Ten manifest użytkownika Lucasinho przeczytało już 1348 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Niespodzianki w futbolu to coś pięknego - właśnie dzięki nim nigdy nie możemy być pewni wyniku spotkania, co dostarcza nam niezapomnianych emocji - czasem pięknych, innym razem mniej. Jednak niespodzianki to jest coś dzięki czemu kochamy sport - któż z nas spodziewał się gry Turcji w półfinale MŚ 2002 albo zwycięstwa Grecji 2 lata później w Mistrzostwach Europy? Z jednej strony pamiętamy wspaniałe mecze Wisły z Saragossą, Parmą czy Schalke, z drugiej wciąż mamy świeżo w pamięci porażkę z Levadią Tallinn - wtedy to nasi rywale byli w szoku, teraz my dopiero z niego wychodzimy. I tu zaczyna się właściwy tekst - porażka mistrzów Polski z mistrzem Estonii to jedna z wielu pucharowych niespodzianek, a nawet sensacji w europejskich pucharach w tym roku, których będziemy mieli jeszcze więcej - wszak reforma pucharów pozwoli klubom ze słabszych piłkarsko krajów na awans do Ligi Mistrzów! Właśnie od tych rozgrywek zacznijmy szukać niespodzianek.
W I rundzie obyło się bez niespodzianek - Mogren Budva zdecydowanie pokonał maltańskie Hibernians Paola 6-0 (w dwumeczu) a w "pojedynku słabeuszy" andorska Saint Julia pokonała san maryńskie Tre Fiori po rzutach karnych.
W II rundzie było już więcej emocji - największą niespodzianką była porażka Wisły Kraków z Levadią Tallinn, o której nie będę się tu rozpisywał - o tym meczu powiedziano już chyba wszystko.
Niespodziankę sprawiło azerskie FK Baku wygrywając z litewskim Ekranasem Poniewież 6-4 w dwumeczu! Jednak prawdziwa sensacja była blisko w pojedynku irlandzkiego Bohemiansu z austriackim Red Bull Salzburg - bogaci austriacy aż do 86 minuty rewanżowego spotkania byli za burtą, lecz wtedy uratował ich Pavel Jezek!
Również kibice w Finlandii nie mogą być zachwyceni - Inter Turku dwukrotnie przegrał z mołdawskim (!) Sheriffem Tiraspol - bohaterem piłkarzy ze stolicy Mołdawii został Suworow, który strzelał bramki w obydwu spotkaniach (z rzutów karnych).
Jedna sensacja i dwie niespodzianki - to rezultat spotkań dziewiętnastu par zarówno pierwszej, jak i drugiej rundy eliminacyjnej. Nie jest to duża liczba niespodzianek, lecz w Pucharze UEFA Lidze Europy działo się więcej...
Pierwsza, najgłośniejsza i najbardziej zauważalna niespodzianka, a wręcz sensacja to odpadnięcie Rosenborga Trondheim z FK Karabachem - dla większości jest to bliżej nieznany klub, "gdzieś z Kaukazu" - drużyna ta rozgrywa swe mecze w Baku, ze względu na wojnę, która toczyła się między Ormianami a Azerami o Górski Karabach. Głosik ma swoją teorię:
Podobnie jak chyba każdy przeciętny kibic jestem mocno zaskoczony klęską Rosenborgu. Drużyna ta po kilku słabszych występach na arenie zarówno krajowej jak i miedzynarodowej wydawało się wreszcie wraca na szczyt norweskiej piłki klubowej. Tymczasem porażka już na samym starcie przygody z LE z drużyną z drugiego końca europy, o której wcześniej zapewne nawet nie słyszeli. Co może byc tego przyczyną? Zlekceważenie rywala? A może prawdą stała się stara piłkarska wymówka o tym jakoby "słabych zespołów już na świecie nie ma".
Norwescy kibice mogą czuć się podobnie jak polscy, sytuacja wyglądała prawie identycznie - w pierwszym meczu wygrywamy najwyżej jak się da, w rewanżu prowadzimy grę. Scenariusze obydwu spotkań pokryły się zarówno w teorii, jak i w praktyce...
Zimbru Kiszyniów to kolejny mołdawski zespół, który nie przyniósł wstydu swoim fanom - aż do 84 minuty rewanżowego spotkania z portugalskim Pacos Ferreira wydawało się iż to dogrywka zadecyduje o losach awansu, jednak bramka Cristiano pogrzebała szanse piłkarzy z Kiszyniowa... Jednak należy pamiętać o tym, iż portugalska Liga SagreS startuje dopiero pod koniec sierpnia, więc piłkarze z półwyspu Iberyjskiego byli dopiero na początku przygotowań do sezonu.
Dla wielu porażka Anorthosisu Famagusta z serbskim OFK Petrovac to ogromna sensacja - wszak Cypryjczycy w zeszłym roku grali w Lidze Mistrzów, walcząc o awans do ostatniej kolejki, lecz ostatecznie skończyli na czwartym miejscu.
Porażka Cypryjczyków prawde mówiąc nie jest tak wielką sensacją jak wszyscy uważają. Anorthosis jest cieniem drużyny, która jeszcze nie tak dawno dzielnie rywalizowwała z Interem, PAO czy Olympiakosem Pireus, zdaje sie ze to niestety kolejny przypadek "jednorazowego wyskoku".
Osobiście zgadzam się z Głosikiem - jest to niespodzianka, ale nie sensacja. Czyżby cypryjskie drużyny po wspaniałym sezonie wróciły do miejsca w szeregu? Niedługo się przekonamy.
Vaduz - to sprawca kolejnej niespodzianki. Klub z Liechtensteinu (grający w lidze szwajcarskiej) co roku gra w Pucharze UEFA (teraz Lidze Europy), gdyż rokrocznie wygrywa Puchar swego kraju. Tym razem ograli po dogrywce szkocki Falkirk - z jednej strony liga szkocka swój poziom zawdzięcza praktycznie tylko Celticowi oraz Rangersom, jednak z drugiej strony Szkoci nie spodziewali się chyba przegranej z klubem z Księstwa Liechtensteinu.
Vetra Wilno - ta nazwa mówi wiele polskim kibicom. Klub z którym jeszcze niedawno Legia Warszawa mierzyła się w Pucharze Intertoto wyeliminował HJK Helsinki. Kto najlepiej może ocenić sytuację w Finlandii? Oczywiście że Głosik:
Vetrę Wilno pamietamy z pojedynków w nieistniejącym już Pucharze Intertoto z Legią Warszawa. Teraz ten klub na dłużej zapamiętają również fani HJK. Ta porażka jest w Finlandii określana jako "upadek fińskiego futbolu" brzmi znajomo nieprawdaż? Lider Veikkausliigi miał gładko zmieśc z murawy przybyszy z Litwy. Rzeczywistość okazała się brutalna i w fatalnym stylu pozbawili Finlandię cennych współczynników. Oto cena lekceważenia rywala.
Trudno nie zgodzić się z Głosikiem - przez HJK będą pokutować inne fińskie kluby - już w 4 minucie rewanżowego spotkania strzelili bramkę, prowadząc w dwumeczu 2-0, lecz w przeciągu 2 minut Vetra strzeliła 2 bramki, a pod koniec spotkania dobiła gospodarzy strzelając bramkę na 3-1. Nokaut!
Sprawcą kolejnej sensacji został islandzki zespół KR Reykjavik, który odprawił grecką Larissę! Drużyna Arkadiusza Malarza w fatalnym stylu odpadła z pucharów już na początku sezonu; dla Islandczyków to historyczne zwycięstwo.
Aalborg BK - ten duński klub jest znany w Europie, za sprawą występów w Lidze Mistrzów oraz awansu do 1/8 finału Pucharu UEFA, gdzie dopiero po karnych uległ on Manchesterowi City. Były klub Marka Saganowskiego z pewnością nie powtórzy tego sukcesu - porażka 2-1 ze Slavią Sarajevo przekreśliła wszystkie plany!
FK Sevojno to serbski drugoligowiec, który awans do pucharów wywalczył poprzez Puchar Serbii, gdzie w finale przegrał 0-3 z Partizanem Belgrad. Co też muszą czuć fani FBK Kowna, najlepszej litewskiej drużyny w ostatnich gdy patrzyli jak ich ulubieńcy przegrywali z Serbami...
Na koniec niespodzianka która ucieszyła Głosika - FC Lahti pokonało słoweńską Goricę i zagra w 3 rundzie Ligi Europy z Club Brugge!
Postawa "Trutni"w tym sezonie w europejskich pucharach jest zadowalająca. Póki co odprawiliśmy dwie zdaniem bukmacherów ekipy porównywalne umiejętnościami z naszą. Na Lahden Stadium jesteśmy bardzo groźni o czym przekonały się już drużyny Dinamo Tirany, oraz Goricy niestety na obcym terenie spisujemy się poniżej oczekiwań, o czym świadczą dwie porażki. Naszym następnym oponentem będzie drużyna z belgijskiego Brugge i nie da się ukryć będzie murowanym faworytem. Ja jednak wierzę, że FC Lahti jest w stanie sprawic sensację, w końcu nie takie niespodzianki już w tej edycji LE czy LM mieliśmy. Przede wszystkim musimy liczyc na indywidualne umiejętności naszych liderów. To właśnie tacy gracze jak Rafael czy doświadczony Litmanen mogą jednym zagraniem sprowadzic Belgów na ziemię. Z drugiej strony występy w Europie negatywnie oddziałowują na postawę Lahti w lidze, gdzie przecież mieliśmy walczyc o powtórzenie świetnego rezultatu z przed roku. Mam nadzieję, że Makkeli uda się znaleźc złoty środek i drużyna będzie zarówno z honorem reprezentowac Finlandię w Lidze Europejskiej jak i walczyć do upadłego o miejsce w pierwszej trójce Veikkausliigi.
Nie ukrywam iż polubiłem Lahti dzięki swej karierze w FMie, więc tym bardziej się cieszę z ich sukcesów. Jednak postawa na wyjazdach to największa wada tego klubu; poza tym Club Brugge jest znacznie silniejszy niż Dinamo Tirana czy NK Gorica.
Już w tym tygodniu odbędą się pierwsze spotkania III rund europejskich pucharów. Na jakie spotkania warto zwrócić uwagę?
Red Bull Salzburg - Dinamo Zagrzeb
Obydwie drużyny to hegemoni własnych lig, gdzie mają ledwie 1 albo 2 rywali - zwłaszcza austriacy nie zachwycili w drugiej rundzie, gdzie do końca męczyli się z irlandzkim Bohemians.
APOEL Nikozja - Partizan Belgrad
Czy Cypryjczycy po raz drugi z rzędu będą mieć swego przedstawiciela w LM? Niewykluczone że tak, lecz na ich drodze stoi dobrze dysponowany Partizan Belgrad, który ograł walijski Rhyl FC aż 12-0 w dwumeczu! Niekwestionowanym bohaterem był brazylijczyk Cleo, który strzelił 4 bramki, w tym jedną która obiegła całą Europę.
Co ciekawe, Cleo przyszedł do Partizana z drużyny lokalnego rywala - Crvenej Zvezdy Belgrad!
FK Baku - Lewski Sofia
Wielu może pomyśleć że to żart, jednak tak nie jest - Bułgarzy którzy przed dwoma laty trafili w LM do "grupy śmierci" po roku mieli ogromną szansę ponownie w niej zagrać, lecz przegrali z fińskim Tampere. Czy FK Baku to wykorzysta?
Celtic Glascow - Dynamo Moskwa
Szkoci są doskonale znani polskim kibicom, a Dynamo Moskwa to kolejna silna rosyjska drużyna. Dwa lata temu Celtic grał w eliminacjach z inną ekipą z Moskwy - po karnych odprawili Spartaka Moskwa.
FC Kopenhaga - Stabaek IF
Pojedynek dwóch skandynawskich drużyn to gwarant ogromnych emocji - możemy być pewni tego, iż piłkarze obydwu drużyn nie cofną nogi w najważniejszych momentach, zwłaszcza gdy zwycięstwo będzie oznaczać olbrzymi krok w kierunku LM. Po 19 kolejkach Stabaek zajmuje 6 miejsce w lidze tracąc do 3 miejsca 4 pkt oraz 15 (!) do prowadzącego Rosenborgu, który jak wiemy już w pucharach nie gra. Duńska drużyna dopiero rozpoczęła sezon (porażka 0-2 z Nordsjaelland oraz zwycięstwo 7-1 z HB Køge). Czy ogranie będzie ważnym elementem rywalizacji? Przekonamy się już w najbliższą środę.
Anderlecht Bruksela - Sivasspor
Turecka drużyna to jedna wielka niewiadoma - zespół ten dopiero po raz drugi wystąpi w europejskich pucharach, w dodatku nie posiada gwiazd w składzie. Siłę stanowi kolektyw, podobnie jak w przypadku rumuńskiej Unirei Urziceni, która jest pewna gry w LM.
Liga Europy
FC Vaslui - Omonia Nikozja
Z pozoru nieciekawa para, lecz ta rywalizacja może być ekscytująca- zarówno rumuński, jak i cypryjski futbol w ostatnim czasie zanotował znaczy skok jakościowy. Czy 7 ekipa ligi rumuńskiej okaże się lepsza od wicemistrza Cypru? Czy Lucian Burdujan okaże się lepszy od Macieja Żurawskiego oraz Michalisa Konstantinou?
Club Brugge - FC Lahti
Teoretycznie faworyt jest tylko jeden - awansować muszą Belgowie, lecz już nie takie rzeczy widzieliśmy w tym sezonie w pucharach. Siłę Lahti upatruję w duecie Litmanen - Rafael który zapewnił zwycięstwo nad Goricą oraz tym, iż rewanż Finowie zagrają na własnym obiekcie.
Jak widzicie ten sezon przyniósł ze sobą parę niespodzianek, niestety również i nam. Jednak można pokusić się o małą listę państw w pewnym sensie wygranych, oraz przegranych:
++ Azerbejdżan
+ Bośnia
+ Estonia
+ Mołdawia
+ Liechtenstein
+ Islandia
+/-- Litwa
+/-- Finlandia
- Polska
- Norwegia
- Cypr
- Szkocja
- Grecja
- Dania
- Słowenia
+ to państwo z którego drużyna pozytywnie zaskoczyła, "-" wiadomo co znaczy :)
Jeżeli macie własne spostrzeżenia - zapraszam do dyskusji! Specjalnie unikałem opisywania polskich drużyn, gdyż o nich mówi się wszędzie. Dajmy sobie szansę lepszego poznania drużyn z innych państw :)
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Ściągawka selekcjonera |
---|
Prowadząc reprezentację kraju, często uaktualniaj swoją listę krajową. Wprowadzaj na nią nowych zawodników i usuwaj tych bez formy lub u schyłku kariery. Dzięki tej liście możesz wygodnie porównać umiejętności zawodników oraz sprawdzić, w jakiej są aktualnie formie. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ