Fortuna I Liga
Ten manifest użytkownika gosc1 przeczytało już 522 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wrzesien rozpoczal sie od szumu medialnego. Choc I liga to nie Ekstraklasa, to jednak zainteresowanie dziennikarzy jest spore, zwlaszcza gdy istotna role w tym show zaczyna odgrywac czlowiek z nikad, bez warsztatu, wlasciwego wyksztalcenia, przyslowiowy NIKT. Przed domowym pojedynkiem z Motorem Lublin zostalem zaproszony do programu lokalnej TV. Mielismy ponoc podyskutowac sobie o pilce i takie tam....
Male studio, kilka osob na widowni robiacych za "tlum", redaktor prowadzacy i dodatkowy gosc... redaktor Koltun, znany z lania wody i zmiennych pogladow, lubiacy zaistniec zawsze i wszedzie...Nie wiedzialem, czy mam sie bac ze moze mnie zaczac przepytywac na oczych widzow, czy cieszyc ze bedzie mial kto gadac gdy mi zabraknie weny tworczej.
R: redaktor prowadzacy
K: redaktor Koltun
J: Ja
R: Dzien dobry panstwu, jak co tydzien spotykamy sie dzis by porozmawiac o sporcie, bierzacych wydarzeniach i zaobserwowanych ciekawostkach. Powitajmy naszych dzisiejszych gosci. Nieprzecietny dziennikarz, postrach sprzedajnych pilkarzy i trenerow, wszystkowiedzacy guru pilkarskiego dziennikarstwa.... ROMUALD KOLTUN!!!
***Oklaski wszystkich 5 widzow w studiu nie mialy konca. Odnioslem wrazenie, ze to koledzy i kolezanki Koltuna, ale zapewne bylem w bledzie. Przeciez to nie jego wina, ze jest az tak popularny***
K: Dzien dobry Panstwu, dzien dobry Panu :-).
R: Drugim moim gosciem jest, do niedawna nikomu szerzej nie znany, juz nie taki mlody, lecz wciaz na dorobku, trener Dumy Pomorza... pan PIOTR PILECZKA!!!
***Kurcze, widzow chyba rece bolaly po ostatnich oklaskach, bo siedzieli bez ruchu i dzwieku jakby nigdy nic....chyba nie wszystkim jest w smak moja osoba***
J: Witam Panstwa serdecznie , witam Pana panie redaktorze :-).
R: Romus, opowiedz nam o Twoim najnowszym artykule na portalu kwasnejablko.pl. O czym traktuje i co sklonilo Cie do jego napisania.
K: W telegraficznym skrocie artykul dotyczy wyplukiwania z naszego rodzimego futbolu fachowcow i zasluzonych ludzi. Do napisania tego artykulu sklonily mnie rozmowy z moimi przyjaciolmi, zasluzonymi trenerami, ktorzy zauwazaja niebezpieczny naplyw do pilki ludzi bez kompetencji, szacunku do bardziej doswiadczonych kolegow i generalnie ludzi kompletnie nie z tej bajki.
R: Moze to i dobrze, ze wchodza w to srodowisko nowi ludzie, ze swierzymi pomyslami no i przede wszystkim z kwalifikacjami do zarzadzania.
K: Absolutnie nie redaktorze! Koledzy pracowali cale swoje zycie na ten warsztat, ktory maja, a taki ktos znikad przychodzi i mowi, ze on wie lepiej! Tak byc nie powinno...
R: Jesli tylko mowia, to rzeczywiscie niedobrze, ale gdy udowadniaja swoje racje w praktyce? No wlasnie, o tym chcielibysmy porozmawiac z niekompetentnym czlowiekiem znikad, trenerem Pileczka. Czy zgadza sie pan ze stanowiskiem redaktora Koltuna?
***W spodniach juz mialem pelno....Koltun wyraznie zostal zaproszony by zapewnic maksymalna konfrontacje, taka mala wojenke na wizji. Koltun czuje sie pewnie w takiej roli jak ryba w wodzie, ja natomiast jestem zielony...musze jednak stanac na wysokosci zadania. Jak mnie zmiesza z blotem, to mnie reszta sepow opadnie i wykonczy, a do tego druzyna na pewno na tym ucirepi. Kurcze, kiedy ja taki odpowiedzialny sie stalem?***
J: Mam szacunek do pogladow redaktora Koltuna i do jego doswiadczenia. Zgodzilbym sie rowniez z tym, ze zapominanie o doswiadczonych trenerach i zatrudnianie ludzi niekompetentnych, bez zadnej sensownej strategii, byloby bardzo zle dla polskiej pilki. Domyslam sie, ze jestem dla redaktora sztandarowym przykladem takiego procederu. Musze jednak sie w tym aspekcie nie zgodzic, gdyz zarzad Pogoni Szczecin dokladnie przeanalizowal czego oczekuje w przyszlosci od przyszlego trenera i kto moze im to zapewnic. Czlonkowie zarzadu doszli do wniosku, ze zaden z pana kolegow nie jest w stanie zapewnic sukcesu. Ciesze sie, ze rozmawiamy o tym teraz, a nie miesiac temu, gdy nie bylo zadnych praktycznych efektow mojej pracy. Dzis z cala pewnoscia moge powiedziec, ze ten eksperyment przyniosl wiecej korzysci niz strat. W 7 meczach zdobylismy 19 bramek, tracac tylko 10, zdobylismy 12 punktow i jestesmy w scislej czolowce rozgrywek I ligi. Atmosfera w klubie i druzynie jest swietna, kibice absolutnie akceptuja obecna sytuacje i zycza nam jak najlepiej.
K: Zobaczymy jak sobie pan poradzi w momencie kryzysu, gdy nasi eksperci w mgnieniu oka postawiliby druzyne na nogi...
J: ...i to samo zamierzam osiagnac osobiscie panie redaktorze.
K: Nie ma pan pojecia o tym, co sie dzieje w druzynie, gdy taki kryzys nadejdzie. Co pan zamierza zrobic by zapobiec kompletnej zapasci?
J: Przed sezonem teoretycznie takze nic nie wiedzialem o tym, co sie dzieje w druzynie, a tu prosze, zanosi sie na sukces. Poza tym rozmawiamy teraz o rzeczach czysto abstrakcyjnych, poniewaz druzyna nie miala jeszcze okazji doswiadczyc kryzysu pod moimi skrzydlami.
P: Spokojnie panowie, spokojnie. Temat sklania do emocji, ale musimy zachowac zimna krew, by wyciagnac wlasciwe wnioski i zrozumiec sytuacje. Romciu, czy nie sadzisz, ze ta burza, ktora rozgorzala, to tylko i wylacznie strach starych wyjadaczy o swoje stolki?
K: Absolutnie nie! Jak moze pan w ogole cos takiego sugerowac? To krystalicznie czysci ludzie o krystalicznie czystych duszach i zadne egoistyczne pobudki nimi nie kieruja! Sam wyroslem w tym srodowisku, wiec wiem co mowie.
R: No tak Romku. To absolutnie dowodzi ich dobrych intencji i Twojej bezstronnosci. No dobrze panowie. Musimy konczyc, a wiec prosze po jednym zdaniu podsumowania zanim pozegnamy sie z widzami. Prosze Romku.
K: Jak juz wczesniej dowiodlem, swierza krew to zlo dla polskiej pilki i przyczyna powolnej jej agonii.
J: Mam nadzieje, ze kazdy z telewidzow mogl sobie wyrobic zdanie na temat nowych twarzy w pilce. Ja ze swej strony zapraszam redaktora Koltuna do rozmowy po zakonczeniu obecnego sezonu, kiedy to bedziemy mogli powiedziec cos wiecej o skutkach mej ingerencji w swiatek pilkarski. Z checia uderze sie w piers, jesli argumenty redaktora okaza sie prawda i tego samego oczekuje od pana, jesli jednak sie pan pomyli.
P: I tym akcentem konczymy nasz cotygodniowy program. Tradycji stalo sie zadosc i nasi goscie zapewnili nam wiele emocji i powodow do dyskusji. Podziekujmy im za przybycie do studia: ROMUALD KOLTUN i PIOTR PILECZKA!!! Dziekujemy!
Przyznac musze, ze nie slyszalem zadnych gwizdow pod swoim adresem, a wiec zwolennicy Koltuna chyba dali sie przekonac. Cale szczescie jednak, ze nie mialem do czynienia z wieksza iloscia takich Koltunow bo zakrzyczeliby mnie na amen i wstyd bylby nieziemski. A tak z podniesiona glowa moge wracac do moich obowiazkow.
Moje chlopaki byly podbudowane moim wystepem w TV. Cieszyli sie jak dzieci, gdy wspominali jakajacego sie Koltuna. Dobrze to rokowalo przed meczem, ktory ostatecznie wygralismy 2-0 i z optymizmem czekalismy na pojedynek wyjazdowy z Flota Swinoujscie. Nasi zachodniopomorscy ziomkowie napsuli nam troche krwi i nie dali sie ograc. Jednak remis 1-1 na boisku rywala jest zawsze lepszy niz porazka. Kolejny mecz z Gornikiem Zabrze, przed kamerami TV, mogl nam dopiero napsuc krwi. Gornicy nie ukrywali aspiracji do awansu i nie zamierzali na pewno tanio sprzedac skory w Szczecinie. Coz z tego, skoro polegli w naszej twierdzy 2-1 :-). Koncertowo zagral Predota strzelajac obie bramki. Kolejny mecz mielismy rozegrac w Katowicach z miejscowym GKSem, ktory takze do slabeuszy nie nalezal, a mecz mial byc ponownie transmitowany w TV. Jak wiadomo nasze polskie gwiazdy skrzydel dostaja tylko w dwoch przypadkach - gdy sa na dyskotece i gdy akurat ktos skieruje na nich kamere. Oczywiscie druzyne motywowalem ile sie dalo, by wywiezc z terenu rywala maksimum mozliwych punktow...okazalo sie, ze to maksimum to bylo tego dnia 0. Przegralismy w przecietnym stylu 0-2.
Nikt nie byl zadowolony po tym meczu. Ja, bo wysluchiwalem wymowek od prezesa, pilkarze, bo wysluchiwali komentarzy ode mnie, no i kibic, ktorzy czytali niepochlebne opinie w prasie. Pewnie dlatego, gdy zawital do nas Znicz Pruszkow, jeden z czarnych koni rozgrywek, dalismy im niezla szkole. 6-1 to bylo wystarczajaco duzo by zamknac usta malkontentom, a hattrick Zubanovica zostanie na dlugo zapamietany przez komentatorow.
W miedzyczasie rozegralismy kilka gier kontrolnych z nasza druzyna U-21. Mialo to na celu utrzymanie w formie zmiennikow mojej pierwszej jedenastki. Jak wiadomo w Polsce pilkarze zbytnio nie przemeczaja sie, grajac co tydzien, wiec nie ma wiekszej potrzeby zmian, a wrecz nie jest to wskazane, bo gdyby kazdy gral codwa tygodnie to nikt nie bylby zadowolony. A tak jest zadowolonych przy najmniej 11 zawodnikow.
Nasza lawka odrobine wydluzyla sie w tym miesiacu. Korzystajac z chwili nieuwagi innych druzyn zakontraktowalismy 17-letniego ofensywnego pomocnika Damiana Nowaka, ktory z powodzeniem moze grac na calej szerokosci boiska. To bardzo mlody i niedoswiadczony gracz, lecz licze, ze jego gwiazda zaswieci za rok lub dwa.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Twoja Kariera |
---|
Kariera jest sercem Football Managera, a moduł Kariery jest centralnym miejscem Twojej aktywności na stronie. Stwórz karierę, opisz ją w kilka chwil i połącz z nią screeny, filmy, blogi - pokaż się eFeMowej społeczności z dobrej strony. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ