Otrzymałem kilka e-maili oraz "donosów" z pytaniami sprowadzającymi się do kwestii : „Jak to robisz, że zarabiasz tyle na wypożyczeniach?". Obiecałem wszystkim tym osobom osobny manifest dotyczący tego tematu - i dziś nadszedł wreszcie dzień w którym obietnicę realizuję.
Obecnie jestem w trakcie rozgrywania sezonu 2042/43 i zdecydowałem, że najlepiej będzie naświetlić całą „sprawę“ biorąc na warsztat jednego zawodnika. Gość nazywa się Eric Sowah i dzięki niemu zarobiłem już 296,5 mln euro - i to na samych wypożyczeniach! A jest on.. jednym z wielu!
Gość tak wygląda:
A tak wygląda historia jego kariery (stan na 22/11/2042):
Pochodzący z Ghany reprezentant Niemiec, wychowanek Herthy Berlin - zakupiony został przeze mnie 1 stycznia 2029 roku za 1,3 mln euro. Miał wtedy 16 lat. W sezonie 2028/29 pojawił się na boisku dwukrotnie - w meczach o Puchar Francji. W następnym 2029/30 - 19 razy zagrał w pierwszym zespole, raz - w Pucharze Ligi - wpisując się na listę strzelców. Konkurencja na jego pozycji - środkowego, defensywnego pomocnika była jednak tak wielka, że przed sezonem 2030/31 - zdecydowałem, że zostanie wypożyczony. I tak zaczęła się jego saga, która trwa aż do bieżącego sezonu 2042/43.
Zaczęło się skromnie, gdyż za możliwość rocznego wypożyczenia Sowaha na sezon 2030/31 1,5 mln euro zapłacił Bayern Monachium. W tym miejscu napiszę, jak wygląda „mechanizm“ wypożyczania gracza. Otóż wartość rynkowa Sowaha wynosiła wynosiła 1,9 mln euro. Pierwszym krokiem było „udostępnienie go do wypożyczenia“. Pojawiło się zainteresowanie kilku klubów (zakładka „transfery i kontrakty“ w profilu piłkarza). Następnie zaoferowałem wypożyczenie gracza klubom za kwotę 850 tysięcy euro plus oczywiście pokrycie jego pensji w 100%. Dostałem oferty - 500 tysięcy euro. Wtedy podniosłem w negocjacjach oczekiwaną kwotę za wypożyczenie do 1,5 mln euro za sezon. Sprawa najważniejsza - nie zaznaczałem, że jest to oferta „nienegocjowalna“! Bez problemu otrzymałem potem ofertę 1,5 mln od dwóch klubów - na obie się zgodziłęm, piłkarz wybrał Bayern. Potem każdego roku wartość zawodnika systematycznie rosła - a także jego reputacja w światowym futbolu. Doszło do tego, że jego cena rynkowa wynosiła około 20 mln euro, a kluby akceptowały oferty wypożyczeń w wysokości ...40 mln euro za sezon! Oczywiście - jest to wielki błąd w grze, gdyż w realnym świecie nie byłoby takie coś absolutnie mozliwe! Za Sowaha otrzymywałem następujące kwoty (w milionach euro):
2030/31 1,5 Bayern
2031/32 5 Bayern
2032/33 5 Bayern
2033/34 10 Bayern
2034/35 15 Bayern
2035/36 30 Milan
2036/37 40 Milan
2037/38 30 Bayern
2038/39 40 Bayern
2039/40 40 Milan
2040/41 40 Milan
2041/42 20 Milan
2042/43 20 Real
Czyli - ni mniej, ni więcej - 296,5 mln euro! Czy ktoś może sobie wyobrazić, że w realnym świecie futbolu takie coś byłoby możliwe??! Jasne, że nie - to piramidalna bzdura i jeden z największych „bugów“ twórców FM-a! Nie wiem, czy w FM 13 i FM 14 też takie historie są możliwe, lecz w FM 12 - jak najbardziej. Dodatkowo - zarobię przcież jeszcze na transferze definitywnym Sowaha! Policzcie sobie zatem, ile kasy przyniósł klubowi skromny transfer z Herthy Berlin (1,3 mln euro!) i - ile jeszcze przyniesie.
Oczywiście - by można było zarabiać na wypożyczeniach w sposób wyżej opisany - należy spełnić kilka warunków. Ważne jest aby gracze oceniani byli przez scoutów, którzy parametry „ocena potencjału piłkarza“ i „ocena umiejętności piłkarza“ mają na poziomach minimum po 18. Ja nie używam programów skautujących, zatem całkowicie polegam na opinii scoutów i... własnym doświadczeniu. Szukam zatem zawodników przede wszystkim szybkich (na każdej pozycji szybkość jest w cenie!) oraz o wysokim poziomie determinacji (najlepiej od 16 w górę). Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że piłkarz będzie się harmonijnie rozwijał. By skutecznie wypożyczać piłkarzy, ich potencjał musi być oceniany przez kompetentnych scoutów na minimum 3 gwiazdki. Zawodnicy udostępniani do wypożyczenia muszą mieć staż w klubie minimum pół roku i co najmniej kilka występów w pierwszej drużynie na koncie. A zasada wypożyczeń jest zawsze taka sama jak to opisałem w przypadku Sowaha. Czyli - jeśli piłkarz wart jest przykładowo 2 miliony euro - oferuj go za milion. Gdy przyjdzie oferta - podbij do 2 milionów (czyli tyle ile jest wart) - też Ci zapłacą! Nie zaznaczaj tylko opcji „nienegocjowalne“! Oczywiście - nie zawsze działa to tak samo! Zatem gdy nie ma chętnych - oferuj gracza wartego 2 mln za... 100 tysięcy euro! Gdy się ktoś zgłosi - podbijaj. Próbuj! Pamiętaj natomiast, że gdy raz już uda Ci się wypożyczyć piłkarza - w następnym sezonie chętnych nie zabraknie na pewno!
Pod spodem zamieszczam screeny świadczące o tym ile zarobiłem na samych wypożyczeniach zawodników przez ostatnie 13 sezonów (czyli od momentu pierwszego wypożyczenia Sowaha, by niewierni mogli sprawdzić czy mówię prawdę opisując historię tego gracza).
Powtarzam - to moim zdaniem jest błąd w grze i podobne praktyki nie powinny być możliwe. Wątpię też czy w realnym świecie zawodnik wypożyczany przez 5 kolejnych lat chciałby podpisać nowy kontrakt... Ale cóż - gdy są możliwości należy je wykorzystywać.
Przy okazji napiszę o dwóch kwestiach, które również uważam za szkodliwe dla gry i
proszę o komentarze czy w FM 13 i FM 14 jest podobnie.
SELEKCJONERZY
To mnie razi najbardziej! Otóż bardzo często - nawet w najważniejszych federacjach (angielskiej, francuskiej, hiszpańskiej) - selekcjonerem zostaje... newgen! Gra tworzy nagle jakiegoś gościa o fatalnych zwykle parametrach i zostaje on najważniejszym z menadżerów! Przykłady - proszę bardzo: oto selekcjoner reprezentacji Francji w latach 2030-34.
Stworzony w roku 2030 specjalnie na to stanowisko - czyli wzięty z kosmosu (wcześniej było dwóch innych - wygenerowanych podobnie). Kompletny idiotyzm!
KLUCZOWE SYTUACJE
Gram mając ustawiony widok „kluczowych sytuacji“ (pewnie jak większość z Was). Oto zatem „kluczowa sytuacja“ którą muszę oglądać notorycznie: pada gol po spalonym, bramkarz idzie sobie najpierw wolnym krokiem gdzieś w kierunku linii autowej, potem równie wolniutko wraca by wyciagnąć piłkę z siatki, wreszcie niesie ją by wznowić grę... Sorry za słownictwo, ale kurwicy można dostać!