Po niezwykle interesującym spotkaniu, Rumunia prowadzona przez Łukasza Godlewskiego pokonała Arabię Saudyjską 3-2!

Polak nie zmieniał wyjściowej jedenastki, gdyż jak sam mówi "ten zespół musi się dotrzeć, i każdy mecz służy temu". Już w 3 minucie Rumuni wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Mutu z rzutu karnego. Arabowie długo nie rozpamiętywali straconej bramki, od razu rzucając się do ataków, czego efektem było parę groźnych strzałów. Jednak gospodarze również nie pozostawali dłużni, o czym świadczy nieuznana bramka Niculae z 23 minuty. Do przerwy obydwie drużyny miały parę dobrych sytuacji, lecz w najlepszej Mitea trafił z bliskiej odległości w słupek.

W 67 minucie Mohammed Noor obsłużył Malika Mouatha Al-Hawasawiego kapitalnym prostopadłym podaniem; napastnikowi gości nie pozostało nic innego jak trafić do siatki... Jednak po 3 minutach było już 2-1! Dośrodkowanie Mitei z rzutu rożnego na bramkę zamienił Florin Bratu! 300 sekund później było 2-2 - to Al-Hawasawi najlepiej zachował się w zamieszaniu pod bramką Danuta Comana. Czyżby trenował podczas ramadanu? Gdy zegar wskazywał 92:16, Cristea zdecydował się na długi cross do Bratu, ten niespodziewanie urwał się obrońcom i 3-2! Rumuni w ostatniej chwili wydarli zwycięstwo! Najlepszym piłkarzem spotkania został Malik Mouath Al-Hawasawi.

''To zwycięstwo może mieć bardzo duże znaczenie, zwłaszcza w procesie zgrywania się zespołu - takie zwycięstwa właśnie temu służą. Jednak teraz najważniejsze jest spotkanie z Ukrainą, to ono pokaże na jakim etapie znajdujemy się" powiedział po meczu selekcjoner Rumunii.

Ukraina - Rumunia

Dzień przed meczem okazało się, iż Cristian Chivu nie zagra z powodu kontuzji. To już drugi podstawowy zawodnik (obok Nicolae Dici), który nie zagra w tym arcyważnym meczu.

W wyjściowej jedenastce w miejsce Chivu zagrał Radoi. To Ukraincy pierwsi wyszli na prowadzenie, za sprawą Milevsky'ego w 16 minucie, jednak po kwadransie akcję Mariusa Niculae wykończył jego brat, Daniel! Jeszcze przed przerwą sytuację sam na sam zmarnował Torje. Po godzinie gry było 2-1! Mocne uderzenie Codrei z rzutu wolnego Shovkovskiy odbił do boku, gdzie czyhał Adrian Mutu! Minutę później Ruslan Rotan trafił w poprzeczkę! Na 20 minut przed końcem ławka oraz kibice Rumunii eksplodowali - Mutu dośrodkował z rzutu rożnego, a Codrea umieścił ją w siatce! Rumuni są coraz bliżej Mistrzostw Świata! W 94 minucie w ostatniej akcji spotkania Milevskiy zmniejszył rozmiary porażki Ukrainców.

Najwyższą ocenę w tym spotkaniu dostał Artem Milevskiy, choć to Paul Codrea był architektem zwycięstwa Rumunów.

"Mimo tego iż w eliminacjach rozegraliśmy tylko 2 spotkania, zrobiliśmy znaczący krok w kierunku MŚ - Ukraina była według mnie najgroźniejszym rywalem w walce o baraże, chociaż w tej grupie wszystko się może zdarzyć."