Artykuły

W Football Managera gram już wystarczająco długo, by pewne nazwiska pojawiały się w moich karierach powtarzalnie. Choć dawno wyrosłem z wyszukiwania talentów przed pierwszym kliknięciem „kontynuuj”, to pewnych zawodników po prostu lubię lub mam do nich sentyment . Za każdym razem, kiedy widzę profil Dariusza Zawadzkiego, odruchowo muszę w niego kliknąć, bo choć wiem, że Darek najlepsze FM-owe lata ma już daleko (naprawdę daleko) za sobą, to nadal gdzieś w głowie tli się myśl, że ten geniusz uderzeń z dystansu znowu ma „to coś”.
 
Podczas tegorocznej gry w FM 2014 spotkała mnie niesamowita historia. Oto bowiem na boisku, w prowadzonym przeze mnie, trzecioligowym klubie z mojej rodzinnej miejscowości, spotkało się dwóch wirtuozów środka pola, którzy dyrygowali drugimi liniami moich zespołów kolejno cztery (FM 2010) oraz osiem (FM 2006) lat temu. Zderzenie pokoleń w postaci duetu Damian Tofil – Dariusz Zawadzki zaowocowało kilkoma pięknymi bramkami i efektownymi asystami, choć oczywiście na poziomie piłkarskim nieco niższym niż Liga Mistrzów. Mimo to, gdy podstarzały już Zawadzki strzelał dwa gole w swoim ostatnim meczu w karierze (na oba legendarne sposoby – z dystansu i wolnego!), autentycznie chciało mi się płakać. Z dwóch powodów: po pierwsze, bo nie widziałem jego trafienia od prawie dekady, a po drugie, bo zdawałem sobie sprawę, że to niemal na pewno ostatni raz, gdy ten wspaniały niegdyś talent gra dla mnie na wirtualnym boisku.
 
 
Równie ckliwie było w FM 2013, gdzie nieoczekiwanie, po pięciu latach, w mojej jedenastce znowu zagościł Sergey Kislyak. Ten białoruski defensywny pomocnik z miejsca popisał się (dosłownie – wpuściłem go na boisko prostu z samolotu), kilkoma cudownymi uderzeniami w Ekstraklasie i w Lidze Europy. To pozwoliło łatwo ocenić, że ów Pan, w przeciwieństwie do Zawadzkiego czy Tofila, nadal ma swój błysk w oku. Co ciekawe, Kislyaka chętnie zatrudniłbym również w FM 2014, gdyby nie powstrzymała mnie przed tym reforma Bońka i ograniczenie zawodników spoza UE w naszej lidze. Miejsca dla Sergeya zabrakło zaś kosztem… Maxyma Skavysha. Z nim to w ogóle ciekawa historia, ponieważ tego nieco świeższego talentu ze wschodu… nigdy nie wcześniej nie zatrudniałem. Skavysh zadebiutował u mnie właśnie w FM14 i okazał się materiałem na czołową postać drużyny. Facet był bezbłędny, zwłaszcza gdy przychodziło do strzelenia karnego. Miał ich już chyba z dwadzieścia, zawsze uderzał w dolny róg i zawsze, nawet przy największych wysiłkach bramkarzy, kończyło się to golem.
 
Przypadek Kislyiaka sprawił jednak, że zacząłem o sprawie myśleć. Gdzie są teraz inni, niegdyś rewelacyjni Białorusini? Kirill Pavlyuchek był jedynym, którego nadal miałem na radarze. Zatrudniałem go chyba w każdym FM-ie w latach 2005-2008, gdzie zawsze zostawał opoką mojej defensywy do końca kariery, a często i kapitanem. Gdyby nie mocno zaawansowany wiek, pewnie zatrudniałbym go nadal. Podobnie sprawa miała się z Mihailem Afanasievem oraz Mikhailem Sivakovem, choć w ich przypadku zawsze nieco ślepo wierzyłem w ich ukryty potencjał, jako że nie mam w pamięci zbyt wielu meczów, które by mi wygrali.
 
Ponieważ mógłbym wymieniać tak w nieskończoność, zdecydowałem się ułożyć – nieco subiektywnie, w oparciu o własne kariery i wspomnienia – jedenastki największych FM-owych (nie CM-owych) talentów z Polski i Białorusi. Kryterium było jedno – jeśli nie zostałeś zawodnikiem na miarę swojego PA, tak jak przewidywał to Football Manager, nadajesz się do tej drużyny. Jeżeli macie lepsze lub alternatywne propozycje, zachęcam do dzielenia się nimi pod tekstem, choć pewnie polskich kopaczy wystarczyłoby na cztery takie zespoły.

Pierwsze jedenastki dobrałem na podstawie skali pozytywnych odczuć związanych z danymi nazwiskami, nie ich umiejętnościami piłkarskimi w przeszłości czy teraźniejszości. Podobnie z rezerwowymi – na boisku zameldują się nie wszyscy, ale jedynie ci, których najlepiej wspominam (w przypadku Polski) lub ci, którzy łapią się do definicji niespełnionego talentu (w przypadku Białorusi). Stąd też zdecydowałem się na umowny limit trzech zmian. 
 

BIAŁORUŚ:

Aliaksandr Hutar (FM11) – Pavel Nekhaychyk (FM09, FM11), Sergey Politevich (FM11), Kirill Pavlyuchek (FM07), Dimitriy Molosh (FM08) – Maxim Kotovich (FM11), Mikhail Sivakov (FM07), Mikhail Afanasiev (FM07), Maxim Skavysh (FM10), Dimitriy Rekish (FM06) – Nikola Ryndyuk (FM05)
 
Rezerwowi:
 
Alexandr Sulima*, Dmitriy Verkhovtsov (FM10), Vladimir Yurchenko (FM11), Alexey Rudenok (FM11), Ryhor Filipenko (FM08), Anton Putsilo (FM08), Syargey Kornilenko (FM07), Sergey Kislyak (FM07), Vyacheslav Hleb (FM07), Artem Kontsevoy (FM07)
 
Wielki nieobecny:
 
Sergey Kisliy (FM06, FM07) – przepadł jak kamień w wodę po 2008 roku.
 

POLSKA:

Piotr Czapliński (FM08) – Karol Piątek (FM06), Adrian Napierała (FM06, FM07), Dawid Sołdecki (FM07), Piotr Petasz (FM07) – Damian Tofil (FM10), Dariusz Zawadzki (FM05, FM06), Marcin Nowacki (FM06), Mariusz Sacha (FM07), Piotr Kuklis (FM08) – Robert Hirsz (FM07)
 
Rezerwowi:
 
Radosław Janukiewicz (FM06, FM07), Rafał Loda (FM06), Jakub Kawa** (FM06), Mateusz Cieluch (FM07), Klaudiusz Łatkowski (FM07), Adrian Marek (FM07), Marcin Budziński (FM09), Artur Marciniak (FM06), -> Andrzej Niewulis (FM08)
 
Wielki nieobecny:
 
Mateusz Żyła (FM08) – aktualnie na poziomie okręgówki, wyleciał z bazy.
 
 
* Nie mam danych, czy Sulima kiedykolwiek był talentem, choć to możliwe. Potrzebowałem jednak drugiego bramkarza.
** Miejsce Kawy pierwotnie miał zająć Kamil Radulj, lecz tajemnicza kontuzja uniemożliwia powołanie tego zawodnika.

 
Na papierze lepiej prezentuje się Białoruś. Ich podstawowa jedenastka ma łącznie 42 występy w kadrze, razem z trójką zmienników 51. Mogą pochwalić się jednym zawodnikiem wartym ponad milion euro i dwójką wartą po pół miliona. O reszcie kadry talentów chyba nie trzeba nic dodawać – większość z nich to do dziś ostoje reprezentacji, dlatego w zespole stanowić będą jedynie rolę wypełnienia.
 
 
W Polsce jest tylko dwóch reprezentantów: Kuklis (2A) i Nowacki (1A), reszta to debiutanci. Najwięcej wart jest Janukiewicz (350 tys.), najdroższy w wyjściowym składzie Petasz wyceniony został na 62 tysiące.
 
 
Dlatego też, w ramach programu wyrównywania szans, gospodarzem meczu będą Polacy.
 
Zdaję sobie sprawę, że to nie jest sprawiedliwa selekcja. Pewne talenty pochodzą z późniejszych okresów niż inne, niektóre są po prostu młodsze czy mniej zdegradowane przez ząb czasu i to widać. Dla kilku nawet dalej jest nadzieja na niezłą karierę. Gdybym chciał, żeby spotkanie było maksymalnie wyrównane, powołałbym Gargułę, Kaźmierczaka czy Trałkę – ale nie na tym polega zabawa. Mecz nie ma bowiem na celu wyłaniania lepszych czy gorszych, podstawowy wniosek jest w zasadzie już teraz łatwy do wysnucia (mamy w Polsce więcej niespełnionych talentów niż ktokolwiek na świecie), a gra to głównie hołd dla pewnych zapomnianych nazwisk, które dawniej przewinęły się po moim (i zapewne również Waszym) ekranie. 
 
Postanowiłem nie tworzyć w edytorze żadnych fikcyjnych zespołów – zamiast tego po prostu przenoszę rywalizację na poziom narodowy. W tym celu tworzę nową grę, obejmuję dwoma menedżerami kadry Polski i Białorusi, ustalam najbliższy możliwy termin sparingu i powołuję na niego kogo chcę. Dodatkowego smaczku niech doda fakt, że w spotkaniach obu drużyn panuje obecnie idealny bilans 2-2-2. Białoruś zajmuje 82. miejsce w rankingu FIFA, Polska zaś 73. Oba zespoły zagrają tą samą taktyką, oba z kontry. Żadnych rozmów motywacyjnych ani poleceń indywidualnych, tylko trzy zmiany. Mecz towarzyski z ew. dogrywką + karne. Zobaczmy, kto nadal ma "to coś" z dawnych lat!
 
 
Zaaa twooooim przewoooooodeeeem…!

1. Gramy!
 
1. Mecz od środka rozpoczyna Białoruś. Po chwili strzału (?) z 50 metrów próbuje Afanasiev, ale uderzenie jest zbyt słabe, by Czapliński dał się zaskoczyć.
 
9. Z rzutu wolnego uderza Molosh, lecz piłka o metr mija lewy słupek polskiej bramki.
 
13. Znów wolny. Tym razem Molosh dośrodkowuje, Czapliński wychodzi przed pole bramkowe i piąstkuje na rzut rożny. Wykonuje go Rekish, ale na posterunku jest Sołdecki. Piłka na aucie.
 
17. To mecz stałych fragmentów. Na bramkę Hutara z wolnego uderza Petasz, ale myli się, podobnie jak Molosh wcześniej.
 
19. 1:0 dla Polski! Sacha! Kapitalną kontrę wyprowadzili biało-czerwoni! Zaczęło się od niecelnego podania Afanasieva. Piłkę przejął Sołdecki, zagrał na prawe skrzydło do Sachy, który po ograniu Molosha długim podaniem uruchomił Nowackiego. Marcin szybko zagrał między dwoma rywalami do Hirsza, by ten przy obstawie trzech obrońców utrzymał piłkę i wypatrzył Kuklisa. Nasz kapitan ściągnął na siebie uwagę przeciwnika, po czym odegrał do Nowackiego. Temu pozostało uczynić to, co potrafi najlepiej – posłać prostopadłe podanie do wbiegającego za plecy obrońców Sachy, by ten dopełnił dzieła strzałem po długim rogu. Hutar bezradny, Polska prowadzi!
 
33. Okres ostrej gry. Najpierw pomocy medycznej potrzebowali Nowacki i Zawadzki, potem opatrywany był Skavysh.
 
45. Koniec pierwszej połowy.
 
46. Po przerwie na murawie zameldowali się: Cieluch, Marek i Niewulis oraz Yurchenko, Rudenok i Kontsevoy.
 
47. Okazja dla Polski! Z rzutu wolnego wrzucał Petasz, do piłki skakał Cieluch, ale ostatecznie Hutar szczęśliwie odbija piłkę.
 
51. Tym razem z wolnego próbuje Ryndyuk, ale Czapliński wybija trudny strzał na korner. Po chwili dośrodkowanie Kontsevoya ląduje na poprzeczce (!), ale nic więcej z tego nie wynika.
 
54. Ryndyuk próbuje zaskoczyć Czaplińskiego strzałem w długi róg, ale uderza niecelnie. Świetną piłkę zagrał mu wcześniej Sivakov.
 
56. Znów Ryndyuk z wolnego i znów kapitalnie polski bramkarz!
 
64. Żółtą kartką ukarany Petasz.
 
66. 1:1! Gol dla Białorusi – Pavlyuchek! Dośrodkownie Yurchenki z wolnego wykorzystuje niezastąpiony Kirill. Strzał głową znajduje drogę do bramki nad bezradnym Czaplińskim. Remis!
 
75. Sacha to zdecydowanie najlepszy piłkarz wśród Polaków. Tym razem po długim rajdzie na skrzydle znajduje w polu karnym Cielucha, ale zmiennik Nowackiego uderza za lekko, prosto w ręce Hutara.
 
76. Yurchenko próbuje strzału z 20 metrów, ale chyba zechce o tym jak najszybciej zapomnieć. Po chwili szansa Kuklisa! Czapliński wznawia grę, piłkę zgrywają głową kolejno Napierała i Cieluch. Ta spada pod nogi Hirsza, który na jeden kontakt odgrywa do wychodzącego na czystą pozycję Kuklisa. Polak jest jednak za wolny i daje się dogonić obrońcy, a jego próba strzału kończy na rzucie rożnym. Jeszcze po chwili strzału głową próbuje Niewulis, ale daleko mu do zdobycia bramki.
 
88. Yurchenko ponownie z dystansu, tym razem dużo celniej… ale nadal niecelnie.
 
90. Znów Yurchenko, tym razem z wolnego. Nad bramką. Czeka nas dogrywka!
 
91. Początek dogrywki.
 
93. 2:1 dla Polski! Hirsz! Napierała posłał wspaniałe krzyżowe podanie do Kuklisa. Piotrek wystawił piłkę do strzału Cieluchowi, ale ten, zamiast uderzyć, lekko „dziabnął” ją przed siebie. Na taką okazję tylko czekał Robert Hirsz – nawet asysta trójki rywali nie przeszkodziła mu w spokojnym strzeleniu gola. 
 
102. Z zamieszania po rzucie rożnym najlepiej skorzystał Ryndyuk i z bliska wpakował piłkę do siatki, ale… był na spalonym! Goście za wszelką cenę dążą do wyrównania.
 
104. 2:2! Ryndyuk! Huraganowe ataki Białorusi przynoszą w końcu efekt! Piłkę z lewej strony pola karnego dośrodkował Molosh, płaskie zagranie odbija się jeszcze od Cielucha i spada pod nogi Ryndyuka, których takich sytuacji nie zwykł marnować. Znów jest remis!
 
105+1. Jeszcze Kontsevoy uderza z okolic pola karnego, ale niecelnie. Gdyby trafił w światło bramki, zasłonięty Czapliński byłby bezradny.
 
106. Po wymianie piłki między Zawadzkim a Sachą, piłka wędruje w stronę Kuklisa, który po chwili pada jak rażony piorunem. To Nekhaychik zagarnia wślizgiem: chyba najpierw piłkę, a dopiero potem Piotrka. Gwizdek sędziego milczy – z trybun trudna do oceny sytuacja, ale Polacy nie protestują.
 
111. Niewulis upomniany żółtą kartką.
 
120. Rzuty karne!
 
1:0! Zawadzki w prawo, Hutar w lewo. Pewna noga Darka nie ma terminu ważności.
1:1! Sivakov! Strzał po ziemi, zmylony Czapliński bez szans.
2:1! Petasz pewnie! Piłka ląduje na bocznej siatce, Hutar wybrał dobry róg, ale był bezradny.
2:2! Politevich! Mocno, wysoko, żadnych wątpliwości.
3:2! Niewulis w przeciwną stronę niż bramkarz! Karny bez historii.
3:3! Molosh! Podobnie jak Petasz, choć Czapliński był bliżej skutecznej interwencji. Białorusina uratowała siła strzału.
4:3! Piątek po rękach Hutara, ale szczęśliwie! 
4:4! Kontsevoy! Mocno, w środek, Czapiński zostawia rękę, ale strzał jest bardzo silny i przełamuje jego dłoń.
4:4!! Cieluch oszukany przez Hutara! Bramkarz gości, niczym Boruc, zrobił krok w jedną stronę, by po chwili rzucić się w drugą. Pomocnik dał się nabrać i posłał techniczne uderzenie w „bezpieczny” róg, które po chwili sparował golkiper. Czy to już koniec meczu?
4:5! Tak! Rudenyok uderza nie do obrony, Białoruś zwycięża!
 

Uff, to było coś. Pora na kilka wniosków, najpierw te związane z meczem:
 
W FM-ie wszystko jest możliwe.

A teraz kilka niezbyt z nim związanych.
 
Białorusini znacznie wyżej cenili w przeszłości swoje talenty. Nawet gdyby rzeczywiście postawić na najlepsze perły z Polski, to i tak Garguła, Kaźmierczak, Golański, Rzeźniczak, Szukała, Brożek, Grosicki, a nawet Lewandowski i Szczęsny, mieliby w porównaniu niższe CA/PA niż talenty białoruskie – a przecież ich osiągnięcia reprezentacyjne są dziś w zasadzie podobne.

PA 150 to w przypadku talentów z Białorusi raczej dolna granica, tymczasem u nas – górna. Wyższy potencjał (w postaci -8, czyli losowe 130-160) daliśmy talentom przed FM 2010 jedynie kilka razy, uwaga: Królowi, Janocie, Cieluchowi, Kozubowi, Salamonowi, Budzińskiemu oraz Wazelinowi (komu?!).
Białoruś posiada za to nieco lepszą celność, jeśli chodzi o swoje przewidywania – prawie każdy ich talent ma za sobą choć jeden występ w drużynie narodowej, albo chociaż przeszłość młodzieżową (wyjątkiem jest Kotovich – 0 występów na jakimkolwiek szczeblu). Każdemu z nich bliżej jednak do krajowego wyrobnika niż międzynarodowej gwiazdy.

Spośród białoruskich talentów przepadł jedynie Sergey Kisliy. Reszta zawodników z powodzeniem występuje na krajowym podwórku lub w lidze rosyjskiej. Z drugiej strony, zaledwie kilku zawodników ma na koncie jakiekolwiek epizody na zachodzie (albo dalekim wschodzie). Sivakov, poza Wisłą, występował też w Serie A i Belgii, Ryndyuk grał 3 lata w Chinach, Putsilo zahaczał dwukrotnie o Bundesligę, a 60-krotny reprezentant Kornilenko spędził rok w Premier League, ale w 6 meczach nie zdobył bramki. Najwięcej krajów pozwiedzał zaś Vyaucheslav Hleb, ale jego przydatność gdziekolwiek była, krótko mówiąc, mizerna.

Najmniej z polskich talentów wyrosło… wiodących ligowców. Albo mylimy się sromotnie w jedną stronę (Lewy: PA zredukowane po roku z -8 do -6, Szczęsny: PA -7) albo w drugą (naprawdę muszę wymieniać?). Do wypisanych wyżej brożkopodobnych można dodać jeszcze Trałkę, Koseckiego, Kuświka albo Kokoszkę, ale generalnie zawodnicy do 21 lat, którzy przewidywani byli nieśmiało – na PA -6/-7, poprzepadali jak kamień w wodę.


Oczywiście czytając ten długi wywód należało mieć na uwadze pewne detale. Choćby fakt, że gdzieś około 2010 roku zaczęliśmy znacznie śmielej rozdawać PA, a skuteczność researcherów wzrosła od tego czasu diametralnie. Warto również pamiętać, że operowaliśmy dziś na znacznie większej liczbie talentów polskich niż białoruskich (stąd pierwszych zbierałem do FM09, a drugich do FM11), podobnie jak o tym, iż strzelający w Lechu Lewandowski z PA -9, albo grający pierwsze skrzypce w Stuttgarcie A. Hleb, już nie do końca kwalifikują się jako talenty. W skrócie – musicie poczuć mój punkt widzenia na sprawę i nie przywiązywać się zanadto do liczb.
 
Mecz się zakończył, Białoruś, zgodnie z przypuszczeniami, zwyciężyła – choć ledwo, bo Polacy zanotowali dziś sporo pozytywnych zaskoczeń. Fajnie, że te wszystkie stare nazwiska mogły dostarczyć nam jeszcze raz chwilę pozytywnych emocji. Pamiętacie swoje najlepsze momenty z tymi zawodnikami? Albo z innymi, których imiona nie pojawiły się w tym tekście? Podzielcie się nimi! Może o kimś rzeczywiście zapomniałem.
 
Chociaż nie wiem, czy na tym poziomie eFeManiactwa to jeszcze możliwe.

Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.