Manifesty użytkownika Tome888 przeczytało już 34178 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
"Styczeń bywa łagodny, gdy październik śnieżny i chłodny". Może i na świecie to przysłowie ma sens, ale w Anglii się ono nie sprawdza. Cała jesień i zima to jeden wielki mróz i ulewa. Lato również nie było jakieś mega gorące w poprzednim roku. Można powiedzieć, że nie doświadczyłem jeszcze w Anglii ładnej pogody. Mi natomiast (jako miłośnikowi historii) pierwszy miesiąc roku kojarzy się z powstaniem styczniowym (ostatnim niepodległościowym zrywem narodu polskiego). W tym roku nie miałem czasu na refleksję na temat słuszności wybuchu powstania, ponieważ pracuję jako trener Yeovil Town i mecze rozgrywamy czasami nawet co 2 dni! W sylwestra nie mogłem za bardzo poszaleć, bo następnego dnia czekał mnie mecz z Watford. 1 stycznia rozpoczyna się zimowe okienko transferowe, w którym zamierzam pozyskać kilku zawodników z wolnego transferu.
Yeovil Town - Watford
Moim obrońcom ewidentnie nie leży ta drużyna. Już w 3 minucie piłka znalazła się w naszej bramce. Strzelcem gola został Park Chu-Young po podaniu Pudila. 0:1. Nie lubię przegrywać na własnym stadionie. On powinien być naszą twierdzą. Nadzieję na korzystny wynik dał nam w 17 minucie Dohin, który umieścił piłkę w siatce po pięknym dośrodkowaniu Lanzoniego. 1:1. W 31 minucie doskonałej okazji do strzelenia bramki nie wykorzystał Moore. Kolejna akcja mojego zespołu i kolejny strzał obroniony przez bramkarza rywalii. Tym razem swojej szansy szukał Dohin (36 min.).
Przez ten natłok akcji nie zauważyłem nawet, żę Watford gra w dziesiątke. Na drugą połowę wychodzimy nastawieni bardziej ofensywnie.
W 59 minucie niekryty Murray strzela na gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. 1:2. Kolejny raz nie radzimy sobie grając w przewadze.
Po serii dobrych meczy musiała nadejść fatalna passa. Nie rozumiem jak można przegrać grając w przewadze. Moja obrona to jakaś totalna amatorszczyzna.
W międzyczasię z klubu odszedł Webster. Pieniądze zarobione na jego transferze pomągą nam wzmocnić obronę.
Yeovil Town - Crystal Palace
Tego meczu nie traktuje zbyt poważnie. Naszym głównym celem jest utrzymanie się w lidze, następnie dopiero walka w pucharach.
W pierwszej połowie zamurowaliśmy dostęp do naszej bramki. Staraliśmy się wyprowadzać kontry, ale niespecjalnie były ku temu okazje. Oprócz kilku niecelnych strzałów Crystal Palace, nic pierwszej połowie się nie wydarzyło.
Na drugą połowę wychodzimy z tym samym defensywnym nastawieniem. I tak jakimś cudem remisujemy ten mecz.
Na szczęście w 56 minucie Williams nie wykorzystał sytuacji sam na sam ze Stechem. W 63 minucie Jednak niezwykle precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego i tylko spojenie uratowało nas od straty bramki.
No i udało się. Zremisowaliśmy na własnym boisku 0:0. Teraz wystarczy strzelić gola na wyjeździe i możemy przejść dalej!
Przed meczem z Burnley udało mi się zakontranktować całkiem niezłego środkowego obrońcę. Mam nadzieję, że pokieruje naszą defensywą lepiej niż Drost.
Yeovil Town - Burnley
W pierwszym meczu przegraliśmy gładko 1:3. Będzie niesamowicie ciężko choćby o jeden punkt. Burnley radzi sobie całkiem nieźle i jest na 7 pozycji w lidze.
Już w od 13 minuty musieliśmy gonić wynik. Obrona zgubiła krycie (po raz kolejny) i pozwoliła Barnesowi uderzyć z główki w światło bramki. 0:1. Oczywiście mojej drużyny nie było stać na żadną, nawet jedną akcję i na przerwę schodzimy z jednobramkową stratą.
Coś musiałem z tym zrobić, bo gra w ataku wogóle się nie klei. Na boisku pojawi się Tribeau.
Oczywiście moja obrona gra po raz jak w lidze juniorów i dali sobie strzelić kolejnego gola po uderzeniu głową Ingsa. 0:2. 66 minuta i kolejny błąd mojej defensywy. Ings miał bardzo wiele czasu do oddania strzału w naszym polu karnym i nie pomylił się. 0:3.
Błędów mojej obrony można wyliczyć tyle, że spokojnie pogłaby powstać książka pt. "Czego nie powinien robić obrońca". Po prostu całkowita klęska.
Crystal Palace - Yeovil Town
Tak jak już wspominałem, głównym celem jest utrzymanie się. Ten mecz traktuje jako sprawdzenie się z silniejszym przeciwnikiem.
Mimo ultradefensywnego ustawienia mojego zespołu, tracimy w ten sam sposób trzeciego gola z rzędu. Dośrodkowanie w pole karne, żaden z moich obrońców nie skacze do piłki, a napastnik przeciwnika spokonie umieszcza piłkę głową w siatce. Tym razem naszym katem był Chamakh. 1:0.
Kolejny raz jesteśmy zdominowani przez rywali. Nie mieliśmy nawet jednej kontry. Tak dalej byc nie może. W drugiej połowie pojawi się Drost.
Oczywiście moja drużyna również w drugiej połowie nie potrafiła rozegrać nawet 3 celnych podań i po beznadziejnym meczu ulegamy Crystal Palace, które również grało słabo. Tylko że my byliśmy jeszcze słabsi.
Przed meczem udało mi się nawiązać współpracę z Evertonem! Od teraz będą naszym nowym klubem patronackim.
Birmingham City - Yeovil Town
Ten mecz musimy wygrać. Birmingham jest pozycję wyżej niż my w tabeli, więc powinna to być drużyna jak najbardziej w naszym zasięgu.
19 minuta - od utraty bramki musiał uchronić nas Kletnicki. Zigic wyszedł na wolne pole po podaniu w uliczkę i tylko cud sprawił, że nie musimy już odrabiać strat. Co się odwlecze to nie uciecze. Moja obrona zapomniała chyba, że istnieje coś takiego jak krycie. Całkiem samotny Novak umieszcza piłkę w lewym górnym rogu bramki po podaniu Zigica. 1:0. W 37 minucie kolejny raz w tym sezonie Drost fauluje przeciwnika w naszym polu karnym. Jedenastkę wykorzystuje Zigic. 2:0.
Kolejny już mecz gramy fatalnie. Nie przeprowadziliśmy jeszcze żadnej składnej akcji. Najgorzej gra niedawno sprowadzony Howard. Pieniądze wyrzucone w błoto.
56 minuta - kolejna akcja Birmingham, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Zigic i tylko dzięki Kletnickiemu nie przegrywamy już trzema bramkami. 74 minuta - idealny moment na pierwszą akcję mojego zespołu w tym meczu. Jakżeby inaczej doskonałej okazji nie wykorzystał Morgan. 79 minuta - kolejny faul w polu karnym i kolejny karny dla przeciwnika. Dawno (czytaj nigdy) nie miałem takiej nerwicy przy Football Managerze jak w tym sezonie. Zigic nie myli się i przegrywamu już 3:0.
Kolejny beznadziejny mecz Yeovil, a ja naprawdę nie mam pojęcia jak temu zaradzić! Próbuje ich motywować jak tylko mogę, zmieniać ustawienia taktyczne, ale to nic nie daje!
Derby Country - Yeovil Town
Mojej defensywie udawało się nie popełniać błędów przez całe 18 minut! Dopiero po tym czasie piłka znalazła się w naszej siatce. Tym razem mieliśmy farta, spalony. W 32 minucie Hughes wykonał tylko jeden zwód i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kletnicki rozpaczliwie wybił piłkę na rzut rożny.
Do przerwy remisujemy bezbramkowo co jest największym wyczynem ostatnich tygodni. Nie mamy wiele do powiedzenia, ale pierwszy raz od bardzo dawna dopisuje nam szczęście. Ale na jak długo?
W 51 minucie kolejną bramkę ze spalonego strzelił Bamford. No i stało się. Szczęsie nas opuściło w 66 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę w bramce umieszcza Hughes. 1:0. 73 minuta - a już myślałem, że moja obrona zapomniała co to znaczy grać jak juniorzy. Jednak Eagles przebiegł 5 metrów wzdłuż pola karnego i umieścił piłkę w bramce Kletnickiego. 2:0. W 83 minucie Kletnicki poczuł piłkarską złość i wybił piłkę jak najdalej swojej bramki. Piłka przeleciała nad głowami obrońców i doleciała do niepilnowanego Millera, który umieścił ją w siatce rywali. W końcu zdobywamy jakąś bramkę. 2:1. W 89 minucie doskonałą okazję do wyrównania zmarnował Dohin. w 92 minucie piłka po strzale Millera odbija się od poprzeczki i ląduje poza linią boiska.
Po bezbarwnym spotakniu przegrywamy kolejny już mecz z rzędu. Mamy tyle samo puntków co znajdujące się w strefie spadkowej Sheff Wed. Tylko lepszy bilans bramkowy, choć trochę ratuje naszą sytuację.
Podsumowanie miesiąca Styczeń
Tak na prawdę nie ma czego podsumowywać. 5 porażek i remis. Te liczby mówią za siebie. Ten miesiąc był po prostu beznadziejny i trzeba o nim jak najszybciej zapomnieć.
Jeżeli dajesz mocne/słabe, uzasadnij swój wybór w komentarzach. Pozwoli mi to poprawić jakość kolejnych manifestów. Dzięki!
Strona
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Lubisz to? |
---|
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy. |
Dowiedz się więcej |