Sky Bet League One
Blog użytkownika villa33 przeczytało już 3042 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
5 lipca 2012, Stadion Leeds
Oczywiście zgodziłem się na wszystkie warunki mojego rocznego kontraktu i dałem szybką odpowiedź prezesowi klubu. Na drugi dzień już musiałem stawić się w klubie na konferencji. Prasa oczywiście miała trochę zarzutów, dlaczego to właśnie taki niedoświadczony trener będzie prowadził ich ukochany klub, ale prezes do którego nabrałem już trochę zaufania bronił mnie na każdym kroku i potwierdzał słuszność swej decyzji. Przed wejściem na konferencję rozmawiałem z prezesem i powiedział krótko, że będzie starał się jak najszybciej skończyć konferencję, ponieważ wie, że nikt nie lubi tych sępów z mediów.
Weszliśmy na salę konferencji po czym zajęliśmy swoje miejsca. Peter, krótko przedstawił moją osobę, historię mojej "kariery" oraz cele na najbliższy sezon czyli awans. Jeszcze raz zapewnił, że jego decyzja o zatrudnieniu mnie jest słuszna i oddał mi głos. Trochę nie wiedziałem co powiedzieć, ale chciałem mieć to za sobą.
- Bardzo dziękuję za daną mi szansę i chcę obiecać wszystkim fanom, że spróbuję ich nie zawieść. Proszę nie martwcie się o moje doświadczenie, bo to akurat najmniejszy dany nam problem. Postaram się grać skuteczny futbol, bo to przekładam nad piękno. Może nie zagramy jak Barca czy Real, ale będziemy grać skutecznie. Spróbuję trochę odmłodzić skład, ale nie zapomnę o doświadczonych graczach, bo to na nich buduję się zespół. Przeprowadzę kilka transferów, ponieważ chcemy budować zespół już na ligę wyżej... o ile awansujemy oczywiście- uśmiechnąłem się.
Dalsza część konferencji minęła bardzo monotonnie, bo dziennikarze jak to oni nie chcieli nikogo wypuścić, ale po zakończeniu jeszcze raz podziękowałem prezesowi i pożegnałem się. Jestem bardzo podekscytowany, bo za 2 dni wracają piłkarze z urlopów i zaczniemy treningi. Lecz wcześniej czeka mnie papierkowa robota i transfery.
6-15 lipca 2012
Pierwszym moim czynem było przywitanie się z całym sztabem szkoleniowym. Urządziłem spotkanie w siedzibie klubu gdzie przedstawiłem wszystkim moje oczekiwania co do klubu i ich pracy. Wszyscy po 3 godzinach rozmów rozeszli się, aby zająć się tym do czego zostali przydzieleni. Wszedłem do mojego gabinetu, aby zapoznać się z kartami zawodników, które zostawiła Sara. Po długiej analizie spotkałem się z dyrektorem sportowym, aby przekazać mu moją myśl taktyczną. Przyznałem, że przydałoby mi się w klubie 2 snajperów, 2 obrońców środkowych, pomocnik środkowy i rozgrywający czyli klasyczna 10. Scouci zaczęli już szukać kandydatów do gry w Leeds. Ja tym czasem kolejnego dnia spotkałem się po raz pierwszy z zespołem jako ich trener. Z niektórymi się już znałem, więc aklimatyzacja nie trwała długo. Odbyliśmy kilka lekkich treningów ciągu kolejnych dni i stopniowo zaczynamy "zapieprzać" coraz bardziej. W zespole panuje świetna atmosfera co bardzo mi się podoba. Zaplanowałem spotkanie z moim asystentem Stevem Stauntonem, który jest naprawdę napakowany wiedzą na temat footballu.
- Znalazłeś już jakichś rywali do sparingów ? -zapytałem
- Wszystko dogadane. Pozostaje mi ustalenie daty sparingu z City.
- Pokaż no tą kartkę -powiedziałem do Steve spoglądającego w nią jak w jakiś ołtarzyk.
- Proszę -odparł.
Spojrzałem na listę sparingów i lekko się uśmiechnąłem.
- Nieźli rywale. Na początku chyba dostaniemy od nich lanie.
- Są tylko trochę lepsi. Jeśli mierzymy w awans to tego potrzebujemy.
- Racja -przyznałem.
- I jeszcze jedno. City zaproponowało nam współpracę. Możemy być ich klubem filialnym. Umowa jest na biurku.
- To może być ciekawe. Wielu dobrych graczy marnuje się u nich w rezerwach, więc czemu nie. Steve odpowiedz im, że zgadzamy się. Sprawdź tylko czy nie ma jakichś haczyków w umowie.
- Dobrze proszę pana.
- Steve! Mów mi po imieniu ty ośle!
Chyba nie do końca zrozumiał co mówiłem, ale tak to jest jak się nie chce uczyć angielskiego do końca.
MECZE TOWARZYSKIE
Oprócz Farsley rywale lepsi od nas, a w dodatku mecze co 2 dni, ale jak to mówią okres przygotowawczy jest dla trenera nie dla wyników.
Po analizie wszystkich zawodników zaprosiłem do siebie po treningu 3 zawodników, którym niestety podziękowałem za grę. Nie było po nich żadnych chętnych, a wiedziałem, że nie przydadzą się Leeds ani teraz ani w przyszłości. Powiedziałem, że nie chcę marnować ich czasu i kariery, więc mówię im to teraz, aby nie łudzili się bez powodu na grę. Wszyscy zgodzili się rozwiązać kontrakt bez większej rekompensaty i tak o to zespół opuściło trzech 20 latków. Shaun Johnson, Ian Johnson i Bobby Blackburn opuścili nas na stałe w poszukiwaniu pracodawcy. No, ale trzeba się wzmacniać. Kolejnego dnia udało nam się sprowadzić na Elland Road, aż 3 graczy:
- Martin Pope - 18 letni środkowy obrońca i defensywny pomocnik, któremu już teraz wróżą wielką karierę. Reprezentant Anglii U-19 przyszedł za 240 tys. £.
- Didier Digard - zakupiony z Birmingham 26 letni Francuz. Przyszedł za bardzo drogą kwotę 3,5 mln £. Jest bardzo doświadczony i może grać na każdej pozycji w środku od obrony poprzez atak. Występował we francuskiej młodzieżówce. Mam nadzieję, że będzie rządził i dzielił w lini pomocy. Na transfery zostało jeszcze 1,5 mln.
- Alex Nimely-Tchiumeni - 21 letni napastnik wypożyczony z Man City w ramach współpracy. Jest reprezentantem pierwszego zespołu Liberii. Bardzo egzotyczny napastnik jednak liczę, że będzie starał się przebić do składu lub wchodził na końcówki. W końcu i tak szejkowie mu płacą, a dla nas to wzmocnienie. Słynie z ogromnej determinacji, nie odpuszcza żadnej piłki i bardzo często odmienia losy meczu w końcówce.
"
Na razie to tyle. W kolejnej części pierwsze sparingi, kolejne transfery i kilka wieści z klubu. Mam pytanie... lepiej wstawiać duże obrazki jak te u góry czy może odsyłacze ? Bo jeśli tak to następne transfery będą z linkami. Byłbym bardzo wdzięczny gdybyście napisali co powinienem poprawić i gdzie robię błędy. Pozdrawiam
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |