrobienie strat i mecz przegraliśmy 1:0. Była to dla nas druga  ligowa porażka z rzędu.
 


Najważniejsze wydarzenia:

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.